Rozmowy nocą
Aneta Sołopa

Są w życiu momenty, w których czujemy, że wszystko nam się sypie. Takie chwile nadeszły w życiu Leny. Kobieta jest pisarką, niestety zaczyna mieć problemy z weną, co dobrze nie wróży. Na dodatek to nie jedyny problem, z jakim będzie musiała sobie poradzić. Jej związek nie daje jej satysfakcji, mają zupełnie inne potrzeby niż jej narzeczony i ma dość tego, że nie czuje się szczęśliwa, spełniona. Postanawia zakończyć długoletni związek, a także zarejestrować się na portalu randkowym. Tak poznaje kilku mężczyzn, w tym Łukasza. On również nie czuje się spełniony w związku, ma dość tego, że wszystko „sprowadza” się do starań o dziecko, konsultacji, zabiegów, dni płodnych. Z jednej strony kocha żonę, z drugiej pragnie czegoś zupełnie innego, niż ona mu daje.
Piszą z sobą o wszystkim, dzielą się własnymi marzeniami, pragnieniami. Po pewnym czasie postanawiają się spotkać i choć pierwsze spotkanie nie wychodzi, kolejnym razem jest już lepiej. Dzięki tej znajomości Lena odzyskuje wenę. Wszystko zaczyna pomału się układać. Tylko czy aby na pewno? Już na samym początku ustalili, że będzie łączyć ich tylko seks. Tylko czy tak się da? Jak się potoczy ich znajomość? Czy walcząc o własne szczęście, zranią bliskie sobie osoby?

Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała i to bardzo. Wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron i nie pozwoliła się od siebie oderwać aż do samego końca. Z wielką przyjemnością śledziłam losy bohaterów, mocno im kibicując. To historia o problemach, trudnych decyzjach, miłości. Momentami pełna namiętności, momentami wzruszająca.

Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani. Niestety tym razem nie powiem Wam o nich nic więcej niż wyżej, zdradzę tylko, że warto ich poznać bliżej. Nie zawsze zgadzałam się z ich decyzjami, zachowaniem, jednak zdecydowanie ich polubiłam.

To już moje kolejne spotkanie z autorką i po raz kolejny uważam, że książka zdecydowanie jest warta przeczytania. Z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

🌛🌛🌛🌛 Recenzja 🌜🌜🌜🌜

Aneta Sołopa " Rozmowy nocą "
@

Wydawnictwo :Waspos
@waspos

🌛🌜🌛🌜🌜🌛🌜🌛🌜🌛🌜🌛🌜🌛

" Ja pierdole, Lena, ile ty masz lat? Szesnaście? Potrzebujesz , kórwa, żeby cię ktoś przeleciał, a nie pogaduszek przy kawie lub drinku.."

" Rozmowy nocą" To jest historia o poszukiwaniu szczęścia, zmaganie się z trudnościami i z tym, co się dzieje, gdy nasze decyzje mają wpływ na innych ludzi..

Książka jest naprawdę emocjonująca i wciągająca.. Opowiada historię Leny i Łukasza, którzy spotykają się na portalu randkowym w poszukiwaniu nowych bodźców..
Autorka bardzo dobrze oddaje napięcie i emocje, które towarzyszą bohaterom.. Opisuje ich wzajemne pożądanie, które jest silne i intensywne..
Jednak z biegiem czasu pojawiają się wątpliwości, czy to pożądanie jest wystarczające do zbudowania trwałej relacji..

Powieść jest pełen wrażeń i skłania do refleksji na temat miłości i relacji.. Autorka świetnie oddaje emocje bohaterów i potrafi zainteresować czytelnika..

Powieść skupia się na dwóch głównych bohaterach, Lenie i Łukaszu..
Lena jest młodą kobietą, która czuje się zagubiona i niezadowolona z obecnego stanu swojego życia..
Łukasz natomiast jest ambitnym mężczyzną, który pragnie sukcesu i spełnienia w swojej karierze..

Książka porusza tematy związane z poszukiwaniem szczęścia, zmaganiem się z trudnościami oraz konsekwencjami naszych działań.. Jest pełna emocji, napięcia i zaskakujących zwrotów akcji..

" Ale nie wszystko jest czarne albo białe, nie wszystko jest proste, są uczucia, rzeczy i myśli, których nie można się spodziewać ani odgadnąć, choćbyśmy się bardzo starali. I w wkrótce się o tym przekonuje.."

Pewnego dnia Lena i Łukasz przypadkowo spotykają się na portalu randkowym.. Zaczynają się od niezobowiązujących rozmów, ale szybko odkrywają, że mają ze sobą wiele wspólnego.. Stopniowo zaczynają się spotykać i poznawać się lepiej..

Ich relacja rozwija się, a oboje czują, że znaleźli w sobie ukojenie i wsparcie.. Lena czuje, że Łukasz jest jedyną osobą, która ją rozumie i akceptuje taką, jaka jest.. Łukasz natomiast czuje, że Lena jest jego motywacją do dążenia do sukcesu i spełnienia w karierze..

Jednak w miarę jak historia się rozwija, oboje odkrywają, że niektóre ich decyzje i działania mogą mieć negatywne konsekwencje dla innych ludzi.. Prawda w końcu wychodzi na jaw i Lena oraz Łukasz muszą zmierzyć się z konsekwencjami swoich wyborów..

„Rozmowy nocą” to nie tylko romans z dobrze przemyślaną fabułą,ale również urzeczywistnienie pragnień bohaterów powodujące szybsze bicie serca.Jest naprawdę gorąco i ostro.Pragnienie przeżycia mocnych wrażeń doprowadza do niebiańskiej rozkoszy.Po latach zaniedbywania seksualnego przez partnera bohaterowie chcą czuć i żyć!

🔥W tej historii autorka porusza ważną kwestię seksualności w związku.Potrzeba bliskości i zaspokojenia swoich pragnień jest istotna,aby ogień w związku ciągle trwał!
Niektórzy z pewnością potępia zachowanie bohaterki,za myślenie tylko o sobie.Jednak ja ją dobrze rozumiem! Chce wreszcie nie żyć w zawieszeniu i spełniać swe fantazje!Żyje się raz i warto zadbać o swoje szczęście,ciesząc się z bliskości z drugą osobą!

🔥Absolutnie duża ilość erotycznych scen mnie nie odrzucała.Dają one historii namiętności,ukazując walkę o własne JA.

„Żaden mnie tak nie podniecał ,nie zaczarował,nie umiał podejść.I pochłonąć.Prawie wszystko, co pisał,zostało zrealizowane”

🔥Odnajdujemy zakazane pragnienia i uczucia,które nie mają szansy bytu.Jest one niedozwolone i złe.Jednak ludzka natura nie zna granic!Każda spełniona fantazja jest jak raj!

➡Idealna lektura dla osób szukających mocne historie z opisem realizowanych rządz i marzeń.Każdemu zrobiło się bardzo gorąco!

🔥Czytajcie,czytajcie i polecajcie książkę 🔥

 To szybka historyjka, w której jakieś 80 % zajmują sceny seksu. Ciągle czytamy jak bardzo główna bohaterka jest napalona, jak bardzo niezaspokojona przez swojego partnera, z którym przez pół książki postanawia się rozstać, a potem znowu i znowu. Jak ktoś ma ochotę na wieczór spędzony z ostrym seksem, to ok, czemu nie. Nie mam nic przeciwko takim książko, natomiast na pewno nie jest to arcydzieło. Dodam jeszcze, że końcówka trochę broni całość. Pojawiło się wreszcie coś poza ostrymi stosunkami.