Na ratunek

Ocena: 5.15 (41 głosów)

Denise Holton samodzielnie wychowuje cierpiącego na zaburzenia mowy czteroletniego Kyle`a. Nie wiadomo, co jest źródłem choroby: upośledzenie, autyzm czy dysfunkcja słuchu. Denise spędza całe dnie ucząc chłopca mówić, a wieczorami pracuje jako kelnerka. Pewnego dnia podczas burzy rozbija samochód i traci przytomność. Zdezorientowany malec wysiada i gubi się w lesie. Odnajduje go Taylor McAden - zapalony myśliwy, członek ochotniczej straży pożarnej. Udana akcja zbliża Denise i Taylora do siebie, a zamknięty w sobie Kyle zaczyna wręcz uwielbiać swojego wybawcę. Po kilku miesiącach zaczynają się problemy - dręczony wspomnieniami z dzieciństwa Taylor dokonuje w trakcie służby cudów odwagi, ale odsuwa się od Denise i chłopca, nie wierząc, że może zapewnić im szczęście...

Informacje dodatkowe o Na ratunek:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2011-05-06
Kategoria: Romans
ISBN: 978-83-7359-635-1
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The Rescue
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Szulc Andrzej

więcej

Kup książkę Na ratunek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Ludzie przychodzą i odchodzą… pojawiają się i znikają z twojego życia prawie tak jak bohaterowie ulubionej książki. Kiedy ją w końcu zamykasz, postaci opowiedziały swoją historię i zaczynasz czytać nową książkę z całkiem nowymi bohaterami i ich perypetiami. I po jakimś czasie koncentrujesz się na nich, a nie na tych z przeszłości.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Na ratunek - opinie o książce

Avatar użytkownika - poprostuklaudia
poprostuklaudia
Przeczytane:2017-09-06, Ocena: 4, Przeczytałam,

"Na ratunek" to historia dwójki ludzi doświadczonych przez życie, którzy poznają się przez wypadek. I przypadek. 
Zasadniczo nie czytam takiej literatury. Może to kwestia uprzedzenia... Mimo to książka mi się podobała. Początek był mega przedłużony, ale im dalej, tym przyjemniej się czytało czekając na rozwiązanie całej historii. 
Wzruszająca, angażująca i dająca do myślenia - książka do przeczytania na raz ;)

Link do opinii
Avatar użytkownika - alams
alams
Przeczytane:2016-06-10, Ocena: 6, Przeczytałam, przeczytam 52 książki,
Historia samotnie wychowującej dziecko kobiety która od lat walczy z chorobą syna gdy w jej życiu pojawia się ratownik wszystko się zmienia...Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - ania87
ania87
Przeczytane:2016-06-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek w 2016,
Sparks to jeden z moich ulubionych pisarzy,dlatego nie będę zbyt obiektywna,ale książka "Na ratunek" jest wciągająca i oryginalna.Danise Holton to matka samotnie wychowująca czteroletniego synka Kyla,który ma problemy z mową.Denis bardzo poświęciła się dla dziecka i zmieniła pracę,miejsce zamieszkania by móc codziennie ćwiczyć z synkiem.Pewnego dnia gdy wraca z zakupów ma wypadek samochodowy a Kyle gdzieś znika.Wyobrażacie sobie jakie przerażenie czuje matka gdy budzi sie po wypadku a jej syna nie ma w samochodzie?Co musi czuć matka,która nigdy nue usłyszała od dziecka Kocham Cię mamo? Czy ktoś pomoże jej w poszukiwaniach nie tylko syna,ale i drogi do szczęścia?Warto sięgnąć po książke i się przekonać,ale jeśli czytaliście inne powieści Sparksa,to jak się zapewne domyślacie nie będzie łatwo.
Link do opinii
Avatar użytkownika - zksiazkawreku
zksiazkawreku
Przeczytane:2016-02-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Kolejna recenzja książki autora, o którym słyszał chyba każdy, a jak nie słyszał, to oglądał ekranizację jego książki i nawet o tym nie wie. Dzisiaj pod lupę wzięłam "Na ratunek". Czytałam tą książkę kilka lat temu po maturze, a że książki Sparksa mam w zwyczaju czytać po kilka razy - postanowiłam ją sobie odświeżyć. I przyznam szczerze, że wzruszyłam się tak samo jak za pierwszym razem. Denise Holton to samotna matka wychowująca niespełna pięcioletniego syna z zaburzeniami mowy - Kyle'a. Żaden z lekarzy nie potrafi zdiagnozować przyczyny jego choroby ani jak z nią walczyć. Tzn. pojawiają się różne diagnozy... Gdy Denise przeczyta już wszystkie możliwe książki na temat danej choroby i staje się ekspertem w tej dziedzinie, nagle lekarze stwierdzają inną chorobę i kobieta znowu staje się bezradna. Denise jednak nie załamuje się, samodzielnie ćwiczy z synem przez kilka godzin dziennie, aby ten nie odstawał od rówieśników. Wieczorami natomiast pracuje jako kelnerka. Pewnego burzowego dnia, główna bohaterka wracając z małym od lekarza rozbija samochód i traci przytomność. Gdy się budzi, Kyle'a nie ma w samochodzie. Zdezorientowany i przerażony sytuacją gubi się w lesie. Po długich poszukiwaniach dziecko znajduje Taylor McAden - członek ochotniczej straży pożarnej i myśliwy prowadzący własną działalność. Bohaterski czyn strażaka zbliża do siebie jego i Denise. Kyle również jest zafascynowany swoim nowym przyjacielem "szarakiem", jak nazywał Taylora. Denis, nie może się napatrzeć na to, jak mężczyzna traktuje jej syna -inaczej jak inni, traktuje go jak zwykłego chłopca bez choroby, co więcej, stara się zrozumieć jego "kaleczną" mowę, uczy nowych rzeczy. Każdy jego gest, każda zabawa z małym powoduje, że Denis zakochuje się w Taylorze i ze wzajemnością. Jednak po kilku miesiącach sielanki, związek głównych bohaterów zaczyna się psuć. Taylor oddala się od Denis i rzuca się w wir pracy. Kobieta nie rozumie jego zachowania, wie jednak, że jest to spowodowane śmiercią ojca Taylora. Czy przeszłość wpłynie na życie bohaterów? Jak sobie z tym poradzą? I przede wszystkim: co się wydarzyło, że potrzebowałam chusteczek na otarcie łez? Sparks wykreował w swojej książki przepiękny obraz matki, która poświęca wszystko dla swojego dziecka. Jej oddanie, wytrwałość i determinacja są godne odznaki, ba... złotego medalu. Niejedna matka, po kilku nieudanych próbach nauczenia dziecka słowa "jabłko", zrezygnowałaby... jednak nie Denis. Dzięki jej cierpliwości chłopiec nie tylko nauczył się pojedynczych słów, ale także tworzył dłuższe zdania i odpowiadał na coraz to bardziej skomplikowane pytanie. Należy tu również wspomnieć, że Denis w końcu doczekała się trzech słów, które tak bardzo pragnęła usłyszeć od swojego syna, dla niej, te właśnie słowa są ukoronowaniem jej pracy. Biorąc pod uwagę sprawy techniczne książki - jest ona genialnie napisana, prostym, lekkim i przyjemnym językiem. Ale czego innego spodziewać się po Sparksie? Nie wiem, co takiego ma w sobie twórczość tego autora, ale czyta się ją błyskawicznie, nie zwracając uwagi na ilość przerzucanych stron. Po drugie, Nicholas Sparks potrafi tak opisywać rzeczywistość w książkach, zachowania bohaterów, że miałam wrażenie jakbym oglądała film, i to na naprawdę dobry. Podsumowując - "Na ratunek" to rewelacyjna powieść o miłości rodzicielskiej, oddaniu a także o tym, jak nieciekawa i smutna przeszłość może wpływać na nasze życie i odbiór szczęścia. Książka, to gwarancja mile spędzonego czasu, bez grama nudy i znużenia. W niektórych przypadkach może z gramami łez. Należy więc zadać pytanie: kto komu przybiegnie na tytułowy ratunek? Koniecznie dowiedźcie się sami. Z całego serca polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - semeniuk19
semeniuk19
Przeczytane:2015-05-25, Ocena: 6, Przeczytałam,
Wszystkie jego książki są na bardzo wysokim poziomie, a czyta się je lekko, nie raz zapominając o wszystkim wokół :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - arven1989
arven1989
Przeczytane:2015-04-24, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2015,,
Opinia pochodzi z mojego konta LC http://lubimyczytac.pl/ksiazka/112584/na-ratunek/opinia/25689064#opinia25689064 "Oj dawno nie czytałam książek sparksa, stwierdziłam że w końcu czas sięgnąć po olbrzymie wydanie książek wybranych, które leżało już jakiś czas na mojej półce, żeby móc np komuś je oddać, potem, stwierdziłam, że czas przewietrzyć głowę, po bardziej wymagających lekturach, to zadanie ta książka spełnia znakomicie. Ale albo odzwyczaiłam się od romansów i pióra autora (którego nadal lubię, bo czytałam kilka jego książek) ale licząc już lata wstecz, okres dojrzewania, i zachwiań uczuciowych, albo ta książka nie jest tak dobra. muszę dodać łyżkę dziegciu..... Matka samotnie wychowująca, "opóźniane w rozwoju dziecko", i super-hero strażak z tajemnicą. ona miała wypadek, on ją przepadkiem znajduje i ratuje, kiedy ona orientuje się że nie ma przy niej jej dziecka on rusza na jego poszukiwanie... no świetnie, opisy akcji strażackich i w ogóle. super początek Potem nie jest już tak fajnie, choć co lepsze fragmenty pojawiały się w trakcie, wiem, że książki rządzą się pewnego rodzaju schematami, jak wszystko, ale tu miałam odczucie jakbym czytała 2 książki zawre w jednej. jedna dobra druga słaba. Wiem, że autor potrafi pisać lepiej i o wiele głębiej np "szczęściarz". moim zdaniem niewykorzystany temat "niedorozwoju niewiadomego pochodzenia" że tak to nazwę. Akcja poprowadzona zbyt serialowo. Można sięgnąć czytać szybko- wyzwierzyć mózg, ale nie trzeba."
Link do opinii
Avatar użytkownika - katiewa92
katiewa92
Przeczytane:2014-09-16, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Takie odległe a zarazem takie prawdziwe. bardzo podziwiam bohaterkę Denise za jej determinację, nadzieję, a przede wszystkim za nieograniczoną miłość do syna. Bezwarunkową, głęboką czysta miłość. W niektórych momentach łza spływała po policzku, na szczęście jakoś później wszystko układało się w miarę dobrze. Bardzo wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy jak trudno wychować dziecko, które choruje. A chorób w tych czasach jest naprawdę bardzo wiele i czasem niezdiagnozowanych, bo nie spotykanych, nowych. To też jest trudne dla osoby, która chce podjąć życie z matką takiego dziecka i oczywiście brać odpowiedzialność za ich oboje. Bardzo mnie to wzruszyło.. Książka warta przeczytania. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2014-07-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Taylor McAden znajduje się w odpowiednim miejscu i w odpowiedniej chwili, aby odnaleźć czteroletniego chłopca. Kyle, ma zaburzenia mowy, trudniej przyswoić mu oczywistości, jest zamknięty w sobie, ale do strażaka przylega natychmiast. Matka chłopca, Denise, również zadowolona jest ze znajomości z Tayorem, ale czy potrafi przełamać jego opór, znaleźć drogę do jego serca? Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - angeliczka_1201
angeliczka_1201
Przeczytane:2014-07-25,
Super książka. Polecam. Bardzo wciągająca historia. Czyta się jednym tchem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - darr2
darr2
Przeczytane:2014-02-21, Ocena: 5, Przeczytałam, magiczne,
Cudowna, wzruszająca, ale nieoczywista historia :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - sylwia91zdw
sylwia91zdw
Przeczytane:2013-08-26, Ocena: 5, Przeczytałam,
Genialna, jak każda książka Sparks'a
Link do opinii
Avatar użytkownika - wiola120892
wiola120892
Przeczytane:2013-06-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Kolejna książka Nicholasa Sparksa mówiąca o nadziei, szczęściu i wpływie miłości na losy człowieka. Autor uczy nas jak kochać i jak dbać o miłość pokazując jednocześnie, że miłość nie zawsze jest prosta i łatwa, ale zawsze daje mnóstwo szczęścia.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-10-08,
Nicholas Sparks jak zwykle stanął na wysokości zadania. Znany z tego, że nie pozwala swoim bohaterom na sielankę i szczęśliwe życie a nawet jeśli zdarzają sie zakończenia z happy endem po drodze oprowadza czytelnika po bólu, cierpieniu a nawet śmierci po której najczęściej bezwiednie z oczu płyną łzy, a z każdą kolejną kartką nie jest już tak jak wcześniej. Mimo tego swoimi powieściami zjednuje sobie rzesze fanów. "Na ratunek" to przede wszystkim miłość matki do dziecka. Codzienna walka o każde nowe słowo, o normalność. To książka o przeszłości która bardzo często nie pozwala o sobie zapomnieć. O dążeniu do szczęścia i uporania się z własnymi słabościami. Każda z 400-stu stron jest warta przeczytania.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kami00000
kami00000
Przeczytane:2013-03-20, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2013,
"Denise Holton samodzielnie wychowuje cierpiącego na zaburzenia mowy czteroletniego Kyle`a. Nie wiadomo, co jest źródłem choroby: upośledzenie, autyzm czy dysfunkcja słuchu. Denise spędza całe dnie ucząc chłopca mówić, a wieczorami pracuje jako kelnerka. Pewnego dnia podczas burzy rozbija samochód i traci przytomność. Zdezorientowany malec wysiada i gubi się w lesie. Odnajduje go Taylor McAden - zapalony myśliwy, członek ochotniczej straży pożarnej. Udana akcja zbliża Denise i Taylora do siebie, a zamknięty w sobie Kyle zaczyna wręcz uwielbiać swojego wybawcę. Po kilku miesiącach zaczynają się problemy - dręczony wspomnieniami z dzieciństwa Taylor dokonuje w trakcie służby cudów odwagi, ale odsuwa się od Denise i chłopca, nie wierząc, że nie może zapewnić im szczęście... " W sumie to już klasyka gatunku. Sparks w najlepszym wydaniu. Bawi, wzrusza, zaskakuje. Wielka miłość ale i wielkie problemy nie tylko z dzieckiem ale i z samym sobą. I znów Sparks szokuje zakończeniem, które wyjątkowo okazuje się szczęśliwe ....
Link do opinii
Avatar użytkownika - blebelebe
blebelebe
Przeczytane:2013-02-26, Ocena: 5, Przeczytałam,
Link do opinii
Avatar użytkownika - asza
asza
Przeczytane:2013-04-07, Ocena: 5, Przeczytałam,
Mój Boże. Dziękuję Ci za 400 najpiękniejszych stron, jakie przeczytałam w moim szesnastoletnim istnieniu.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2009-12-28, Mam,
Czytałam ją dość niedawno, jednak niespecjalnie zapadła mi w pamięć...
Link do opinii

Historia mlodej matki samotnie wychowujacej chorego synka.Pewnego dnia po tragicznym wydazeniu Denise poznaje Taylora.Oboje zblizaja sie do siebie .Jednak szczescie nie trwa dlugo .Przeszlosc daje o sobie znac i zycie obojga zaczyna sie komplikowac. Ksiazka bardzo dobra choc troche pogmatwana.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2011-08-24, Ocena: 5, Przeczytałam, ***Zaginięcia i porwania,

„Na ratunek” Nicholasa Sparksa to powieść dotykająca problemu macierzyństwa i arcyważnych relacji matka – dziecko. Jest też oczywiście miłość, przyjaźń, niebezpieczeństwo, ale te aspekty schodzą jakby na plan dalszy.
 
Denise Holton od długiego już czasu walczy z dysfunkcją mowy u swego czteroletniego synka Kyle’a. Jej życie zostało  całkowicie podporządkowane chłopcu, codzienne ćwiczenia mowy zabierają większość dnia, a wieczorna praca kelnerki pozwala kobiecie zarobić na utrzymanie. Ojciec Kyle’a nie chciał, aby dziecko w ogóle przyszło na świat i nie interesuje się jego losem. Lekarze nie są w stanie zdiagnozować stuprocentowej przyczyny zaburzeń mowy chłopca, przez co jeszcze trudniej jest go leczyć.

„Wyobraź sobie świat gdzie nic nie jest objaśnione, gdzie wszystko trzeba poznawać metodą prób i błędów.”

Taki jest świat czterolatka, który zamknięty w swojej „skorupce” nie ma odwagi na spotkanie z rzeczywistością. A wszystko nowe czego doznaje, najmniejszy krok na przód, wymaga ogromnego skupienia, wytrwałości i cierpliwości.


Pewnego dnia podczas burzy samochód Denise, którym jechała z synkiem, ulega wypadkowi, kobieta traci przytomność, a wystraszony i zdezorientowany czterolatek ucieka samotnie w las. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach myśliwy Taylor McAden, który jest także członkiem straży pożarnej, wreszcie odnajduje chłopca.

Spotkanie Taylora i Denise jest początkiem zmian w ich życiu… Kyle wprost uwielbia swojego wybawcę i dzięki temu powoli zaczyna otwierać się na świat. Denise zauważa postępy jakie robi jej synek i jest za to bardzo wdzięczna Taylorowi, który z kolei podziwia ją za bezgraniczną wprost miłość i poświęcenie jakim darzy synka. Do tej pory Denise nie spotkała w swoim życiu mężczyzny, który zaakceptowałby ją wraz z chorym dzieckiem. Taylor wydaje się być inny i kobieta zaczyna mieć nadzieję na odrobinę miłości dla siebie i stworzenie prawdziwej rodziny dla Kyle’a. Kiedy wszystko zmierza ku dobremu mężczyzna zmienia się i stopniowo odsuwa od Denise i Kyle’a. Kobieta nie wie dlaczego tak się dzieje. Nie umie mu tez pomóc.

Czyżby Taylor był taki jak Ci wszyscy mężczyźni, których dotąd spotkała?

Do mężczyzny natomiast wracają dawne wspomnienia z przeszłości, z którymi nie potrafi się uporać. Jego umysł pełen jest wątpliwości czy zdoła zapewnić Denise i Kyle’owi bezpieczeństwo i stabilizację, której tak potrzebują…

„Wydaje ci się, że ty jeden masz przesraną przeszłość? Myślisz, że ty jeden próbujesz coś z tym zrobić? Coś ci powiem. Każdy z nas dźwiga jakiś garb, każdy zrobił kiedyś jakieś rzeczy, które chciałby cofnąć. Ale większość ludzi nie obnosi się z tym i nie robi wszystkiego, żeby z tego powodu spieprzyć swoje obecne życie.”

Mężczyzna musi stoczyć ogromna walkę z samym sobą. Dopiero akcja ratownicza, w której, pomimo swojego heroicznego wręcz poświęcenia, traci przyjaciela, wywołuje  przełom w jego myśleniu. Taylor uświadamia sobie popełnione błędy i skutki swego nieodpowiedniego postępowania.

Czy Taylor i Denise odnajdą się na nowo? Jak ich decyzje wpłyną na życie i chorobę małego Kayle’a?

„Na ratunek” to przejmująca i ciepła opowieść, w której na pierwszy plan wysuwa się istota macierzyństwa. To dziecko jest najważniejsze i to jemu przede wszystkim należy poświęcić czas, siebie, czasem też swoje życie, aby przygotować je najlepiej jak się da do wejścia w dorosłość. Taka powinna być rola rodziców. Odpowiedzialność rodziców za dzieci jest jeszcze większa, gdy mają one jakieś problemy, dysfunkcje, które trzeba leczyć, rehabilitować.

Od tej powieści rozpoczęła się moja znajomość z prozą Nicholasa Sparksa, którą uważam za bardzo udaną. Przeczytałam już niemal wszystkie powieści tego autora, więc moje odczucia są dość obiektywne. Choć „Na ratunek” czytałam przed ponad rokiem, wspomnienie tej książki jest we mnie wciąż żywe z uwagi na ślad jaki ta historia pozostawiła w moim sercu.

Zakończenie powieści wzbudza chyba największe emocje i  wzruszyło mnie do łez. Polecam tę lekturę wszystkim czytelnikom, którym poruszony przez autora problem zapadł głęboko w duszę.

Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2023-02-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,
Avatar użytkownika - Anawinkar
Anawinkar
Przeczytane:2018-08-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Nicolas Sparks,
Inne książki autora
We dwoje
Nicholas Sparks0
Okładka ksiązki - We dwoje

32-letni Russell Green ma wszystko: wspaniałą żonę, uroczą 6-letnią córkę, prestiżową posadę dyrektora reklamy w dużej firmie oraz wygodny dom w...

List w butelce
Nicholas Sparks0
Okładka ksiązki - List w butelce

Wyrzucona za burtę butelka, zdana na kaprys losu, mogła trafić w najodleglejszy zakątek świata. Zamiast tego, po niecałym miesiącu podróży, wypłynęła...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy