Ludzkie historie są jak rzeki, które płyną tylko sobie znanym nurtem
Praca w kawiarni rodziców, imprezy z przyjaciółkami, randki i szkoła – oto codzienność 17-letniej Sophie. Jednak w momencie gdy dziewczyna otrzymuje wiadomość o zaginięciu Declana, jej chłopaka, wszystko drastycznie się zmienia. Wstrząśnięta Sophie zaczyna dostrzegać, że osoby z otoczenia Declana najwyraźniej mają coś do ukrycia. W głowie Sophie mnożą się teorie i domysły, a dziwne listy, które otrzymuje od zaginionego, wzbudzają kolejne wątpliwości. Wkrótce młoda dziewczyna przekona się, że miłość i kłamstwo zaskakująco często idą ze sobą w parze…
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-05-20
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 318
"Szczęście nie rośnie wraz ze zdobytą wiedzą, bo na świecie jest za dużo pytań i zdecydowanie zbyt mało odpowiedzi, by zajmować sobie nimi głowę i czasu, który możemy poświęcić na czerpanie radości z tego jak jest, niż zamartwiać się jak mogłoby być."
Słowo sonder ma kilka znaczeń, a jednym z nich jest stan, w którym uświadamiamy sobie, że inne osoby, które mijamy każdego dnia na swojej drodze, mają także wiele własnych problemów, zatopieni w swoich myślach, nie zauważają innych pozostając sami ze sobą ze swoim bólem czy cierpieniem. To szczególne uczucie, gdy dociera do nas fakt, że podczas gdy my tkwimy w jakimś smutku, rozżaleniu czy cierpieniu, świat wokół nas toczy się dalej i wówczas uświadamiamy sobie, że każdy człowiek ma swoją historię, którą mógłby opowiedzieć. Innym znaczeniem słowa sonder z tłumaczenia z języka afrykańskiego oznacza „bez” i o tym jest historia bohaterki książki „Sonder”.
Siedemnastoletnia Sophie Jones razem z przyjaciółkami idzie na imprezę organizowaną przez Declana Campella, z którym od kilku miesięcy tworzy parę. Niestety okazuje się wkrótce, że to spotkanie na przyjęciu będzie ich ostatnim, gdyż na drugi dzień dziewczyna dowiaduje się, że po Declanie ślad zaginął.
„Sonder” to powieść ze spokojnym przebiegiem akcji, mimo że jej główny motyw dotyczy zaginięcia Declana. Jednak mimo tej zagadkowej sprawy nie jest to kryminał, którego moglibyśmy się spodziewać czytając opis na końcu książki. Bardziej przypomina analizę tego, co przeżywają bohaterowie i to zarówno pierwszoplanowi, jak i będący współuczestnikami tej historii. W większości rozważania bohaterki dotyczą jej prób odpowiedzenia na pytanie, co stało się z jej chłopakiem, a przy okazji poznajemy bliżej relacje międzyludzkie przede wszystkim w środowisku młodych ludzi i z tego względu książka została zaliczona do New Adult. Uczestniczymy w życiu szkoły, jej atmosferze, przyglądamy się uczniowskim problemom, warunkom nauki, pasjom, sympatiom i antypatiom.
„Ludzkie historie są jak rzeki,
które płyną tylko sobie znanym nurtem.”
Autorka ujęła fabułę w dwóch częściach, które toczą się wokół głównej bohaterki, ale też ukazuje nam stan umysłu i spojrzenie innych osób, gdyż większość tej historii nakreślona została w narracji trzecioosobowej. To pozwala poznawać jakiś epizod z kilku stron, pokazując, że często zbyt szybko oceniamy drugą osobę, interpretujemy po swojemu jej zachowanie, wydajemy o kimś jakąś opinię lub też przypinamy jakąś „łatkę” nie znając tego, z czym dana osoba się mierzy, czego doświadcza i dlaczego zachowuje się tak, a nie inaczej. Zostało to doskonale pokazane na przykładzie Williego Lancastera, którego każdy postrzega, jako dziwaka, a przebywanie w jego towarzystwie spotyka się z pogardą otoczenia. Innym przykładem jest Elodie z zespołu tanecznego, która nie może znieść widoku Sophie i nie rozumie, co Decklan w niej widział. Ona też ma swój świat, dylematy i ambicje. Podobnie jest z innymi osobami, które tworzą tło dla głównego wątku, jakim jest zaginiecie chłopaka Sophie.
To tylko niektóre z poruszanych zagadnień w tej powieści, która nie jest zbyt obszerna, ale za to wypełniają ją różne wątki, tworzące siatkę charakterów i wydarzeń. Nie bez znaczenia są też w tej powieści ptaki, które ozdabiają okładkę utrzymanej w bardzo minimalistycznej grafice i kolorystyce. Pojawiają się one w szczególnych momentach w życiu Sophie, ale też w jej snach. Przy okazji poznajemy ich symbolikę, czego znawczynią jest Delilah, która pracuje w kawiarni państwa Jones. Ciekawym dodatkiem ilustrującym wydarzenia są piosenki dopasowane do tego, co dzieje się w danym momencie. W tekście zostały umieszczone tytuły utworu i jego wykonawca, natomiast na pierwszej stronie książki widnieje kod, który można zeskanować, by uzyskać dostęp do playlisty.
Jest też w konstrukcji fabuły pewien dziwny motyw, w którym jesteśmy świadkami rozmów między dwoma osobami, których tożsamość pozostaje ukryta niemal do końca. Ten epizod przedstawiony jest z punktu widzenia osoby, która pełni tu rolę narratora i formułuje swoje słowa w drugiej osobie kierując je do kobiety. Innym elementem przewijającym się przez całą powieść są wtrącenia na temat kawy, gdyż Sophie w stresujących sytuacjach myśli o kawie, przypominając sobie informacje na jej temat. Pierwszy raz spotkałam się z takim sposobem uspokajania myśli, który wprawdzie nie ma znaczenia dla fabuły, ale dostarcza nam wiedzy o aromatycznych ziarnach.
Całość czyta się dosyć szybko ze względu na przystępny styl autorki, ale też, dlatego, że zagadka zaginięcia Declana intryguje. O ile podążanie tropem myślenia Sophie zachęcały do podążania ku końcowi tej powieści, to samo wyjaśnienie zagadki nie było dla mnie ekscytujące. Spodziewałam się nieco innych wyjaśnień i rozwiązania tego wątku. Nie mniej jest to książka, która skłania do zastanowienia się nad naszą obecnością wśród innych i dostrzeżenie, że stanowimy jedno z ogniw łańcucha zdarzeń w dziejach społeczności, w którym żyjemy.
Każdy z nas żyje w jakimś określonym świecie, swojej życiowej bańce, w której doświadcza wielu sytuacji, z którymi musi mierzyć się sam. Autorka uświadamia, że to, co dla nas jest dramatem, dla innych nie ma to znaczenia, gdyż jesteśmy dla obcych osób tylko chwilą. Gdy nam wali się wszystko, jak domek z kart, wokół wszystko toczy się bez zmian. Mijają nas ludzie zajęci swoimi sprawami, a my stanowimy jedynie drobny element w społeczeństwie. Nie raz zwierzamy się komuś ze swoich kłopotów, zmartwień, ale nikt tak naprawdę nie jest w stanie ukoić bólu naszego serca. Chcąc lub nie, pozostajemy sami ze swoimi myślami, podczas gdy dookoła nas toczy się zwykłe życie.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res
Ludzkie historie są jak rzeki, które płyną tylko sobie znanym nurtem".
Siedemnastoletnia Sophie chodzi do szkoły, na randki imprezuje z przyjaciółmi oraz pomaga w sklepie rodziców. Tak wygląda jej codzienność. Lecz pewnego dnia gdy dochodzi do niej wiadomość o zaginięciu jej chłopaka Declana wszystko drastycznie się zmienia. Wstrząśnięta dziewczyna zaczyna przyglądać się ludziom i dostrzega, że osoby z otoczenia chłopaka ewidentnie coś ukrywają. Jej domysłów nie przerywa fakt że zaczyna dostawać listy od zaginionego, to wzbudza coraz więcej wątpliwości.
W krótkim czasie Sophie dowie się że miłość i kłamstwo chodzą jednak w parze.....
Czytając tę książkę myślałam że będzie to fajny wątek kryminalny. Niestety się myliłam. Jak dla mnie było za dużo opisów. Ale książka nadrabiała poniekąd lekkim stylem i ciekawa fabułą. Brakowało mi trochę dreszczyku bo niestety było bardzo przewidywalnie.
Za to bohaterowie są fajnie wykreowani.
Podsumowując fajna książka dla młodzieży i osób lubiących lekkie klimaty z duża gamą opisów.
Ja chciałabym z Wami porozmawiać dziś, o życiu nastolatków. Wielu z nas się wydaje, że całe życie nastolatków to szkoła, znajomi, dom, jedzenie, zakupy, imprezy.. gdzieś poniekąd tak jest.. nawet w życiu Sophie bohaterki książki "Sonder". Jednak co gdy nagle Twój ukochany znika? Dowiadujesz się że zaginął, nikt nic nie wie, nie ma z nim kontaktu.. nie wyobrażasz sobie tego.. a z tym wszystkim teraz musi się zmierzyć 17 letnia dziewczyna.. To jest dla niej trudne, bo mimo wszystko musi kontynuować naukę, ale jednocześnie postanawia obserwować osoby z bliskiego otoczenia zarówno swojego jak i swojego chłopaka.. zaczyna snuć swoje teorie, a niektórzy zaczną wydawać się jej podejrzani.. Jak skończy się ta historia? Czy Declan się znajdzie? Czy będzie happy end?
Ta książka skusiła mnie zarówno opisem jak i piękną tajemniczą okładka, która pasuje idealnie do wnętrza książki (teraz to wiem). Jednak niestety nie porwała mnie zbyt mocno, czasami mi się dłużyła, a czasami nie mogłam wgryźć się w historię.. może dlatego, że zbyt wiele osób tutaj miało swoje przemyślenia? Zabrakło mi też rozwinięcia zagadki i takiego konkretnego zakończenia sprawy. Jednak to nie jest zła książka, myślę, że jak ktoś zaczyna przygodę z młodzieżówkami to znajdzie tu na pewno wiele pozytywów.. np. Nawiązanie do snów, tajemnicze znaki.. listy, to było naprawdę ciekawe.. Myślę, że musicie przeczytać i sami wyrobić swoje zdanie na ten temat ?
Gdy spotykasz kogoś naprawdę wyjątkowego, pozwól, by rozświetlił twoje życie swoim blaskiem. Tom Auggie to nieśmiały, trochę wycofany nastolatek...
Przeczytane:2022-08-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022,
Sophie ma 17 lat i życie, które naprawdę lubi. Czas płynie jej na pracy w rodzinnej kawiarni, spotkaniami z przyjaciółmi oraz chłopakiem Declanem. Kiedy udaje się do niego na imprezę, nie wie, że to ich ostatnie spotkanie. Młoda dziewczyna wychodzi wcześniej ze względu na pewną sytuację. Rano okazuje się, że Declan znikną i nikt nie wie co się z nim dzieje. Policja zaczyna dochodzenie, a wokół dziewczyny zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Co takiego? Co stało się na imprezie? Czy Declan się odnajdzie? Jak z tym wszystkim poradzi sobie Sophie?
Czytając opis, spodziewałam się czegoś zupełnie innego, bardziej kryminalnej pozycji. Jednak mnie się spodobała. Według mnie książka jest z tych lekkich, dobrych na leniwe popołudnie. To historia o młodej dziewczynie, która musi sobie poradzić ze zniknięciem chłopaka i różnymi następstwami tego zdarzenia. Akcja jest wolniejsza, szczególnie na początki, jednak według mnie nie jest to żaden problem. Książka zdecydowanie nie była nudna.
Główną bohaterką jest Sophie – młoda dziewczyna, której w jednej chwili świat się zawalił. Zaginięcie chłopaka sprawiło jej ogromny ból, stała się trochę wycofana, zamknięta w sobie, a jednocześnie uparcie dążąca do poznania prawdy. Osobiście ją polubiłam.
„Sonder” to według mnie dość ciekawa, lekka pozycja. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA