Strzyga


Tom 1 cyklu Seria z Krystianem Feusette'em
Ocena: 5.08 (12 głosów)

W tej fascynującej opowieści o zbrodni, tajemnicach i ludzkich słabościach jedno jest pewne – nic nie jest takie, jakim się wydaje.
Na poznańskim cmentarzu ktoś otworzył grób i sprofanował pochowane w nim szczątki. Czaszkę przeniósł między nogi denatki, a w klatkę piersiową wbił dwie zaostrzone kości.
O sprawie zostaje powiadomiona policja. Na prośbę podkomisarz Natalii Turkot do akcji wkracza Krystian Feusette, wybitny antropolog sądowy, który kilka lat wcześniej pomógł złapać długo nieuchwytnego Złodzieja Czaszek z Pomorza. Wkrótce do podobnego zbezczeszczenia zwłok dochodzi na kolejnym cmentarzu. Okazuje się, że znalezione kości należą do dawnych członkiń poznańskiego kowenu wicca. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec tego typu profanacji, a tajemniczy sprawca stanowi zagrożenie również dla żywych.
Rozpoczyna się wyścig z czasem. Feusette i Turkot, wspierani przez doświadczoną archeolożkę, muszą zmierzyć się z zagadką, która dzień po dniu okazuje się coraz bardziej złożona. Czy odkryją prawdę ukrytą w ciemnościach przeszłości?
 
 

Informacje dodatkowe o Strzyga:

Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2024-09-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788367173957
Liczba stron: 448

więcej

Kup książkę Strzyga

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Strzyga - opinie o książce

ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗘𝗳𝗲𝗸𝘁 𝗼𝗱𝘄𝗿ó𝗰𝗲𝗻𝗶𝗮

Adrian Ksycki zyskał sympatię wielu czytelników dzięki powieści 𝑇𝑒𝑙𝑒𝑝𝑎𝑡𝑎. Autor wpadł na oryginalny – przynajmniej na polskim rynku – pomysł, aby jednym z bohaterów swojej książki o zaginionych bez śladu dzieciach uczynić, postać obdarzoną zdolnościami telepatycznymi. Przyznaję, że chociaż nie czytałam tej powieści, to nazwisko autora zapadło mi w pamięć. Od premiery 𝑇𝑒𝑙𝑒𝑝𝑎𝑡𝑦 minęło trochę czasu, a teraz autor wrócił z nową książką – Strzyga, która, jak zapowiada wydawca, ma zapoczątkować nowy cykl kryminalny z Krystianem Feusette’em w roli głównej.

𝑆𝑡𝑟𝑧𝑦𝑔𝑎 w pierwszej chwili skojarzyła mi się z serialem „Kości”, choć tak naprawdę niewiele ma z nim wspólnego. Powieść dość długo czekała u mnie na przeczytanie, ponieważ jej początek wzbudził we mnie sprzeczne emocje. Entuzjazm, który towarzyszył mi na początku lektury, szybko osłabł, gdy na scenę wkroczył wątek współczesnych czarownic. W tej chwili pomyślałam, że to horror, a takich książek zazwyczaj unikam, bo nie czuję potrzeby ich czytania. Odniosłam również wrażenie, że po wielu innych „modnych” motywach, które regularnie pojawiają się w literaturze, nadszedł czas na temat wierzeń słowiańskich, które w ostatnim czasie stają się coraz częściej obecne w powieściach. Jak sadzę ten temat wkrótce również zacznie nużyć czytelników, wywołując poczucie przesytu. W rezultacie książka wróciła na półkę.

Po pewnym czasie postanowiłam dać tej powieści kolejną szansę i wróciłam do jej czytania, ale z innym nastawieniem. Ku mojemu zaskoczeniu, okazało się, że ta historia jest jednak inna – ciekawa i warta przeczytania. Adrian Ksycki stworzył thriller, który wciąga i trzyma w napięciu. W 𝑆𝑡𝑟𝑧𝑦𝑑𝑧𝑒 pojawia się wiele nawiązań do pochówków wampirycznych, czarownic oraz dualistycznej religii wicca, co nadaje fabule wyjątkowego charakteru i klimatu. Choć dość szybko domyśliłam się, kto stoi za profanacją szczątków i kto pomaga „Strzydze”, to powieść wciąż czytało mi się znakomicie. Najwięcej mojej uwagi przyciągała interesująco skonstruowana narracja. Współczesny wątek przeplata się z historią sprzed lat, gdy nastoletni chłopak opowiada o swojej przyjaźni ze Staśkiem, rodzinie oraz tragediach, które wstrząsnęły jego miejscowością. Obie opowieści łączy wspólny mianownik – zmowa milczenia.

Moim zdaniem 𝑆𝑡𝑟𝑧𝑦𝑔𝑎 to powieść o fanatyzmie, nienawiści i chęci zemsty. Jednym z atutów powieści jest jej tło, które ukazuje aktualne konflikty społeczne w Polsce i Europie. Uczestnicy tych sporów w ostatnich czasach stają się coraz bardziej radykalni. Fabuła koncentruje się na obserwacji, jak szybko takie napięcia mogą przerodzić się w nienawiść i prowadzić do zbrodni.

𝐴 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑑𝑜𝑘𝑜𝑛𝑦𝑤𝑎ć 𝑤𝑦𝑏𝑜𝑟ó𝑤, ż𝑒𝑏𝑦 𝑖ść 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒. 𝐾𝑎ż𝑑𝑎 𝑑𝑒𝑐𝑦𝑧𝑗𝑎 𝑜𝑠𝑎𝑑𝑧𝑎 𝑛𝑎𝑠 𝑤 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑒𝑗 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖𝑠𝑡𝑜ś𝑐𝑖.

Powieść zaczyna się niezwykle interesująco. Ktoś otworzył grób, a następnie zbezcześcił szczątki kobiety spoczywające w mogile. Czaszkę umieścił między nogami denatki, a w jej klatkę piersiową wbił dwie zaostrzone kości. Do wyjaśnienia sprawy profanacji grobu została przydzielona podkomisarz Natalia Turkot, znana z bystrości umysłu i dbałości o detale. Policjantka zaprasza do współpracy wybitnego antropologa sądowego, Krystiana Feusetta, który wcześniej pomógł złapać Złodzieja czaszek na Pomorzu. Śledztwo zaczyna się komplikować, gdy na poznańskich cmentarzach dochodzi do kolejnych profanacji grobów kobiet.

Główny bohater powieści, Krystian Feusett, to bardzo zdolny antropolog sądowy, ale ma jedną słabość – cierpi na tanatofobię i reaguje panicznym lękiem na widok cmentarza. Jednak profanacja grobu i nietypowe umieszczenie kości w grobie przyciągają jego uwagę. Doktor Feusett zastanawia się, jakie motywacje kierują postępowaniem człowieka nazywanego „Strzygą”. Dlaczego to robi? Kieruje nim nienawiść, czy coś innego? Wszystko wydaje mu się pozbawione sensu. Jego szef i mentor, profesor Lasota, ostrzega Krystiana i radzi, by na siebie uważał.

Barbara Hoffman, przywódczyni ruchu wicca, ma własną teorię dotyczącą profanacji grobów kobiet. Okazuje się, że wszystkie denatki były związane z jej ruchem. Według niej to Zakon Wiary i Nauki stoi za tymi działaniami, choć nie ma na to dowodów. Hoffman twierdzi, że walka Kościoła z czarownicami nie zakończyła się w średniowieczu – trwa nadal, ale przybrała inną formę. Marek Branicki, duszpasterz zakonu, który oficjalnie potępia wicca, jest zaskoczony i oburzony sugestią, że jego zakon miałby mieć jakikolwiek związek z bezczeszczeniem grobów czy pochówkiem antywampirycznym.

Obok współczesnego wątku dotyczącego śledztwa, równolegle toczy się akcja w 1976 roku, opowiadana przez młodego chłopaka, który jest bliskim przyjacielem Staśka. Przedstawia historię ich serdecznej przyjaźni, która jednak kończy się tragedią. To właśnie ta tragedia, jak wszystko na to wskazuje, kształtuje późniejsze postępowanie osoby w teraźniejszości, profanującej groby. Opowieść toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych, co pozwala spojrzeć na wydarzenia z dwóch różnych perspektyw. 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ść 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑖𝑛𝑡𝑒𝑟𝑒𝑠𝑢𝑗ą𝑐𝑎 […] 𝑀𝑎 𝑜𝑔𝑟𝑜𝑚𝑛𝑦 𝑤𝑝ł𝑦𝑤 𝑛𝑎 𝑡𝑜, 𝑘𝑖𝑚 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒ś𝑚𝑦 𝑑𝑧𝑖𝑠𝑖𝑎𝑗, 𝑎 𝑡𝑎𝑘ż𝑒 𝑛𝑎 𝑧𝑟𝑜𝑧𝑢𝑚𝑖𝑒𝑛𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 𝑤𝑜𝑘ół 𝑛𝑎𝑠.

Adrian Ksycki pozytywnie mnie zaskoczył nie tylko zgrabnie stworzoną historią, ale przede wszystkim rzetelną wiedzą na tematy poruszone w powieści. Cała fabuła to oczywiście fikcja literacka, natomiast wątki śledztwa antropologa sądowego, przedstawienie pracy patomorfologa, opisy dark netu oraz działalność wicca, współczesnych czarownic i funkcjonowanie zakonów autor zawdzięcza researchowi, jakiego dokonał przed napisaniem książki. Przedstawił również wprost działalność współczesnych mediów, które działają jak broń obosieczna. Na mniejszą skalę przekazują prawdę, bo w większości to mieszanka kłamstw i celowe podsycanie napięć. W tym nieprzyjaznym świecie łatwo o manipulację, propagowanie kłamstw, szerzenie nieprawdy, ponieważ widzowie wszystko łykają jako prawdę, bezrefleksyjnie, bez chwili zastanowienia. Jak autor słusznie zauważył, po pandemii ludzie zaczęli wariować, a w społeczeństwie występuje coraz większa agresja. Ludzie łatwo dają się wciągnąć w nic nie wnoszące dyskusje, obrażają się wzajemnie i obrzucają błotem. W dobie dezinformacji każdemu łatwo zabłysnąć, zorganizować manifestację, wmówić innym, że walczą o słuszną sprawę, mając w tym swój ukryty cel. Wszystko teraz można podciągnąć pod mowę nienawiści, hejt, jeśli tylko ktoś myśli inaczej i śmie to zdanie opublikować. Prawda nie ma żadnego znaczenia. Taki obraz społeczeństwa przedstawia autor, a ja się z nim zgadzam – to obraz fanatyzmu, który potrafi całkowicie ogłupić ludzi. 𝑍ł𝑜 𝑝𝑜𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧𝑖 𝑜𝑑 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘𝑎, 𝑡𝑎𝑘 𝑠𝑎𝑚𝑜, 𝑗𝑎𝑘 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑜. 𝑁𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑜 𝑡𝑦𝑚 𝑧𝑎𝑝𝑜𝑚𝑛𝑖𝑒ć. 𝐴𝑙𝑒 𝑡𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑟ę𝑘𝑎 𝐵𝑜𝑔𝑎 𝑘𝑖𝑒𝑟𝑢𝑗𝑒 𝑛𝑎𝑚𝑖 𝑎𝑛𝑖 ż𝑎𝑑𝑛𝑒 𝑓𝑎𝑡𝑢𝑚. 𝑂𝑑 𝑛𝑎𝑠 𝑧𝑎𝑙𝑒ż𝑦 𝑑𝑜𝑘𝑜𝑛𝑦𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒 𝑤ł𝑎ś𝑐𝑖𝑤𝑦𝑐ℎ 𝑤𝑦𝑏𝑜𝑟ó𝑤 𝑛𝑎 𝑧𝑎𝑤𝑖ł𝑦𝑐ℎ 𝑧𝑎𝑘𝑟ę𝑡𝑎𝑐ℎ 𝑙𝑎𝑏𝑖𝑟𝑦𝑛𝑡𝑢 ż𝑦𝑐𝑖𝑎.

Autor jednoznacznie wskazuje, że niedobrze jest, gdy ktoś żyje w chorobliwym przekonaniu o swojej racji, dyszy nienawiścią, chęcią zemsty i wciąga w swoje rozgrywki innych. Fanatyzm to coś, co burzy prawidłowy osąd i niszczy życie nie tylko jednostce, ale także innym. I nieważne, czy swój fanatyzm ukrywa pod płaszczykiem ideologii, poglądów, poprawności politycznej, czy wiary – nigdy z tego nie wyniknie nic dobrego. Występuje efekt odwrotnego działania, czyli sytuacje, w których decyzje podejmowane przez ludzi z racjonalnymi intencjami prowadzą do rezultatów, których się nie spodziewali, nie planowali, a czasem wręcz przeciwnych i niepożądanych.

𝑆𝑡𝑟𝑧𝑦𝑔𝑎 to bardzo zgrabnie napisana i przemyślana historia, poparta doskonałym rozeznaniem w tematach poruszonych przez autora w książce. Przeszłość splata się z teraźniejszością, a dawne wierzenia ze współczesną wiedzą. Czyny sprzed kilkudziesięciu lat, które położyły się cieniem na współczesności, przynoszą ze sobą nieodwracalne skutki. Historia wydaje się zawiła i skomplikowana, ale nadchodzi moment, gdy wszystkie elementy układanki wskakują na swoje miejsce, tworząc jeden spójny obraz. Każda luźna nić, każde słowo i każda postać, których tu nie brakuje, mają swoje znaczenie i rolę do odegrania, a dopiero w finale dowiedziałam się, jakie, chociaż nie ukrywam, że zanim autor zaprezentował cały obraz, wcześniej niektóre elementy układanki umieściłam we właściwym miejscu.

Na koniec nasuwa się jeden wniosek: fanatyzm w każdej postaci jest niebezpieczny, niezależnie od tego, po której stronie się znajduje – czy to słusznej, czy też nie, ponieważ przybiera groźne formy. 𝐹𝑎𝑛𝑎𝑡𝑦𝑧𝑚 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑝𝑟𝑜𝑤𝑎𝑑𝑧𝑖 𝑛𝑎 𝑤𝑜𝑗𝑒𝑛𝑛ą ś𝑐𝑖𝑒ż𝑘ę, 𝑧 𝑘𝑡ó𝑟𝑒𝑗 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑎 𝑜𝑑𝑤𝑟𝑜𝑡𝑢.

