Śnieżka


Tom 1 cyklu Śnieżka
Ocena: 4.4 (5 głosów)

Wiktoria nie należy do osób towarzyskich i nie cieszy się popularnością wśród znajomych. Nie ma przyjaciół, nie imprezuje, dobrze się uczy i ma plany na przyszłość. Skazą jej idealnego życia jest przeszłość, która nie pozwala o sobie zapomnieć. Wszystko się zmienia, gdy do jej pokoju wkrada się kot. A wraz z nim, Aleks – wytatuowany blondyn, niezbyt wylewny, bezczelny i oceniający po pozorach.

Życie dziewczyny nabiera tempa. Problem w tym, że demony przeszłości nie śpią, tylko cierpliwie czekają.  

Informacje dodatkowe o Śnieżka:

Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2020-05-07
Kategoria: Romans
ISBN: 978-83-664-2557-6
Liczba stron: 450

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Śnieżka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Śnieżka - opinie o książce

Okładka książki przyciąga spojrzenia. Jest biała, a na nim śliczny, różowy kwiat. Może niekoniecznie ma wiele wspólnego z tytułem, niemniej jednak ujrzymy dwa kolejne tomy, mające podobną okładkę lecz z innym kolorem przewodnim. Świetnie się będą komponować. I uważam, że szata graficzna jest dużo lepsza niż przy pierwszym wydaniu. W dotyku jest matowa, posiada skrzydełka, które chronią ją przed uszkodzeniami mechanicznymi. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka, ale mniejsza nieco niż zazwyczaj w powieściach. Pojawiło się kilka literówek, ale nie przeszkadzały one w lekturze. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. 

Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i wiem, że nie ostatnie. Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę, a ma nieco ponad czterysta stron. Posługuje się lekkim, niewymagającym piórem, bez jakichkolwiek blokad. Strony bardzo szybko mi przelatywały przez palce, a ja niemalże od razu wciągnęłam się w tę historię. Były momenty, gdzie nie chciałam odkładać jej na bok, a musiałam poprzez obowiązki i moją małą pszczółkę. Myślę, że odnajdą się w tej książce fani powieści obyczajowych, romansów, ale nie takich ckliwych, gdzie są jednorożce i sam cukier. 

Wiktoria to bohaterka, która niestety nie przypadła mi do gustu. Jest główną postacią, wszystko kręci się wokół niej, ale często odnosiłam wrażenie, że jej wiek nie jest adekwatny do zachowania. Przychodzi do nas z tajemniczą przeszłością, zaczyna jakby wszystko od nowa. Jest pełna sprzeczności, bo chce mimo wszystko zacząć od zera, a ciągnie ją do przeszłości i sama to przed sobą przyznaje. W dodatku jej zachowanie... Jedno mówi, drugie robi, trzecie chce, a wychodzi jeszcze inaczej. Irytowała mnie sobą i to bardzo, udaje twardą, niezależną, silną, a tak na prawdę jest całkiem odwrotnie. Jest niesamowicie uparta, to muszę jej przyznać. Mamy też Aleksa, można powiedzieć, że sąsiada z klatki obok, który tak bardzo przypomina jej przeszłość, że aż... Lgnie do niego. Coś ją przyciąga. I ja to przyciągnie rozumiem. Jest to chłopak też z przeszłością, o której za wiele nie wiemy i się nie dowiemy, tylko jakieś strzępy, to jakoś patrzyłam w jego stronę łaskawszym okiem i lubiłam go, tak jak i jego siostrę Laurę i kota Stefana. Poznajemy bliżej jego kumpli, ale już tak dokładnie nie będę się rozpisywać, żeby nie zaspoilerować. Boli mnie jedynie, że autorka Remikowi zafundowała taki los. Nie mógł to być na przykład Kaspian? Ech... Chcę zaznaczyć, że postacie są naprawdę dobrze wykreowane, ale większość z nich nie wzbudziła we mnie sympatii. Niemniej jednak takich jak oni, na spokojnie spotkamy w swoim życiu. 

Także jednym wielkim minusem tej książki jest główna bohaterka, Wiktoria. Jej zachowanie, często niedorzeczne powodowało we mnie irytację. Tak samo drażniło mnie jej ciągle uciekanie. To, że po pijaku robiła rzeczy, wbrew sobie tak naprawdę. Często wychodziła z niej wredna zołza. I najgorzej, bo nie potrafiła być szczera. Nie mówiła też wszystkiego. Była kłamczuchą. A ja takich osób nie cierpię... Nie cierpię kłamstw, bo na nich nic nie jest się w stanie zbudować, a po drugie zawsze ma krótkie nogi i wyjdzie na jaw prędzej lub później. Po co ranić innych? Na minus właśnie również to, że bohaterowie wciąż żyją głównie kłamstwem, ukrywaniem przeszłości. To do niczego dobrego nie prowadzi. Są kumple, ale o tych trudnych chwilach, problemach nie rozmawiamy, to co to za przyjaźń? 

Z kolei ogromnym plusem jest opisanie uzależnienia. I tutaj bym powiedziała, że nie tylko chodzi o alkohol, ale i o cięższe działo. Widzimy jakie są skutki uboczne, do czego może to doprowadzić... Czasu nie cofniemy, a jedynie można pluć sobie w brodę. 

Powieść również otacza się wśród tatuaży, które mają znaczenie. I ja również uważam, że jeśli kiedykolwiek sobie zrobię, będzie miał on dla mnie znaczenie, a nie po prostu z kaprysu. 

Akcja ma odpowiednie tempo, raz szybsze, raz wolniejsze. Autorka idealnie opracowała dialogi i opisy, by były wyważone. Emocji trochę było, część z nich czułam, ale nie aż tak mocno jak bym chciała. Wiki tak mi zburzyła wszystko w tej powieści, że naprawdę... Od razu pragnę zaznaczyć, że mamy tutaj wiele przekleństw, musicie uważać, jeśli za nimi w powieściach nie przepadacie. 

Reasumując uważam, że książka jest dobra, wciągająca z kilkoma minusami. Niemniej jednak porusza ważny temat, który powinien być przestrogą. Chętnie jednak sięgnę po kolejną część, która czeka już w mojej biblioteczce na przeczytanie i sprawdzę, co tym razem piszczy w trawie. Mimo wszystko polecam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - joannaterenda
joannaterenda
Przeczytane:2022-02-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Fajna książka, szybko się ją czyta, bardzo wzrósza oraz wciąga. Bardzo polecam na wieczorne czytanie.

Link do opinii

Na początku trochę gubiłam się w fabule tej książki za dużo tajemnic, niedopowiedzeń, ale potem się rozkręciła i mnie wciągnęła. Troszkę denerwowała mnie główna bohaterka Wiktoria bo ciągle odpychała ludzi, była złośliwa i niegrzeczna nawet dla tych co nic jej nie zrobili. Z jednej strony rozumiem ją bo wiele przeszła ale z drugiej niech da innym szanse bo nie wszyscy są źli. Również chciałam ją wyzywać kiedy strasznie zraniła swojego chłopaka Aleksa. Miałam różne słowa na końcu języka. Może w kolejnej części dziewczyna się ogarnie i poukłada swoje życie nie raniąc, nieświadomie bądź świadomie, innych

Link do opinii
Avatar użytkownika - LiteraturaZmyslo
LiteraturaZmyslo
Przeczytane:2020-07-01, Ocena: 3, Przeczytałam,

Powiem Wam szczerze, że mam z tą książką problem. To jeden z tych tytułów, który jest wysoko oceniany na lubimyczytac.pl i ma wiele pozytywnych opinii a we mnie nie wzbudził entuzjazmu. Naprawdę  staram się być szczera w swojej recenzji. Długo czytałam „Śnieżkę” bo ponad tydzień. Odkładałam ją, aby troszkę nabrać dystansu do lektury i dać jej szansę z każdym kolejnym podejściem. Niestety nic się nie zmieniło… czułam irytację wobec głównej bohaterki a fabuła zaczynała być przewidywalna.
Wiktoria zaczyna życie w nowym mieście. Życie spokojne, bez przyjaciół, bez chłopaka i bez jakichkolwiek problemów. Dziewczyna skupia się na nauce i snuje proste plany na przyszłość. Skończyć szkołę z dobrymi wynikami, znaleźć pracę i nigdy więcej nie pozwolić, aby demony przeszłości powróciły. Wszystko się zmienia, kiedy pewnego dnia w jej pokoju zjawia się… kot. Wiktoria postanawia odnaleźć właściciela czworonoga.  Okazuje się, że kot należy do małej dziewczynki, która mieszka po sąsiedzku. Dziewczynka ma też brata, który wzbudza w Wiktorii sprzeczne emocję. Irytację, strach, fascynację, pożądanie. Aleks jest kimś, kogo Wiktoria powinna unikać za wszelką cenę. Los jednak połączy ich drogi. Dziewczyna nie tylko wkroczy do życia zbuntowanego chłopaka, ale również dołączy do paczki jego przyjaciół. Tylko, że to towarzystwo ma wiele sekretów i problemów a pojawienie się Wiktorii tylko wszystko jeszcze bardziej skomplikuje. Czy wszyscy wyjdą z tego cało? Tego Wam już nie zdradzę…
„Śnieżka” jak już wspomniałam wzbudziła we mnie sprzeczne emocje. Nastawiłam się na naprawdę dobrą lekturę, ale niestety zawiodłam się. Co mi przeszkadzało w lekturze? (Uwaga! Spoilery!)
Główna bohaterka – strasznie mnie irytowała. Wszystkich starała się do siebie zniechęcić a każdy chciał jej pomagać. Świadomie raniła ludzi i odtrącała ich pomocną dłoń by po chwili wypłakiwać im się na ramieniu i oczekiwać wsparcia.
Fabuła – troszkę za bardzo rozwleczona i przewidywalna. Co chwilę kłótnie i wyjaśnienie, że to „skomplikowane”. Niby Wiktoria nie chciała nikomu o niczym mówić a i tak każdy się o wszystkim dowiedział.
Brakowało mi również momentów, które podkreślałyby to jak wyjątkowe są relacje i uczucia między bohaterami. Odniosłam wrażenie, że relacje między Wiktorią a Aleksem są czysto cielesne. Zabrakło mi szczerych rozmów, nici porozumienia, chwil wzruszenia… tej głębi. Wydaje mi się, że Wiktoria więcej rozmawiała z paczką przyjaciół Aleksa niż z nim samym. Muszę przyznać, że w pewnym momencie wręcz zmuszałam się do lektury. A przecież nie o to w tym chodzi. Czytanie ma sprawiać przyjemność. Mnie „Śnieżka” nie zachwyciła, ale rozumiem, że ktoś inny będzie uważał tę książkę za dobrą. Ale chyba tak musi być… my czytelnicy mamy różne gusta i każdy z nas szuka w książce czegoś innego.

Link do opinii
Inne książki autora
W cieniu Śnieżki
Weronika Cichoń0
Okładka ksiązki - W cieniu Śnieżki

Aleks ma świetną pracę, nową dziewczynę i poukładane życie. Przeszłość nie zapomina, więc pewnego dnia spotyka Wiktorię, teraz spokojną, radosną dziewczynę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Pokochaj mnie wreszcie!
Agnieszka Łepki
Pokochaj mnie wreszcie!
Kochana córeczko
Anna Siedlecka ;
Kochana córeczko
Amor w bibliotece
Anna Wojtkowska-Witala ;
Amor w bibliotece
Tajemnica pozytywki
Katarzyna Grochowska
Tajemnica pozytywki
Kaori
Marta Sobiecka ;
Kaori
Sztuczki z czasem
Aleksandra Dobies
Sztuczki z czasem
La Polonaise
Hector Kung ;
 La Polonaise
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy