Przypadkowe spotkanie

Ocena: 4.8 (5 głosów)

Czasem nawet przypadkowe spotkanie może sprawić, że dotychczasowe życie zupełnie się zmieni...

Chwilami zabawna i przejmująca historia czterdziestoletniej Kaliny - przykładnej matki, żony i gospodyni domowej, która całkowicie poświęciła się rodzinie, zapominając o własnych potrzebach i pragnieniach. Przed laty w tragicznym wypadku straciła córeczkę i rodziców, a żal po tym wydarzeniu nadal mieszka w jej sercu. Brak wsparcia i zrozumienia ze strony męża Witolda dodatkowo potęguje ten ból.

Przypadkowe spotkanie to powieść o potrzebie akceptacji, zrozumienia i miłości, o niełatwych relacjach matki z córką oraz o tym, że miłość rządzi się własnymi prawami i czasem pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. To ujmująca historia kobiety, która po latach postanawia zawalczyć o siebie. Jaki będzie rezultat tej walki? Czy Kalina znajdzie w sobie wystarczająco dużo siły, by wytrwać do szczęśliwego zakończenia?

Informacje dodatkowe o Przypadkowe spotkanie:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2015-11-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788376744834
Liczba stron: 288

więcej

Kup książkę Przypadkowe spotkanie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przypadkowe spotkanie - opinie o książce

Avatar użytkownika - addictedtobooks
addictedtobooks
Przeczytane:2015-12-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Egzemplarze recenzenckie, Mam,
Czterdziestoletnia Kalina całe swoje życie podporządkowała rodzinie oraz obowiązkom domowym. Kobieta zrezygnowała ze swojej kariery i za namową męża całkowicie skupiła się na wychowywaniu ich jedynej córki Blanki, porzucając tym samym swoje marzenia. Kalina już od dziecka grała na fortepianie i była jedną z najbardziej utalentowanych uczennic w szkole muzycznej. Z każdym dniem kobieta rozwijała swój niezwykły talent, a cały swój czas poświęcała ćwiczeniom. Jednak tak było do czasu, gdy poznała Witolda, z którym bardzo szybko się związała. Wkrótce potem Kalina urodziła Blankę i zrezygnowała ze studiów oraz jedynego zajęcia, które przynosiło jej prawdziwą radość. ,,- [...] w życiu trzeba umieć rozsądnie wybierać, to niełatwa sztuka, zwłaszcza gdy przez to możemy po drodze zatracić siebie." Choć na początku Kalina optymistycznie patrzyła w przyszłość i nie żałowała swojej decyzji, to jednak z czasem kobieta zdała sobie sprawę z konsekwencji swojego poświęcenia. Jej małżeństwo z Witoldem nie było udane i kobieta nie czuła się szczęśliwa u jego boku. Jej mąż wszystko podporządkowywał swojej pracy i prawie w ogóle nie przebywał w ich domu. To na Kalinę zrzucał wszystkie obowiązki domowe i zmartwienia, nie pomagając jej dosłownie w niczym. Z kolei ich szesnastoletnia córka Blanka weszła w okres dojrzewania i zaczyna sprawiać coraz więcej kłopotów. Kalinie coraz ciężej rozmawiać z nastolatką, która coraz bardziej opuszcza się w nauce oraz spotyka się z nieciekawym towarzystwem. Czy kobiecie uda się zapanować nad swoim życiem? ,, - [...] A bycie razem to trudna sztuka, wymagająca wielu kompromisów, trudnych dialogów, dostrzegania potrzeb drugiej osoby, a nie każdy to umie." Siedemnaście lat temu Kalinę spotkała ogromna tragedia, która już na zawsze zmieniła jej życie. Kobieta w wyniku pewnego wypadku straciła swoją córeczkę oraz rodziców. To wydarzenie wstrząsnęło całym jej światem i sprawiło, że kobieta przez bardzo długi okres nie potrafiła się pozbierać. Mimo iż minęło już tyle lat, to ogromny żal oraz poczucie straty nie opuszczają jej ani na chwilę. Pewnego dnia czterdziestolatka spotyka przypadkowego mężczyznę, który sprawia, że Kalina coraz zaczęła rozmyślać nad swoim życiem. Czy kobiecie uda się w końcu skupić na własnych potrzebach oraz pragnieniach? Czy znajdzie w sobie siłę, aby zawalczyć o siebie? Oraz co z tym wszystkim ma związane to przypadkowe spotkanie? ,,- [...] Życie nie raz nie szczędzi nam ciosów, choć ja twierdzę, że wszystko ma swoją przyczynę i sens, nawet jeśli tego nie zauważamy bądź nie rozumiemy." ,,Przypadkowe spotkanie" okazało się niezwykle pouczającą książką, która składnia do głębszych refleksji. Spodziewałam się raczej jakiejś lekkiej historii z wątkiem miłosnym w tle, ale z każdą następną przeczytaną stroną zdawałam sobie sprawę, że byłam w błędzie. Autorka poruszyła wiele ważnych tematów dotyczących akceptacji siebie, poszukiwania szczęścia oraz trudnych relacji pomiędzy domownikami. ,,Przypadkowe spotkanie" nie jest żadnym banalnym romansidłem, ale książką która zmusza czytelnika do przemyślenia pewnych spraw oraz spojrzenia na niektóre problemy pod zupełnie innym kątem. Wątek miłosny w tej książce raczej nie należy do najbardziej oryginalnych, ale to nie on ogrywa w tej historii najważniejszą rolę. Podczas lektury tej pozycji czytelnik jest świadkiem niesamowitej przemiany głównej bohaterki, która zaczyna walczyć o swoje szczęście oraz marzenia. Jej postawa jest naprawdę inspirująca i może zmotywować wiele osób do zmienienia czegoś w swoim życiu. Lekki styl pisania autorki sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko oraz przyjemnie. Myślę, że warto poświęcić tej pozycji odrobinę uwagi.
Link do opinii

Naszym życiem rządzi przypadek. TAK/NIE ( niepotrzebne skreślić ). 

 

Pranie, sprzątanie, gotowanie, robienie zakupów. Te domowe czynności od jakiegoś już czasu wykonuje Kalina, i niestety tylko ona. Mąż Witold zajęty jest pracą. Natomiast Blanka, ich córka przeżywa stan zakochania, a wolny czas spędza na imprezach. Kobieta dla dobra miłości zrezygnowała ze swoich marzeń i poświęciła całą siebie, aby stworzyć prawdziwy rodzinny dom. Niestety nie może liczyć na żadne słowo uznania ze strony najbliższych osób.

Tytułowe spotkanie z nieznajomym mężczyzną, a raczej krótka rozmowa przeprowadzona między sklepowymi regałami sprawia, że Kalina zaczyna zastanawiać się nad swoim dotychczasowym życiem...

 

To nie tak miało być...

 

Kalina kochała swojego męża, to dla niego rzuciła studia, zrezygnowała z kariery pianistki i zajęła się domem oraz wychowaniem córki. Niestety jej poświęcenie nie jest doceniane. Od strony Witolda nie usłyszała od dawna żadnego komplementu. Od własnego dziecka również nie uzyskuje wsparcia. W chwilach zwątpienia kobieta może liczyć na towarzystwo dwóch  wiernych psiaków. 

Jak każdy z nas, nasza książkowa bohaterka również miała swoje marzenia. Tylko w tym przypadku zostały po nich zgliszcza. Kalina tęskni za grą na fortepianie, która sprawiała jej radość oraz za prawdziwą, trwałą miłością. U boku Witolda nie czuje się już szczęśliwą i kochaną kobietą. Mężczyzna całkowicie poświęcił się pracy i nie zwraca uwagi na potrzeby żony oraz problemy, z którymi musi się zmagać. Blanka przechodzi trudny okres dojrzewania, który powoduje utratę kontaktu matki z córką. Niestety sposób w jaki traktuje ojca również daje dużo do myślenia.

 

Można by rzec: historia z życia wzięta. Agnieszka Rusin w swojej najnowszej książce postanowiła poruszyć bardzo ważne kwestie. Pierwszą z nich jest odwieczny problem kto powinien zajmować się domem i wychowaniem dzieci, a kto będzie na ten dom i resztę zarabiał. Już w czasach prehistorycznych kobiety dbały o jaskinie, a mężczyźni przynosili upolowaną zwierzynę. Czy coś by się stało, gdyby role się odwróciły? Niby Kalina sama podjęła taką, a nie inną decyzję, ale wydaje mi się, że Panowie przyzwyczaili się do tego, że to My, kobiety stoimy na straży domowego ogniska. Szkoda, że nie mogłam zobaczyć miny Witolda, gdy Kalina informowała go, że chciałaby iść do pracy. Ale od czego jest wyobraźnia! Bidulkowi w jednej sekundzie zawalił się świat. Kto mu teraz będzie prał skarpetki i robił kawusię. No właśnie, kochany Witold. Chodzący ideał. Co ta kobieta od niego chce. Chłop ciężko pracuje w jednym z banków, więc po powrocie do domu należy mu się cisza i spokój. Tylko jest jeden problem, ślubny w ogóle nie docenia swojej żony. Poświęciła dla niego wszystko, a co dostała w zamian?? Obojętność i strzępki miłości...

Brak jakiejkolwiek czułości od strony mężczyzny, którego się kocha to kolejna problematyka. Co się stało z uczuciem, które połączyło Witolda i Kalinę? W dzisiejszych czasach pogoń za pieniądzem spycha miłość na drugie miejsce.

Problemy z nastoletnim dzieckiem to kolejny temat. Jak to się mówi: małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot. To powiedzenie idealnie tutaj pasuje. Blanka, to dorastająca dziewczyna, która przeżywa pierwsze poważne zauroczenie. Motyle w brzuchu, ukradkowe spojrzenia. Kalina ma przeczucie, że jej córka wpadła w złe towarzystwo. Każda matka martwi się o swoje dzieci, tym bardziej gdy w przeszłości doszło do tragedii. Rodzice Kaliny oraz siostra Blanki zginęli w wypadku samochodowym. Nastolatka zaczyna się buntować. Brak miłości i rodzinnego ciepła również robi swoje. Dziewczyna jest już prawie dorosła i widzi co się dzieje między rodzicami. Za wszystko obwinia matkę. Kobieta powoli traci kontrolę nad zaistniałą sytuacją, na pomoc męża nie ma co liczyć.

 

Jak długo można żyć w takim marazmie. Kiedyś przecież trzeba powiedzieć DOŚĆ. Tylko jak tu znaleźć w sobie siły. Takim impulsem dla Kaliny stała się zwykła rozmowa z nieznajomym. Gdy coś nas trapi, chcemy z kimś porozmawiać. Zdarza się, że otwieramy się przed osobami, których zupełnie nie znamy. Ratimir, to przystojny mężczyzna, który wywarł na kobiecie bardzo miłe wrażenie. Komplementy, które kierował w jej stronę mile ją wewnętrznie połechtały. Już dawno tak się nie czuła...

 

Czy Kalina będzie jeszcze szczęśliwa?? Czy relacje na linii matka-córka zostaną naprawione?? A może Witold w końcu zrozumie, że traci najcudowniejszą kobietę na świecie i będzie chciał za wszelką cenę naprawić swój błąd?? Jeśli jesteście ciekawi, zachęcam was do lektury książki.

 

"Przypadkowe spotkanie" to pierwsza książka autorstwa Agnieszki Rusin, z którą miałam przyjemność się zapoznać. Patrząc na różową okładkę, można stwierdzić, że będzie to kolejna obyczajówka. Przeczytasz i zapominasz. Nic bardziej mylnego. Historię Kaliny powinna poznać każda kobieta bez względu na to w jakiej znajduje się obecnie sytuacji. Drogie Panie, walczmy o swoje marzenia. Nie pozwólmy na to, aby stały się marzeniami bez spełnienia. My również chcemy realizować się zawodowo, i nikt i nic nie może nam tego zabronić. Prowadzenie domu z pracą zawodową da się pogodzić, ale musimy wzajemnie się wspierać i pomagać. W pojedynkę  nie da się nic zrobić.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2015-11-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku,
Przejmująca, życiowa opowieść o przewrotności losu, walce o siebie, swoje szczęście i marzenia. To również bajkowa historia pięknej miłości, która pojawia się nagle, jakby znikąd, kierując się swoimi prawami. Serdecznie polecam. Z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Link do opinii

Powieść przypominająca nam jak ważne w życiu są marzenia. Jak ważna jest dbałość o uczucia. Przypominająca, iż dla dobra związku, rodziny nie należy „poświęcać” się, bo wówczas pojawia się rozgoryczenie, wzajemne obwinianie. Ważne jest wsłuchiwanie się w to, co mówią do nas bliscy, codzienne rozmowy o potrzebach, radościach, obawach. Wtedy mamy szansę, że unikniemy rutyny, wypalenia, znudzenia i sprowadzenia związków rodzinnych do koegzystencji. Przypomina również o wzajemnej uczciwości i odpowiedzialności.

Link do opinii
Inne książki autora
Pokojówka na salonach
Agnieszka Rusin0
Okładka ksiązki - Pokojówka na salonach

Julia wraca do swojego rodzinnego miasteczka z Norwegii nie tylko bez perspektyw na dalsze życie, ale także ze złamanym sercem. Sytuację komplikuje kosztowne...

Miłość w spadku
Agnieszka Rusin0
Okładka ksiązki - Miłość w spadku

„Miłość w spadku” jest porywającą opowieścią o poszukiwaniu siebie i własnej drogi do szczęścia. Marina to typowa współczesna 30-latka. Jej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy