The Name Drop

Ocena: 4.6 (5 głosów)

Elijah przyjeżdża do Nowego Jorku na staż w przedsiębiorstwie należącym do jego ojca. Jest przekonany, że wszyscy będą traktować go jak przystało na przyszłego prezesa. Trafia jednak do grupy praktykantów, którzy nie otrzymują wynagrodzenia i mieszkają w spartańskich warunkach. Jessica przyjeżdża do Nowego Jorku na staż w Haneul Corporation. Karierę zaczyna na najniższym szczeblu korporacyjnej drabiny. Ku jej zaskoczeniu zostaje skierowana na szkolenie dyrektorskie, podczas którego ma zamieszkać w przepięknej kamienicy. Elijah i Jessica szybko odkrywają przyczynę pomyłki - oboje noszą takie samo koreańskie nazwisko. Postanawiają jednak nikogo nie wyprowadzać z błędu. Dzięki temu Elijah będzie mógł na pewien czas odpocząć od apodyktycznego ojca, a Jessica zyska szansę na otrzymanie wymaganych przez uczelnię listów polecających. Między Elijahem a Jessicą zaczyna iskrzyć. Mimo to dążą do utrzymania zamiany ról w tajemnicy, kładąc na szali własne uczucia. Czy uda im się uniknąć wykrycia, a co za tym idzie - katastrofalnego skandalu? [skrzydełko prawe - bio autorki] SUSAN LEE żadnej pracy się nie boi. Była już kelnerką, inżynierką sieciową i dyrektorką działu HR w kilku odnoszących sukcesy przedsiębiorstwach. Od zawsze chciała jednak snuć historie, dlatego obecnie przekuwa ogrom swoich doświadczeń w lekkie, nietuzinkowe powieści, w których przedstawia przezabawne losy bohaterów. Przede wszystkim skupia się jednak na opowiadaniu o miłości. Wraz z trzema zadziornymi psami rasy chihuahua mieszka w Kalifornii Południowej, choć w duchu nadal jest nowojorczanką. Ma wielką obsesję na punkcie k-popu i k-dram. [cytaty na skrzydełko] Mogłam się domyśleć, że coś jest nie tak, już przy odpra!wie. A już zdecydowanie powinnam była się tego domy!śleć, gdy się okazało, że mam miejsce w pierwszej klasie. Nie pojmuję, dlaczego nie przyznałam w duchu, że coś tu nie gra, kiedy osobisty kierowca odebrał mnie z lotniska. Jednak teraz, gdy stoję pod błyszczącym żyrandolem wy!glądającym jak kaskada brylantów w foyer trzykondygna!cyjnej kamienicy w jednej z najbardziej bajeranckich czę!ści miasta, czuję strach. Zaszła okropna pomyłka. Nie powinno mnie tu być. Ani w żadnym z miejsc, w których się dziś jakimś cudem znalazłam. Nie wiem, jak ani dlaczego do tego doszło, ani też co mam zrobić w tej sprawie. * - To Upper East Side? - ponawiam pytanie. Tym razem nie kieruję go do żadnej konkretnej osoby. - Skądże - odpowiada Sarah. - Jesteśmy ze sto przecznic od tej dzielnicy. To Lower East Side. Nie ma mowy, by Ha!neul Corp ulokowało takich maluczkich jak my w lepszej dzielnicy w mieście. Powoli kiwam głową, rozglądając się po maleńkim, spartańsko umeblowanym mieszkanku i twarzach nie!znajomych odzianych w ubrania z sieciówki. Wszyscy bę!dziemy pracować w te wakacje w Haneul, ale nie jeste!śmy do siebie podobni. Znalazłem się w nieodpowiednim miejscu. Fragmenty tekstu

Informacje dodatkowe o The Name Drop:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2024-03-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383420486
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The Name Drop

Tagi: Problemy osobiste i społeczne dzieci i młodzieży Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży Interest age: from c 15 years

więcej

Kup książkę The Name Drop

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

The Name Drop - opinie o książce

Elijah i Jessica pochodzą z dwóch światów i gdyby nie przypadek pewnie nigdy by się nie spotkali. Ona miała zostać stażystką w Nowym Jorku, z czego bardzo się cieszyła. Wiedziała doskonale, że to szansa, której nie dostaje każdy. Jednak już po przyjeździe zaczęła się zastanawiać, czy aby na pewno wszystko jest w porządku. Prywatny kierowca, piękna posiadłość, gosposia – takie warunki na pewno nie są dla zwykłych stażystów. On jest synem właściciela, przyszłym prezesem. Spodziewa się, że każdy tak będzie go traktować. Jednak jest zupełnie inaczej. Nie tylko jedzie z jakimiś innymi młodymi ludźmi, ale również to z nimi ma zamieszkać. Czy aby na pewno tak ma być?
Dość szybko zagadka się rozwiązuje. Oboje mają takie samo nazwisko, przez co dochodzi do pomyłki. Jessica pragnie od razu wyjaśnić nieporozumienie, jednak Elijah ma zupełnie inne plany. Widzi w tym szansę na poznanie firmy od zupełnie innej strony, dla młodej kobiety również jest to szansa na duży rozwój. Czy ta zamiana wyjdzie im na dobrze? Czy Jessica wykorzysta swoją szansę? Co odkryje Elijah? Jak potoczy się znajomość tej dwójki?

Książka mi się podobała. Dla mnie to taka lżejsza historia idealna na leniwe, letnie popołudnie. Może nie zapadnie w pamięci na długie miesiące, ale naprawdę fajnie się ją czytało. Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. To opowieść o miłości, ale nie tylko, również o „zderzeniu” dwóch światów, zamianie miejscami. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje (może nie jakieś bardzo duże, tylko takie mniejsze, ale były).

Bohaterowie ciekawi, oboje dobrze wykreowani. Osobiście ich polubiłam, jednak nic więcej niż w zarysie historii wam o nich nie powiem.

„The Name Drop” to fajna propozycja na letnie popołudnie. Mnie się podobała i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - katarzynajablonska
katarzynajablonska
Przeczytane:2024-05-21, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,

"Dzięki Tobie i Elijahowi dowiedziałam się, że choć życie mamy różne, to problemy bardzo podobne. Chcemy zaimponować rodzicom, sprostać ich wymaganiom, wyróżnić się i być traktowanym poważnie. Walczymy o to, czego sami pragniemy, bo ktoś ma dla nas inne plany (...)"

"The Name Drop" Dusan Lee to chyba pierwsza przeczytana przeze mnie powieść, napisana w duchu fascynacji Koreą. Ostatnio obserwujemy wyraźny zwrot w tym kierunku, zarówno w muzyce, kulturze, jak i literaturze, stąd też byłam ciekawa jak sama odbiorę tę książkę. Przyznam, że moja ocena jest pozytywna. Choć o samej Korei dowiadujemy się z niej niewiele, to poznajemy wywodzących się z tego państwa bohaterów, których zachowanie zakorzenione jest w tamtejszej kulturze.

Akcja powieści rozgrywa się w Nowym Jorku, ale głównymi bohaterami są Koreańczycy, odbywający tam staż. Autorka w szczególny sposób zwraca naszą uwagę na Jessicę i Elijaha, którzy w wyniku niefortunnego splotu wydarzeń zamieniają się rolami. Pochodzący z bogatej rodziny młodzieniec trafia na spartańskie warunki, natomiast dziewczyna ze średniej klasy ma możliwość zamieszkać w luksusowej kamienicy z gosposią. Jak się okazuje, zmiana miejsca zamieszkania stanowi dopiero początek serii pomyłek. Przyznam, że momentami było zabawnie, ale książka porusza też problemy, z których istnienia wcześniej nawet nie zdawałam sobie sprawy.

Rzecz dzieje się w czasach współczesnych, natomiast zachowania jakie możemy zaobserwować u niektórych Koreańczyków, są jakby nie z tej epoki. Wyobraźcie sobie, że w odnoszącej sukcesy korporacji kobiety wciąż są gorzej traktowane, często będąc odsuwane od ważnych projektów. Co gorsza, odmawia się im kierowniczych stanowisk! Inną ważną kwestią są małżeństwa, które w wielu kręgach nadal zawierane są jak transakcje handlowe. Aż trudno mi uwierzyć, że są kraje, w których wciąż hołduje się takim poglądom. Co gorsza, bardzo często młodzi ludzie nie mają prawa głosu, tylko posłusznie muszą wykonywać wolę swoich opiekunów.

Muszę przyznać, że "The Name Drop" nie do końca mnie porwało, a to za sprawą bohaterów, którzy nie wzbudzili mojej większej sympatii. Jessica męczyła mnie swoim niepohamowanym gadulstwem, a Elijah momentami wydawał mi się nieporadny, zupełnie jakby urwał się z choinki. No, ale czego oczekiwać po chłopaku, którego do tej pory wszyscy we wszystkim wyręczali. Sam wątek zamiany też nie do końca do mnie przemawia, jako zbyt naciągany, niemniej, książka ta zaskoczyła mnie też w pozytywnym stopniu. Pozwoliła mi dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy, z których istnienia wcześniej nie zdawałam sobie sprawy.

Nie żałuję czasu jaki poświęciłam na przeczytanie "The Name Drop", gdyż uważam, że powieść zwraca uwagę na ważne kwestie, których powinniśmy być świadomi. Uzmysławia nam, że należy doceniać to, co mamy, ponieważ niektórzy mają zdecydowanie gorzej od nas.

Moja ocena 7,5/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - poczytamcikotku
poczytamcikotku
Przeczytane:2024-05-05,

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Dawno nie czytałam książek z gatunku Young Adult. Młodzieżówki zwykle zostawiałam na sam koniec, jeśli chodzi o kolejność czytania, gdyż mają raczej zbyt delikatne fabuły jak dla mnie. Na „The Name Drop” zdecydowałam się, ponieważ opis mocno mnie zaintrygował. Brzmiał trochę jak mieszanka komedii, dramatu i romansu. Zapowiadały się elementy mizoginii, apodyktyzmu i braku tolerancji. A że to tematy raczej rzadkie w tego typu książkach, to chętnie sięgnęłam po lekturę od Susan Lee.

W powieści zasadniczo chodzi o staż w ogromnej korporacji, jaką jest Haneul Corporation. Szansę na praktyki dostali nieliczni, bo tylko dziesięciu studentów. Wśród nich jest Jessica, inteligentna i ambitna dziewczyna, która obiecała się za bardzo nie wychylać i która jest też niesamowitą gadułą, czym przyciąga uwagę wielu ludzi. Jest to bardzo fajnie wymyślona postać, podobał mi się jej charakter i bijąca od niej pozytywność.
Elijah natomiast to syn właściciela całego przedsiębiorstwa, który przyjeżdża po to, aby wyszkolić się na dyrektora. Jego postać również bardzo pozytywna, mimo że początkowo chłopak wydaje się snobem.
Dochodzi do pomyłki, gdyż oboje mają to samo nazwisko. Tak więc Jessica trafia na miejsce chłopaka, a Elijah na miejsce dziewczyny. Zaczyna im się to podobać, więc nie robią z tym problemu, tylko świadomie zamieniają się miejscami. Cóż to była za zamiana! Naprawdę świetna. Podobał mi się ten pomysł, to zamieszanie i ta aura tajemniczości rzucana przez bohaterów na resztę ludzi. Teraz trzeba robić wszystko, aby nikt się nie dowiedział, prawda?

„The Name Drop” to książka, która bardzo mi się spodobała. Było w niej naprawdę dużo luzu, radości, ale też wiele komplikacji, dodających jej animuszu. Tematy mizoginii, apodyktyzmu i braku tolerancji były tutaj mocno zaznaczone, autorka rzuciła dużo światła na te problemy, oraz na to, jak one potrafią wpłynąć na człowieka. Fajnie. Oprócz tego, że czytało się tę powieść świetnie, to można było wyciągnąć z niej pewne wnioski. Jeśli chodzi o gatunek, to właśnie taka lektura powinna być najchętniej czytaną książką wśród młodzieży, gdyż tekst jest lekki, fabuła ciekawa, nie ma w niej przekleństw, a poruszane ciężkie tematy są od razu znaczone jako złe. Nie ma w niej więc złych przykładów, są tylko rzeczy do przemyślenia. Gdybym miała dziecko w wieku nastoletnim, to na pewno bym mu poleciła taką powieść. Lekka i przyjemna. 9/10

Link do opinii

[Reklama] HarperYa


   Pomyłki się zdarzają. Rzecz ludzka, prawda? A gdyby tak dwoje ludzi miało to samo nazwisko Lee You-Jin, oboje rozpoczęli staż w znanej firmie ale każde z nich pochodzi z innego środowiska? Syn dyrektora zostaje uznany za najzwyklejszego, szarego stażystę? A młoda kobieta też stażystka zajęła jego miejsce? Oto prawdziwy szok.
   Uwielbiam takie zakręcone historie. Pełne zaskakujących zwrotów wydarzeń. Mamy tu między innymi różny status społeczny. Zakazany związek z góry skazany na porażkę z uwagi na koreańską kulturę i panujące zwyczaje. Jak także dobrze przedstawiony motyw pracy w biurze.
   Bohaterowie zgodzili się na układ zamiany. Dużo na takim wyzwaniu zyskają ale jeszcze więcej mogą stracić. Ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, jak to mówią. Fajne osobowości. Ambitne, otwarte i pełne pasji.
    Fabuła została przemyślana i dopieszczona emocjami. Czytało mi się ją przyjemnie i bardzo szybko z uwagi na lekki i przyjemny styl autorki. Fajna propozycja dla fanów Young adult. Można świetnie spędzić z nią czas.


Polecam 

Link do opinii
Avatar użytkownika - violetanddog
violetanddog
Przeczytane:2024-03-31, Ocena: 4, Przeczytałem,

Wskutek niefortunnego splotu wydarzeń dwójka młodych koreańskich stażystów trafia nie tam, gdzie powinna. Zbieżność nazwisk sprawia, że bajecznie bogaty Elijah zamiast na kurs dla przyszłych dyrektorów trafia do grupy praktykantów niższego szczebla. Jego miejsce w korporacji i w luksusowym apartamencie zajmuje 18-letnia Jessica. Wbrew grożącym im konsekwencjom oboje postanawiają kontynuować tę zamianę. Jak długo uda im się udawać kogoś, kim nie są i co się stanie, kiedy ten niewinny z pozoru żart wyjdzie na jaw? Ciekawi? W takim razie zapraszam do lektury.
.
Książkę czyta się błyskawicznie. Zdania są niczym slogany, krótkie i w punkt. Jest to naprawdę przyjemna i wydaje mi się, że wartościowa młodzieżówka. Okładka przepiękna, jak większość okładek książek z gatunku YA od @harpercollinspolska Mimo że fabuła koncentruje się głównie na relacji Jessicy i Elijah i ich rozmowach to nie są to puste dialogi. Oboje mają wiele do powiedzenia w kwestii postrzegania świata, konfliktu pokoleń i wchodzenia w dorosłość. Są zbuntowani, pełni energii, nowych pomysłów i planów na przyszłość. Jeśli ciekawi was jak wygląda współczesna Korea Południowa, jak przyrządza się pierożki manu, czym jest k-pop i czy nadal praktykuje się tu aranżowane małżeństwa, to zapraszam do lektury. Co do Susan Lee to znalazłam dość ciekawą informację o niej. Podobno urodziła się w 1943 r. więc ma dokładnie 81 lat. Czy to możliwe? Pisarka prezentuje się rewelacyjnie i nie dałabym jej więcej niż 45-50 lat. Zresztą zobaczcie i oceńcie sami : @susanleewrites
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @harpercollinspolska

Link do opinii

Ale to jest fajna powieść! Uwielbiam motyw zamiany ról/miejsc, a ta książka sprawiła, że pokochałam go jeszcze bardziej. To naprawdę niezwykła opowieść, która trafia prosto do serca i zostaje w nim na długo. Wyróżnia się nie tylko świetnie skonstruowanymi postaciami i wartką akcją, ale również głębszym przesłaniem i subtelnie poruszanymi kwestiami społecznymi. Książka zgrabnie balansuje między romantyczną intrygą a realistycznymi wyzwaniami, przed którymi stają młodzi bohaterowie, a w realnym świecie młodzi ludzie.

Jednym z największych atutów tej powieści są jej bohaterowie. Elijah i Jessica to postacie pełne sprzeczności i złożonych emocji, co sprawia, że są autentyczni i łatwo się z nimi utożsamić. Ich rozwój na przestrzeni historii jest wyraźnie widoczny, a czytelnik ma okazję śledzić, jak zmieniają się i dojrzewają pod wpływem wydarzeń, których doświadczają. Jednym z najbardziej przyciągających elementów powieści jest wyraźnie wyczuwalna chemia między Elijahem i Jessicą. Mimo różnic w ich pochodzeniu i życiu, jakie prowadzą, udaje im się znaleźć wspólny język i zbudować wyjątkową więź. Relacja między nimi rozwija się w naturalnym tempie, jest delikatna, a jednocześnie pełna napięcia i emocji, które trzymają czytelnika w wyraźnym podekscytowaniu do ostatniej strony.

 
Równie barwną obsadę stanowią bohaterowie drugoplanowi. Nie tylko uzupełniają historię głównych postaci, ale też przynoszą ze sobą własne unikalne perspektywy i wątki, które wzbogacają opowieść i sprawiają, że czytelnik zanurza się w tę opowieść jeszcze głębiej. Aby się za bardzo nie rozpisywać, wspomnę tylko, że bardzo ciekawą postacią jest Ella, najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki. Jej radosny charakter i wsparcie dla Jessici dodają lekkości i humoru tej historii. Równie interesująca jest Hee-Jin, siostra Elijaha. Jej determinacja, aby być surową, ale zarazem wspierającą dla Elijaha, stanowi istotny element fabuły. Jej postać wprowadza także ważny wątek dotyczący rodziny i więzi rodzinnych, pokazując, jak różne mogą być relacje między rodzeństwem. Z kolei rodzice Elijaha wnoszą do opowieści równie ważny wątek rodzicielski. Ich relacje z Elijahem odzwierciedlają konflikty i oczekiwania, które często towarzyszą relacjom między rodzicami a dziećmi, zwłaszcza w rodzinach bogatych i wpływowych. Ciekawe elementy do opowieści wprowadzają też pracownicy firmy, w której odbywają staż główni bohaterowie. Poprzez różnorodne postaci i ich interakcje autorka eksploruje tematy takie jak mizoginia w miejscu pracy czy nierówności społeczne. A to sprawia, że historia staje się bardziej przekonująca i angażująca dla czytelnika.

Susan Lee doskonale oddaje atmosferę Nowego Jorku, co stanowi istotny element powieści. Opisy ulic, kamienic i biurowców sprawiają, że czytelnik praktycznie czuje się jakby był obecny na miejscu, co jeszcze bardziej angażuje go w losy bohaterów. Miasto staje się nie tylko tłem dla romansu Elijaha i Jessici, ale jest też istotnym graczem w ich historii, wpływając na ich wybory i decyzje. Jak już wspomniałam przy charakterystyce bohaterów, autorka odważnie porusza szereg ważnych tematów społecznych. Presja rodzinna, różnice klasowe czy nierówności społeczne są obecne w tle historii bohaterów, co dodaje jej realizmu. Przez pryzmat losów głównych bohaterów czytelnik ma okazję zastanowić się nad własnymi wartościami i priorytetami, co sprawia, że lektura tej książki jest nie tylko przyjemna, jest także pouczająca. To także opowieść o odwadze, poświęceniu, presji społecznej i ambicjach życiowych. Bohaterowie podejmują ryzyko, aby osiągnąć swoje cele i są gotowi stawić czoła konsekwencjom swoich decyzji. Ich determinacja i odwaga sprawiają, że mogą być inspiracją dla czytelników, którzy mogą odnaleźć w nich motywację do dążenia do realizacji własnych marzeń. Po zakończeniu lektury długo zastanawiałam się nad znaczeniem poświęcenia, odwagi i odnajdywania własnej tożsamości w obliczu trudności, co sprawiło, że ta powieść zostawiła we mnie trwały ślad. Nie można także pominąć lekkiego humoru, który przeplata się przez całą opowieść. Dialogi są pełne błyskotliwych ripost i zabawnych sytuacji, co sprawia, że czytelnik nie tylko emocjonalnie angażuje się w losy bohaterów, ale także nieustannie się uśmiecha. Warto również zwrócić uwagę na płynny styl pisania autorki, który sprawia, że czytanie powieści jest prawdziwą przyjemnością. Susan Lee potrafi zgrabnie budować napięcie, co czyni tę książkę idealną lekturą dla fanów romansu i literatury młodzieżowej.

„The Name Drop” to nie tylko wzruszająca historia miłosna, ale również mądra i przemyślana opowieść o odwadze, poświęceniu i poszukiwaniu swojego miejsca w świecie. Susan Lee stworzyła książkę, która z pewnością pozostanie w pamięci czytelników długo po zakończeniu lektury, zachęcając ich do refleksji nad własnym życiem i wyborami. Osobiście uwielbiam i polecam!

Link do opinii

,,Ludzi nie obchodzi, że ktoś udaje kogoś, komu gorzej się powodzi. Za to każdy się złości na tych, którzy udają bogatych i sławnych."

 

Ludzi noszących takie same nazwiska, mimo że nie łączą ich żadne powiązania rodzinne, jest dużo. W naszym kraju roi się od Kowalskich, Woźniaków, Nowaków czy Wiśniewskich. Dotyczy to również obcobrzmiących nazwisk, więc o pomyłkę nie trudno, tak jak to miało miejsce u bohaterów książki .,,The Name Drop".

Jessica i Elijah nie są w żaden sposób ze sobą spokrewnieni, mimo że noszą to samo nazwisko, czyli Yoo-Jin-Lee. Ona ma 18 lat i właśnie skończyła szkołę. Marzy o tym, by zacząć naukę w junior college'u, ale najpierw musi odbyć staż, na który udało się jej dostać. Wybrała koreańską firmę Haneul Corporation z siedzibą w Nowym Yorku, by podszkolić swoje umiejętności jako praktykantka.

Elijah ma 19 lat i również ma wziąć udział w szkoleniu, ale o zupełnie innym charakterze. Jest synem właściciela Haneul, więc jego ojciec chce, by przeszedł szkolenie dyrektorskie. Do tej pory mieszkał w Korei, gdzie jego życie było zdominowane przez ambicje ojca, więc nie mógł zbyt swobodnie korzystać z nastoletniego czasu i wolności. Ma już zaplanowane przez ojca życie, więc wie co będzie robić. Samodzielną podróż do Nowego Jorku traktuje jako odskocznię od sztywnych ram wyznaczonych przez warunki, w jakich do tej pory żył.

Tak się złożyło, że Elijah i Jessica przybywają w tym samym czasie do Nowego Jorku, jeszcze nie wiedząc o swoim istnieniu. Wprawdzie zwracają na siebie uwagę już na lotnisku, ale są świadomi, że to nie będzie ich jedyne spotkanie. I tu następują dziwne zbiegi okoliczności. Ona, zamiast do grupy stażystów trafia na szkolenie dyrektorskie zamiast Elijaha, a on, ku swemu zaskoczeniu, zostaje przydzielony do grupy praktykantów, którzy mieszkają w spartańskich warunkach. Chłopak szybko zauważa, że coś tu jest nie tak. Gdy ponownie ich ścieżki się łączą, orientują się, że zaszła pomyłka, ale Elijah wpada na pomysł, by tego nie zmieniać.

,,The Name Drop" to lekka, przyjemna w czytaniu młodzieżówka z gatunku k-drama, w której nie brakuje zabawnych sytuacji i romantycznych wątków, ale bez erotycznych, śmiałych scen. Autorka w urokliwy sposób opowiada o losach dwójki nastolatków, którzy pragną na swój sposób spędzić czas z daleka od rodziny.

Fabuła została oparta na znanym schemacie, jakim jest zamiana miejsc będąca wynikiem takich samych nazwisk u bohaterów. Wprawdzie w Korei nazwisko Lee jest dosyć popularne (o czym świadczy nazwisko autorki), ale są przecież jeszcze dowody tożsamości i wszystko można zweryfikować. Z tego względu ta historia wydała mi się mało realna, gdyż trudno mi było uwierzyć, że jakakolwiek poważna firma nie zorientowałaby się w takiej sytuacji. Przecież tu nie tylko chodziło o pomylenie nazwisk, ale też płci! Ten wątek do mnie nie przemówił.

Jessica wykazuje się słabą inteligencją już w momencie, gdy zauważa, że lot samolotem ma w luksusowych warunkach. Potem także pojawiają się sygnały, mówiące, że coś jest nie tak, ale nic z tym nie robi. Ta część jest nieco naciągana i wywołuje zdziwienie jej naiwnością. Wszystko wygląda tak, że w tej firmie nikt nie wie kto jest kim. Jednak nie znam realiów panujących w koreańskich firmach, więc być może jest to możliwe. Ogólnie firma przedstawiona jest niekorzystnie, jako wykorzystująca ludzi za niewielkie pieniądze, poniżająca kobiety i nie doceniająca pracowników. Świadczy o tym sytuacja, w jakiej znalazł się Elijah. Warunki, w jakich przyszło mu mieszkać wraz z innymi stażystami, są opłakane, a oni traktowani są jako coś gorszego, tylko dlatego, że są o wiele niżej w strukturach firmy.

Mimo tych kilku nieścisłości i mankamentów, książka mi się podobała, gdyż pokazuje, że czasami zdarzają się sytuacje, które z początku wydają się zbyt pogmatwane, trudne, ale w efekcie przynoszą dużo korzyści. W przypadku Elijaha i Jessiki los połączył ich ścieżki, by mogli zobaczyć, na czym im zależy, co jest dla nich ważne, a przede wszystkim by mogli odnaleźć siebie i miłość.

 

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z portalem Sztukater

Link do opinii
Inne książki autora
Seoulmates
Susan Lee0
Okładka ksiązki - Seoulmates

Hannah Cho miała wszystko zaplanowane na ostatni rok w liceum. Nieoczekiwanie jej chłopak Nate zostawia ją, twierdząc, że nie mają ze sobą nic wspólnego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy