Royalteen. Następca tronu


Tom 1 cyklu Royalteen
Ocena: 4.8 (5 głosów)

Zakochać się w księciu to nie takie proste, zwłaszcza gdy ukrywasz sekret, o którym nikt nie może się dowiedzieć.

Siedemnastoletnia Lena przeprowadza się z rodzicami do Oslo, by zacząć wszystko od nowa. Nauka w liceum Elisenberg okazuje się sporym wyzwaniem. Na najsłynniejszym w całym kraju szkolnym dziedzińcu rządzą bliźnięta z rodziny królewskiej, Kalle i jego siostra Magrethe. Lena nawiązuje nowe przyjaźnie w kręgu ich znajomych, ale musi też mierzyć się z niechęcią ze strony Margrethe. No i oczywiście zakochuje się w księciu po uszy - z wzajemnością - ale boi się, że jej przeszłość może wszystko zniweczyć.

Lena skrywa bowiem pewne tajemnice i nie chce, by dowiedzieli się o nich jej nowi znajomi. Jednak, pod wpływem przełomowego wydarzenia, jakim jest zawał serca jej mamy, zdobywa się na odwagę i wyznaje światu prawdę...

Następca tronu to współczesna historia o miłości, o ponoszeniu konsekwencji za popełnione błędy, o przezwyciężaniu strachu - oraz o tym, jak to jest rządzić w mediach społecznościowych.

Kopciuszek spotyka księcia, a pełen blichtru świat Plotkary zderza się

z nastoletnim światem SKAM!

 

 

ANNE GUNN HALVORSEN (ur. 1984)

mieszka w Oslo, jest dziennikarką i krytyczką.

Ma na koncie kilka książek literatury faktu.

Następca tronu to jej pierwsza powieść.

 

RANDI FUGLEHAUG (ur. 1980)

mieszka w Oslo i jest dziennikarką, redaktorką

i autorką kilku kryminałów, książek literatury

faktu oraz książek dla dzieci.

Następca tronu to ich pierwsza wspólnie napisana powieść.

Informacje dodatkowe o Royalteen. Następca tronu:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2022-07-13
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788382660753
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: Arvingen

Tagi: Opowieści o uczuciach dla dzieci i młodzieży

więcej

Kup książkę Royalteen. Następca tronu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Royalteen. Następca tronu - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2023-07-02,

Kiedy wydawnictwo Jaguar ogłosiło swoją kolejną premierę, jaką miała być powieść Następca tronu - poczułam się ogromnie zaciekawiona. Opis obiecywał wiele, a już w szczególności podobieństwo klimatem do serialu SKAM – sama się sobie nie dziwię, że poczułam się przyciągnięta. Kiedy egzemplarz trafił w moje ręce, długo nie potrafiłam zabrać się za tę pozycję. Teraz jednak to zmieniam, więc jak wypadła ta książka w moich oczach? O tym w tej recenzji.


Lena wraz z rodzicami przeprowadziła się właśnie do Oslo. Jej poprzednie miejsce zamieszkanie, choć równie piękne, zaczęło przypominać klatkę. Dziewczyna popełniła wiele błędów, za które przyszło jej zapłacić. Nauka w nowej szkole może być dla niej ekscytującym początkiem, zwłaszcza że do jej klasy chodzić będą bliźnięta z rodziny królewskiej - Kalle i Magrethe. Lena nawiązuje nić porozumienia z samym księciem, jednak czy upominająca się o sprawiedliwość przeszłość nie przekreśli ich rodzącej się relacji?


Zaczynając tę książkę, nastawiona byłam na powieść młodzieżową, która być może nie zaskoczy mnie niczym nowym – co jednocześnie nie oznacza, że miała być to książka zła. Lubię sięgać po powieści, w których ta schematyczność czy znane mi już motywy i wątki są obecne, bo są wówczas moim całkowitym odprężeniem i zajmują głowę. Jednak z Następcą tronu sprawa nie wyglądała tak prosto. Z jednej strony rzeczywiście powieść okazała się tym, na co się nastawiałam, ale z drugiej zaskoczyła mnie pod wieloma względami.


Główna bohaterka jest postacią dość... specyficzną według mnie. Z jednej strony daje się poznać jako całkiem wygadana i wyluzowana młoda dziewczyna, które nie brak poczucia humoru. Z drugiej jednak jej życiowe doświadczenia przyczyniły się do tego, iż Lena do wszelkich tematów podchodziła z ogromnym dystansem i wszelka “nieprzyjemna” rzecz traktowana była przez nią jako zdrada. Z jednej strony – rozumiem ją doskonale, każdy ma prawo do własnych uczuć i okazywania ich w taki sposób, na jaki go stać. Z drugiej jednak... postępowanie Leny doprowadziło do nawarstwienia się całej góry kłamstw, z których bardzo trudno później się wykaraskać. Czy ostatecznie jej się to udało? Musicie przekonać się sami.


Książę Kalle to bohater, którego polubiłam od samego początku. Choć jest on księciem i w teorii powinien zachowywać się tak, jak na następcę tronu przystało, w rzeczywistości okazał się on sympatycznym młodym chłopakiem, który lubi dobrą zabawę, popełnia liczne błędy, ale potrafi wyciągnąć z nich określone wnioski – no i nie jest zapatrzonym w siebie macho, który jest przeświadczony o własnej doskonałości. Cieszę się, że autorki wykreowały zarówno Kalle, jak i Lenę w taki sposób, ponieważ dzięki temu mam wrażenie, że są nie tylko bardziej ludzcy, ale i łamią wiele stereotypów.


Randi Fuglehaug i Anne Gunn Halvorsen mają lekkie pióro, dzięki któremu książkę tę czytało się w szalonym tempie. Ponadto, sposób konstruowania wypowiedzi bohaterów oraz ich myśli, a także ogólnie sposób przedstawiania wielu sytuacji rzeczywiście dało mi podobne odczucie, co przy lekturze książek z serii SKAM czy oglądania seriali. Gdybym miała określić taką formę, powiedzmy “języka”, nazwałabym go dość ostrym, a jednocześnie bardzo konkretnym – wiem, że brzmi to komicznie, ale wybaczcie, nie umiem wytłumaczyć tego inaczej.


W każdym razie Następca tronu to naprawdę dobra powieść młodzieżowa, w której bohaterowie popełniają wiele błędów, doświadczają przykrych sytuacji z tym związanych, ale wyciągają wiele wniosków i po prostu się uczą. Nie brakuje też “typowych” nastoletnich dramatów, więc jeśli ktoś nie przepada za tym wątkiem, może poczuć się rozczarowany. Warto jednak sięgnąć po ten tytuł i wyrobić swoje własne zdanie na jego temat. Ja z kolei z niecierpliwością już oczekuję kolejnego tomu.

Link do opinii

„Następca tronu” to tom rozpoczynający serię „Royalteen” dla nastoletnich odbiorów. To z jednej strony ciepła, urocza historia miłosna, z drugiej dojrzała i mądra opowieść o zmaganiach nastolatków z problemami, które nie powinny stać się ich udziałem w tak młodym wieku. To historia dziewczyny, która zbyt szybko i z przytupem weszła w dorosłość i chłopaka, który dźwiga na swoich barkach ogromny ciężar, mimo że nie do końca jest do tego przygotowany, jeszcze nie. Pragnie zachowywać się jak zwyczajny nastolatek, popełniać błędy i uczyć się na nich. I robić to nie na oczach całego świata. Niestety, zarówno on, jak i ona zwyczajnymi nastolatkami nie są i jakoś muszą z tym żyć. „Następca tronu” jest książką, z której młody czytelnik może wyciągnąć dla siebie wartościowe wnioski. Ta pozycja jest niebywale aktualna z jednej strony, z drugiej uniwersalna. Problemy, o których mówi, dotyczą współczesnych nastolatków tak samo jak tych, którzy nastolatkami byli i którzy dopiero będą. Opowiada o poszukiwaniu siebie, o popełnianiu błędów i o konsekwencjach, jakie za sobą niosą, o wychodzeniu ze swojej strefy komfortu, o przezwyciężaniu strachu przed odkryciem się przed innymi, o dorastaniu. Ale też o sile przyjaźni i o rodzinie, która w tej powieści odgrywa znaczącą rolę. Bardzo podoba mi się, jak mocno wspierających rodziców ma Lena, mimo że sytuacja, w jakiej się znalazła i dla nich nie jest łatwa. Dużą rolę w powieści odgrywają media społecznościowe, tak ważne dla współczesnej młodzieży. Poruszony został temat influencerów, podążania za coraz większą liczbą like’ów i obserwacji i tego, jak wiele złego może wyrządzić taka pogoń.

Dobra jest to książka. Z jednej strony dostarcza rozrywki, z drugiej zachęca do snucia refleksji na temat własnego życia. To trochę połączenie „Kopciuszka” z „Plotkarą” w skandynawskim, dość surowym wydaniu. Bardzo dobrze i szybko się tę powieść czyta. Dominują w niej dialogi, naturalne i żywe, dlatego nie ma mowy o nudzie. Nie brakuje też zwrotów akcji, a szczególnie emocjonującym i zapadającym w pamięć jest ten, kiedy odkrywamy sekret Leny. Błagam, nie czytajcie spoilerów. Niestety wiele opinii zdradza ten najważniejszy moment powieści, przez co element zaskoczenia nie jest tak spektakularny. Ciekawym wątkiem jest ten z przyjaciółką Leny z Horten, z którą z niewiadomych przyczyn zerwała kontakt. Rozwiązanie tej tajemnicy jest dość banalne, ale nadal zaskakuje. Bardzo fajny jest wątek romantyczny. Jest bardzo delikatny, rozwija się w dość naturalnym, chociaż dla mnie nieco zbyt szybkim tempie. Najfajniej jednak jest obserwować, jak Lena się zmienia, jak dojrzewa do podjęcia decyzji ważnych dla siebie i dla relacji, które starała się początkowo zbudować na kłamstwie. Jak zaczyna rozumieć, że nie da się stworzyć szczerych i jednocześnie opartych na nieuczciwości więzi. A zakończenie to wisienka na torcie tej powieści. Autorki w finale zdecydowały się na niezły cliffhanger, który każe niecierpliwie wyczekiwać kolejnej części.

„Następca tronu” to oryginalna młodzieżówka, która pod płaszczykiem lekkiej, słodkiej powieści przemyca ważne dla młodych ludzi tematy. To emocjonująca, interesująca i niegłupia powieść, którą warto przeczytać. Serdecznie polecam!

Link do opinii

Lena siedemnaście lat swojego życia spędziła w Horten. Jednak pewne zdarzenia sprawiły, że wraz z rodzicami przeprowadza się do Oslo. To ma być dla niej nowy początek wśród ludzi, którzy nic o niej nie widzą. Przeszłość zostawia za sobą i nie zamierza do niej wracać, to tajemnice, które nimi mają zostać na zawsze.
Dziewczyna trafia do nowej szkoły, gdzie również uczęszczają bliźnięta z rodziny królewskiej - Kalle i Magrethe. Lena początkowo ma zamiar trzymać się na dystans, jednak udaje jej się dość szybko poznać nowych znajomych i to z samej paczki księcia. Na dodatek ją i Kallego zaczyna łączyć coś więcej i tylko jego siostra ma z tym problem. Kiedy wszystko zaczyna się dobrze układać, zdarza coś, co powoduje, że wraca przeszłość, która może wiele zmienić. Czy tak będzie? Co takiego się stało w rodzinnym mieście Leny? Czy Magrethe się do niej przekona?

Zacznę od tego, że książka należy do literatury młodzieżowej i tak będzie oceniana. Czytana przez nastolatkę, której historia Leny zdecydowanie się podobała. Według niej książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło wiele emocji. To nie tylko opowieść o miłości, ale o wiele więcej (jednak co jeszcze nie mogę zdradzić, nie zdradzając zbyt wiele z fabuły).

Bohaterowie ciekawi, a przy tym dość realistyczni. Amela w szczególności Lene, chociaż to nie była jedyna osoba, którą obdarzyła sympatią z książki.

Według córki książka pt.: „Następca tronu” była ciekawa, wciągająca i warto po nią sięgnąć. Polecamy.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2022-08-08, Ocena: 5, Przeczytałem,

Lena przeprowadza się z rodzicami do Oslo, tam ma zamiar zacząć wszystko od nowa. W liceum do którego uczęszcza chodzą również bliźnięta z rodziny królewskiej, dla Leny nauka w tym liceum okazuje się sporym wyzwaniem. Dziewczyna zakochuje się w młodym księciu, a on odwzajemnia jej uczucie, Lena cały czas się jednak obawia, że pewien sekret z przeszłości wyjdzie na jaw i zburzy szczęśliwy związek z księciem. Co wydarzyło przed przyjazdem do Oslo? Co ukrywa Lena?

Książka "Następcą tronu" jest pierwszym tomem cyklu #royalteen, historie tutaj przedstawiona to typowa młodzieżówka, ale myślę, że jest również świetnym "przerywnikiem" dla starszych czytelników od trudniejszej i poważniejszej literatury. Styl autorek jest bardzo lekki i przyjemny, co sprawiło, że książkę pochłonęłam w jeden poranek i wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Fabuła książki została ciekawie nakreślona i poprowadzona, chociaż nie jest jakaś szczególnie wymagająca. Bohaterowie tutaj przedstawieni zostali naprawdę świetnie wykreowani, każda z postaci wprowadzila ważny element do tej historii i nadała w pewnym sensie wyrazistości tej książce. Moja sympatię najbardziej zaskarbiła sobie Lena, ta dziewczyna mimo młodego wieku naprawdę wiele przeszła i musiała stawić czoła wielu przeciwnością losu, a ja jestem z niej dumna! Podobało mi się jak autorki poprowadziły relacje pomiędzy Leną, a Kalle'm, wszystko toczyło się swoim rytmem, co w tego typu książkach jest świetne. Autorki na przykładzie bohaterów pokazują, że nie warto żyć w kłamstwie i udawać kogoś kim się nie jest, powinniśmy być szczerzy z samym sobą i osobami, które kochamy. Znajdziecie tutaj naprawdę sporo intrygujących i niespodziewanych zwrotów akcji, ktore tylko potęgowały chęć dalszego czytania, a zakończenie jakie zaserwowały autorki sprawia, że nie ma innej opcji jak sięgnąć po kontynuację tego cyklu. Polecam! Moja ocena 8/10.

Link do opinii

    Lena Karlsvik ma siedemnaście lat. Właśnie przeprowadziła się do Oslo. Zostawiając za sobą Horten ma nadzieję na zostawienie swojej przeszłość właśnie tam, gdzie jej miejsce. Ten sekret nie może ujrzeć światła dziennego. 
   Liceum Eisenberg nie jest zwykłą placówką edukacyjną, choć może się wydawać że właśnie jest. Może by i tak było, gdyby nie fakt, że uczęszczają do niej bliźnięta z rodziny królewskiej: Karl Johan zwany przez przyjaciół Kalle, oraz jego siostra Margrethe. 
   Już wkrótce Kalle i Lenę połączy uczucie. Młodzieńcze, piękne i prawdziwe. Problem tylko tkwi w sekrecie dziewczyny. 
   Czy Lena zdobędzie się na wyzwanie prawdy? Czy nowi znajomi będą na nią gotowi? Czy Lena przezwycięży strach i pokaże całą siebie?


   Lubię motyw książęcy w powieściach. Jak każda romantyczna dusza, choć już w konkretnym wiekiem wyzierającym z dowodu osobistego, gdzieś tam podświadomie ciągnie mnie do historii rodem z Kopciuszka. Już mniej niż jeszcze kilka lat temu ale nadal. 
   Pierwszy tom serii "Royalteen" mówi o konsekwencjach popełnianych błędów. Tych czynionych świadomie, jak i tych które wydają się być na pozór niegroźne. Przede wszystkim jest to jednak historia o miłości. O uczuciu między zwykłą nastolatką a księciem. Uczuciu zakazanym. O różnicy społecznej. O nowych osobach w życiu. Taka życiowa historia z nutką baśniowości. 
   Nie ma co ukrywać, że jest to powieść dla nastolatków. Przeczytać przeczytałam i tak prawdę mówiąc nie mam co do historii żadnych zastrzeżeń ale nie oszukujmy się - dojrzały czytelnik nie pałający uczuciem do tego gatunku literackiego nie odnajdzie się i uzna za powieść za niespełniającą wymagania czytelnicze. Ja akurat lubię, więc nie miałam z nią problemu.
    Bardzo fajnie i w klimacie została przeprowadzona akcja. Tak lekko, tak beztrosko, jak to wygląda życie nastolatków a jednak udało się w międzyczasie dodać poważniejszego brzmienia i wydarzeń trzymających w napięciu. 
   Spodobała mi się kreacja głównej pary bohaterów. Zresztą książęce bliźnięta poza tytułem okazali się być typowymi nastolatkami. Nie wyróżniali się niczym od swych rówieśników. Nie wywyższania się, nie pokazywali że należy im okazywać szacunek oraz zachowywać się stosowanie do etykiety dworskiej. Kelle i Margrethe wciągnęli mnie w swój świat. 
   Lena od początku zaskarbiła sobie moją sympatię. To taka zwykła nastolatka z przeszłością - wszak każdy jakąś posiada i staje się ona nieodłącznym elementem dalszego życia, elementem codzienności. 
   Dzięki lekkiemu stylowi i barwnym oraz plastycznym opisom mogłam przenieść się w czasie. Stać się naocznym świadkiem wszystkich wydarzeń. Tych rozweselających, trącających grozą a także tych, gdzie chemia i wzajemna fascynacja bardzo dobrze zagęszczała atmosferę. Zwrotny akcji natomiast ładnie rozbudowały fabułę nadając odpowiedniej dawki zaintrygowania i podsycały ciekawość. 
    Autorki napisały bardzo fajną powieść młodzieżową. Bez odważnych scen uniesień lektura może być, moim zdaniem jako pedagoga, dedykowana dla młodych dziewcząt. Nawet czternastoletnich czy ciut młodszych. Lektura zwraca uwagę bowiem na wiele ważnych aspektów z życia młodego czytelnika i może służyć pomocą. 


Polecam

 

 

 

 


Współpraca: Wydawnictwo Jaguar

 

 

 

Link do opinii

Mimo że na karku prawie trzydziestka, nadal czuję pewnego rodzaju ekscytację podczas czytania książek, gdzie głównym motywem jest wątek romantyczny z księciem/księżniczką. Zresztą,. od dziecka uwielbiałam bajki o księżniczkach, dlatego niech nikogo nie zdziwi mój wybór. "Następca tronu" to pierwsza część serii Royalteen autorstwa norweskich pisarek: Anne Gunn Halvorsen oraz Randi Fuglehaug. 

 

Historia kręci się wokół siedemnastoletniej Leny, która wraz z rodzicami przeprowadza się do Oslo. Dziewczyna pragnie uciec od starych przyjaciół, dawnej siebie i od... tajemnicy, o jakiej nikt nie może się dowiedzieć. W elitarnym liceum Elisenberg Lena poznaje jednak nowych znajomych, w tym bliźnięta z rodziny królewskiej, Kallego oraz Margrethe. 

 

Między Leną a Kallem pojawia się jednak specyficzna więź. Czy może przerodzić się w uczucie? A co z sekretem Leny, który za żadne skarby nie może wyjść na światło dzienne?

 

"Następca tronu" to sympatyczna historia o nastolatkach dla nastolatków. Niech więc nikogo nie zdziwi fakt, że w książce znajdzie się dużo fragmentów imprezowych oraz pojawią się w niej problemu wieku dojrzewania. Co nie zmienia faktu, że nie zabraknie tutaj również całej gamy emocji i uczuć. Czytelnicy zetkną się ze strachem, współczuciem, żalem, szczęściem, nadzieją, aż wreszcie miłością oraz przyjaźnią. 

 

Na duży plus zasługują poruszane wątki dotyczące prywatności, która w tych czasach jest raczej złudzeniem, poprzez łatwy dostęp do social mediów, a przede wszystkim krzywd, jakie mogą wyrządzić szkolne plotki. SPOJLER! Zaskoczył mnie przede wszystkim motyw młodej matki; Lena zaciążyła w wieku piętnastu lat, a autorki doskonale oddały problemy, z jakimi musiała się zmagać. Pokazały, że automatycznie taką dziewczynę ludzie postrzegają raczej jako laskę, która zaciążyła w wieku nastu lat, a nie jak wcześniej jako koleżankę czy przyjaciółkę z klasy. 

 

Jedną z wad "Następcy tronu" była relacja między Leną a księciem. Moim zdaniem zbyt szybko ze zwykłego koleżeństwa przeszli do zakochania, ale w sumie to nastolatki, więc kto ich tam wie? :) Zakończenie sprawiło, że ochota na sięgnięcie po drugi tom wzrosła trzykrotnie.

 

Podsumowując, "Następca tronu" to naprawdę ciekawa, momentami zaskakująca i bardzo dobrze poprowadzona powieść dla młodzieży. Wątek royal dodaje smaczku, a problemy oraz sekrety, z jakimi musi zmagać się Lena dodają pikanterii. Anne Gunn Halvorsen i Randi Fuglehaug napisały uroczą historię pełną zabawnych wstawek, którą jak najbardziej polecam. 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy