Reanimacja

Ocena: 4.33 (6 głosów)

Czasem, by żyć, trzeba walczyć o każdy oddech.

Mariusz i Artur po latach rozłąki wracają do siebie. Tragiczne wydarzenia, w których niedawno wzięli udział, na nowo rozpalają ich miłość oraz przyspieszają decyzję o wspólnym zamieszkaniu. Od tego momentu wszystko zdaje się zmierzać we właściwym kierunku. Artur obejmuje stanowisko ordynatora oddziału anestezjologii, a Mariusz otrzymuje awans.

Niestety bańka szczęścia szybko pęka. Przeszłość nie daje spokoju Arturowi. Mężczyzna za wszelką cenę pragnie odnaleźć informacje na temat swojej rodziny i w tajemnicy przed wszystkimi rozpoczyna prywatne śledztwo. Czy odwiedziny w domu dziecka, w którym się wychował, przyniosą odpowiedzi na dręczące go pytania?

Odkrycie prawdy i zbudowanie spokojnego życia może okazać się większym wyzwaniem, niż sądził. Zwłaszcza, gdy sprzeciwią się temu bliscy…

„Reanimacja” to kontynuacja powieści „Narkoza”, w której walka o życie drugiego człowieka przeplata się z równie emocjonującą walką o miłość.

– Chcę wiedzieć, co knujesz. – Artur założył ręce na piersi.
– Nic nie knuję. Możliwe, że jestem chory, a wtedy będzie trzeba mnie leczyć. Wierzę w medycynę. Ty też kiedyś wierzyłeś, prawda? – Spojrzał znacząco na Mariusza, w ten sposób przypominając Korczyńskiemu, co się wydarzyło w Zurychu. Zapadła długa cisza. – Byłeś w stanie zrobić wszystko, żeby kogoś uratować. Podziwiałem nawet tę determinację. Ja też chcę być zdrowy. Normalny – powiedział z kpiną w głosie. – I też zrobię wszystko.

Informacje dodatkowe o Reanimacja:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-03-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383139913
Liczba stron: 484
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Reanimacja

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Reanimacja - opinie o książce

Avatar użytkownika - sylwiacegiela
sylwiacegiela
Przeczytane:2024-04-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Współpraca, 52 książki 2024,

„Reanimacja” Rafała Artymicza to kontynuacja „Narkozy”, czyli dalsze losy Mariusza i Artura – pary homoseksualistów, którzy walczyli o swój związek przez długi czas. Tym razem autor poszedł o krok dalej. Nie dość, że historia romansu zakończyła się szczęśliwie, to kwitnie w najlepsze. Jest coraz bardziej śmiała i dosadna. Jedno może być pewne: wspólne tragedie oraz trudności połączyły tych dwóch mężczyzn. Jednak nic nie trwa wiecznie, więc ich szczęście ponownie zostanie próbie.

 

Obaj awansują zawodowo. Mieszkają razem. Wszystko układa się po ich myśli, jednak do głosu dochodzi przeszłość Artura. Aby móc cieszyć się w pełni swoim obecnym życiem, musi wpierw pogodzić się z tym, co było. Postanawia podjąć kroki ku zrozumieniu tego, co się wydarzyło. Poszukiwania rozpoczyna tam, gdzie wszystko się zaczęło, czyli w domu dziecka, w którym się wychował. Stawia pytania, ma wątpliwości, ale czy uda się opowiedzieć na wszystkie? Robi to wbrew woli rodziny i przyjaciół. Rozpoczyna się podwójna walka o życie i miłość. Jaką cenę tym razem przyjdzie mu zapłacić? Czy rodzice pogodzą się z jego orientacją? Co jest ważniejsze: miłość do matki i ojca czy do partnera?

 

Autor tym razem postawił na emocje. Nie mamy tu już aż tylu wątków, choć to nie znaczy, że jest nudno. Wręcz przeciwnie. Akcja ograniczona do minimum skupia się na społecznym aspekcie środowiska LGBT, aby jeszcze bardziej ukazać problemy tej społeczności – jej braku zrozumienia ze strony rodziny, małomiasteczkowego ostracyzmu dochodzącego do absurdalnych zarzutów.

 

Rafał Artymicz tym razem nie poskąpił również czytelnikowi bardzo szczegółowych opisów aktów seksualnych, co nie każdemu może przypaść do gustu. Choć nie stanowią one większości w fabule, to jednak naznaczają się dość znacząco i nie pozostają bez znaczenia. Nie do końca rozumiem, co autor chciał nam przez to powiedzieć.

 

Jednak w tej historii wszystko powiedziane jest wprost! Autor piętnuje kościół oraz polityków za ich awersję do środowiska LGBT, które wprost nazywają „zarazą” czy „ideologią”. Duchownym Oberwało się również za pedofilię. Co więcej, robi to imiennie. Oberwało się Rydzykowi i Jędraszewskiemu. Nikt bowiem nie ma prawa nazywać tak nikogo. Każdy jest człowiekiem i należy mu się szacunek. Orientacja seksualna to nie choroba wbrew temu, co sądzą niektórzy, więc nie można jej wyleczyć. Tutaj brak tolerancji ze strony najbliższych sięga zenitu, aby doprowadzić do jawnego wykluczenia z rodziny.

 

Kolejną ważną kwestią, o której wspomina Artymicz, jest kontrola i rejestr ciąż mający zapobiec aborcji. Można zarzucić autorowi przedawnienie tematu, ale w sumie, dlaczego. Uważam, że jest dość aktualny, tym bardziej, że książka z pewnością powstawała podczas ważnym w tej sprawie momencie. Jego cel nadrzędny to jawne i bezwzględne zmuszenie kobiet do urodzenia dziecka niezależnie od okoliczności poczęcia, predyspozycji psychologicznych oraz stopnia uszkodzenia płodu. Takie działania prowadzą do rozkwitu podziemia aborcyjnego, co w konsekwencji naraża ciężarną na śmierć przez błędnie wykonany zabieg w gabinecie przypadkowego rzemieślnika. Prawa kobiet, ograniczenie ich wolności to istotny fragment tej powieści. Państwo nie może być sumieniem narodu. 

 

„Reanimacja” to powieść niezwykle emocjonalna i realistyczna w swym przekazem. Traktuje bez zbędnego lukru sprawy wykluczenia oraz świadomego macierzyństwa jako priorytet, którym zwyczajnie należy się pilnie zająć. Mówi bez zbędnych metafor o błędach instytucji zaufania publicznego. Zaprasza czytelników do objęcia własnego stanowiska, refleksji nad słusznością w podejmowaniu niektórych decyzji. Z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji tej niezwykłej historii, która z pewnością nastąpi, na co wskazuje zakończenie powieści.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zapiskimola
zapiskimola
Przeczytane:2024-07-29, Ocena: 4, Przeczytałem,
"Reanimacja" Rafał Artymicz

3,75/5 ?

"- Mariusz, bez względu na to, czy jakiś urzędnik nam kiedyś to przyklepie, to i tak jesteś dla mnie najważniejszy. I żaden papier albo jego brak tego nie zmieni. 
- Najpierw musiałbyś mi się oświadczyć.
- Ej, dlaczego ja, a nie ty? 
- Bo ty dominujesz w naszym związku, zwłaszcza w łóżku. Albo w przedpokoju, tak jak dzisiaj."

"Reanimacja" - czyli kontynuacja "Narkozy", która bardzo miło mnie zaskoczyła. Podobał mi się styl autora, wątek związku mężczyzny z mężczyzną, oraz samo uczucie Artura i Mariusza. Byłam też zachwycona wątkiem medycznym i całym tym środowiskiem lekarzy.

Czy moja fascynacja utrzymała się na tym samym poziomie, względem drugiego tomu? 

Tak, ALE..

Pierwsza część podobała mi się bardziej ?

I w sumie nie wiem, dlaczego wyszło jak wyszło, bowiem nadal podobała mi się relacja między głównymi bohaterami, wątki medyczne nadal były równie ciekawe, a przez książkę wręcz płynęłam.

Chociaż nie, chyba wiem! 
Było tu sporo, jak dla mnie aż za, polityki i religii. I o ile sama gdzieś tam interesuję się czasem polityką, a przynajmniej staram się być w miarę na bieżąco, tak czytając książkę chciałabym od tego odetchnąć. 
A wątki religijne to już kompletnie nie moja bajka.
To takie dwa minusy, które nie spowodowały, że czuję niechęć do tej książki, ale uczyniły ją nieco gorszą od poprzedniego tomu.

Najbardziej wciągnął mnie chyba wątek domu dziecka, w którym wychował się Artur. 

Były też sceny erotyczne, dość szczegółowe, natomiast mi to nie przeszkadzało. Lubię takie sceny w książkach niezależnie od tego, czy dotyczy pary hetero, czy homoseksualnej. 

Miłość to miłość ?

I tak w sumie czytając o uczuciu między głównymi bohaterami, zaczęłam się zastanawiać.. 
Dlaczego w XXI wieku, ludzie nadal muszą bać się o to, co pomyślą inni na temat tego, kogo kochają? 
Przecież.. każdy ma prawo kochać kogo chce.. 

Nie wiem, mój mózg nie pojmuje pewnych kwestii i to się chyba nigdy nie zmieni.

Wracając do recenzji..

Książka jest nieco krótsza od pierwszej części i mimo tych kilku minusów, czyta się ją naprawdę szybko.

Zdecydowanie spędziłam z nią fajny czas i polecam oba tomy każdemu, komu nie przeszkadzają wątki homoseksualne. 

"- Dużo ci opowiedział? - Spojrzał pytająco.
- Wystarczająco, aby wiedzieć, że zrobiłbyś dla niego wszystko.
- Taki osobisty zbawiciel ze mnie."

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana__m
zaczytana__m
Przeczytane:2024-06-14, Ocena: 4, Przeczytałem,
POWIEŚĆ, W KTÓREJ WALKA O ŻYCIE DRUGIEGO CZŁOWIEKA PRZEPLATA SIĘ RÓWNIE Z EMOCJONUJĄCĄ WALKĄ O MIŁOŚĆ.  Zacznę od ważnej według mnie informacji - ta książka opisuje losy dwóch mężczyzn, których nie łączy tylko przyjacielska więź, czy praca, ale zdecydowanie coś więcej. Wspominam o tym, ponieważ wiem, że niektórzy nie lubią czytać historii, w których poruszane są wątki par jednopłciowych. A po co czytać coś, co ma nas zirytować, prawda? Oczywiście mi temat homoseksualizmu w ogóle nie przeszkadza, a nawet lubię, kiedy jest on poruszany w książkach. I mam nadzieję, że w końcu przestanie on być on czymś nienormalnym w naszym społeczeństwie.   Głowni bohaterowie "Reanimacji" - Mariusz i Artur - to mężczyźni, którzy muszą walczyć o swój związek. Z wiadomych przyczyn nie jest to łatwe. I chociaż wszystko szło w dobrą stronę, to jednak zboczyło w tę złą. Bo jak wiadomo, w życiu nigdy nie może być prosto...   Homoseksualizm to w naszym państwie temat dość kontrowersyjny. Nie każdy akecptuje, niektórzy nawet twierdzą, że to choroba. I choć wiele rzeczy idzie do przodu to wydawaćby się mogło, że motyw par jednopłciowych stanął lata temu w miejscu i nikt nie zamierza go pchnąć w przód. Od pokoleń nic się w tej kwestii nie zmieniło. To samo w sobie jest już dość kontowersyjne, a ja podwójnie szanuję autorów, którzy ten temat poruszają w swoich książkach.   Dodatkowe tematy, jakie autor porusza w tej książce to polityka i religia. Było tego dużo. Dużo i często. Nie wiem, co autor miał na myśli w tym przypadku. Czy chciał on nam przekazać swoje własne zdanie na te tematy? Być może, jednak w moim odczuciu trochę przesadził. Jestem człowiekiem, który nie wypowiada się na temat wiary, a politykę omija szerokim łukiem.   Najbardziej w tym wszystkim moją uwagę przykuły opisy medyczne, o nich mogłabym czytać bez końca. Za dodatkowy plus uważam sposób, w jaki autor o tym opowiadał. Ta lekkość zdania sprawiała, że bez problemu człowiek przyswajał informacje, które w innym przypadku z pewnością byłyby totalnie nie do zrozumienia.   Tę książkę można czytać bez znajomości części pierwszej, jednak wiadomo, że historia poznana od początku jest o wiele lepsza.
Link do opinii

,,Losem człowieka naprawę kierują drobne decyzje, które jednak mogą mieć ogromne konsekwencje".

,,Reanimacja" to ciąg dalszy historii bohaterów, których Auror przedstawiam w ,,Narkozie". Wracamy zatem do Wrocławia, by sprawdzić, co słychać u pary lekarzy szpitala wojskowego, a prywatnie partnerów życiowych: Artura i Mariusza. Relacja, która po latach zapłonęła żarliwym uczuciem zdaje się rozkwitać na nowopowstałej przestrzeni oczyszczonej z sekretów, niedomówień, kłamstw..

Niestety, życie piesze różnobarwne scenariusze. Przeszłość nie pozwala zapomnieć o sobie Arturowi i wystawia go na niełatwą próbę. Wychowany w domu dziecka mężczyzna pragnie odnaleźć skrawki swojej tożsamości ukryte gdzieś tam w latach słusznie minionych. Z kolei Mariusz mierzy się również z ,,rodzinnymi" dylematami, ale o zupełnie innym rodzaju kalibru.. Do tego dochodzą cienie i blaski ludzkich relacji, zarówno głównych bohaterów, jak i ich przyjaciół, znajomych i wrogów..

,,Reanimacja" to powieść obyczajowa z elementami sensacji i tym razem bardziej niż w ,,Narkozie" wyeksponowanym wątkiem LGBT. Autor niezwykle realistycznie oddaje tło społeczne w jakim żyliśmy i teraz żyjemy, opisuje dylematy z jakimi mierzą się ludzie niezależnie od swojej orientacji, problem kulejącej wciąż tolerancji oraz wyraźnie zaznacza silną potrzebę bycia spełnionym i szczęśliwym człowiekiem.
Książkę, podobnie jak jej pierwszą część, pomimo dużej objętości, czyta się szybko. W mojej ocenie jest wielowarstwowa, odważna, szczera, dająca do myślenia - warta poświęconego jej czasu, choć z pewnością nie jest dla każdego.. Ja z ciekawością i z przyjemnością sięgnę po ciąg dalszy..

Polecam.

Link do opinii

Bycie ,,innym" w tym kraju to nie tylko kwestia różnic kulturowych czy osobistych preferencji. To walka z nierównym przeciwnikiem, którego manipuluje propagandowy szum, wzbudzający lęk i nieufność wobec tych, którzy nie mieszczą się w sztywnych ramach narzuconych przez społeczeństwo. To walka z uprzedzeniami, stereotypami i nietolerancją, które niejednokrotnie są wpajane od najmłodszych lat.

 

W powieści autor dotyka wielu istotnych tematów, które są z pewnością niezwykle ważne dla naszego społeczeństwa. Jednakże, czasem wydaje się, że niektóre z tych wątków mogą nieco przytłaczać główną fabułę, w której skoncentrowane są emocje i wydarzenia prowadzące do rozwinięcia historii.

 

Widoczna jest silna obecność wątków politycznych i religijnych, które zdają się przyćmiewać główną fabułę i skupiać uwagę czytelnika na innych zagadnieniach niż losy bohaterów. Wzmianki o polityce i kościele są liczne i często pojawiają się w różnych kontekstach, co może sugerować, że autor próbuje przekazać czytelnikowi swoje własne zdanie na te tematy, zamiast skupiać się na głębszym rozwoju postaci.

Może to również powodować rozczarowanie czytelnika, który oczekiwałby głębszego zanurzenia się w psychologiczne i emocjonalne aspekty historii bohaterów, zamiast analizowania kontrowersyjnych kwestii politycznych czy religijnych.

 

Największym atutem tej powieści bez wątpienia są opisy wątków medycznych. Pomimo trudności tego tematu, autor prezentuje je w sposób lekki i przystępny, co nawet dla osób nieobeznanych z medycyną nie stanowi problemu w zrozumieniu zagadnień. Szkoda, że autor nie poświęcił większej uwagi wątkom medycznym, bo stanowią one prawdziwy kwintesencję tej powieści.

 

Autor odważnie porusza w swojej powieści temat homoseksualizmu, który w Polsce nadal pozostaje tematem tabu. Może to wywoływać kontrowersje u czytelnika, ponieważ w dużej mierze nadal jesteśmy silnie zakorzenieni w przekonaniach religijnych. Jedyną rzeczą, do której mogłabym się przyczepić w tej książce, są liczne opisy zbliżeń między bohaterami. Ich nadmiar może wywołać uczucie niezręczności u niektórych czytelników oraz przyćmić inne istotne wątki.

 

Mimo to, warto docenić odwagę autora w podejmowaniu trudnych tematów i przedstawianiu ich w sposób autentyczny i szczery. Jego intencją może być wywołanie dyskusji i refleksji nad obecnym stanem społeczeństwa oraz nad potrzebą akceptacji i szacunku dla każdego człowieka, niezależnie od orientacji seksualnej.

 

Bohaterowie tak bardzo wzbudzili moją ciekawość, że teraz chętnie sięgam po pierwszy tom. Choć może powinnam było to zrobić wcześniej, wiedziałam o możliwości czytania tej części bez znajomości poprzedniej. To, że ja znalazłam w niej kilka nieznaczących mankamentów, wcale nie oznacza, że w waszym przypadku będzie tak samo, więc polecam samemu wyrobić sobie zdanie o tej książce.

 

 

 

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2024-04-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Muszę się przyznać, że nie czytałam pierwszego tomu, czyli "Narkozy". Nie mogłam na szybko zdobyć, a jak się wciągnęłam w ,,Reanimację" to odpuściłam. Pewnie lepiej jak bym zaczęła od ,,Narkozy", ale nie miałam problemu z poznaniem co się wtedy działo, bo w ,,Reanimacji" jest dużo odniesień do wcześniejszych wydarzeń.  

W powieściach Rafała Artymicza jest dużo odniesień do jego życia, doświadczenia, zainteresowań i poglądów politycznych i religijnych.

Główni bohaterowie to Mariusz i Artur, obaj są lekarzami. Artur podobnie jak autor jest anestezjologiem, Mariusz zaś chirurgiem. Dzięki tremu, że autor pracę w szpitalu zna od podszewki, to dostaliśmy bardzo realną opowieść o pracy lekarzy w szpitalu. Artur i Mariusz to para gejów. Nie wiem, czy autor jest homoseksualistą, ale opisy doznań seksualnych bohaterów są bardzo szczegółowe i realistyczne. Jak dla mnie tych  opisów seksualnych jest  za dużo.

W powieści widać wyraźnie też poglądy polityczne autora i jego stosunek do hierarchów kościelnych. Oberwało się Jędraszewskiemu i Rydzkowi.

,,A kler gwałcący dzieci z obrońcami Rydzykiem i Jędraszewskim na czele mówi, że jestem tęczową zarazą. Kampania homofobii  w najlepsze się rozkręca."

,,Czy prawdziwy chrześcijanin ma prawo nazwać drugiego człowieka zarazą czy ideologią? Nie ma prawa! odpowiedział sobie. - To nie jest zaraza. To są ludzie, którzy żyją wśród nas. Których spotykamy w naszych domach, miejscach pracy, szpitalach czy tez świątyniach."

Dużo w powieści odniesień do braku tolerancji, uprzedzeń do homoseksualistów i traktowania homoseksualizmu jako choroby, którą powinno się leczyć. Ale takie reakcje płyną z ambony i polityków PISu. Nie jest łatwo być gejem w Polsce.

Mariuszowi  przypisał Pan Artymicz swoje zainteresowania czarno-białą fotografią. To też ciekawy wątek powieści i wskazówka jak robić dobre zdjęcia.

 

,,Reanimacja" to bardzo realistyczna i emocjonująca powieść. Chociaż ma prawie 500 stron i mały druk, to pochłania się szybko, trudno się od niej oderwać. To bardzo ciekawa książka, świetnie napisana, fajne dialogi, niebanalni bohaterowie.  Zakończenie sugeruje, że będzie kontynuacja dalszych losów bohaterów. Już nie mogę się doczekać. 

Link do opinii
Inne książki autora
Narkoza
Rafał Artymicz0
Okładka ksiązki - Narkoza

Trudno kochać, gdy przeszłość robi ci operację na otwartym sercu… Artur Korczyński, anestezjolog, po kilku latach powraca do Wrocławia. Rozpoczyna...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy