Symfonia zmysłów (Tom 2). Profesor

Ocena: 4.6 (5 głosów)

Złamał jej serce, ale nie zdołał uciszyć mrocznej melodii w jej duszy.

Namiętny romans z nauczycielem zakończył się dla Stelli fatalnie. Profesor, któremu zaufała i pozwoliła wprowadzić się do świata zmysłowych przyjemności, porzucił ją i wyjechał bez słowa wyjaśnienia. Być może Stella nie ma już szans na odzyskanie miłości Cesare'a, ale na pewno należy jej się chociaż jedno - prawda. W celu uzyskania odpowiedzi wyrusza na poszukiwania dawnego ukochanego.

Cesare Elaclaire wykłada obecnie w elitarnej Juilliard School w Nowym Jorku, szkole dla wybitnie uzdolnionych muzyków. Kiedy do grona jego studentów dołącza Stella, profesor stara się ją ignorować. Ale co tak naprawdę próbuje ukryć pod maską wrogości i obojętności?

Rozsądek podpowiada Stelli, że gra z tym mężczyzną nie może skończyć się dobrze dla nikogo. Wciąż pragnie jednak profesora i nie potrafi zrezygnować z uczucia do niego. Czy z relacji od początku obciążonej kłamstwem i żądzą zemsty może narodzić się miłość? A może to tylko burza zmysłów, która przeminie tak gwałtownie, jak się pojawiła?

Informacje dodatkowe o Symfonia zmysłów (Tom 2). Profesor:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Inne
ISBN: 9788383213385
Liczba stron: 328

więcej

Kup książkę Symfonia zmysłów (Tom 2). Profesor

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Symfonia zmysłów (Tom 2). Profesor - opinie o książce

Avatar użytkownika - goszaczyta
goszaczyta
Przeczytane:2023-06-20, Ocena: 4, Przeczytałam,

„ᴘʀᴏғᴇsᴏʀ” sʏᴍғᴏɴɪᴀ ᴢᴍʏsᴌóᴡ - ᴍᴏɴɪᴋᴀ ᴍᴀɢᴏsᴋᴀ-sᴜᴄʜᴀʀ 🎼

ɪɪ ᴛᴏᴍ 💙

 


▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

 


Złamał jej serce, ale nie zdołał uciszyć mrocznej melodii w jej duszy. 

 


Stella Adano to utalentowana wiolonczelistka, która wdała się w namiętny romans z nauczycielem Cesarem Elaclaire. Mężczyzna pokazał jej zmysłowy świat przyjemności, by potem porzucić ją i wyjechać bez słowa. Kiedy Stella rusza w ślad za swoim byłym promotorem do Juilliard School w Nowym Jorku, by wytłumaczyć z nim kilka spraw, nie spodziewa się, że Cesare przywita ją z tak wrogim nastawieniem. Rozsądek podpowiada Stelli, że gra z tym mężczyzną nie może skończyć się dobrze dla nikogo. Wciąż pragnie jednak profesora i nie potrafi zrezygnować z uczucia do niego. Czy z relacji od początku obciążonej kłamstwem i żądzą zemsty może narodzić się miłość? A może to tylko burza zmysłów, która przeminie tak gwałtownie, jak się pojawiła?

 


Jak zapowiadałam przy recenzji pierwszego tomu „Promotor”, że sięgnę po drugi tom, tak też zrobiłam. Pochłonęłam tę książkę w kilka godzin. Autorka ma dar przyciągania czytelnika do swojej historii, poprzez tempo akcji i budowania napięcia. W przypadku historii Stelli i Cesare nie da się odłożyć na bok książki, dopóki nie pozna się zakończenia, choć i ono pozostawia czytelnika w osłupieniu już drugi raz!?

 


Jeśli uważacie, że pierwsza część dostarczyła Wam dużej dawki emocji i wypieków na twarzy to poczekajcie aż poznacie „Profesora”. Monika Magoska-Suchar jest mistrzynią budowania napięcia, podnoszenia ciśnienia, oraz wciskających w fotel zakończeń. Drugi tom jest pełen namiętności, pożądania, zazdrości, walki o szczęście i miłość.

 


Podsumowując "Profesor” to historia, która wywoła w czytelniku przeróżną gammę emocji od strachu, po rumieńce wywołane na twarzy przez niektóre sceny. Akcja książki pędzi jak szalona, powoli przybliżając nas do punktu kulminacyjnego. I według mnie ta seria idealnie się sprawdzi na leniwy wieczór. Rozgrzeje was, wywoła strach i sprawi, że wchłoniecie w świat Stelli i Cesare i sami zapragniecie ich bliżej poznać. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Oktawia_czyta
Oktawia_czyta
Przeczytane:2023-06-07, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

? Książka przyszła mi z księgarni i od razu się za nią wzięłam, lekko ponad godzina i byłam po, nie mogłam jej odlozyć. Krótkie zmiany punktu widzenia osób były rewelacyjne! Można poczuć te ich emocje, przemyślenia. 

Od początku się dzieje, Stella jest uparta i zawzięta na tyle, że okłamuje swojego ojca i znajomych. Momentami miałam wrażenie, że ona sama nie wie czego chce. Była troszkę chwiejna jak flaga na wietrze. Ciągle prowokowała, zachowywała się jak rozkapryszone dziecko, a jednocześnie była jakby uzależniona. Od profesora. Jego muzyki, dotyku, rozkazów. Po chwili próbowała brać swoje życie w swoje ręce i pokazać na co ją stac.I w tej części miałam wypieki na twarzy. Było zmysłowo, erotycznie, momentami ostro. Cesare miał władzę nad studentką, mógł robić z nią co chce, uzależnił i mnie. Zakończenie w takim momencie to cios w serce czytelnika. Muszę czekać do lipca ?

 

Czytajcie !

 

Polecam ??

Link do opinii

,,Złamał jej serce, ale nie zdołał uciszyć mrocznej melodii w jej duszy."

 

Mówi się, że miłość to piękne uczucie, dodaję nam skrzydeł i uszczęśliwia. Jednak potrafi też ranić, często mocniej niż samo ostrze. Wyrywa cząstkę serca, a resztę rozbija na kawałki. Pozostałe szczątki naszego miłosnego organu próbujemy zebrać w całość, jakoś podklejać, co nie jest najprostszym zadaniem. Pomimo że posklejasz pęknięta porcelanę to ślady pozostaną. Tak samo jest z sercem. 

 

Sięgając po kolejny tom, miałam już wyrobiony obraz bohaterki, teraz kroczyłam z nią, niczym, stojąc obok. Jej zachowanie się zmienia, teraz motyle przerodziły się w ogromny płomień, który zostaje stłumiony przez odejście ukochanego. Rozżalona, zagubiona z tysiącem pytań w głowie pragnie znaleźć na nie odpowiedź, podążając ścieżką za profesorem. Drogę usłała brakiem szczerości, kłamstwami, ucieczką. Popełnia kolejne błędy w imię miłości, która spala ją od środka. 

 

Kto nigdy nie popełnił błędu, niech pierwszy rzuci kamień. Powiedzenie jest jak najbardziej prawdziwe ukazujące człowieczą dusze, te która w naszym mniemaniu jest idealna, jednak ideały nie istnieją, sami tylko je wymyślamy. 

 

Czytając książkę, czułam się, jakbym znała bohaterkę. Byłam wolnym widzem tych wydarzeń, śledziłam je z zapartym tchem, kibicowałam i wraz z nią przeżywałam boleści serca. Starałam się tłumaczyć jej zachowanie, które czasami było dla mnie irracjonalne. Jedynym wnioskiem, który wysnułam był ten odnoszący się do miłości, porywów serca, czy popełnianych w tych chwilach błędach. 

 

Tutaj też większą uwagę zwróciłam na zachowanie profesora, który zaczął zrzucać przyodzianą zbroję, ukazując swoje uczucia. Jako osoba, która w przeszłości została bardzo zraniona, próbuje ponownie otrząsnąć się z tamtych ran, dając szansę swojemu sercu na chwilę miłosnych uniesień. Zaczyna on dostrzegać to uczucie w sobie, dając mu szanse istnieć i się rozwijać. Przyznaje się on do nich wreszcie przed sobą. Jest to tak samo postać po przejściach, popełniając błędy, dając się prowadzić w otchłań emocji, niczym ślepiec krążący za drogowskazem. 

 

Pozycja oczywiście została okraszona lekkim stylem, przyjemnym w odbiorze piórem i scenami, które rozgrzewają swoją pikantnością. Nie czułam przy nich złej aury, mimo że należą one do tych mocniejszych w okazałości. Zakończenie to preludium do finałowej części, która z pewnością będzie ogromną erupcją emocji.

Link do opinii

Już po przeczytaniu pierwszego tomu "Symfonii zmysłów" w mojej głowie kłębiło się wiele pytań, na które "Promotor" nie dał mi odpowiedzi, dlatego z niecierpliwością wyczekiwałam premiery kolejnej części. Liczyłam, że "Profesor" nieco rozjaśni mi umysł i sprawi, że w spokoju będę czekać na premierę ostatniej odsłony. Czy moje oczekiwania zostały spełnione? Muszę przyznać, że Monika Magoska-Suchar doskonale wie, jak zagrać na nosie czytelników, ponieważ owszem "Profesor" udzielił mi odpowiedzi na kilka pytań, które nasunęły mi się po lekturze "Promotora" jednak pojawiły się w nim również kolejne niewiadome, których rozwiązania zostaną przedstawione dopiero w "Maestro".

Finał pierwszego tomu był nieco zaskakujący. Namiętny romans pomiędzy Elaclaire'em a Stellą Adano skończył się fatalnie. On wyjechał bez słowa, a ona została w Rzymie ze złamanym sercem, próbując zrozumieć, dlatego mężczyzna, który wprowadził ją do świata zmysłowych przyjemności, postanowił ją porzucić. Mogłoby się wydawać, że Stella za wszelką cenę będzie próbowała pogodzić się z jego odejściem i ułożyć swoje życie na nowo. Jednak uczucia, które zakiełkowały między nimi, nie dały się zagłuszyć. Stella, chociaż zraniona, chciała znać prawdę. Chciała wiedzieć, dlaczego Casare wyjechał, nie zadając sobie nawet trudu, by się z nią pożegnać.

Panna Adano w tajemnicy przed swoim ojcem i najlepszym przyjacielem postanawia aplikować do Juilliard School w Nowym Jorku, elitarnej szkoły dla wybitnie uzdolnionych muzyków, w której obecnie wykłada Cesare. Kiedy mężczyzna spotyka ją na przesłuchaniu wstępnym, nie kryje swojego niezadowolenia z jej przyjazdu do USA, co dobitnie wyraża w wystawionych dziewczynie notach. Czy zatem dziewczynie uda się dołączyć do grona studentów Juilliard School? Czy pod maską wrogości i obojętności Cesare próbuje ukryć uczucia, które żywi względem Stelli? Odpowiedzi na te pytania otrzymacie, sięgając po najnowszą książkę Moniki Magoskiej-Suchar.

Muszę przyznać, że po cichu liczyłam na to, że ten tom będzie bardzo podobny do pierwszego. Tajemniczy, pełen intryg, muzyki i wybuchów namiętności. W rzeczywistości znacznie od niego różnił, ale czy to znaczy, że był zły? Nie. Był po prostu inny.

Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, ponieważ zdecydowanie nie brakuje w nim ognia pożądania, który rozpala do czerwoności. Gorące sceny to niewątpliwie coś, co autorka potrafi opisywać pierwszorzędnie -- namiętnie i ze smakiem, bez zbędnego wulgaryzmu, który często dominuje w tego typu książkach. Dlatego, jeżeli chodzi o te fragmenty książki, w których ten ogień występował, wydawały mi się nawet bardziej przemyślane, niż w pierwszej części. Zatem jeżeli chodzi o tę część relacji pomiędzy Cesare'em a Stellą, można stwierdzić, że w tej kwestii doskonale się rozumieli i uzupełniali. Jednak w innych kwestiach nie było już tak kolorowo.

W tym tomie Stella pokazuje inną stronę swojej osobowości, próbując za wszelką cenę udowodnić, że nie jest już zahukaną i stłamszoną panną z dobrego domu. Sprawia wrażenie krnąbrnej i pewnej siebie, chociaż od czasu do czasu, zdarza jej się dopuścić do głosu starą wersję siebie. I ta zmiana zdecydowanie przypadła mi do gustu.

Natomiast inaczej jest w przypadku Cesare'a. Przyjazd Stelli do USA i ewolucja, jaka w niej zaszła, zdecydowanie wytrąciły go z równowagi, co w przypadku człowieka, który lubi mieć wszystko pod kontrolą miało dość zaskakujące skutki. I w zasadzie te wszystkie zmiany zupełnie by mi nie przeszkadzały, gdyby główni bohaterowie poświęciliby swój czas i energię na chwilę szczerej rozmowy, która pozwoliłaby wyjaśnić wszystkie nieporozumienia i wątpliwości, które nawarstwiały się z każdym ich kolejnym spotkaniem.

"Profesor" to historia, która wywołała we mnie wiele skrajnych emocji. I chociaż bardzo lubię, kiedy książka, którą czytam, okazuje się prawdziwym emocjonalnym rollercoasterem, jednak w tym konkretnym przypadku czułam mały niesmak. Dlaczego? Uważam, że publikacja zawierała zdecydowanie zbyt wiele scen, które zwyczajnie doprowadzały mnie do szału i sprawiały, iż miałam ochotę wejść do książki i mocno potrząsnąć głównymi bohaterami, aby przemówić im do rozsądku.

Natomiast samo zakończenie kolejny raz pozostawiło mnie z mnóstwem pytań bez odpowiedzi. Jestem bardzo ciekawa, cóż takiego wydarzyło się w tej przerwie między ostatnim rozdziałem a epilogiem, dlatego z niecierpliwością będę wypatrywać daty premiery ostatniego tomu "Symfonii zmysłów".

Link do opinii

Czy jeśli w wasze ręce trafia książka, którą bardzo chcecie przeczytać, to rzucacie wszystkie zobowiązania i zabieracie się do czytania jej?

 

Ja właśnie tak zrobiłam i nie żałuję.

 

Różnica wieku, romans uczennica-nauczyciel, zakazana miłość, tajemnice i wielki ogień. To wszystko znajdziecie w książkach z cyklu ,,Symfonia zmysłów" od @mmsuchar_autorka.

 

Autorka tak zakończyła poprzedni tom, że nie mogłam się powstrzymać, musiałam poznać dalsze losy tej pary, najlepiej natychmiast.

 

O Boże, jak oni mi działali na nerwy! Stella zachowywała się dziecinnie, jak zakochana nastolatka, za to Elaclaire, jakby miał chorobę dwubiegunową, ale to było tak wciągające, że nie dało się odłożyć książki na bok. Co chwilę łapałam się za głowę, nie wierząc w ich, zachowanie, ale książkę przeczytałam w kilka godzin. To chyba o czymś świadczy, nie?

 

Czytając ,,Profesora" nie ma mowy o nudzie. Autorka zdecydowanie miała pomysł na tę książkę i uważam, że w pełni go wykorzystała. Podoba mi się to, że mamy tutaj zupełnie inną historię, zmienione miejsce, a także bohaterów, którzy pomimo tego, że nieźle mnie irytowali, zmienili się w stosunku do pierwszej części. Stella zrobiła się waleczna, a nasz profesor, pomimo że nadal był stanowczy, okazał człowieczeństwo.

 

Ta lektura jest gorąca. Mamy tutaj mnóstwo iskier, ogień, aż parzy, a sceny erotyczne są bardzo częste. Czy mi to przeszkadzało? Absolutnie! Ta historia, aż się o to prosi. Oprócz seksualnych fantazji bohaterów i cielesnych doznań mamy tutaj również fabułę, która na szczęście nie została przyćmiona przez seks, co w tego typu książkach niestety jest częste.

 

Wszystko widzimy oczyma zarówno dziewczyny jak i mężczyzny, jednak nie jest to jak w innych lekturach, tutaj rozdziały nie są pisane z perspektywy obu bohaterów. Mamy tu opis jak dana sytuacja jest widziana przez nich, co uważam za ogromny plus.

 

@mmsuchar_autorka znowu zakończyła książkę z przytupem, zachęciła czytelnika do sięgnięcia po kontynuację, która mam nadzieję, szybko nadejdzie.

 

Fani erotyków i gorących romansów, ta pozycja będzie dla was idealna.

Link do opinii
Inne książki autora
Promotor. Symfonia zmysłów
Monika Magoska-Suchar0
Okładka ksiązki - Promotor. Symfonia zmysłów

On poruszył w niej strunę, o której istnieniu nie miała pojęcia. Stella Adano jest studentką elitarnej uczelni muzycznej Accademia Nazionale di Santa...

W cieniu Białego Domu
Monika Magoska-Suchar0
Okładka ksiązki - W cieniu Białego Domu

Magnetyzujący Nowy Jork, intrygi za kulisami wielkiej polityki Waszyngtonu i namiętność, która nie pozwoli o sobie zapomnieć. Niepokorny agent CIA Peter...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Jak (nie) zostać królową
Katarzyna Redmerska ;
Jak (nie) zostać królową
Niewolnica elfów
Justyna Komuda
Niewolnica elfów
Lucek
Iwonna Buczkowska ;
Lucek
Mykoła
Michał Gołkowski ;
Mykoła
Jak ograłem PRL. Z gitarą
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Z gitarą
Faza kokonu
Joanna Gajewczyk ;
Faza kokonu
Bapu, opowieść o dobrym maharadży
Monika Kowaleczko-Szumowska
Bapu, opowieść o dobrym maharadży
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy