Samowolna i brawurowa akcja Seals.
„Czterech pozostałych przy życiu rangersów nadal znajdowało się po drugiej stronie wioski, prawie sto metrów od śmigłowca. Biegli, ile sił w nogach w jego kierunku, a tymczasem Sandra włączyła przełączniki w kokpicie i wirniki zaczęły się obracać.
– Będziemy w powietrzu za sześćdziesiąt sekund.
– Nie mamy sześćdziesięciu…!
Pocisk moździerzowy uderzył w ogon śmigłowca, unosząc tylną część maszyny w powietrze i sprawiając, że zaczęła gwałtownie wirować wokół własnej osi. Mitchell roztrzaskał sobie głowę, gdy cisnęło nim o przegrodę, a Sandra została wyrzucona z fotela pilota na drugą stronę kokpitu. Zewsząd rozlegały się odgłosy strzałów karabinowych”.
[fragment powieści]
Po ataku talibów chorąży Sandra Brux, jedyna kobieta pilot w elitarnej formacji „Nocnych Łowców”, trafia do niewoli. Egzekucja pilotki byłaby ogromną kompromitacją amerykańskiej armii, a krwawe zdjęcia z pewnością obiegłyby media na całym świecie. Dla dowództwa najważniejsze staje się uniknięcie skandalu…
Do akcji CIA angażuje strzelca wyborowego Gila Shannona z SEAL Team Six. Snajper obiecuje żonie, że wróci do domu żywy, a przełożonym, że ocali Sandrę, być może nawet za cenę utraty honoru amerykańskiego wojownika w samowolnej i brawurowej operacji.
Książka oparta na relacji z prawdziwych tajnych operacji o których SEALsi nie mogą oficjalnie opowiedzieć.
Sony Pictures kupiło prawa do ekranizacji.
Informacje dodatkowe o Snajperzy. Droga bez powrotu:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-04-27
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-240-3556-4
Liczba stron: 416
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2016-05-03, Przeczytałam,
"Snajperzy. Droga bez powrotu" - Scott McEwen.
Scott McEwen - o tym nazwisku zrobiło się głośno kilka lat temu za sprawą książki "Snajper", opowiadającej o historii legendarnego już snajpera NAVY SEALs - Chrisa Kyle'a, której to Pan McEwen był współautorem. Ta autobiograficzna powieść zyskała uznanie milionów czytelników na całym świecie, zaś sam Clint Eastwood nakręcił na jej podstawie wielki kinowy przebój, uhonorowany licznymi nagrodami z Oskarem włącznie. Siłą tamtej książki było niezwykłe połączenie dokumentalnej historii z emocjonującą, barwną opowieścią literacką, która ukazywała koszmar i piekło wojny, nie kończącej się bynajmniej wraz z powrotem do domu... Dziś Scott McEwen proponuje nam swoją nową powieść, którą stworzył wspólnie z Thomasem Koloniarem, i której to tytuł brzmi: "Snajperzy. Droga bez powrotu". To powieść wojenna z prawdziwego zdarzenia, która przenosi nas tym razem do ogarniętego wojną Afganistanu,..
Głównym bohaterem tej opowieści jest Gil Shannon - doskonały żołnierz, komandos, strzelec wyborowy z NAVY SEALs Team Six. Gil powrócił właśnie z kolejnej misji do rodzinnej Montany, by tam cieszyć się chwilami szczęścia ze swoją rodziną... Niestety nie na długo będzie mu to dane, gdyż oto w Afganistanie zostaje uprowadzona przez Talibów chorąży Sandra Brux, która zostaje ranna, torturowana, brutalnie zgwałcona... Nagranie przebiegu tego okrucieństwa zostaje przesłane do władz Stanów Zjednoczonych, z żądaniem przekazanie ogromnej sumy pieniędzy w zamian za nie opublikowanie taśmy i nie zamordowanie zakładaczki. Tym samym Gil wraz ze swymi kompanami z oddziału zostaje przetransportowany do Afganistanu, by tam oczekiwać zielonego światła dowództwa na podjęcie misji ratunkowej... Niestety ten nie nadchodzi, a sprawę komplikuje jeszcze bardziej fakt, iż podjęta przez inny oddział próba odbicia Sandry, kończy się kompletną klęską... Wówczas do Gil podejmuje się misji ratunkowej, która nie jest autoryzowana przez Waszyngton, i która to może zaważyć na jego dalszej karierze wojskowej. Wraz z kilkorgiem towarzyszy wyrusza w drogę, z której nie ma odwrotu...
Książka Scotta McEwena jest świetnie skonstruowaną powieści wojenną, która zachwyca, intryguje, porywa i trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich swoich stron. Historia oparta na faktach autentycznych, i do tego opisana przez absolutnego fachowca i znawcę żołnierskiego rzemiosła, dzięki czemu lektura tej pozycji stanowi nie tylko przednią rozrywkę, ale także bardzo mocne, realne, rzeczywiste doświadczenie z wojną, jakich to nie często zaznajemy na kartach literatury. Wojskowy slang, fachowe nazewnictwo sprzętu, realizm wojskowej taktyki walki w partyzanckim terenie, a do tego literacka nutka emocji, intrygi, napięcia, które to wspólnie tworzą pasjonująca powieść dla wszystkich miłośników akcji, przygody i mocnych wrażeń.
"Snajperzy. Droga bez powrotu" to powieść o wielu twarzach, które to odkrywa przed nami wraz z kolejnymi przeczytanymi rozdziałami. Wbrew pozorom nie jest to tylko opowieść o tajnej misji wojskowej, w której akcja, walka i inteligencja głównego bohatera odgrywają pierwszoplanową rolę, i na tym w zasadzie wszystko się opiera... Otóż tak naprawdę jest to historia o niezwykle skomplikowanej siatce powiązań pomiędzy polityką, gospodarką, grą wywiadowczą, i dopiero na samym końcu losem zwykłych żołnierzy, takich jak Gil... To, jak wiele zależy od decyzji kogoś tam na górze, zostało ukazane tutaj w iście brawurowy sposób, uzmysławiający doskonale jak dziś wygląda wojna... To także opowieść o ludziach, zarówno tych biorących udział w walce, jak i ich bliskich, którzy muszą modlić się każdego dnia o to, by ich ukochani wrócili cali i zdrowi do swoich domów... Wreszcie jest to opowieść o jednych z ostatnich bohaterów naszych czasów, którzy wciąż wierzą w idę patriotyzmu, braterstwa broni, walki za wolność i życie innych ludzi..., a sami są gotowi ponieść największą cenę i ryzyko, by wypełnić każdy rozkaz...
O sile tej opowieści decydują trzy główne aspekty: postacie, realizm i konstrukcja narracji. Jeśli chodzi o pierwszy z tych punktów, to mamy tu bardzo dobrze skonstruowane sylwetki głównych, jak i również drugoplanowych, bohaterów. Gil Shannon to świetny żołnierz, wybitny snajper, ale także i dobry przyjaciel, kolega, mąż... To dobry chłopak, taki sam jak tysiące innych mężczyzn, którego jedynym wyróżnikiem jest to, że jest żołnierzem, cholernie dobry żołnierzem... Jest odważny, bardzo zaradny, a przy tym niezwykle ofiarny względem swoich kompanów wojennej niewoli. I bardzo podobało mi się tutaj to, że wcale nie jest stworzony na wzór typowego "Rambo", lecz bardzo normalnego, zwyczajnego faceta, który dzieli się z nami swoją opowieścią... Równie dobre wrażenie wywierają tu także i bohaterowie drugiego planu, z kolegami z oddziału Gila - Halliganem Steelyardem i Danielem Crosswhitem w pierwszym szeregu, a także afgańskim tłumaczem Foroghem oraz mężem porwanej kobiety - majorem Johnem Bruxem. Każdy z nich jest inny, ale za to bardzo prawdziwy, przekonujący i rzeczywisty w tym, co robi, jak postępuje i jakie motywacje nim kierują...
Równie dobrze prezentuje się realizm tej opowieści, w której to na próżno szukać historii w stylu kina akcji z lat 80-tych, gdzie to jeden nieustraszony bohater radził sobie z setkami przeciwników, wychodząc z tego bez najmniejszego draśnięcia, a o takich drobiazgach jak niekończące się naboje czy też celność godna mistrza olimpijskiego w strzelaniu, nawet nie wspominając;) Otóż wojna w tej książce jest skomplikowana, trudna, brudna, niezwykle niebezpieczna... To walka na pustynnych oraz górzystych pustkowiach, a także w małych, kamiennych wsiach, w których trudno o przyjaciół, za to bardzo łatwo o śmiertelnych wrogów. To obraz współczesnej wojny znany z reporterskich dokumentów, wzbogacony o elementy świetnej książki akcji, która bardzo przyspiesza tę opowieść. Prawdziwi ludzie, prawdziwe reakcje, rzeczywiste postępowanie zwykłych żołnierzy, ich dowódców jak i również przeciwników, którzy bynajmniej nie stanowią tutaj tylko tła dla heroizmu amerykańskich komandosów, lecz są ich pełnowartościowymi przeciwnikami... To także prawda i realizm wojny, oparty na bólu, upokorzeniu, torturach i najpodlejszych ludzkich instynktach, które to stanowią przecież definicję każdej wojny... I jeszcze ta niezwykła znajomość techniki wojskowej, którą to Scott McEwen imponuje niemalże na każdej stronie... Absolutna gratka dla miłośników militariów:)
I wreszcie słowa uznania pod adresem konstrukcji tej opowieści, która to pierwszymi stronami delikatnie rozbudza zainteresowanie czytelnika, a następnie funduje mu istne trzęsienie ziemi wraz z momentem przeniesienia nas na afgańskie pole walki... A potem już jest bardzo ciekawie, obficie w akcję i jej liczne zwroty, a całość wieńczy wielce spektakularny finał. I ważne w tym wszystkim jest to, iż mimo tak wielu postaci, licznych lokacji i pobocznych wątków, cały czas panujemy nad tą lekturą, nie gubimy się w gąszczy wydarzeń, nie musimy powracać raz po raz do poprzednich stron, gdyż autor prowadzi nas idealne przez tę historię... Idealnie, czyli pasjonująco, a przy tym przejrzyście, czytelnie i także bardzo literacko, gdyż język jakim posługuje się ten pisarz, jest naprawdę bardzo poprawny pod kątek literackim.
"Snajperzy. Droga bez powrotu" to książka o bohaterskich mężczyznach, dla męskich miłośników bardzo sensacyjnej i emocjonującej literatury. Nie ukrywajmy, panie raczej nie będą szaleć za tą pozycją, no chyba że jako prezentem dla swych ukochanych panów;) A prezent byłoby to idealny, gdyż książka ta stanowi jedną z najlepszych powieści wojennych ostatnich lat, zwłaszcza tych poświęconych konfliktowi w Afganistanie, Pasjonująca, intrygująca, realistyczna i przede wszystkim bardzo dobrze napisana przez Scotta McEwena powieść, która wedle zapowiedzi także wkrótce zostanie przeniesiona na ekrany kin, i zapewne zbierze największe nagrody branży filmowej... Tym bardziej warto zatem poznać tę książkę już dziś, by potem móc chwalić się przed znajomymi, że ja już wiem jak to się skończy...;) Polecam!