SuperBetter. Życie to gra, naucz się wygrywać

Ocena: 5 (2 głosów)

Życie to gra!

SUPERBETTER

Nie stracić siły, motywacji i optymizmu w obliczu trudnych doświadczeń i coraz to nowych wyzwań - czy to w ogóle możliwe? Ciesząca się światowym uznaniem projektantka gier Jane McGonigal udowadnia, że tak. Gdy w 2009 roku doznała poważnego wstrząśnienia mózgu, wydawało się, że to koniec. Dręczyły ją lęki, depresja i myśli samobójcze, nie mogła pracować, a nawet wstać z łóżka. Na szczęście wieloletnie doświadczenia zawodowe nie poszły na marne - McGonigal zmieniła proces dochodzenia do zdrowia w grę budującą psychiczną odporność. Proste ćwiczenia motywacyjne stały się częścią większego projektu, prowadzonego we współpracy z amerykańskim Narodowym Instytutem Zdrowia.

Do tej pory wydawało ci się, że granie w gry to strata czasu? Nic bardziej mylnego! Autorka ,,Superbetter" przekonuje nas, że taka aktywność zmienia nasze reakcje na stres, wyzwania i ból. Obudzenie w sobie gracza w realnym życiu oznacza uruchomienie zasobów optymizmu, kreatywności, odwagi i determinacji. Gra warta świeczki!

Ćwicz umiejętności gracza ­- zdolność do kontrolowania własnej uwagi, pozyskiwania nowych sojuszników i motywowania samego siebie i zacznij spełniać swoje marzenia.  

Spróbuj, przecież to tylko gra.

Informacje dodatkowe o SuperBetter. Życie to gra, naucz się wygrywać:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2017-02-01
Kategoria: Psychologia
ISBN: 9788380153264
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: SuperBetter. A Revolutionary Approach To Getting Stronger, Happier, Braver And More Resilient - Powered By The Science Of Games

więcej

Kup książkę SuperBetter. Życie to gra, naucz się wygrywać

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

SuperBetter. Życie to gra, naucz się wygrywać - opinie o książce

Avatar użytkownika - Northman
Northman
Przeczytane:2019-03-10,

Czy życie może być... grą? :) O, tak ;) - a przynajmniej można ją z niego uczynić ;)

To książka pełna zaskoczeń. I choć wiele jest w niej różnego rodzaju opisywanych traum i trudnych przeżyć... zaskoczenia są pozytywne - tylko i wyłącznie pozytywne :) O co więc w tym wszystkim chodzi?

Autorka swego czasu zmagała się z poważnym urazem po wstrząśnieniu mózgu; konwencjonalne leczenie, również na gruncie psychologicznym (trauma pourazowa) niekoniecznie się sprawdzało, więc... postanowiła sama coś z tym zrobić. Co takiego? Zająć umysł... grą :) A właściwie grami... Konsekwencją jest, dzisiaj, cała gama badań naukowych nad wpływem gier (jako takich) na ludzką psychikę, a także nad tym, jak poprzez uczynienie z życia pewnego rodzaju gry... lepiej sobie po prostu z tym życiem radzić ;) ...

... Brzmi to nieco skomplikowanie, lecz wcale takie nie jest. W zasadzie rzecz można sprowadzić (tak jak zresztą powinno się to zawsze robić) do rozkładania problemów na czynniki pierwsze i do zadaniowego radzenia sobie z nimi, z tą jednak różnica, że - tutaj - autorka proponuje nam zamianę pewnego problemu / problemów na... grę :) Grę z samym sobą i z problemem, co ma na celu jedną, podstawową i najważniejszą rzecz: zwycięstwo. Brzmi może jak kosmos ;) , ale, jakby się zastanowić... ma to pewien sens. Mentalna zamiana "problemu" na "grę"... spłyca kłopot, angażuje dużo bardziej naszą kreatywność, wspomaga zadaniowość podejścia do sprawy... to raczej nie jest zły sposób ;)

Pozostaje pytanie: czy to rzeczywiście działa? Badania pokazują, że tak... Badania to jednak jedno - a rzeczywistość to coś zupełnie innego. Więc może... spróbujecie sami? ;) Książka na ten temat i jej lektura (chociażby tyle) raczej nie zaszkodzi ;)

Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.

Recenzja znajduje się także na moim blogu:
https://cosnapolce.blogspot.com/2017/12/superbetter-zycie-to-gra-naucz-sie.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dakota
Dakota
Przeczytane:2017-03-19, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Z reguły nie czytam poradników, bo uważam, że w większości z nich jest umieszczony stek bzdur, ale dla SuperBetter postanowiłam zrobić wyjątek. Dlaczego? Być może zadecydował o tym fakt, że kiedyś miałam zupełnego fioła na punkcie gier i chciałam się przekonać, co takiego Jane McGonigal umieściła w swojej książce, w której porównała życie do gry. Powiedzmy sobie szczerze. Istnieją poradniki i poradniki. Pierwsze z nich są poradnikami tylko z nazwy. Zazwyczaj nie znajdziecie w nich niczego ciekawego, a treść w nich zawarta przypomina jakiś bełkot lub co gorsza, jakieś pseudoporady Kołcza Majka. Są też poradniki, w których autorzy starają się analizować dane zjawisko, dzielą się swoimi doświadczeniami, a także próbują wyciągnąć wnioski, które umieszczają w danej publikacji. Jakim rodzajem poradnika okazała się być książka SuperBetter? Wstrząśnienie mózgu spowodowało, że Jane McGonigal mogła stracić wszystko, co do tej pory osiągnęła. Sprawiło, że pojawiły się u niej myśli samobójcze oraz depresja. Mogła nic z tym nie robić i pogrążyć się w apatii, ale miała też inną możliwość. Podjęła decyzję o przezwyciężeniu swojej bezradności oraz postanowiła działać. Zauważyła, jaki wpływ na człowieka mają gry komputerowe. Autorka przeprowadziła skrupulatne badania, które doprowadziły do stworzenia gry SuperBetter. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, czym tak naprawdę jest SuperBetter. Jedni mówią, że to gra, drudzy, że to metoda, a trzeci, że to narzędzie. Co jest prawidłowym stwierdzeniem? Tak naprawdę nie wiadomo. Każdy człowiek może zinterpretować treść zawartą w tej publikacji na swój sposób. Początkowo książkę odebrałam bardzo negatywnie, ponieważ pojawiały się w niej zdania i sformułowania, które jednoznacznie wskazywały na to, że autorka uraczy nas jedną z coachingowych porad i będzie starała się nam pokazać, jak mamy żyć, aby z radością patrzeć na otaczający nas świat. Na szczęście z każdą kolejną stroną książkę czytało się coraz lepiej. Spojrzałam na tę pozycję zupełnie inaczej, niż na książki trenerów personalnych, czy coachów, bo wiedziałam, że autorka zrobiła doktorat na jednym z kalifornijskich uniwersytetów i wie, o czym pisze, zwłaszcza, że w publikacji zawarła wiele opisów badań naukowych, dzięki którym SuperBetter zyskało na wartości. SuperBetter nie jest książką, która traktuje wyłącznie o wpływie gier na psychikę człowieka. W gruncie rzeczy temu tematowi nie jest poświęcona duża uwaga w książce. Jane McGonigal skupiła się raczej na tym, aby pokazać, że za pomocą małych kroków, metod, można być lepszym człowiekiem. Można pokonać swoje słabości i przeciwności losu, jeżeli tylko tego chcemy. Ta publikacja może być motorem pewnych działań, ale na pewno nie sprawi, że nasze życie będzie prostsze i bezproblemowe. Opisuje też wiele eksperymentów, w którym gry są na pierwszym planie, i to nie tylko te komputerowe. Razem z autorką dochodzimy do wniosku, że gry to przede wszystkim zabawa, która pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie. Nie zgadzam się jednak z wszystkim, co jest napisane w tej publikacji. Mylnie można twierdzić, że gry pomogą nam w każdej sytuacji. Może i taki Minecraft sprawił, że niektórzy z graczy przestali mieć koszmary, a jednocześnie zaczęli częściej doświadczać świadomego snu, ale znam przypadki, gdzie gra prowadzi do zaburzeń psychicznych i wywołuje agresję. Nie mam tu na myśli Minecrafta, ale League of Legends. Każda gra jest szkodliwa, jeżeli człowiek się od niej uzależni i nie będzie mógł funkcjonować normalnie, bo wciąż będzie myślał o grze, a najważniejsze stanie się zdobywanie kolejnych poziomów i umiejętności, to zatraci zdolność logicznego myślenia i nie będzie w stanie odróżnić komputerowej rzeczywistości od prawdziwego życia. Nie jestem negatywnie nastawiona do tej pozycji, ponieważ wiele metod w niej zawartych pomogło innym ludziom. Sama starałam się zagrać w grę i wypróbować na sobie wiele rozwiązań z tej publikacji. Czy okazały się skuteczne? Myślę, że po krótkim czasie trudno wypowiedzieć się na ten temat. Nie oszukujmy się -- nie znajdziecie w SuperBetter recepty na życie. Nie jest to także publikacja, która trafi do każdej osoby. Jednak może znajdziecie w niej choć jedną wskazówkę, jedną poradę, przez którą spojrzycie na życie w nieco inny sposób? Zachęcam Was do zapoznania się z tą pozycją, bo mimo kilku wad, jej przeczytanie było naprawdę ciekawym doświadczeniem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - sniezynka
sniezynka
Przeczytane:2017-03-02, Ocena: 6, Przeczytałam,
Jest to piękne wydanie w twardej okładce z obwolutą, a te uwielbiam,bo takie grubaski wygodnie się dzięki temu czyta. Wewnątrz wszyta została tasiemka, żółta jak słoneczko, do zaznaczenia aktualnie czytanej strony (Czy ta tasiemka się jakoś nazywa??) Lubię poradniki. Ich autorzy dokonują przeróżnych analiz, z których potem wyciągają wnioski i tworzą książki, które pomagają zrozumieć dany problem. Chwytając za literaturę tego gatunku nigdy nie wiem, na co trafię w treści. Co ważne: lubię dobre poradniki! Bo są niestety też takie, których powodu powstania nie rozumiem i nie wiem, w jaki sposób mogłyby mi pomóc. Ta książka powstała na skutek pewnego wypadku. Została napisana przez kobietę, która sama w swoim życiu doznała poważnego urazu głowy i praktycznie ‘stanęła na głowie’, by z tego wyjść. Włożyła całą siebie w pracę nad swoim zdrowiem fizycznym i psychicznym. Prawdopodobnie dlatego można znaleźć tutaj mnóstwo przydatnych wskazówek, jak poradzić sobie z własnym życiem, problemami czy ulepszyć swoje podejście do niektórych spraw. Skoro autorce się udało, dlaczego nie wykorzystać jej wskazówek? „SuperBetter” zagości w Twoim życiu na dłużej. Nie nadaje się do przeczytania w trzy dni i zapomnienia, albo podejścia ‘przeczytam, a potem sobie będę powoli robić’. Wydaje mi się, że łatwiej zrozumieją ją osoby, które na co dzień grają w gry, ale na pewno nie jest ona przeznaczona tylko dla nich. Jeśli nie masz pojęcia o żadnej grze komputerowej, planszowej czy komórkowej nie przeszkodzi Ci to w zrealizowaniu programu poradnika. Znam zaledwie kilka gier, zawsze wolałam książki. Wiem co to jest "Tetris", „Candy Crush Saga” czy „Minecraft”. A teraz przeczytałam o tym, jaki wpływ miała ta ostatnia na życie pewnej dziewczynki. „Jeśli sam rzadko w coś grywasz, ale żyjesz z zapalonym graczem, rozważ, czy nie znalazłbyś czasu na częstszą wspólną grę. Może się to okazać jednym z bardziej owocnych sposobów spędzania wolnego czasu- jeśli chcesz się cieszyć lepszym, szczęśliwszym związkiem” (str. 60). Podręcznik uczy, że gry wcale nie muszą być takim złem, jakim je postrzegają dziewczyny zapalonych graczy, czy zaniepokojeni rodzice, których pociechy spędzają długie godziny nad rozgrywkami. Wystarczy odpowiednio podejść do tematu, trochę przekształcić sposób odbierania gier przez obie strony, a skutek może być niecodzienny i piorunujący! Nie ze wszystkim się oczywiście zgadzam. Np. autorka twierdzi, że dzięki „Minecraft” gracze nie mają koszmarów, a w dodatku częściej miewają świadome sny. Koszmary zdarzają mi się niestety, a świadomy sen przeżyłam dwa razy w życiu i to zanim zaczęłam grać w kwadratowym świecie. Tylko czy jedno, co mi się nie zgadza powinno decydować o odwróceniu się od całej reszty? Tym bardziej, że rady, o których przeczytałam wcielam w życie i naprawdę pomagają! Techniki zobrazowane są szczegółowymi przykładami z realnego życia ‘pacjentów’ SuperBetter. Dzięki tym historiom możemy lepiej zrozumieć zasady wykonywania poszczególnych zadań, a także schemat, jak powinny działać. Szczególnie przypadła mi do gustu gra: „Bingo najgorszego scenariusza”- czyli recepta na przekształcenie czegoś naprawdę nieciekawego i przykrego w dobrą zabawę. Wiem- to brzmi absurdalnie. Ale gdy przeczytałam o przykładzie z życia pewnego mężczyzny, uwierzyłam w takie cuda! Czeka mnie też kilka takich trudnych spotkań i zamierzam zrobić swoje własne bingo. Najciekawszy jest fakt, że bardziej teraz myślę o stworzeniu tego bingo i czuję ekscytację na myśl o nim, niż sam strach przed spotkaniem. Jak zmienić swoje nastawienie z negatywnego na pozytywne? Jak bez trudu rozwijać nowe umiejętności? Jak zmienić lęk w ekscytację? Jak znaleźć sojuszników i stworzyć sekretną tożsamość niczym Clark Kent? Ten poradnik zaliczam do naprawdę udanych i innych niż te, których wiele można znaleźć na półkach w księgarni, ale pamiętaj, że to tylko poradnik. Nie przerażaj się ilością zadań (które są bardzo przyjemne). Nie musisz robić wszystkiego, wystarczy, że przetestujesz ‘gry’ tutaj podane, wybierzesz te, które faktycznie Ci odpowiadają i wcielisz je w swoje życie. Ale żeby to zrobić, trzeba zapoznać się z poradnikiem i przejść przez poszczególne etapy, jakie proponuje. Myślę, że warto dobrze grać, zwłaszcza jeśli można wygrać pozytywne i szczęśliwe życie! Zapraszam na mój blog, gdzie są zdjęcia książki, oraz wiele innych recenzji : www.piorkonabiurko.pl
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy