Magdalena - od czasu kiedy nabrała podejrzeń, że może być córką hitlerowskiego oprawcy, kata jej rodzinnego miasta - nie może znaleźć spokoju. Myśl ta nie opuszcza jej przez długie lata, odbierając radość i komplikując życie.
Nad bohaterami inspirowanej faktami powieści wisi cień zbrodniarza wojennego Heinricha Nordmanna. Decyduje on o losach wielu z nich, niektórzy opętani są obsesyjnym pragnieniem zabicia mordercy, bo uważają, że tylko wymierzenie sprawiedliwości na własną rękę przywróci światu sens moralny, a im równowagę ducha.
Postać ta, mająca swój pierwowzór w rzeczywistości, może być równocześnie postrzegana w wymiarze symbolicznym.
Autor nie daje prostych odpowiedzi, mnoży za to pytania, które nigdy nie stracą aktualności, o odpowiedzialność za przodków, o źródła zemsty i wybaczenia, o granice moralności i przede wszystkim o świadomość konsekwencji czynów.
Nazwiska występujących w książce osób, z wyjątkiem powszechnie znanych postaci historycznych, zostały wymyślone.
Jednak podobieństwo powieściowego Heinricha Nordmanna do zbrodniarza wojennego Heinricha Hamanna, który w latach 1939-1943 kierował komisariatem granicznym Policji Bezpieczeństwa w Nowym Sączu, a następnie aż do stycznia roku 1945 był szefem Gestapo w Krakowie, jest nieprzypadkowe. Człowiek ten po wojnie ukrywał się w RFN, w 1960 został tam aresztowany i sześć lat później skazany na dożywocie, po dalszych dwudziestu latach wyszedł na wolność, by w 1993 umrzeć w domu spokojnej starości w Bad Neuenahr.
Marek Harny urodził się w 1946 roku w Zabrzu. Dorastał w Nowym Sączu.
W latach 1966-1968 odbywał zasadniczą służbę wojskową i jako szeregowy żołnierz wziął udział w inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, czego ślady można znaleźć w napisanej wiele lat później powieści "Dwie kochanki".
Po ukończeniu zaocznych studiów dziennikarskich na Uniwersytecie Warszawskim pracował w prasie. Najdłużej (1989-2017) w "Gazecie Krakowskiej". Zdobyte w tej pracy obserwacje spożytkował m.in. w książkach kryminalno-sensacyjnych.
Od roku 1989 mieszka w Krakowie.
Wydał następujące książki:
"Unieś mnie, wielki ptaku" (opowiadania) - 1975
"Kraina naszej tęsknoty" (powieść) - 1985
"Góry są w nas" (opowiadania) - 1990
"Urodzony z wiatru" (powieść) - 2003
"Lekcja miłości" (powieść) - 2003
"Samotność wilków" (powieść) - 2006
"Zdrajca" (powieść) - 2007
"Dwie kochanki" (powieść) - 2014
"Wolontariuszka" (powieść) - 2015
Powieści kryminalno-sensacyjne (cykl Adam Bukowski):
"Pismak" - 2005
"Wszyscy grzeszą" - 2008
"W imię zasad" - 2011
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2018-09-20
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 520
Z początku czytało się dziwnie. I w niektórych rozdziałach przeszkadzał mi czas w jakim pisano, ale generalnie całkiem ciekawa ksiażka. I nic w niej nie jest łatwe ani na skróty.
Po "Urodzonym z wiatru", powieści drążącej mroczne dramaty najnowszej historii Polski, Marek Harny proponuje nam stuprocentowo współczesną, opowieść...
Niewielu jest ludzi, którzy mają odwagę postąpić jak należy... Młoda działaczka lewicowa zostaje brutalnie zamordowana. Policja podejrzewa, że zabił...
Przeczytane:2020-02-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2020, 26 książek 2020,
"... Nordmann nienawidził wszystkich Żydów, ale najbardziej on nienawidził takich Żydów, co czytali. Bo on czuł, ze najgroźniejsi są tacy, co czytają. On ich tak nienawidził, tych Żydów, co czytali, że on ich wymordował pierwszych, zanim kazał wymordować całą resztę. On ich tak nienawidził, że jak już ich zabili i zakopali, a ziemią jeszcze się ruszała, bo niektórzy nie byli dobrze zabici, to on skakał po tej ziemi i wrzeszczał: Macie, nażryjcie się błota, wy żydowskie świnie!"
"Zbliża się do niej powoli, nadeptując na leżących. Patrzy na jej wypukły brzuch. Z bliska zauważa, że dziewczyna jest w ciąży. Też sobie wybrała czas, myśli. Czeka, aż Żydówka umilknie, i przykłada jej do brzucha lufę pistoletu.
- Jeszcze nie rozumiesz, głupia Żydówko, że nie będzie żadnych synów?"
Tak żywe obrazy okresu wojennego roztacza przed czytelnikiem Marek Harny. Mnie osobiście podczas spotkania z tą książką przechodziły ciarki i łzy stawały w oczach.
"Sny wojenne" to nie jest książka lekka, porusza tematy, które są wciąż bolesne i budzą kontrowersje. Autor zabiera nas na proces zbrodniarza wojennego, a przy okazji cofamy się wstecz i przeżywamy zbrodnie, których dokonał. Poznajemy też nieprzypadkowo Magdalenę, która zrobi bardzo wiele, aby we wspomnianym procesie uczestniczyć i poznać wreszcie prawdę o swoim pochodzeniu. Dziewczyna ma bowiem niejasne przeczucie, że Nordmann może być jej ojcem.
Mnie osobiście książka " wcisnęła" w fotel. Nie potrafię sobie wyobrazić, aby ktoś po przeczytaniu, pozostał wobec niej obojętny.