Tanzania
Martyna Wojciechowska

Najsłabsza książka z serii ,,Kobiety na krańcu świata", jaką do tej pory czytałam. Zachwycałam się pięknymi zdjęciami, interesującymi faktami geograficznymi, historycznymi i kulturalnymi o Tanzanii. Zbulwersowało mnie wiele smutnych zapisków np. że młode Afrykanki pomimo zakazu i tak najczęściej poddawane są obrzezaniu, następnie nawet w wieku 12 lat wydawane są za mąż. Wojciechowska spotkała się z kobietą - pilotką, która nie boi się latać z turystami. Bohaterka uwielbia swoją pracę, codziennie ma widoki m.in. na dzikie zwierzęta czy Kilimandżaro - za co podróżnicy muszą zapłacić olbrzymie pieniądze. Wojciechowska trochę zaśmieciła książkę zbędnymi treściami typu czym różnią się od siebie półkule mózgowe kobiety i mężczyzny. Nadmieniła również tylko o historii Tanzanii do roku 1886, hmm ale co działo się później (zawsze pisała w pigułce podstawy do nowożytności)?

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Tanzania - fascynująca pięknem swej przyrody (dzięki staraniom zapaleńców wspieranych przez ludzi, którzy potrafią patrzeć perspektywicznie), umożliwiająca bezkrwawe łowy (kamerą i aparatem), a jednocześnie należąca do Krajów Trzeciego Świata, borykającego się z trudnościami gospodarczymi. Dzięki Martynie Wojciechowskiej możemy odwiedzić ten kraj nie ruszając się z wygodnego fotela, zachwycić się jego pięknem, unikając jednocześnie niebezpieczeństw związanych z podróżą do buszu. Możemy wyobrazić sobie, iż naszym pilotem jest doświadczona afrykańska pilot, która potrafi wystartować i wylądować w warunkach, które jest nam trudno sobie wyobrazić. Możemy to wszystko uczynić, ale i tak po cichu będziemy zazdrościli Autorce możliwości bycia tam i wtedy...

(Kliknij aby rozwinąć opinię)