Przejmująca opowieść o rozdarciu pomiędzy pasją a brutalnością wojny
Skrzypce wydają się żywe. Czuje, że blokują jej ruchy i hamują zasięg gestów. Nejiko Suwa - młoda japońska artystka - nie potrafi nad nimi zapanować. Prezent od ministra propagandy III Rzeszy, który miał scementować przymierze między Japonią a hitlerowskimi Niemcami, szybko staje się dla niej ciężarem.
Koncertując w pogrążonych w wojnie miastach, Nejiko zmaga się z podarowanym jej prezentem. Nie potrafi osiągnąć wymarzonej harmonii. Czy jest zbyt młoda na tak dojrzały instrument? A może brakuje jej talentu? Próbując ujarzmić przeklęte skrzypce, szuka ich poprzedniego właściciela i odkrywa zaskakującą prawdę.
Dusza skrzypiec brzmi jak przerażone krzyki, wycie i szlochy, jak przenikliwy pisk kół hamującego na szynach pociągu, jak rozpaczliwe wołania o pomoc wszystkich dusz uwięzionych w ciałach.
Skrzypce Goebbelsa to opowieść skomponowana na tle horroru wojny, pełna przejmujących wątków i dramatów. Skomplikowane relacje, talent, miłość wystawione zostają na próbę, a bohaterka każdego dnia zastanawia się, jak daleko może się posunąć w swoich decyzjach.
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2022-04-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: Le Stradivarius de Goebbels
Czasem mam ochotę nie czytać książki, zupełnie mnie nie przyciąga jej aura. Tylko przypadek sprawia, że jednak biorę ją do ręki i okazuje się strzałem w dziesiątkę. Tak jest w przypadku mojej, ostatniej, czytelniczej wędrówki; i żeby było zabawne, od pierwszej strony poczułam magię.
Jest to historia dziewczyny, kobiety, skrzypaczki. Człowieka z zupełnie innego, kulturowo, niż nasz świata. Na tle działań wojennych, toczących się wydarzeń poznajemy opowieść o miłości do muzyki. To obraz zupełnie różny od powszechnie nam znanego, widziany oczyma osoby, która koncertuje, szkoli technikę gry. Spotyka się w ambasadach, hotelach, przyjęciach z elitą prowadzącą narody, gdzieś na obrzeżach spraw istotnych, ale nie dla niej. Nie jest osobą nieczułą, raczej nie ma pojęcia o tym, co się dzieje, jest oderwana od codzienności; jej dni, zmartwienia są niepodobne do problemów spoza jej środowiska artystycznego.
„Nejiko ze znajomości z Goebbelsem zaczerpnęła następująca wiedzę: wojna oraz prowadzenie wojny są wyłącznie sprawą komunikacji i dobrze opracowanej propagandy. W tej materii Amerykanie w niczym nie pozostają w tyle”.
Ciekawe spojrzenie na lata, kiedy ludzkość zwalczała się nawzajem z powodu wyglądu, przekonań, rasy. Właściwie nic się nie zmieniło…
Autentyczności książce dodają wpisy z dziennika bohaterki. Całość jak dla mnie jest przedstawiona sucho i bez emocji, jak sprawozdanie. To chyba najbardziej mnie urzekło.
@empikgo e-book
"Skrzypce kierują jej dłonią, struny wibrują w rytmie jej serca, emocje wzrastają w tym samym tempie co napływające wspomnienia, zupełnie jak gdyby Japonia z czasów jej dzieciństwa była również inspiracją dla instrumentu."
Muzyka i wojna ...
Poznajcie niezwykłą książkę o "skrzypcach Goebbelsa".
"Skrzypce Goebbelsa" Yoann Iacono to powieść oparta na życiu Nejiko Suwy - bardzo utalentowanej skrzypaczce, której Joseph Goebbels w 1943 roku w Berlinie podarował skrzypce Stradivariusa, w imię sojuszu między nazistowskimi Niemcami a Cesarstwem Japonii. Skrzypce te okazały się być dla Nejiko prawdziwym skarbem, najważniejszym instrumentem jej życia,
ale też ciężarem przypominającym nieustannie o trudnej historii. Nejiko przebywała w Europie jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, gdzie doskonaliła
grę na skrzypcach w Belgii. Jako młoda Japonka bardzo szybko została zauważona i doceniona. Zawsze liczyła się dla niej muzyka ale los
sprawił, że trafiła do otoczenia nazistów i zagrała nawet dla Hitlera w jego bunkrze.
"Pan wybaczy, ale muzyka jest po prostu muzyką, nie niesie ze sobą nic politycznego. Politycy przywłaszczają sobie muzykę w celach, jakie im odpowiadają."
Autor spędził kilka lat we Francji, Niemczech i Japonii zbierając informacje o Nejiko Suwie oraz odkrywając historię skrzypiec Stradivariusa, które są tak nierozerwalnie związane z Nejiko. Ta książka wydaje się być zwieńczeniem jego pracy.
"Skrzypce Goebbelsa" to nostalgiczna, sentymentalna powieść, przy czytaniu, której towarzyszył mi swego rodzaju smutek. Jest to przykład naprawdę pięknej literatury. W książce znajdziemy fragmenty z dzienników Nejiko, dzięki czemu cała opowieść ma bardzo osobisty charakter.
Poruszyła mnie historia Nejiko Suwy ... jest w niej coś ulotnego.
Na samym końcu książki autor zostawia nas z pytaniem:
"Czymże jest więc muzyka? Krótkim dźwiękiem przecinającym ciszę?
Czy też długą ciszą pomiędzy dwiema melodiami?"
Zostawiam to pytanie również tutaj. I gorąco polecam Waszej uwadze tę książkę ❤️.
Czy dostaliście kiedyś niechciany lub nietrafiony prezent?
Taka sytuacja przydarzyła się bohaterce książki "Skrzypce Goebbelsa". Nejiko Suwa jest największą japońską skrzypaczką. W czasie II wojny światowej dostała wyjątkowy instrument, o którym wielu może tylko pomarzyć. Jest to prezent od ministra propagandy III Rzeszy, Josepha Goebbelsa. Skrzypce zostały przywiezione z Francji i mówią, że to Stradivarius.
Nejiko uważa, że od tego dnia, wszystko w jej życiu obraca się w złą stronę. Młoda kobieta dużo koncertuje, ale instrument nie chce się jej słuchać i brzmieć idealnie. Podobno każde skrzypce posiadają duszę i mają pamięć. Ciotka Anna powtarzała jej, że opanowanie gry na skrzypcach jest jak nauczenie się obcego języka. Trzeba nim nasiąknąć, poznać jego brzmienie i rytm.
Nejiko jest coraz bardziej sfrustrowana. Skrzypce stają się dla niej ciężarem. Kobieta coraz częściej czuje strach i wstyd. Ma poczucie winy, wyrzuty sumienia i wątpliwości. Zadaje sobie pytania. Czy ma prawdziwy talent? Czy została solistką w operze dzięki protekcji?
"Skrzypce Goebbelsa" to powieść napisana na podstawie dzienników Nejiko, która stara się poznać historię Stradivariusa.
Autor zastanawia się, czy bohaterka ma wiedzę i świadomość, co podczas wojny dzieje się z ludźmi. Czy zastanawia się nad tym, że w Europie trwa masakra ludności pochodzenia żydowskiego, a wszystkie ich dobra zostają grabione? Czy skrzypaczka jest aż tak bardzo naiwna? A może nie ma innego wyjścia i musi być posłuszna, żeby zachować własne życie i wolność?
"Skrzypce Goebbelsa" to opowieść o podejmowaniu trudnych decyzji, miłości do muzyki i okropieństwie wojny. Jest wstrząsająca i nie pozostawia nikogo obojętnym.
Muzyka i wojna, piękno i koszmar. Co zwycięży?
Najiko Suwa, słynna japońska skrzypaczka czas II wojny światowej spędziła w Paryżu, ucząc się gry na instrumencie od najlepszych. Jako ulubienica nazistowska, pewnego dnia, od Goebbelsa otrzymuje skrzypce Stradivariusa, piękne z duszą, ale czyjąś duszą i Najiko nie potrafi z jakiegoś powodu znaleźć z nimi harmonii. Za radą pewnego lutnika chce dowiedzieć się jakiego pochodzenia są jej skrzypce i kto na nich grał.
Ciężko mi opisać tę książkę. Może nie to że liczyłam na więcej, u mnie książka wywołała emocje, ale byłam tak wściekła na główną bohaterkę, że miałabym ochotę nią potrząsnąć. Mimo tego, iż wiedziała co się dzieje, nie przeszkadzało jej to przejmować prezentów od nazistów, grać dla nich, spędzać czas w ich towarzystwie. Znając pochodzenie skrzypiec, nie przejęła się tym i robiła wszystko żeby ich nie oddać. Może była znakomitą skrzypaczką, ale dla mnie to przede wszystkim kobieta pozbawiona uczuć, emocji, wyrachowana, dbająca tylko o swoje dobro.
Polecam, jestem ciekawa Waszego zdania na temat tej krótkiej powieści.
Uwielbiacie książki z historią w tle? Ja bardzo i coraz częściej po takie właśnie sięgam. ,,Skrzypce Goebbelsa" to francuski debiut Yoanna Iacono, który jest powieścią opartą na prawdziwej historii.
Autor zabiera nas w przeszłość, do roku 1943, gdzie poznajemy Ministra edukacji i propagandy III Rzeszy. Joseph Goebbels, bo o nim jest mowa przekazuje dziewczynce, która ma zaledwie kilkanaście lat skrzypce. Ale nie są to to zwykłe skrzypce. Mówiono, że mają one duszę i skrywają krwawą tajemnicę. Jaką? Skrzypce, nie były też zwykłym prezentem. One i ich właścicielka stały się przymierzem pomiędzy Niemcami i Japonią.
Na początku młoda Nejiko ucieszyła się z faktu, że to właśnie do niej trafił ten instrument. Ale szybko okazało się, że nie potrafi go ujarzmić w konsekwencji czego niemiecka orkiestra nie jest z niej zadowolona. Stopniowo skrzypaczka popada coraz to w większy obłęd. Za cel w życiu stawia sobie odnalezienie pierwszego właściciela skrzypiec. Czy się jej to uda? Czy instrument jest darem czy przekleństwem?
Książkę czyta się szybko, ale nie jest to lekka lektura. Jak każda zresztą, której akcja dzieje się w czasie II Wojny Światowej. Jest na pewno dla nas lekcją historii.
W powieści mamy nie tylko opis przeżyć młodej skrzypaczki. Jej bólu, tęsknoty za tym co było przed Wojną. Tęsknotą za spokojem. Chęci poznania prawdy o instrumencie. Autor opisał tu z szczególną dbałością życie w czasie okupacji, jej brutalność. Nasza bohaterka znajduje się w samym środku tego horroru.
A co dzieje się z naszą bohaterką po wojnie? Czy potrafiła odnaleźć szczęście w nowym świecie? Czy dalej grała na tych skrzypcach? Przeczytajcie a sami się dowiecie. Jeśli lubicie książki z gatunku literatury historycznej to ,,Skrzypce Goebbelsa" są właśnie dla Was. Polecam!
"Skrzypce Goebbelsa" urzekły mnie od chwili, gdy zobaczyłam tę prostą, nienachalną okładkę i od pierwszego przeczytania opisu. Książki, których akcja rozgrywa się podczas II wojny światowej, mają specjalne miejsce w moim sercu.
Iacono Yoann swoją opowieść oparł na prawdziwiej historii japońskiej skrzypaczki. Nejiko Suwie, która jest narzędziem w rękach propagandy od chwili, gdy z rąk Goebbelsa otrzymuje skrzypce stradivariusa. Ten niezwykły dar staje się jednocześnie przeogromnym ciężarem na barkach młodej utalentowanej kobiety.
"Skrzypce Goebbelsa" to książka, która od pierwszych stron wypełniona jest niewyobrażalnym bólem i tęsknota. Z każdej myśli i słowa Nejiko jesteśmy w stanie wyczuć te dwa przytłaczające uczucia. Tęsknota za domem, tęsknota za normalnością, tęsknota za Paryżem...
Można zarzucić tej książce, że jest bardzo upolityczniona, działania niemieckiej i japońskiej propagandy stanowią pozornie fundament prozy Yoanna, ale właśnie ta polityka i emocje, które momentami rozdzierają czytelnikowi serce, toczą równą walkę o palmę pierwszeństwa w tej historii.
Autor w nasze dłonie oddaje dzieje życia kobiety, która miała nieszczęście znaleźć się w samym centrum wydarzeń. Powojenne zawirowania sprawiają, że upragniony spokój nadal jest poza zasięgiem jej rąk, a skrzypce otrzymane w darze od wysoko postawionego niemieckiego urzędnika są dodatkowym wyzwaniem.
Książka jest idealna dla fanów literatury pięknej, gdzie akcja jest powolna, nostalgiczna. Jeśli należysz do tego grona, to z całego serca polecam sięgnąć po tę pozycję, zdecydowanie jest warta uwagi i zapoznania się z wojną z odrobinę innej strony, tej artystycznej i pełnej emocji.
Przeczytane:2022-07-10,
"Skrzypce Goebbelsa" to historia o japońskiej skrzypaczce Nejiko Suwa, mieszkającej w Paryżu w czasie II wojny światowej.
Czas upływa jej na okiełznaniu podarowanych jej skrzypiec Stradivariusa przez ministra IIIRzeczy. Gest ten miał zwięczyć przymierze między Japonią, a hitlerowskimi Niemcami.
Nejiko czuje ogromny ciężar na sobie, boi się zrobić krok by nie popełnić błędu.
Czy uda jej się nawiązać połączenie ze skrzypcami?
Czy nie czuje tego bo jest za młoda?
Czy zwyczajnie nie ma talentu?
Jaką tak naprawdę jest osobą?
Skrzypce to podobno instrument, który odpowiednio "pieszczony" poddaje się swojemu właścicielowi. Odniosłam wrażenie, że ta książka jest właśnie o tym.
Bohaterka stoi przed dylematem, który ją przytłacza. Z jednej strony nazisci są źli, a z drugiej jest ich ulubienicą, nie przeszkadza jej spędzać z nimi czas, gościć się i korzystać.
Ciężko mi coś więcej napisać o tej książce.
Nie wywołała u mnie żadnych głębszych emocji i zapewne na długo nie pozostanie w mojej pamięci.
Wam proponuję samemu przekonać się. Być może dla Was okaże się bardziej emocjonująca i ciekawa.