Pierwsza taka książka w Polsce!
Zostań twórcą swojego wydania!
Użyj wyobraźni i pokoloruj ilustrowane wnętrze okładki oraz krawędzie stron.
Czy odważysz się sięgnąć po szczęście?
Odkryj magiczny sklep, w którym czekają na ciebie tysiące możliwości.
Jest tylko jeden haczyk…
Jest takie miejsce, gdzie możesz zmienić swoje życie na lepsze…
Pierwszego dnia monsunu w starym, zrujnowanym budynku otwiera swoje podwoje niezwykły sklep. W jego zakątkach ulokowano magiczne księgarnie, salony fryzjerskie i perfumerie, słowem wszystko, czego tylko dusza zapragnie. Ale wstęp wymaga specjalnego zaproszenia.
Serin, która mieszka z matką w ciasnym mieszkanku i marzy o lepszym życiu, nie może uwierzyć swojemu szczęściu, gdy otrzymuje upragniony bilet. Ma nadzieję, że gdy tylko znajdzie się w środku, spełni swoje marzenie, by zamienić obecne życie na nowe – dostatnie i szczęśliwe.
W towarzystwie kota Isshy, śledzona przez tajemniczy cień, Serin wyrusza ku pełnej pułapek i niespodzianek przygodzie. Wkrótce dowiaduje się, że na wybranie idealnego życia i znalezienie prawdziwego szczęścia ma tylko siedem dni. Jeśli nie podoła wyzwaniu, na zawsze zostanie uwięziona w sklepie…
Czy tydzień to dość czasu, by określić czego naprawdę pragniesz?
A może szczęście to nie kwestia wyboru, lecz uważnego patrzenia na świat.
Koreański bestseller dla każdego śmiałego czytelnika, który zechce wyruszyć w magiczną i nieprzewidywalną podróż w poszukiwaniu szczęścia!
Yoo Yeong Gwang urodził się w Korei Południowej, w mieście Seongnam, w 1984 roku. Historię magicznego sklepu pisał w przerwach od pracy, w czasie kiedy był dostawcą. Pisząc tę książkę, czuł się naprawdę szczęśliwy i chciałby, żeby czytelnicy znaleźli w niej pocieszenie i wsparcie oraz odwagę, by odnaleźć własne szczęście.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: The Rainfall Market
Język oryginału: koreański
Tłumaczenie: Dominika Chybowska-Jang
Muszę przyznać, że uwielbiam takie książki skłaniające do refleksji co jest w życiu najważniejsze. To książka plasterek dla duszy czy serduszka, mam poczucie że każdy może w niej znaleźć to czego potrzebuje. Refleksyjna i otulająca ciepłem. Pokazująca, by nigdy nie porzucać nadziei i by się nie poddawać.
Autor tworzy atmosferę pełną subtelności i refleksji. Opisy deszczowej scenerii, wilgotnych ulic i szmeru kropli na szybach doskonale budują nastrój, jednocześnie nadając książce niemal filmowy charakter. Powieść jest osadzona w rzeczywistości, ale przesiąknięta elementami realizmu magicznego, które sprawiają, że każda strona pulsuje tajemnicą.
Czytając tę książkę od razu pomyślałam o powiedzeniu "Uważaj czego pragniesz, bo może się ziścić". Główna bohaterka książki, która czuje się bardzo nieszczęśliwa trafia do sklepu w którym to nieszczęście może zamienić na coś czego się pragnie. Ma jednak możliwość zobaczenia, czego doświadczyły osoby, które to "szczęście" posiadały. Często okazuje się, że z wierzchu wszystko wygląda pięknie, ale tak naprawdę każdy zmaga się z własnymi problemami i smutkami. A tego jaką drogę obrała w końcu nasza bohaterka dowiesz się czytając tę pełną ciepła, goblinów, marzeń zamkniętych w kryształach i kropel deszczu książkę.
To taka książka która zostaje z nami na długo, kojąca zranione serca i niosąca nadzieję na lepsze jutro.
Muszę też wspomnieć o niezwykłym wydaniu, absolutnie urzekły mnie brzegi i wkładki do kolorowania.
Po jaką książkę sięgnąć, gdy za oknami listopadowa słota, dosłownie? Dzisiaj pada od samego świtu, końca nie widać i ciemno, że chyba światło przez cały dzień będzie zapalone. Gdy tylko podeszłam do regału w poszukiwaniu odpowiedniej, przeczytanej wcześniej książki, od razu moje ręce wiedziały, którą wybrać - Sklep Pory Deszczowej. Nie tylko tytułem wpisuje się w naszą obecną aurę, ale też rozświetli nam tę szarzyznę.
Czy odważysz się sięgnąć po szczęście?
Odkryj magiczne miejsce, w którym czekają na Ciebie tysiące możliwości.
Jest tylko jeden haczyk...
Serin, bohaterka tej opowieści, jest nastolatką wychowywaną przez matkę. Czuje się nierozumiana przez rówieśników; nie ma przyjaciół; jest bardzo samotna i bardzo nieszczęśliwa. Dlatego nie waha się, gdy udaje jej się zdobyć bilet do Tęczowego Miasta, w którym znajduje się magiczny sklep [ten motyw przypominał mi trochę ukryte złote bilety do Fabryki Czekolady]. Dziewczyna razem z kotem, Issha, wyrusza naprzeciw przygodzie.
I dzieje się magia, a ów sklep otwiera swoje podwoje jedynie podczas deszczowych dni, a wstęp do niego mają wyłącznie zaproszeni goście. Tylko czy swoje nieszczęście da się zamienić na coś co uszczęśliwi Serin? I jaki koszt trzeba będzie ponieść za taką zmianę? Decyzja nie jest łatwa, a wybór spory. Czy dziewczyna będzie umiała oddzielić dobro od zła? Czy własne potrzeby okażą się ważniejsze?
7 dni na wybieranie prawdziwego szczęścia i idealnego życia
ALBO
na zawsze uwięziona zostanie w sklepie!
To chyba zmienia postać rzeczy? Brzmi jak groźba? Bo jest groźbą, jak w baśni. Bo Sklep Pory Deszczowej ma w sobie sporo z pięknej baśni, w której z pewnością zakocha się spora ilość czytelników. Uważam, że to całkiem udany debiut Yeong-Gwanga, choć nie pozbawiony zgrzytów i niewielkich niedoróbek. Widać, że autor czerpał z innych dzieł literackich, ale na szczęście ta powieść nie stanowi kalki, z czego bardzo się cieszę.
Sklep Pory Deszczowej to książka idealna do tego, by z nią ,,zanurkować" pod mięciutki kocyk; na wyciągnięcie ręki mieć kubek herbaty z sokiem malinowym, a u boku mruczącego kota. I w takiej scenerii - za oknem deszcz, a my w cieple, pod snopem światła padającego z lampki oddajemy się lekturze, gdzie przed naszymi oczami roztaczać się zaczyna obraz świata pełnego szczęśliwości. Ale czy na pewno?
Powieść Yeong-Gwanga wzrusza, angażuje, skłania do przemyśleń. Jest refleksyjna i przejmująca, ale jednocześnie niosąca z sobą spory pozytywny ładunek. Napisana nieskomplikowanym, prostym językiem jest idealna dla młodzieży i dla dorosłych - myślę, że każdy wyniesie z niej coś innego. Polecam
Muszę wspomnieć o przyciągającej oko okładce, ale dla mnie ważniejszy jest druk - tutaj jest bardzo czytelny, wręcz powiedziałabym, jak dla dziecka i kartki, które nie odbijają światła. Wydawnictwo dołożyło starań i otrzymaliśmy książkę, z którą możemy dodatkowo się zintegrować - wewnętrzna część okładki i brzegi książki stanowią zachętę do pokolorowania (na okładce jest nawet napis: Użyj wyobraźni i pokoloruj swoją książkę!) W ten sposób każdy egzemplarz będzie niepowtarzalny.
Przeczytane:2024-12-22, Ocena: 5, Przeczytałam,
Książka, która urzekła mnie od pierwszego wejrzenia cudownym wydaniem i intrygującym opisem? To „Sklep pory deszczowej” koreańskiego autora You Yeong-Gwang. Czy z równym zachwytem ją czytałam? Nie do końca. Dlaczego?
Wspomnę najpierw, że trochę poznałam już literaturę koreańską czytając między innymi „Witajcie w księgarni Hyunam-Dong” czy „Uzdrawiającą moc ceramiki” i choć wszystkie je łączy komfortowa, ciepła i budująca fabuła, ukazująca najważniejsze życiowe wartości, to jednak różni grupa docelowa, do której powieści skierowano. W przypadku „Sklepu pory deszczowej” jest nią w moim odczuciu młodzież i wcale nie dlatego, że jest to historia najbardziej osadzona w magicznym, pełnym niecodziennych stworów tęczowym świecie, ale przez wzgląd na swą prostotę zarówno konstrukcyjną, jak i stylistyczną.
Również z główną bohaterką, młodą dziewczyną Serin, z jej emocjami, przemyśleniami i wyborami w dużo większym stopniu utożsamią się osoby zbliżone wiekiem. Dla osób dojrzalszych może okazać się zbyt infantylna, a jej kolejne wybory dokonywane pochopnie.
Ciekawa jest natomiast sama koncepcja sklepu, w którym pierwszego dnia pory deszczowej można zmienić swój los otrzymując zaproszenie do wypełnionego magią i zamieszkałego przez gobliny Tęczowego Miasta. Dla Serin, której życie nie rozpieszcza, złoty bilet jest nadzieją na jego odmianę. Tylko czy wybierze właściwie? Czy odkryje co naprawdę liczy się w życiu?
Wykreowany świat otwarty dla wybranych ludzi fascynuje swoją odmiennością, barwnością i baśniowym charakterem. I podobnie jak w baśniach, nie jest on tylko jednostronnie dobry i bezpieczny, ale czają się w nim zagrożenia i złe emocje. I właśnie ten świat i ukryty w podróży Serin wartościowy przekaz dotyczący odkrywania własnej tożsamości i odwagi w sięganiu po swoje marzenia sprawił, że kwestie, które nie przypadły mi do gustu nie zdominowały mojej oceny.
Czy polecę tę książkę? Zdecydowanie tak, szczególnie nastoletnim czytelnikom, którzy szukają magicznej i wzruszającej historii o szukaniu sensu życia i kreowaniu swojego losu.