Służebnica Pańska

Ocena: 0 (0 głosów)
Matka Jezusa, Matka Kościoła, Oblubienica, Służebnica Pańska - Maryja, która "dosłyszała wezwanie Boga, to znaczy oddała się całkowicie i bez reszty do dyspozycji skierowanemu do Niej wezwaniu. Poświęciła się całą mocą i całą głębią swojego istnienia, swoich możliwości", "złożyła Bogu dar ze swego ducha i ciała", rezygnując z siebie. Wnikliwe studium poświęcone Matce Bożej, Jej roli w dziele zbawienia, a także budowaniu Kościoła i kształtowaniu wiary każdego z nas.

Autorka, obdarzona wrażliwością i mistycznym wejrzeniem, rozważa tajemnice Boże, zgłębiając niepokalaną naturę Maryi i działanie Boga w Jej życiu. Dobitnie podkreśla sens przyzwolenia wypowiedzianego przez Maryję wobec Bożego posłańca. Fiat Maryi jest całkowite i wszechogarniające, nie ma w nim wątpliwości ani niepokoju. Określa ono Jej życie, i czyni je wyjątkowym pośród wszystkich istnień.

Adrienne von Speyr (1902-1967) - szwajcarska lekarka, mistyczka i stygmatyczka. Urodzona w rodzinie protestanckiej przeszła na katolicyzm w 1940 r. Boże powołanie realizowała wobec pacjentów, opiekując się nimi ze współczucie i oddaniem. Gdy i ja dotknęły choroba i cierpienie, wyraz wiary i miłości dala w swoich pismach.

Informacje dodatkowe o Służebnica Pańska:

Wydawnictwo: Promic
Data wydania: 2017-05-22
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN: 978-83-7502-628-3
Liczba stron: 232
Tłumaczenie: Jan Koźbiał

więcej

Kup książkę Służebnica Pańska

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Służebnica Pańska - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdalenaUrbansk
MagdalenaUrbansk
Przeczytane:2019-03-10,

„Służebnica Pańska” Adrienne von Speyr nie jest łatwą opowiastką do poduszki. Gdy wzięłam tę książkę do rąk pierwszy raz, wydobyło się ze mnie „wow”. Bardzo solidnie wykonana okładka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie – rzadko trzymam w dłoniach książki, które są w sztywnej i fakturowanej obudowie. To był pozytywny początek do tego co doświadczyłam dalej…

Adrienne von Speyr to szwajcarska lekarka, mistyczka i stygmatyczka, która w czasie bólu i choroby zaczęła spisywać swoje pisma. Styl pisania autorki był dla mnie trudny. Nagromadzenie skomplikowanego słownictwa oraz złożona budowa zdań zmuszały mnie do ponownego czytania danego fragmentu, bywało to męczące. Gdy zaczęłam czytać kolejne strony jej opowieści przez moment myślałam, że zakończę lekturę po kilku rozdziałach. Jednak coś mnie do niej ciągnęło, nie dawało spokoju, pobudzało do refleksji. Właśnie wtedy trafiłam na fragment:

Żyła w postawie modlitwy i dlatego była zdolna we właściwym momencie ujrzeć anioła i okazać mu posłuszeństwo. (str.33)

Te słowa były pierwszą odpowiedzią, jaką dostałam (moje najbardziej nurtujące pytanie – skąd Ona miała siłę? Była taka młoda…). Pytań o Maryję od lat mam bardzo wiele. Ta książka zawiera niezliczoną ilość odpowiedzi, których nie dostałam nigdzie indziej – lecz mogłam je odkryć tylko przebijając się przez styl, w jaki autorka o Niej opowiada. A opowiada niesamowicie. Rozpatruje każdy etap Jej życia, tłumaczy co Nią kierowało, skąd brała siły, jak mogło reagować Jej serce. Skąd pojawiło się fiat w Jej życiu oraz jakie miało konsekwencje. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak dogłębną analizą dziejów Matki, Józefa, czy choćby św. Elżbiety. Nigdy nie doceniałam roli tej ostatniej…

Maryja nie jest już sama ze swoim losem, lecz znajduje pocieszenie i poczucie bezpieczeństwa w wiedzy o podobnym losie jej krewnej. Anioł mówi jej o tym po to, by z tym większą ufnością poświęciła swoje życie. Albowiem żaden człowiek nie jest zdolny całkiem sam dźwigać brzemienia Bożej misji, nawet najbardziej samotny znajduje bratnią duszę. (str. 41)

Ogromnym problemem jest dla mnie polski kult maryjny, który często wydaje się zasłaniać Boga. Także w tym aspekcie po raz kolejny otrzymałam wskazówkę…:

Prowadzi do nawiązania kontaktu między grzesznikiem i jej Synem. Nie staje między nimi jako ktoś trzeci, który tak czy inaczej przesłaniałby widok Syna, lecz usuwa z drogi wszystko, co mogłoby Jego widok zasłaniać. (str.207)

Do tej pozycji z pewnością wrócę. Chcę się nią delektować kawałek po kawałku by być ciągle bliżej Niej. A tym samym bliżej Jezusa i samej siebie. Tym razem nie potraktuję jej jak książki, która ma mi coś opowiedzieć, włączę ją jednak w swoją codzienną modlitwę.

Nie polecam tej opowieści każdemu. Myślę, że to lektura dla wytrwałych, którym zależy na głębszym poznaniu Świętej Rodziny. Nie zniechęcaj się stylem, trwaj w zachwycie pierwszego wrażenia i otwórz się na to co jest jeszcze nie odkryte – a warto to poznać. Poznać Tę, która ufa, kocha i poświęca się jak żadna inna kobieta (co pięknie opisuje autorka). Warto mnie samej jako kobiecie, matce, żonie sięgać do tego wzoru, który choć niedościgniony, wart jest naśladowania.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy