Olga Wagner – redaktor jednego z warszawskich wydawnictw – dostaje poruszający tekst, który jak się okazuje, nawiązuje do dramatu, jaki rozegrał się w jej rodzinnym miasteczku Ogrody. Poruszona samobójstwem swojej dawnej koleżanki i zabójstwem jej matki postanawia na własną rękę wyjaśnić tajemnicę ich śmierci. Nie wierzy w ustaloną przez policję wersję wydarzeń i przenosi się na jakiś czas do Ogrodów, by zbadać okoliczności sprawy. Z każdym dniem przekonuje się, że oba zgony mają związek z wydarzeniami z czasów wojny i okresu zrywu solidarnościowego. Żmudne docieranie do prawdy pozwala jej zgłębić mroczną przeszłość tego sielskiego miasteczka – przeszłość, która wciąż odciska na wszystkich swoje piętno i decyduje o losach kilku pokoleń mieszkańców Ogrodów.
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2015-11-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 272
Polski kryminał przeżywa obecnie swój złoty okres w dziejach polskiej literatury, którego efektem są kolejne dobre premiery powieści ze zbrodnią w tle, ku uciesze polskich czytelników. I mam tutaj na myśli zarówno znane i popularne nazwiska autorów, jak i również debiutantów lub też tych pisarzy, który po raz pierwszy skierowali swoje literackie kroki ku kryminalnej intrydze, pozostawiając za sobą swoje poprzednie dokonania. Otóż każda z tych książek jest ciekawa, interesująca, warta poznania i przede wszystkim - inteligentna. Nie wiem jakie są tego źródła, ale po prostu "Polska kryminałem stoi", - i bardzo dobrze:)! Dla potwierdzenia powyższych słów niechaj posłuży kolejna powieść kryminalna, która trafiła w ostatnich dniach w moje ręce. Powieść ta nosi intrygujący tytuł "Spowiedź", zaś jej autorem jest Pan Tomasz Mackiewicz. To kryminalny debiut tego autora, i chyba nie będę za nadto oryginalna jeśli stwierdzę, że to debiut ze wszech miar udany:)
Lektura książki wraz ze swoimi pierwszymi rozdziałami przenosi nas do Warszawy, a konkretnie do redakcji niewielkiego wydawnictwa. Tam oto w ręce jednej z redaktorek - Olgi Wagner, trafia intrygujący tekst nadesłany przez początkującą pisarkę, który opowiada o makabrycznych wydarzeniach rozgrywających się w podwarszawskiej miejscowości - Ogrodach. Sytuacja ta staje się jeszcze bardziej tajemnicza, gdy okazuje się iż ów tekst opowiada o prawdziwych wydarzeniach, a konkretnie morderstwie pewnej starszej kobiety, którego to miał dopuścić się miejscowy proboszcz, a następnie popełnił on samobójstwo. Tekst nadesłała córka ofiary zabójstwa, która wkrótce po tym, także pozbawiła się swojego życia... Jakby tego było mało, okazuje się że Olga znała rodzinę ofiary, gdyż w dzieciństwie sama mieszkała w Ogrodach. Dlaczego tekst trafił właśnie do Olgi, co naprawdę wydarzyło się w Ogrodach i dlaczego jego autorka w kilka dni po jego wysłaniu, popełniła samobójstwo...? Te pytanie nie dają spokoju Oldze, która postanawia udać się do rodzinnej miejscowości, by poznać prawdę o tej zbrodni. Jednak nie wszystkim to się spodoba, gdyż mieszkańcy Ogrodów wolą nie rozdrapywać starych ran przeszłości, i w związku z tym nie cofną się przed niczym, by powstrzymać wścibską redaktorkę z Warszawy...
Tomasz Mackiewicz zawarł w swojej powieści wszystko to, w co powinien być wyposażony rasowy kryminał. Tak więc mamy niezwykle intrygujący początek, który ustawia całą fabułę książki, niosąc sobą mnóstwo pytań, i żadnych odpowiedzi. Następnie towarzyszymy głównej bohaterce w podróży do podwarszawskich Ogrodów, gdzie rozpoczyna się właściwa gra kryminalna - z Olgą po jednej stronie, i z tajemniczym, nieznanym z imieniu, przeciwnikiem po drugiej. W międzyczasie poznajemy bohaterów drugiego planu, z miejscowym dziennikarzem i komendantem policji na czele, którzy odegrają ważną rolę w tej historii. Zwieńczeniem tej literackiej przygody staje się zaś bardzo zaskakujący finał, który dosłownie rzuca na kolana. Czyż można oczekiwać czegoś więcej...? A na deser dodam jeszcze tylko, że autorowi udało się oddać tutaj w pełni klimat i rzeczywistość małego polskiego miasteczka, które już w samo w sobie jest bardzo intrygujące:) Cóż, myślę że jak na kryminalny debiut, to jest całkiem dobrze, prawda:)?
Każdy kryminał ma do spełnienia dwie zasadnicze funkcje - wciągnąć czytelnika w grę śledczą..., oraz zaskoczyć go rozwikłaniem zagadki, udowadniając tym samym iż jego dedukcja się nie powiodła;) I oba te warunku spełnia z nawiązką powieść "Spowiedź". Po pierwsze już od pierwszej strony, a nawet pierwszych kilku zdań, dajemy się wciągnąć w tę historię kryminalną bez reszty, której to kulminacją staje się wyjazd głównej bohaterki do Ogrodów. Poznajemy wraz z nią tajemniczą historię rodziny Krajewskich, jak i również losy księdza Czarneckiego, które były niezwykle burzliwe i barwne. Odkrywamy krok po kroku prawdę o tym, co wydarzyło się pamiętnej nocy w małym lasku nieopodal miasteczka, a także poznajemy trudną i bolesną przeszłość tego miejsca, o której to wielu chciałoby zapomnieć. To pierwszy warunek, który mamy już odznaczony, Drugi, czyli zaskoczenie czytelnika i umiejętne wyprowadzenie go "w pole", także ma miejsce na tych 270 stronach lektury. Szczerze mówiąc, to już po ok 80 stronach byłam przekonana, iż wiem jak skończy się ta opowieść i znam imię zabójcy, co oczywiście musiałam zweryfikować wraz z finałem tej książki, który naprawdę poraża i bardzo, ale to bardzo zaskakuje. Czyli reasumując, Pan Tomasz Mackiewicz posiada tren rzadki dar i talent do snucia pasjonującej opowieści kryminalnej, w którą czytelnik wierzy, i którą to żyje przez cały czas lektury książki. Tędy droga, Panie Tomku...:)!
Z pewnością osiągnięcie powyższych celów byłoby trudniejsze, gdyby nie tak ciekawie i intrygująco zarysowane postacie tej kryminalnej historii. W zasadzie to możemy wyróżnić tu trzech głównych bohaterów: Olgę Wagner, dziennikarza Rafała Grabowskiego, i miejscowego komendanta policji - Walczaka. Każdy z nich jest tutaj dokładnie taki, jakim powinien być z racji zawodu, wieku czy też miejsca zamieszkania. I tak oto Olga jest ciekawą świata młodą kobietą, którą pasjonują tajemnicze historie i rozwikływanie zagadek, nie mającą przy tym szczęścia w życiu osobistym, a w szczególności do związków z mężczyznami, Jest inteligentna, rozsądna, sprytna i przede wszystkim jest człowiekiem o dobrym sercu, dla którego to prawda i sprawiedliwość wciąż mają wielkie znaczenie. Jej przeciwieństwem jest Rafał, którego spokojnie można określić mianem dziennikarskiego sępa, który nie cofnie się przed niczym, by zdobyć dobry materiał... Niemniej i w nim tkwi pewna dobroć, którą to udaje się Oldze wydobyć na powierzchnię... I wreszcie Walczak - gliniarz ze starej, komunistycznej szkoły, który lubi mieć wszystko pod kontrolą, a już na pewno nie jest przychylny węszeniu warszawskiej redaktorki w parze z internetowym dziennikarzem, choć zaistniałe okoliczności zmuszają go do zmiany poglądów w tej kwestii. Jest irytujący, krnąbrny, opryskliwy..., ale mimo wszystko, budzi zaufanie... I są jeszcze bohaterowie drugiego planu, którzy są jednocześnie głównymi postaciami tej opowieści. Mam tu na myśli ofiary, czyli Edytę, jej matkę i księdza Czarneckiego, których to poznajemy coraz bardziej, wraz z postępami śledztwa Olgi i Rafała.. Dobrze się czyta o tych bohaterach, i to chyba powinno być najważniejsze:)
Nie mogę nie wyrazić swojego uznania dla odzwierciedlenia realiów polskiej prowincji, które to autorowi udało się ukazać w bardzo sugestywny i przekonujący sposób. Miasteczko jak tysiące innych, w którym to każdy o wszystkim wie wszystko, w mgnieniu oka, zaś centralnym punktem w jego topografii jest miejscowy Kościół... Wścibskość, plotki, pomówienia, drobni karierowicze i zasady niezmienne od dziesięcioleci, zarówno te oficjalne jak i te niepisane prawem, które to przestrzegają mieszkańcy Ogrodów... Jednocześnie miasto to jawi się jako miejsce po prostu piękne, ciche, przyjemne, którego spokoju i uroku nie zmąci polityka, bolesna przeszłość, czy też nawet zbrodnia. Myślę, że niejeden z nas chciałby zamieszkać w Ogrodach i poznać na własnej skórze klimat tego wyjątkowego miejsca...
Książka Tomasza Mackiewicza stanowi kwintesencję powieści kryminalnej w polskim wydaniu, którą to kupuję w 100%. Ciekawa fabuła, interesujący pomysł na ukazanie przebiegu wydarzeń z dwóch perspektyw - współczesnej i tej z przeszłości, intrygujący bohaterowie i zaskakujące zakończenie. Myślę, że "Spowiedź" to bardzo dobry i zarazem obiecujący debiut tego autora na polu literatury kryminalnej, który to doskonale rokuje na przyszłość. Warto poznać tę książkę i tym samym zafundować sobie porcję naprawdę emocjonujących przeżyć literackich, które przecież tak bardzo wszyscy uwielbiamy w kryminałach. Polecam!
Przeczytane:2019-03-10,
W podwarszawskiej miejscowości Ogrody dochodzi do niecodziennej zbrodni - zastrzelona zostaje jedna z najbardziej nobliwych mieszkanek miasteczka, a przy jej zwłokach które ktoś próbował zakopać w pobliskim lesie znajduje się także ciało księdza z którym zmarła pozostawała w wielkiej przyjaźni. Jedyny świadek tego zdarzenia utrzymuje, że to duchowny zabił swą znajomą, a potem próbował zakopać jej ciało. Gdy zobaczył że jest obserwowanym, strzelił sobie w głowę. Okoliczna ludność oraz prasa prześcigają się w podejrzeniach - romans księdza i parafianki, zdrada wspólnych sekretów, nieudane spekulacje finansowe...Co gorsza, kilka dni później samobójstwo popełnia córka zamordowanej kobiety, jedyna osoba która znała całą prawdę o relacjach swej matki z księdzem. Tuż przed śmiercią jednak dziewczyna spisała część swych przemyśleń dotyczących zbrodni i wysłała je w formie opowiadania do jednego z warszawskich wydawnictw. Traf chciał, że redaktorką w tej oficynie była jej dawna szkolna koleżanka. Przypomniała ona sobie Edytę i jej rodzinę i postanowiła na własną rękę poznać prawdę o tym nietypowym morderstwie.
"Spowiedź" to świetny kryminał, który przeczytałam jednym tchem, nie mogąc oderwać się do innych czynności póki nie poznałam tożsamości zbrodniarza. Choć powieść ta może wydawać się trochę kiczowata chociażby dlatego, że bohaterami są typowe dla tego gatunku postacie - wścibska, nieco bezczelna, zupełnie nie związana ze sprawą dziewczyna, dziennikarz goniący za sensacją, para policjantów typie Flipa i Flapa, szanowana rodzina która sporo ukrywa - kiczem bym jej nie nazwała. Oprócz samej akcji o której powiedzieć mogę wiele dobrego (wartka, zwięzła, bez zbędnych epizodów, wszystko co się zdarza dzieje się po coś) porusza także kilka istotnych problemów społecznych i etycznych. Mam tu na myśli chociażby podjętą przez media nagonkę na zmarłego księdza, z którą wiąże się szukanie dowodów na to, jak podłe i dwulicowe mogą być osoby stanu duchownego, a przy okazji szkalowanie całego Kościoła. Inny problem - jak najbardziej aktualny - to powracanie wciąż do wydarzeń z czasów PRLu - grzebanie ludziom w życiorysach, w "teczkach", dochodzenie kto był wówczas po której stronie barykady i czy zagorzałym prawicowcom nie zdarzało się czasami "zaczerwienić". Inną ważna kwestią jest także dwuznaczność etyki dotyczącej przeszłości i dochodzenia sprawiedliwości za wszelką cenę. Z jednej strony mamy tu przecież popełnione kilkadziesiąt lat temu morderstwo na Bogu ducha winnych ludziach, którego sprawcy nigdy nie ponieśli za nie kary, z drugiej strony odkopywanie go z kurzu i zapomnienia przyniosło ze sobą kolejne niewinne ofiary. Te wszystkie zagadnienia sprawiają, że "Spowiedź" pozwala czytelnikowi zastanawiać się nie tylko nad tym, kto jest prawdziwym mordercą...
Niestety, odpowiedź na to kluczowe pytanie odgadłam dość szybko, co świadczy o tym, że być może jestem o wiele bystrzejsza niż główna bohaterka, albo też ze autor nie postarał się jeśli chodzi o dokładne zakamuflowanie go. Niejasny jest dla mnie także pierwszy rozdział trzeciej części, który na chwilę, dosłownie na jedną stronę przenosi akcję w rok 1878. Nie potrafię powiązać przedstawionej tam sceny z żadną inną zamieszczoną w powieści. Albo ja coś przeoczyłam, albo pomylił się autor, albo też jest ona fragmentem jeszcze innej, przemilczanej przez bohaterów lub niezauważonej przeze mnie tajemnicy, wszak Ogrody to miasteczko, w którym jeden sekret kryje drugi...
"Spowiedź" nie jest zwykłym kryminałem, lecz powieścią z głębszym przesłaniem, mówiąca o tym, że nawet najspokojniejsze miasteczko, nawet najspokojniejszy człowiek kryć może w sobie niewyobrażalne, tragiczne tajemnice. Polecam zatem tę książkę także wszystkim wielbicielom nie tylko dobrych kryminałów, ale też po prostu dobrej literatury bez względu na jej gatunek, bo utwór Tadeusza Mackiewicza bez wahania można do tego grona zaliczyć.
Recenzja pochodzi z mojego bloga "Świat powieści": http://swiat-powiesc.blogspot.com/