"Przed szkołą kolonialną panował niezwykły ruch. Czarne chłopaki i dziewczęta otoczyły kilku białych kolegów i słuchały z zapartym tchem.
- Do szkoły przybędzie sam gubernator!... - zawołał piegowaty, blady wyrostek o zwichrzonych włosach i złych bezbarwnych oczach. - Słyszałem od ojca, że gubernator oddaje swoją córkę do naszej szkoły.
- Czy będzie się uczyła razem z nami, Pedro? - spytał mały wiotki Mulat, o pięknej brązowej twarzy.
- A cóż ty sobie myślisz, "Cętkowany", że dla zabawy tylko? - odparł Pedro i roześmiał się brutalnie."
Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza
Data wydania: 1991 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 182
Język oryginału: polski
Lepiej być uzbrojonym i spokojnym, niż na pewno pobitym i mściwym...
Autor dopiero niedawno przeze mnie odkryty, tworzył niemal sto lat temu. Właśnie dlatego fantastycznie zobaczyć świat oczami człowieka sprzed stu lat. Powieść na pozór wydaje się namiętną historią życia nieślubnego syna Afrykanki i hiszpańskiego arystokraty. Z jednej strony główny bohater nie pasuje do żadnego ze światów, nieakceptowany ani wśród afrykańskich rodaków, ani nie zostaje uznany przez ojca. Wszystko to powoduje, że główny bohater strasznie się miota i rzutuje to na każdy aspekt jego życia i wszystko się dla niego wokół tego koncentruje. Książka pokazuje obłudę i protekcjonalne traktowanie kogoś, kogo nie do końca się w towarzystwie akceptuje. Jednak z drugiej strony główny bohater osiąga więcej niż jego rówieśnicy wszelkich ras: jest uwielbianym pisarzem, jest zdolnym studentem, następnie dobrze ustawionym oficerem, bywa w towarzystwie, ma szalone powodzenie u kobiet,. Mało komu udaje się przecież tyle osiągnąć i zdobyć w tak młodym wieku. Mimo to, syn Beliry skupia się tylko na tym, że jest Mulatem i że towarzystwo nie patrzy na niego tak, jakby chciał, zamiast zauważyć ile udało mu się osiągnąć i jest to dużo więcej niż osiągnąłby jego biały rówieśnik wywodzący się z biednego środowiska i bez perspektyw. Kolejny element, który mnie zraził, to zupełna obojętność wobec matki, jaka by ona nie była. Brak zainteresowania jej losem i zupełne zapomnienie powoduje, że nasz bohater jest po prostu zapatrzonym w siebie egoistą wiecznie niezadowolonym z tego co ma.
Naprawdę warto przeczytać.
Antoni Ferdynand Ossendowski - podróżnik, szpieg, awanturnik, wojownik, uczony, dyplomata, poliglota, dziennikarz i wielki erudyta. Podobne określenia...
Biały szpic Czao-Ra to odważny pies łowiecki, który wspólnie ze swoim panem Maruszem wędruje przez piękną, ale i niebezpieczną tajgę. Razem przemierzają...
Posłuchaj rady człowieka doświadczonego i przyjaznego. Nie porywaj się na to co niedoścignione, bo rozgoryczenie i zatruta niepowodzeniem dusza może się zbuntować i załamać. Nie nagromadzaj własnymi rękami przeszkód na swej drodze.
Więcej