Małżeństwo Inki i Adama na pierwszy rzut oka wydaje się być idealne, a oni dobrze dobraną parą i szczęśliwymi rodzicami Marysi. I zapewne nikt by nie uwierzył, że Adam jest nieczułym, pozbawionym empatii tyranem, stosującym wobec żony przemoc psychiczną i finansową. Choć jego zdrada jest gwoździem do trumny ich małżeństwa, to daje Ince upragnioną wolność i swobodę działania.
Jednak życie bywa przewrotne i przygotowało dla kobiety kolejny cios. Pewnego dnia przez przypadek odkrywa guza w piersi, który spędza jej sen z powiek.
Z pomocą Ince przychodzi Majka, nowa sympatyczna i nieco zwariowana sąsiadka, która niedawno zamieszkała w tej samej kamienicy. Pokaże i udowodni, że siła kobiecej przyjaźni jest nie do pokonania.
Magdalena Alicja Kruk w 2021 roku zadebiutowała powieścią Jeszcze będzie epicko, która głosami internautów otrzymała nagrodę w plebiscycie organizowanym przez portal literacki Granice.pl na „Najlepszą książkę na wiosnę 2021" w kategorii „powieść obyczajowa".
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2023-02-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
To moje drugie spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam książkę "Jeszcze będzie epicko", która bardzo mi się podobała, dlatego postanowiłam ponownie sięgnąć po powieść pisarki. Stylistyka i język jakim posługuje się Magda jest lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko i z dużym zainteresowaniem. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona, a bohaterowie świetnie wykreowani. To postaci bardzo prawdziwie, takie z którymi śmiało moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy oraz takie, które moglibyśmy z powodzeniem moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Na kartach powieści poznajemy bliżej Inkę, co czuje, myśli, z czym się boryka każdego dnia. A uwierzcie, że Inka nie ma łatwego życia, a to za sprawą swojego męża Adama, który stosuje wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną. Kobieta od pierwszych stron zaskarbiła sobie moją sympatię i naprawdę mocno jej współczułam i zarazem kibicowałam żeby w końcu wyrwała się z macek swojego oprawcy. Na szczęście na jej drodze pojawiła się Majka, która poznałam już w wyżej wspomnianej powieści autorki i która od poczatku zyskała moje uznanie. Majka wpiera Inkę, pomaga jej i to jest cudowne! Każdemu życzę takiej pięknej przyjaźni, naprawdę. Autorka w swojej historii porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych kwestii: przemoc fizyczna i psychiczna, zdrada, ciężka choroba, trudne relacje rodzinne, a to tylko garstka z tematów, które przytacza tutaj pisarka. Muszę przyznać, że ta powieść wywołała we mnie lawinę skrajnych emocji, przeżywałam wszystko razem z główną bohaterką i chciałam, by w końcu i dla niej wyszło słońce. "Sięgnij gwiazd" to emocjonująca, poruszająca i wartościowa powieść, pełna życiowych mądrości, doświadczeń i prawd. To opowieść o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca w życiu, pokonywaniu przeciwności losu, ale przede wszystkim to opowieść o przyjaźni. To historia o kobietach i dla kobiet. Polecam!
"Nauczyła się przede wszystkim tego, żeby żyć teraźniejszością i zanurzać się w każdej pięknej chwili, zbierać i pielęgnować, podejmować decyzje i się nie bać albo bać, ale i tak robić swoje".
Życie to ciągłe zmiany, stąd też nigdy nie przestajemy się uczyć. Niestety nie znajdziemy dobrego przepisu, który przygotowałby nas do tego, jak żyć pełnią życia, czyli szczęśliwie i zgodnie z naszym sumieniem. Dlatego też nauka życia bywa bolesna i odbywa się poprzez błędy, potknięcia, pomyłki, rozczarowania…
"Sięgaj gwiazd" Magdalena Alicja Kruk Wydawnictwo Lucky to historia których wiele w naszym codziennym życiu. Tuż obok nas ludzie mierzą się z wieloma przeciwnościami losu. Jednemu dzieje się krzywda, drugi próbuje walczyć o życie, natomiast kolejny chce choć trochę być szczęśliwy.
"Uświadomiła sobie, że świat za szybką, dla każdego może wyglądać zupełnie inaczej, nawet jeżeli spogląda z tego samego budynku. To od niej zależy co zobaczy".
Inka wiedzie w miarę poukładane życie. Zajmuje się domem i wychowaniem córki Marysi. Mąż pracuje, aby niczego im nie zabrakło. Z zewnątrz małżeństwo i życie Inki jest idealne. Nikt by nie przypuszczał ze czarujący Piotr stosuje wobec kobiety przemoc psychiczną i finansową. Kobieta po cichu liczy dni, aby uwolnić się od męża i zacząć życie z dala od niego. Zdrada Piotra wydaje się pierwszym krokiem do zmian, niestety los okrutnie zakpi sobie z Inki. Podczas samokontroli piersi kobieta wyczuwa guz. Pełna obaw o wyniki badań próbuje żyć normalnie. Z pomocą przychodzi jej szalona i pełna energii sąsiadka Majka. Pomiędzy kobietami tworzy się ogromna więź. Brak pracy, pieniędzy i perspektyw nie jest już dla Inki takie straszne mając Majkę i jej znajomych obok siebie.
Czy Inka da sobie radę? Czy wygra walkę o lepsze życie i zdrowie? Czy w końcu będzie szczęśliwa? Czy znajomość z Majką przerodzi się w przyjaźń? I co z tego wyniknie?
Na te i inne pytania musicie znaleźć odpowiedzi w książce. Autorka stworzyła fabułę bliską Nam czytelnikom. Koniecznie musicie mieć chwilę i przeczytać książkę. Emocji nie zabraknie.
Codzienne problemy i troski nie są nam obce.
Po przeczytaniu książki zostajemy z wieloma refleksjami. Życie toczy się,
a my nie posiadamy mocy, by zatrzymać jego bieg. Pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie zmienić ani im zapobiec. Należy cieszyć się z pięknych momentów i wyciągać konstruktywne wnioski z trudnych sytuacji. Ale przede wszystkim – zaakceptować , że życie to mozaika radosnych i smutnych chwil.
Jeśli ktoś szuka spokojnej książki, pisanej jakby piórem życia z problemami o których nikt nie lubi mówić, to ta książka jest dla niego. Jest ciepła, bo widzimy życie rodziny Inki i wiemy, że dla córki zrobiłaby wszystko. Niby skończyła ona już dziesięć lat, lecz zauważamy, że wraz z dorastaniem zaczyna odczuwać burzę hormonów, którą Inka stara się jak najbardziej załagodzić. Z pewnością opowiada o miłości, lecz widzimy, że jej małżeństwo nie jest udane. Ona musi prosić go o wszystko. O pozwolenie na wyjście, o pieniądza na zakupy, o rzeczy dla ich córki, a o jakiejkolwiek przyjemności dla niej nie ma tutaj mowy. On bardzo rani ją psychicznie obwiniając o wszystko, obrażając i obarczając ją rzeczami do wykonania, które ma spisane na kartce i z których musi się z nim rozliczać. Jego osoba bardzo mnie denerwowała, ilekroć się pojawiał, to miałam ochotę zrobić mu dużo większą krzywdę, niż on wyrządzał jej. Wiemy, że Inka bardzo pragnie miłości. Czasami wyobraża sobie pewnego mężczyznę, że ją pieści, że mu na niej zależy, że nie jest popychadłem. Niekiedy stając przed lustrem wmawia sobie, że jest wartościowa i nie wolno jej o tym zapominać. W momencie poznania sąsiadki doznaje dużo dobrych uczuć, których wcześniej nie znała. Odczuwa szczęście i wolności, które kończą się zawsze w momencie, kiedy pojawia się natrętna postać jej męża. Po jakimś czasie coś w niej pęka i zaczyna mu się przeciwstawiać. W głowie ponownie pojawia się obraz tego mężczyzny, lecz teraz wiemy już o kogo chodzi. Jej walka o dobro swoje i córki zaczyna być widoczna do czasu, kiedy zauważa, że z jej ciałem jest coś nie tak. To dla nas wielkie zaskoczenie, tym bardziej, że wcześniejsze wydarzenia w ogóle tego nie sugerowały. Ja byłam tym wstrząśnięta, aż odłożyłam książkę na bok. Tyle walki miało okazać się na marne? Ale czy na pewno? Czy z pomocą przyjdzie jej sąsiadka? Czy ta książka może mieć pozytywny koniec?
Tą książkę powinna przeczytać każda osoba, gdyż porusza tutaj ważne tematy przemocy psychicznej, obniżonej samooceny, wartości uczuć i wglądu w to również z perspektywy dziecka. Cudowny i wciągający styl, opowieść warta łez.
Ksiązka wygrana w konkursie na tym portalu. W zasadzie nie wiem, czego się po niej spodziewałam. Wiem natomiast, że nie zaskoczyła mnie niczym, całość trochę jak napisana w ramach kursu pisarstwa - są wszystie niezbędne "grube klocki", ale to jednak trochę za mało, jeśli mówimy o dobrej książce. Czyta się błyskawicznie, jako "przerywnik" jest wystarczająca.
Majka po powrocie z Włoch, gdzie przebywała jako helpers, musi się odnaleźć w nowej, COVID-owej rzeczywistości. Bez pracy, z kończącymi się oszczędnościami...
Podobno każda kobieta po trzydzieste wie, czego chce. Majka może i nie zalicza się do tego grona, ale na pewno wie, czego nie chce. Po tym, jak wywróciła...