Przeżyć. Droga dziewczyny z Korei Północnej do wolności

Ocena: 4.5 (4 głosów)
Yeonmi Park jeszcze do niedawna była wzorową córką północno – koreańskiego reżimu. Kochała przywódcę, nie zadawała niewygodnych pytań i nie rozmyślała nad sensem dyktatury w jej rodzinnym kraju. Jej życie zmieniło się nieodwracalnie, kiedy pirackie płyty DVD nie tylko pokazały jej inny świat, ale spowodowały ciąg tragicznych zdarzeń w życiu jej bliskich.

W 2007 r. matka Yeonmi uciekła do Chin, zabierając z sobą czternastoletnią wówczas córkę. Tak rozpoczęły się długie poszukiwania lepszego życia młodziutkiej Koreanki. Dziś Yeonmi Park ma 22 lata i jest jedną z najsłynniejszych kobiet, walczących o prawa mieszkańców Korei Północnej. W 2014 roku jej nazwisko pojawiło się na liście 100 Top Global Women publikowanej przez BBC.

Przeżyć to dramatyczna historia podróży do wolności. Uwalnianie się od propagandy reżimu trwa do dziś – choć autorka uciekła przed nieszczęśliwym życiem w totalitarnej Korei, to jej dramatyczne wspomnienia nie znikną nigdy.

Informacje dodatkowe o Przeżyć. Droga dziewczyny z Korei Północnej do wolności:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2015-10-26
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-8015-246-5
Liczba stron: 304

więcej

Kup książkę Przeżyć. Droga dziewczyny z Korei Północnej do wolności

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przeżyć. Droga dziewczyny z Korei Północnej do wolności - opinie o książce

Avatar użytkownika - violino
violino
Przeczytane:2016-01-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Przyznaję się do ignorancji: nigdy nie mogłam zapamiętać, która Korea jest która: która ta zła, a która - w drodze kontrastu - dobra. Informacje o nich istniały gdzieś na pograniczu mojej wiedzy, ale nie zakotwiczyły się nigdy głębiej. Teraz już na pewno ich nie pomylę. Chciałabym napisać, że to świetna historia, którą czyta się lekko i przyjemnie. I właściwie nie minęłabym się z prawdą. Ale jednocześnie nie sposób napisać o tej książce w ten sposób. Bo życie w Korei Północnej to dramat i muliste dno. To mury i zasieki dla wolnej, krytycznej myśli. Koszmar niepojęty dla Europejczyka. Podział na klasy, karne obozy pracy, obozy reedukacyjne, łapówkarstwo, do tego skrajne ubóstwo i - nie sposób uniknąć tego szumnego określenia - wszechobecna propaganda. Nie wiem, jak inaczej opisać propagandę tej skali, która przemyca swoje idee nawet w zadaniach matematycznych uczniów, w piosenkach, nie mówiąc o radiu i telewizji. Zaciemniająca umysły, hamująca rozwój, zastraszająca. "Ptaki i myszy słyszą twoje szepty". Koreańczycy z Północy, jakich opisała ich Yeonmi, to, w europejskich standardach, ludzie bez przyszłości. Nieustanna walka z życiem, o życie i o przeżycie jest, przynajmniej w najniższych klasach, właściwie jedynym zajęciem. Żeby przeżyć, nie wystarczy legalna praca. A i tak szczęściarzem jest ten, kto ją ma. Szczęściarzem ten, który w ogóle ma szansę na edukację. "Wyobraźcie sobie, że Bóg Ojciec to Kim Ir Sen, a Jezus to Kim Dzong Il". Chociaż ucieczka z tego ateistycznego, zduszającego wszelką indywidualność kraju była drogą przez kolejne ludzkie słabości i występki, autorka nie wypiera się swoich korzeni ani tego, co ją spotkało. Wie, że to część tego, kim jest dzisiaj. Każdy etap jej podróży - Korea Północna, Chiny, w końcu Korea Południowa - zostawił w niej ślad, zmienił ją i nauczył nowych metod przetrwania, a w końcu: nowego życia. "Przeżyć" to właściwie historia z happy endem, ale zgrozą napełnia fakt, że dziesiątki milionów ludzi nadal żyje w tym absurdalnym świecie żywcem wyjętym z "Folwarku zwierzęcego", z którego i od którego dla większości nie ma ucieczki.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-04-09, 52 książki 2016,
Przyznaję się do ignorancji: nigdy nie mogłam zapamiętać, która Korea jest która: która ta zła, a która - w drodze kontrastu - dobra. Informacje o nich istniały gdzieś na pograniczu mojej wiedzy, ale nie zakotwiczyły się nigdy głębiej. Teraz już na pewno ich nie pomylę. Chciałabym napisać, że to świetna historia, którą czyta się lekko i przyjemnie. I właściwie nie minęłabym się z prawdą. Ale jednocześnie nie sposób napisać o tej książce w ten sposób. Bo życie w Korei Północnej to dramat i muliste dno. To mury i zasieki dla wolnej, krytycznej myśli. Koszmar niepojęty dla Europejczyka. Podział na klasy, karne obozy pracy, obozy reedukacyjne, łapówkarstwo, do tego skrajne ubóstwo i - nie sposób uniknąć tego szumnego określenia - wszechobecna propaganda. Nie wiem, jak inaczej opisać propagandę tej skali, która przemyca swoje idee nawet w zadaniach matematycznych uczniów, w piosenkach, nie mówiąc o radiu i telewizji. Zaciemniająca umysły, hamująca rozwój, zastraszająca. "Ptaki i myszy słyszą twoje szepty". Koreańczycy z Północy, jakich opisała ich Yeonmi, to, w europejskich standardach, ludzie bez przyszłości. Nieustanna walka z życiem, o życie i o przeżycie jest, przynajmniej w najniższych klasach, właściwie jedynym zajęciem. Żeby przeżyć, nie wystarczy legalna praca. A i tak szczęściarzem jest ten, kto ją ma. Szczęściarzem ten, który w ogóle ma szansę na edukację. "Wyobraźcie sobie, że Bóg Ojciec to Kim Ir Sen, a Jezus to Kim Dzong Il". Chociaż ucieczka z tego ateistycznego, zduszającego wszelką indywidualność kraju była drogą przez kolejne ludzkie słabości i występki, autorka nie wypiera się swoich korzeni ani tego, co ją spotkało. Wie, że to część tego, kim jest dzisiaj. Każdy etap jej podróży - Korea Północna, Chiny, w końcu Korea Południowa - zostawił w niej ślad, zmienił ją i nauczył nowych metod przetrwania, a w końcu: nowego życia. "Przeżyć" to właściwie historia z happy endem, ale zgrozą napełnia fakt, że dziesiątki milionów ludzi nadal żyje w tym absurdalnym świecie żywcem wyjętym z "Folwarku zwierzęcego", z którego i od którego dla większości nie ma ucieczki.
Link do opinii

Yeonmi Park urodziła się w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku w reżimowej Korei Północnej. Jak sama mówi o sobie ,że ma szczęście, że urodziła się w Korei Północnej i że z niej uciekła, bo te dwa wydarzenia ukształtowały ją jako osobę. uciekła bo jej rodzina juz nie mogła wytrzymać uciemiężenia jakie zafundowali swoim obywatelom rządzący nią Kimowie. I choć w obu koreańskich krajach mieszkają ludzie mówiący tym samym językiem, to znaczenie słów dla nich jest zupełnie inne. Reżim z północy blokuje wszystkie informacje z zewnątrz, zabrania dosłownie wszystkiego: dystrybucji filmów, zagłusza sygnały radiowe a o czymś takim jak internet można pomarzyć.
Powszechna propaganda powoduje, że mieszkańcy są wciąż informowani o tym w jak wspaniałym kraju mieszkają, choć większość z nich żyje na granicy nędzy. Każdy obywatel natomiast ma obowiązek służyć tylko i wyłącznie ukochanemu przywódcy Kim Dzong Unowi. Co więcej indoktrynacja tak mocno wrasta w człowieka, że autorka wielokrotnie po ucieczce łapie się na tym, że jest niewierna swojemu krajowi.
blokada informacyjna to nie tylko brak informacji o świecie zewnętrznym, ale także działa to w druga stronę. O Korei mamy wiedzieć tylko tyle ile zadecyduje rządząca partia.
Z takiego kraju po wielu próbach ucieka młodziutka Yeonmi wraz ze swoją matką. I choć wydawało się ,że przekroczenie granicy z Chinami da upragnioną wolność to jednak kobiety wpadają w kolejną pułapkę. Tym razem jest to bardzo niebezpieczny proceder związany z handlem ludźmi. Kobiety i młode dziewczyny są sprzedawane zwłaszcza na wieś, gdzie poprzez prowadzenie przez władze chińskie politykę jednego dziecka brakuje kobiet, które nadawałyby się na żony dla wieśniaków. Nasza bohaterka również zostaje zmuszona do ślubu, mimo iż ma tylko trzynaście lat. Dzięki swojej waleczności udaje się jej jednak wyrwać i uciec. Kolejny przystanek w długiej i żmudnej podróży do Korei Południowej wiedzie przez Mongolię aby wreszcie dotrzeć do obozu dla uchodźców w zupełnie inaczej funkcjonującego Seulu.
Trzeba przyznać, że w obecnych czasach czytając o takich warunkach życia i takim traktowaniu obywateli wydaje się to być niemożliwością. Reżim ten jest jednak kolosem na glinianych nogach i Koreańczycy odzyskają wolność. A autorka zasługuje na wielkie brawa za odwagę, upór w walce o siebie, swoją rodzinę i za to że chciała się podzielić z opinią publiczną swoimi przeżyciami i pokazać jak żyje Korea pod władaniem Kimów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - NaturaLapsea
NaturaLapsea
Przeczytane:2018-01-03, Ocena: 3, Przeczytałem, 52 książki 2018,

Wstrząsająca historia młodej Koreanki z Północy. To książka o wolności. Nie tylko walce o nią, ale również o nauce jak być wolnym. Yeonmi Park opisuje dramatyczne życie w cieniu “emocjonalnej dyktatury” Kima. “W Korei Północnej rządowi nie wystarcza kontrola nad tym, gdzie człowiek chodzi, czego się uczy, gdzie pracuje i co mówi. Władze chcą panować nad ludzkimi emocjami, zmieniają ludzi w niewolników państwa, niszcząc ich indywidualność”.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2016-06-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy