Opublikowane przez wnuczkę w 2016 roku w Rosji, czyli dwadzieścia osiem lat po śmierci Iwana Sierowa, dzienniki wywołały burzliwą dyskusję wśród historyków i w mediach. Ich autor, niewątpliwie jedna z najmroczniejszych postaci XX wieku, niezależnie od narracji, jaką przyjął, i systemu, w jakim funkcjonował, w masowej świadomości Polaków i wielu innych narodów był i pozostanie oprawcą.
Ta książka nikogo nie pozostawi obojętnym. Jest to jedyna dostępna osobista relacja generała służb specjalnych ZSRR. Ukazuje zaplecze stalinowskiej polityki z czasów II wojny światowej, techniki działania NKWD i KGB, szczegóły tajnych akcji wywiadu, a także metody i przebieg komunizacji okupowanych po wojnie państw, w tym Polski.
Książka z całą pewnością zasługuje na miano sensacji. I nie tylko dlatego, że po raz pierwszy ktoś sięgnął tak głęboko do tajemnic Łubianki i Kremla. Pokazane w niej – widziane oczami bezpośredniego uczestnika - węzłowe procesy XX wieku dotyczą także ważnych kart polskiej historii okresu stalinowskiego. To druga, nie mniej ważna okoliczność, determinująca walor publikacji. Tajemnice walizki generała Sierowa z powodzeniem można byłoby zatytułować "Walizka sensacji”!
Autorem i głównym bohaterem książki jest Iwan Aleksandrowicz Sierow. Po 25 latach od jego śmierci okazało się, że przez całe życie prowadził dzienniki, notatki, zapiski. Robił to w tak ścisłej tajemnicy i chował je tak profesjonalnie (nic dziwnego: stara, stalinowsko-beriowska szkoła!), że nawet KGB, przy największych wysiłkach nie potrafiło ich znaleźć i zniszczyć. Skrytkę i umieszczoną w niej walizkę, a ściślej mówiąc– dwie walizki, zamurowane w ścianie garażu generalskiej daczy, odnalazła przypadkiem wnuczka Sierowa. Zawierały rozmaite papiery feldmarszałka sowieckich specsłużb a przede wszystkim jego wspomnienia.
Kim był Sierow? Generał armii, pierwszy przewodniczący KGB, szef Głównego Zarządu Wywiadu Sztabu Generalnego ZSRR, osławionego GRU. Pupilek Stalina. Przyjaciel Chruszczowa. Najwyższe dowódcze ordery – Kutuzowa i Suworowa otrzymał za przeprowadzenie w latach wojny deportacji na Syberię i do Kazachstanu całych narodów – Czeczenów, Inguszy, Niemców nadwołżańskich, Tatarów krymskich. A do tego czystki na Ukrainie, dokończenie budowy Kanału Wołga-Don za cenę życia tysięcy więźniów łagrów, stłumienie powstania na Węgrzech w 1956 roku… We wszystkich tych zdarzeniach generał Sierow czynnie uczestniczył. Po wybuchu wojny z Niemcami w 1941 r. dowodził wojskami NKWD w obronie Moskwy, na Krymie, Kaukazie i pod Stalingradem. Był pełnomocnikiem NKWD przy szeregu frontów, zasłużył się zwłaszcza w likwidowaniu „elementów antysowieckich” na terenach działań 1 Frontu Białoruskiego.
W zapiskach Sierowa przebija się wątek jego zażartej walki z szefem bezpieki Wiktorem Abakumowem. Podłożem tych relacji była próba obalenia faworyta „wielkiego wodza wszystkich narodów” poprzez oskarżenie generała o zawłaszczenie zawartości berlińskiego Raichsbanku w maju 1945 r. Stalin wszak nie pozwolił na uruchomienie śledztwa – potrzebny był mu Sierow jako „pies łańcuchowy” w specsłużbach.
Sierow nie stracił wpływów także po śmierci Stalina. Trafnie postawił na Nikitę Chruszczowa i poparł go w walce o władzę. Za to w 1954 r. został powołany na przewodniczącego nowej struktury w służbach bezpieczeństwa – KGB. Jest jedną z postaci najbliższego otoczenia Chruszczowa. Współautor jego tajnego referatu na XX zjeździe KPZR, demaskującego okres rządów Stalina. Jest czołowym ochroniarzem w kraju i podczas rozlicznych wojaży zagranicznych gospodarza Kremla. Obserwuje i notuje przebieg spotkań z liderami wielu państw i nieustanne pijackie brewerie członków delegacji partyjno-państwowej po rozmowach.
Ale też odnotowuje kontrowersje Chruszczowa i Mao Zedonga na tle planów gigantycznej czystki w Chinach, nowego Wielkiego Terroru, w którym rozważano uwięzienie „trzech milionów Chińczyków, źle nastawionych do przedsięwzięć na wsi”.
Przy okazji wspomnijmy o innym niebywałym projekcie: proponowanym przez Stalina planie osuszenia Morza Kaspijskiego, co miało odsłonić bogate złoża naftowe. Projekt napotkał sprzeciw Anastasa Mikojana (ministra handlu zagranicznego), który odważył się powiedzieć „towarzyszowi Stalinowi”, że to spowodowałoby straty czarnego kawioru, który ZSRR „eksportuje na cały świat za walutę”.
Ze wspomnień Sierowa dowiadujemy się też o jednym z bohaterów II wojny światowej, szwedzkim dyplomacie Raoulu Wallenbergu, który uratował dziesiątki tysięcy węgierskich Żydów. Po przyjściu na Węgry Armii Czerwonej Wallenberg przepadł. Po latach podano, że miał umrzeć w moskiewskim więzieniu na atak serca. Sierow pisze co innego: według niego Szwed został zamordowany przez ministra Abakumowa na bezpośrednie polecenie Stalina i ministra spraw zagranicznych Mołotowa, ponieważ „wysyłanie go do domu po procesie norymberskim nie miało sensu”.
Złowieszcza postać Iwana Sierowa dobrze wryła się w pamięć najstarszego żyjącego pokolenia Polaków. Po 17 września 1939 r. organizował wywózki na Sybir Polaków z Kresów Wschodnich RP. Współodpowiedzialny za mord katyński. Kremlowska szara eminencja lubelskiego PKWN, był głównym pełnomocnikiem NKWD na Polskę, następnie głównym doradcą przy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego. W marcu 1945 r. zaprosił do Pruszkowa pod Warszawą „na rozmowę” 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego by ich podstępnie aresztować i wywieźć do Moskwy. Tam zostali postawieni przed pokazowym sądem i skazani na więzienie.
Ostatni komendant AK gen. Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek, torturowany podczas śledztwa w więzieniu na Łubiance, podjął głodówkę. Z książki dowiadujemy się, że wbrew oficjalnej historiografii sowieckiej nie zmarł „w niewiadomych okolicznościach”, lecz został zamordowany. Za porwanie polskich przywódców został uhonorowany przez Stalina Złotą Gwiazdą Bohatera Związku Sowieckiego, zaś z rąk Bieruta otrzymał Krzyż Virtuti Militari IV klasy (odebrany pośmiertnie decyzją prezydenta Lecha Wałęsy).
Wiarołomstwo, jako skuteczną metodę walki, stosował Sierow następnie przy porwaniu i wywiezieniu do Moskwy gen. „Wilka” (Aleksandra Krzyżanowskiego), komendanta Okręgu Wileńskiego AK, a także Imre Nagy’a i członków rządu węgierskiego.
W tej ostatniej operacji sekundował mu ówczesny ambasador, a jeden z późniejszych przewodniczących KGB Jurij Andropow.
Wszelako i tu sprawdziła się prawda, że „łaska pańska na pstrym koniu jeździ”. Sierow bezsilnie patrzy jak kult Chruszczowa przemożnie się pleni i zastępuje niedawny „kult jednostki” Stalina. Próby uświadamiania tego przywódcy przynoszą odwrotny skutek – do ucha „drogiego Nikity Siergiejewicza” mają już dostęp nowi faworyci – na Kreml przychodzą „komsomolcy” Aleksander Szelepin i Władimir Siemiczastny, oraz pnący się po szczeblach kariery wojskowej Leonid Breżniew.
Ale czy decydowały intrygi dworskie, na które wielokrotnie uskarża się generał? Jednym z powodów dramatycznego załamaniu się kariery Sierowa – zdaniem historyka Siegieja Bondarienki – mógł być fakt, że postać generała przewija się w trzech nieprzyjemnych sprawach: sowieckim śladzie w „seks-skandalu” brytyjskiego ministra wojny Profumo, tragicznej śmierci brytyjskiego płetwonurka i agenta MI6 Lionela Crabba pod kadłubem sowieckiego krążownika „Ordżonikidze”, oraz tajemniczym zniknięciu w Berlinie belgijskiej korony, którą generał podarował swojej żonie, ale później był zmuszony zwrócić Elżbiecie królowej Belgów.
Pod koniec 1957 roku atak na generała na nowo podjął minister spraw wewnętrznych Nikołaj Dudorow. Już na polecenie Chruszczowa. „Kompromat” na Sierowa został następnie przekazany do Komisji Kontroli Partyjnej przy KC KPZR – jeszcze jednemu podopiecznemu Chruszczowa Nikołajowi Szwernikowi. Sierow musi zwolnić fotel przewodniczącego KGB i zadowolić się szefostwem GRU.
Zdaniem S. Bondarienki kardynalna zmiana stosunku Chruszczowa do przyjaciela nastąpiła z powodu historii z „czarnym zeszytem” Stalina, który miał zawierać materiały kompromitujące bogów kremlowskiego Olimpu. Chruszczow bał się, że Sierow wykonał kopię, której użyje w odpowiednim momencie, żeby przy wsparciu marszałka Żukowa usunąć go ze stanowiska pierwszego sekretarza. Trzeba było jedynie dobrego pretekstu, żeby się pozbyć Sierowa.
I taki powód znalazł się w październiku 1962 roku – po kryzysie kubańskim i aresztowaniu zdrajcy Pieńkowskiego, pułkownika GRU, podwładnego Sierowa.
Generała wysłano na emeryturę, następnie wykluczono z partii i odebrano tytuł Bohatera…
To i tak dobrze! Za czasów Stalina-Berii niechybnie straciłby głowę.
Wydawnictwo: Rea
Data wydania: 2019-05-23
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 864
Chcę przeczytać,