Pierwsza księga trylogii Twierdza Magów. Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stosowanie magii grozi śmierć. Nieliczni, którzy przeżyli, muszą ukrywać swoją moc. Teraz krainą rządzi wojskowa dyktatura, na czele której stoi bezwzględny komendant? Mrok zimnego lochu przeraża Yelenę, która czeka na egzekucję. Nieważne, że zabiła w samoobronie. Prawo Iksji jest surowe - śmierć za śmierć... Niespodziewanie wyrok śmierci zostaje odroczony, tylko los zdecyduje, kiedy się wypełni. Yelena będzie w pałacu testować posiłki samego komendanta, by uchronić go przed otruciem. Szybko jednak odkrywa, że znalazła się w więzieniu bez krat... Zawieszona między życiem a śmiercią, desperacko walczy o przetrwanie w brutalnym świecie pełnym intryg i zakulisowej walki o władzę. W dodatku ku swojemu przerażeniu dowiaduje się, że jest obdarzona potężną magiczną mocą. Tak potężną, że gdyby wymknęła się spod kontroli, naruszyłaby naturalny porządek świata. Yelena musi nad nią zapanować, bo w przeciwnym razie zginie. Ale jeśli jej się to uda, zdobędzie władzę, jakiej nie miał dotąd żaden mag...
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2012-02-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 380
Tytuł oryginału: Poison Study
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Ilustracje:Kuba Magierowski
Skazana na śmierć Yelena dostaje propozycję, która może uratować ją od stryczka - zachowa życie, pod warunkiem, że zostanie testerką posiłków rządzącego Iksją komendanta. Decydując się przyjąć posadę, trafia do świata pełnego intryg , spisków i kłamstw. Niespodziewanie odkrywa też w sobie potężną magiczną moc. Jest tylko jeden problem - magia w Iksji jest zakazana, a obdarzonym nią grozi śmierć.
Dużo naczytałam się książek fantasy i mogę śmiało wyrazić opinię, że „Siła trucizny” to powieść przeciętna. Z jednej strony mamy ciekawą fabułę i lekki styl, a z drugiej strony… Książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji, może przez to, że opisy nie były aż tak nacechowane emocjonalnie i w ogóle czegoś mi brakowało. Świat powinien być przedstawiony bardziej szczegółowo, chętnie dowiedziałabym się też coś więcej przewrocie, który doprowadził do wojskowej dyktatury w Iksji. Yelena, główna bohaterka, też w sumie była taka sobie, acz podobało mi się, że jest dziewczyną po przejściach, choć też mało informacji było na temat jej przeszłości. Z bohaterów najbardziej podobał mi się Valek :)
Ogólnie to zbyt wiele się nie spodziewałam, bo raczej nie bez powodu książka ta znalazła się w pudle z tanimi książkami w markecie, gdzie kupiłam ją za 5 zł xD.
Podsumowując - fajne fantasy, ale nie na tyle, by chciało mi się sięgnąć po kolejne części, dostępne jedynie jako e-book. Może gdyby były papierowe wersje, to bym przeczytała choćby ze względu na fabułę.
Powieść, która zaskoczyła i zdominowała swoją siłą perswazji..
Tak posumuję książkę Wydawnictwa Mira... Książkę, której autorka i jej literacka biografia zupełnie mi nie znane, pozwoliły na bezstronną opinię.
Poświęcając czas magii, która sączyła się najpierw powoli, potem płonęła jasnym płomykiem, dostrzegłam jakie niebezpieczeństwo niosła niezależna siła ogarniająca bohatera bez opamiętania.
Jak wielkim sercem i obdarzeni ogromną wiedzą są główne postacie i nie tylko..
Jestem pod wrażeniem samej autorki, która skrzętnie dozowała szczegółowe informacje czytelnikowi, tym samym przebieg akcji stanowił doskonałe apogeum zadowolenia i spełnienia.
Nic co jasne i pewne nie stanowi bezpieczeństwa, dlatego strona za stronicą, rozdział za rozdziałem wciąga nas pasja i siła magii.. siła trucizny, która tak naprawdę.... nie będę zdradzać szczegółów, gdyż byłoby to wielkim nietaktem odbierać ogromną radość z czytania.
Nie ulega wątpliwości, że sama okładka stanowi tło akcji. To właśnie ona pierwsza przekonała mnie do sięgnięcia po tę właśnie a nie inną powieść.
Nie żałuję swojego wyboru, ponieważ doświadczyłam i dotknęłam innych wymiarów rzeczywistości zasnutej i przepojonej bezlitością, zakłamaniem a także rodzącemu się uczuciu... tak.. subtelnemu uczuciu, które nie do końca wiadomo, czy w połączeniu z siłą magii i odwiecznych wrogów przetrwa trzęsąc się w posadach..
„Siła trucizny” to w końcu I tom M.V. Snyder. Z ogromną, niekłamaną ciekawością czekam na wydanie II tomu, który ukaże się w maju tego roku pt:”Dotyk magii”. Dołożę wszelkich starań abyście mogli przeczytać o nim na moim blogu :) i razem ze mną dotrzeć do sekretów magii, które z pewnością znajdziecie w każdej części Trylogii Twierdzy Magów.
"Siła trucizny" to powieść, którą przeczytałam z przyjemnością, ,mocno wciągnęłam się w tę opowieść i z przejęciem śledziłam przygody głównej bohaterki. Lektura dostarczyła mi kilku godzin solidnej rozrywki.
Zachęcona do przeczytania przez koleżankę, siegnęłam niezbyt pewna czy to jest to czego szukam i co lubię. Muszę jednak przyznać, że książka interesująca jest już na samym początku a im jesteśmy dalej tym coraz wiecej nowych emocji i tajemnic sprawia, że nie możemy się oderwać.Mimo , że to nie mój ulubiony typ literatury to jednak ta lektura pokazuje, że warto czasem wyjść ze swojej strefy komfortu by przeżyć coś innego, nowego, nietypowego. Temat książki naprawdę pasjonujący umili każdemu wolny czas.
Dlaczego zatem ocena 5? bo nie do końca było tak jakbym sobie tego życzyła. W książce tak wiele ciekawych rzeczy się dzieje, że autorka niepotrzebnie wg mnie wplotła tu romans pomiędzy głównymi bohaterami, spokojnie mogła poczekać z tym do drugiej części lub pozostawić temat na sam koniec aby wprowadzić nieco niedopowiedzenia. A tu bardzo sucho i bez emocji wątek ten został przedstawiony,tak jakby trochę na siłę.Szkoda.
Groźna i potężna kasta magów pragnie zawładnąć ziemią i zaświatami. Iksja i Sycja, dwa wrogie państwa, teraz muszą połączyć siły przeciw wspólnemu...
Wszyscy magowie Iksji zostali straceni podczas wojskowego przewrotu. Tymczasem w sąsiedniej Sycji nadal są uprzywilejowaną kastą, co więcej, czterech z...