Recenzje podsumuję słowami słynnego pisarza Marka Twaina: 𝑍𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑟ó𝑏 𝑡𝑜, 𝑐𝑜 𝑠ł𝑢𝑠𝑧𝑛𝑒. 𝑇𝑜 𝑧𝑎𝑑𝑜𝑤𝑜𝑙𝑖 𝑛𝑖𝑒𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑐ℎ 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖 𝑖 𝑧𝑎𝑑𝑧𝑖𝑤𝑖 𝑟𝑒𝑠𝑧𝑡ę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ZaczytanyGlina
ZaczytanyGlina
Przeczytane:2025-01-07, Ocena: 6, Przeczytałem,

Zacznę od tego, że w tej książce kości to nie jedyny wątek przodujący. Ja powiedziałbym, że wątkami takimi jest też zemsta i przede wszystkim przyjaźń – piękna ale też tragiczna.

Na jednym z poznańskich cmentarzy dochodzi do profanacji grobu. Ktoś rozkopał miejsce pochówku i zainicjował na nim tzw. pochówek antywampiryczny. Dokładniej mówiąc czaszkę denatki umieścił pod miednicą, a w okolice klatki piersiowej wbił dwie kości symbolizujące kołki. 

Sprawą ma zająć się podkomisarz Natalia Turkot oraz wybitny antropolog Krystian Feusette, człowiek odpowiedzialny za schwytanie legendarnego Złodzieja Czaszek z Pomorza.

Tak naprawdę już w tym momencie akcja nabiera konkretnego tempa, które nie zwalnia aż do ostatniej strony. Legendy dotyczące strzyg, wiedźm i tajemnicze organizacje zrzeszające współczesne czarownice, a w samym środku tajemniczy przestępca, który grasuje na cmentarzach i znika pod osłoną nocy.

Turkot i Feusette maja trudne zadanie. Okazuje się, że sprawa, którą badają sięga dawnych lat, a swój początek miała w małej wsi pod Poznaniem.

Czy genialny antropolog powtórzy sukces z Pomorza i doprowadzi do schwytania „Strzygi”?

Zacznę od tego, że powinienem posypać głowę popiołem za to, że ta książka tak długo czekała na przeczytanie na mojej półce. Dlaczego? Bo jest to książka wybitna, dopracowana w każdym calu. Nie pamiętam już kiedy czytałem książkę w której autor poświęcił tyle czasu na dopracowanie szczegółów związanych z motywami, które poruszał. Wystarczy wspomnieć, że znajdziecie tu pełen zakres wiedzy na temat pracy antropologa, pochówków antywampirycznych czy religii neopogańskiej Wicca. Warto również wspomnieć o bardzo dobrze opisanej pracy śledczych – tutaj wszystko się zgadza.

Miałem okazję poznać autora osobiście na zeszłorocznym Festiwalu Granda. powiem Wam Adrian Ksycki przede wszystkim jest wspaniałym człowiekiem, który poświęci czas każdemu kto chce porozmawiać o książkach albo zupełnie przyziemnych codziennych tematach.

„Strzyga” to książka warta każdej spędzonej przy niej minuty. Jej jedyna wada to to, że jest za krótka. Adrian – prosimy o więcej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - BOOKSARE_MYPASSI
BOOKSARE_MYPASSI
Przeczytane:2024-12-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Posiadam, współpraca,

„Są szczyty, na które wejdzie każdy, są takie, na które wejdą nieliczni (…) i też takie, na które nie warto wchodzić”.

 

Na poznańskim cmentarzu ktoś otworzył grób i sprofanował pochowane w nim szczątki kobiety. Czaszkę przeniósł między jej nogi, a w klatkę piersiową wbił dwie zaostrzone kości.

O sprawie została powiadomiona policja. Podkomisarz Natalia Turkot prosi o pomoc w rozwiązaniu zagadki Krystiana Feusette, wybitnego antropologa sądowego, który kilka lat wcześniej pomógł złapać Złodzieja Czaszek z Pomorza. Wkrótce, na innym cmentarzu, dochodzi do podobnego zdarzenia. Okazuje się, że w zbezczeszczonych grobach zostały pochowane członkinie poznańskiego kowenu wicca. Wszystko wskazuje na to, że to nie ostatnia profanacja, a tajemniczy sprawca stanowi zagrożenie również dla żywych.

Rozpoczyna się wyścig z czasem. Feusette i Turkot, wspierani przez doświadczoną archeolożkę, muszą zmierzyć się z zagadką, która dzień po dniu okazuje się coraz bardziej zawiła. Czy odkryją prawdę ukrytą w ciemnościach przeszłości?

 

Historia rozgrywa się na przestrzeni dwóch ram czasowych: 1976 roku oraz 2023 roku i wprowadza czytelnika w świat cmentarzy, rytuałów i tajemnic. Na początku duży plus dla autora za fakt, osadzenia jej w polskich realiach, a także za płynność przejść od teraźniejszości do przeszłości. Przeszłość pozwala krok po kroku poznać przyczynę obecnej sytuacji i podejmowanych, przez głównego bohatera, decyzji. Świadczy to głównie o tym, że dzieciństwo kształtuje dorosłego człowieka. Zmusza ona również do refleksji nad tym, co ukryte jest w zakamarkach ludzkich serc i głów.

Ja lubię sięgać po książki, które oprócz mrocznego klimatu i zagadki zawierają również ciekawe informacje. Autor odrobił lekcje zanim zasiadł do pisania tej historii z zakresu antropologii sądowej – analizy szczątków kostnych, folkloru i wierzeń naszych przodków.

Historia ukazuje, że żaden lęk nie jest w stanie zatrzymać człowieka przed poznaniem prawdy jeśli tylko tego bardzo pragnie, a także jak bardzo przesądy przenikają się z wiarą i jak cienka i płynna jest to granica. Podejmuje ona również kwestie mocno osadzonego w przeszłości patriarchatu i… dziś byśmy powiedzieli – feminizmu. Sugeruje, aby być uczciwym wobec siebie i żyć tak aby móc „spojrzeć w oczy drugiemu człowiekowi się za siebie nie wstydzić” i szanować wszystko co żyje. Wskazuje, że kłamstwo nie jest dobre, a raniąc bliskich człowiek rani samego siebie.

Bohaterowie są różni i każdy z nich wprowadza do historii swój element. Te wszystkie elementy łączą się ściśle i tworzą jedną całość, pomimo tego, że pozornie nic bohaterów ze sobą nie łączy. „Wizjoner ma odwagę zrobić to, co trzeba. Marzyciel żyje fantazjami”.

Autor nie rozwleka opisów, tempo akcji jest oki, a język jest zrozumiały pomimo tematyki. Historia przemyślana od początku do końca przez co zakończenie nie jest naciągane. Polecam.

 

[Współpraca @WydawnictwoProzami]

Link do opinii
Avatar użytkownika - dianawiszniewska
dianawiszniewska
Przeczytane:2024-10-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

To, co ma ta książka i co jest w niej wyjątkowe to historia. Historia, którą odkrywamy krok po kroku by zrozumieć działania człowieka bezczeszczącego groby.
Zacznę jednak od początku, po odkryciu że jeden z grobów na poznańskim cmentarzu został otwarty i nosi znamiona pochówku antywampitycznego w śledztwo zostaje zaangażowany antropolog sądowy. Jest on ciekawym bohaterem, który z jednej strony na kościach zna się jak mało kto, a z drugiej ma różne własne życiowe przejścia, które często spędzają mu sen z powiek. Okazuje się, że jego lotny umysł składa układankę dotyczącą Strzygi jak puzzle. To on wpada na jego trop i wpada w tarapaty.
Kim jest Strzyga? Co go popchnęło do bezczeszczenia zwłok? Jaka mroczna historia z przeszłości wyjawi nam całą prawdę? Tego dowiesz się z tej książki.
To taka idealna jesienna lektura.
Choć dość łatwo dało się przewidzieć sprawcę, kiedy już nasz antropolog odkrył historię z przeszłości.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2024-10-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

Czy tego chcemy, czy nie już mamy jesień. Warto więc zrobić zapasy i nie mam na myśli, tylko przetworów i pełnej zamrażarki. Cóż lepszego może być na przetrwanie zmian pór roku, długich wieczorów i deszczowych godzin niż aromatyczna herbata w duecie z lekturą wciągającej książki. W zwykły początek jesieni wystartowałam z niezwykłym thrillerem rozpoczynającym serię o antropologu sądowym, który jak każdy ukrywa wstydliwą tajemnicę.

Poznański cmentarz. Ktoś pod osłoną nocy otworzył jeden z grobów. Czaszkę przeniósł między nogi denatki, a w klatkę piersiową wbił dwie kości należące do innej osoby. Policja do współpracy zaprosiła antropologa sądowego Krystiana Feusetta. Gdy doszło do kolejnego zbezczeszczenia zwłok, sprawa zaczęła być pilna i zataczała coraz szersze kręgi. Czy Strzyga, bo taki otrzymał pseudonim, robi to tylko z nienawiści czy ma ku temu inne bardziej złożone powody? Dlaczego wybiera tylko i wyłącznie groby kobiet? Jakie tajemnice skrywa przeszłość zarówno szkieletów, jak i sprawcy? Czy Strzyga zostanie złapany, nim wybierze kolejny grób?

„Prawda o nas samych ukazuje się żyjącym wraz z ostatnim skutkiem rozkładu – „zeszkieletowaniem”, kiedy pozostają jedynie kości. To właśnie one skrywają szczere historie naszego życia i losu… Nucą ciche, delikatne pieśni – jedynie dla tych, którzy potrafią wsłuchać się w ich melodię”.

Akcja thrillera osadzona jest w Poznaniu i jego najbliższej okolicy. Przebiega dwutorowo. Bogato przedstawione tło obyczajowe wydarzeń pomaga w pełni zapoznać się z realiami, w których żyli bohaterowie w 1976 i z całą mocą możemy odczuć siłę dramatu, jaki ich spotkał. Oblepiający, duszny klimat małej wsi, w której królowały zabobony i ludzie o złym sercu zapadły mi w pamięć. W pewnym sensie można zrozumieć postępowanie osoby, której policja nadała pseudonim Strzyga. Przeszłość zawsze będzie miała na kogoś większy lub mniejszy wpływ i determinowała przyszłe postępowanie. Po zapoznaniu się z tragicznymi wydarzeniami z przeszłości Strzygi nie dziwiłam się, że chciał sprawiedliwości i tego, by makabryczna historia z małej wioski ujrzała w końcu światło dzienne.

Bardzo polubiłam postać głównego bohatera, który jako antropolog wkracza na kryminalną scenę jako ostatni i próbuje odtworzyć przebieg życia zmarłego. Na nim również trauma z dzieciństwa odcisnęła piętno. Interesująco została wykreowana postać pani podkomisarz Natalii Turkot. Polubiłam ją za profesjonalizm, determinację, spokój i opanowanie. W thrillerze znajdziemy również interesujące odniesienia do pochówków wampirycznych, czarownic, religii dualistycznej o nazwie wicca, ale również do akcji i obserwacji ornitologicznych. Dzięki tym elementom historia nabiera ciekawszego smaku. Mimo iż już prawie na początku wiadomo, kto stoi za profanacją szczątków i w połowie lektury uważny czytelnik może już domyślić się czy ktoś Strzydze pomaga, to i tak czytało się bardzo dobrze.

Adrian Ksycki stworzył thriller trzymający w napięciu. Czas podczas lektury upływał niepostrzeżenie, a czego więcej chcieć podczas długich wieczorów. Cieszę się, że zapowiada się ciekawy cykl i z niecierpliwością czekam na kolejną sprawę Krystiana Feusetta.

Link do opinii
Avatar użytkownika - emiliamajor
emiliamajor
Przeczytane:2025-01-04, Ocena: 4, Przeczytałem,

Historia o której chce Wam opowiedzieć dzieje się właśnie w Poznaniu, a dokładniej na poznańskim cmentarzu. Otwarty grób, zbeszczeszczone szczątki, czaszka zmarłej między jej nogami a w klatkę piersiową wbite dwie kości, taki widok zastaje policjantka Natalia Turkot kiedy zostaje wezwana na cmentarz. Wkrótce kolejny grób zostaje w ten sam sposób potraktowany. Policjantka angażuje w śledztwo znanego antropologa. Okazuje się, że zagrożone są też żywe osoby, sprawca poluje na tajemniczy konwent kobiet. Zaczyna się wyścig z czasem i poszukwianie sprawcy. Historia dzieje się w dwóch przestrzeniach czasowych co pozwala bliżej jej się przyjrzeć, poznać rytuały, wierzenia, fascynacje konwentem Wicca. Dzięki temu zabiegowi autor też delikatnie naprowadza na pobudki którymi kieruje się sprawca. Akcja dzieje się szybko nie ma tu miejsca na nudę, a ilość informacji o czarownicach i ich obrzędach jest jak najbardziej na plus bardzo mnie ten wątek zafascynował i dowiedziałam się też czym jest tytułowa Strzyga. Nie jest to w żadnym razie książka z gatunku fantastyki. To moje pierwsze spotkanie z autorem, niezwykle udane, chociaż podobno najlepsze dopiero przede mną. Oczywiście jako okładkową srokę przyciągnęła mnie szata graficzna i najpierw właśnie w tym przepadłam, zanim zatraciłam się w treści. Polecam, warta przeczytania 

   
Link do opinii

Na poznańskim cmentarzu zostaje otwarty grób, mało tego, czaszka denatki została przeniesiona pod nogi, a w klatkę piersiową wbite zaostrzone kości. Sprawę prowadzi podkomisarz Natalia Turtkot,  a na jej prośbę dołącza antropolog sądowy Krystian Feusette. To on, kilka lat temu, pomógł znaleźć Złodzieja Czaszek z Pomorza. Szybko dochodzi do kolejnego zbeszczeszczania zwłok na innym cmentarzu. Okazuje się, że ofiarami są członkinie poznańskiego kowenu wicca... 

 

Po książkę postanowiłam sięgnąć w formie audio, tym bardziej, że czyta @filip_kosior I muszę przyznać, że na początku jakoś nie mogłam wczuć się w tę historię. Czasami gubiłam wątek. Ale im dalej, tym bardziej zaczynałam interesować się tą książką. 

 

Przyznam szczerze, że bardzo zaintrygował mnie wątek współczesnych czarownic. 

 

Historia w tej książce przedstawiona jest z dwóch perspektyw, śledczych, jak i samego sprawcy. I mimo, że od początku znany jest sprawca, to nie nudziłam się. 

 

Autor co chwila zdradza tajemnice z przeszłości jak i teraźniejszości. Bardzo byłam ciekawa co się kryje za zachowaniem sprawcy. 

 

Bardzo podoba mi się postać antropologa Feusetta, cieszę się, że ma to być seria z tym bohaterem, a nie tylko jednotomówka.

 

Mam tylko nadzieję, że długo nie będzie trzeba czekać na jego dalsze losy ?

 

Mimo, że sam początek książki mnie nie zachwycił, to całość wyszła naprawdę genialnie. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kulturowa_anihil
kulturowa_anihil
Przeczytane:2024-10-10, Ocena: 4, Przeczytałem,

Strzyga to powieść bardzo bogata, ponieważ skutecznie połączyła elementy grozy, kryminału i mitologii słowiańskiej, dzięki czemu tworzy klimat przepełniony atmosferą niepokoju.
Powieść od początku intryguje tajemnicami i stopniowo wciągała mnie do swojego klaustrofobicznego świata.

Ksycki kupił mnie dbałością o szczegóły i to zarówno w zakresie scenerii jak i opisem lokalnych wierzeń. Cała ta otoczka świetnie buduje nastrój tajemnicy i napięcia, co przekłada się na tworzenie poczucia grozy nie tylko przez wydarzenia, ale właśnie te opisy.

Doceniam konstrukcje bohaterów, ponieważ ich złożoność zdecydowanie nadała im charakteru i jakiejś psychologicznej głębi i co dla mnie ważne Krystiana zwyczajnie polubiłam. Bardzo korzystnie na powieść zadziałało wprowadzeni tytułowej ,,Strzygi", która znacznie wzbogaciła historię, ale zarazem jest bodźcem do zastanowienia się nad naturą człowieka i zwyczajnymi ludzkimi cechami jak poczucie strachu, wierzeniami, przesądami, a także desperacją, które mogą doprowadzić do tragicznych konsekwencji.

Bardzo odpowiadało mi tempo i rytm wydarzeń, ponieważ wszystko dzieje się stopniowo, ale nie ma w tym dłużyzn i czułam taki naturalny tok wydarzeń. Autor umiejętnie dodaje nowe wątki, które zazębiają się z innymi i finalnie dają bardzo ciekawy i zaskakujący obraz.
Muszę jednak przyznać, że momentami powieść jako całość bywa nieco zbyt przewidywalna.

Mnie ,,Strzyga" wciągnęła, trzymała w napięciu i niejednokrotnie zmusiła mnie do zajrzenia w mroczne zakamarki ludzkiej duszy i świata, który wydaje nam się znany, a mimo to ciągle zaskakuje.

Recenzja w ramach współpracy z Wydawnictwem Prozami

Link do opinii
Avatar użytkownika - AldonaS
AldonaS
Przeczytane:2024-09-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

Poznań: pewnego dnia podczas wykładów u doktora Krystiana Feusette zjawia się podkomisarz Natalia Turkot i prosił o pomoc. Na cmentarzu znaleziono sprofanowany grób Anny Kruger i kości ułożone w dziwny sposób. 

 

Zwrócono się właśnie do niego , ponieważ jako antropolog sądowy pomógł jakiś czas temu w podobnej sprawie.

Po kolejnym podobnym zdarzeniu łączy się więcej faktów , wiadomo bowiem, że cała sytuacja powiązana jest z członkiniami konwentu wicca i chrześcijańskim zakonem.

 

 W sprawę angażuje się, co raz więcej osób, również pani antropolog Aleksandra, do której Krystian czuję słabość...

Ten pochówek atypowy/ antywampiryczny nie był ostatnim, a przed bohaterami trudna zagadka...

 

Poznajemy Mariusza Millera, byłego żołnierza, zafascynowanego ornitologią... Przeszłość i całe zło z jego młodości ukształtowało jego teraźniejszość...

 

Strzyga...

 

Kochani dawno żadna książka mnie tak nie wciągnęła...

 

 Wątki są tutaj świetnie poprowadzone i zachwyciło mnie pokazanie tej historii z punktu widzenia stróży prawa i sprawcy. Mimo, że od początku wiemy, kto stoi za tymi czynami, to nie ma mowy o nudzie.

 

Retrospekcje, wiece czarownic, dawne rytuały, tematy tabu i współczesne problemy- jest tutaj cała gama bardzo ciekawych motywów...

 

Tej książki się nie czyta , ją się pochłania! 

 

Do końca nie wiadomo, kto tak naprawdę jest zły i zasługuje na karę, gdzie leży prawda i czy istnieje sprawiedliwość ???

 

 Zafascynowała mnie postać Strzygi i pragnęłam poznać wszystkie aspekty jego dawnego życia...

 

Gorąco polecam, nie będziecie się nudzili przy tej książce nawet przez moment! 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - joanna81
joanna81
Przeczytane:2024-09-16, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2024, 2024,

 

W ostatnim czasie rynek literacki został praktycznie zasypany książkami o wierzeniach słowiańskich i mitologii. Kiedyś raczej nie zwracałam uwagi na takie książki. Tym razem zwyciężyła ciekawość i postanowiłam sięgnąć po taką tematykę. Totalnym spontanem było dla mnie zdecydowanie się na egzemplarz recenzencki "Strzygi" Adriana Ksyckiego. Jak nigdy nie czytałam opisu, nie wiedziałam, że to początek serii. Wystarczył mi tytuł i wygląd okładki.    "Na co dzień każdy z nas przybiera maskę. Czaszka nikogo nie udaje. Zostaje z nami po śmierci i powie prawdę o właścicielu".    Poznań rok 2023.  Na jednym z tutejszych cmentarzy ktoś dopuścił się profanacji grobu. Czaszkę przełożono między nogi, a w klatkę piersiową wbito dwie kości. Podkomisarz Natalia Turkot postanawia skorzystać z pomocy cenionego antropologa sądowego Krystiana Feusette. Krystian zasłynął lata temu podczas schwytania Złodzieja Czaszek. Złodziej Czaszek kradł trofea, a ten sprawca zostawia w grobach dodatkowe kości. Wg Krystiana tym razem wszystko wskazuje na pochówek antywampiryczny. Takie zabiegi stosowano w średniowieczu na kobietach oskarżonych o czary i na każdym, kogo podejrzewano o powrót zza grobu. Kolejny cmentarz i kolejne zbezczeszczenie zwłok utwierdza Krystiana w przekonaniu, że to nie przypadek. Zarówno poprzednie jak i te najnowsze kości należały do członkiń kowenu wicca. Żeby odkryć, co siedzi w głowie Strzygi, bo tak nazwała go policja, trzeba cofnąć się do roku 1976, to właśnie wtedy wszystko się zaczęło. Ola Karbowiak archeolożka i specjalistka od pochówków antywampirycznych dzieli się swoją wiedzą z policją i Krystianem. Każda pomoc jest w tej chwili na wagę złota. Liczy się czas. Szaleniec uderzy ponownie, nie wiadomo tylko, kiedy i gdzie. Kim jest tajemniczy Strzyga, co nim kieruje i kto będzie następny na jego liście?    Dwie przestrzenie czasowe. Przeszłość, o której wszyscy próbowali zapomnieć, ale znalazł się ktoś, komu zależy na tym, żeby sprawiedliwości stało się zadość. Zemsta jest silnym bodźcem. Człowiek pielęgnuje ją latami, a później wdraża w życie.  Zarówno dobro jak i zło pochodzi od człowieka i to tylko od nas samych zależy, jakich dokonamy wyborów. Wydawać by się mogło, że czasy czarownic już dawno minęły. Nic bardziej mylnego. Współczesne czarownice idą własną ścieżką, myślą logicznie, umieją wykorzystać moc swojej intuicji i emocje. Przeszłość ma wpływ na to kim jesteśmy obecnie i pomaga nam zrozumieć świat, który nas otacza. Dzisiejsza wiedza pozwala nam spojrzeć na czarownice zupełnie inaczej. Okazuje się, że to one  były ofiarami, a nie oprawcami. Autor wysoko zawiesił poprzeczkę. Skrupulatnie się przygotował do napisania tej powieści, przeprowadził dokładny research, skorzystał z pomocy specjalistów w różnych dziedzinach. Tytuły rozdziałów po łacinie robią wrażenie. Wyszło kapitalnie.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Telepata
Adrian Ksycki0
Okładka ksiązki - Telepata

Debiutujący w Czarnej Owcy Adrian Ksycki, zaprasza do brutalnego i pełnego tajemnic Poznania. Z placu zabaw w Poznaniu bez śladu znika mała dziewczynka...

Przysięga Pięciu
Adrian Ksycki0
Okładka ksiązki - Przysięga Pięciu

31 października 1945 roku. Młody lekarz Henryk Kuliński przyjeżdża na pogrzeb wuja. Znajduje dziwny list, z którego wynika, że wuj skrywał tajemnicę. Tego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy