Kontynuacja kultowych Smażonych zielonych pomidorów
Bestseller ,,The New York Timesa"
Kilka pokoleń czytelników czekało na tę powieść!
Jak dobrze wrócić do domu i uściskać starych znajomych! Otóż i oni: Idgie, Julian i jego żona, Opal; kucharka Sipsey; Duży George; szeryf Grady Kilgore; ich dzieci i wnuki. Po tym, jak kawiarnia w Whistle Stop zamknęła swoje podwoje, a stacja kolejowa przestała działać, miasteczko opustoszało. Dzięki świątecznym listom Dot Weems - żadnych plotek, same fakty! - sąsiedzka więź jednak przetrwała i znów wszyscy byli świetnie poinformowani.
Po latach emerytowany weterynarz Bud Threadgode postanawia odwiedzić miejsce, w którym on i jego matka Ruth Jamison byli tacy szczęśliwi. Zaginięcie starszego pana uruchamia lawinę zaskakujących wydarzeń. Do akcji wkracza właścicielka różowego cadillaca Evelyn Couch, na jaw wychodzą hazardowe grzeszki Idgie, a córka Buda zaczyna nowe życie właśnie wtedy, gdy myślała, że wszystko już za nią.
Pełna życzliwości, wesoła i smutna, dobroduszna i przekorna opowieść w niepodrabialnym stylu vintage. O rozstaniach i powrotach, tęsknocie za domem, a także o tym, że każda tajemnica prędzej czy później znajdzie swego odkrywcę.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2021-08-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: The Wonder Boy of Whistle Stop
Whistle Stop, po tym jak zamknięto kawiarnię i stację kolejową, bardzo szybko opustoszało. Dzięki listom Dot Weems, sąsiedzi mieli jakiś kontakt. Kontynuacja bardzo udana, kolejne mocne sylwetki kobiet. Polecam
Powroty sentymentalne
Z powrotami do miejsc, które w przeszłości odegrały ważną rolę, bywa różnie. Czasami ponowne spotkanie jest w stanie wskrzesić ten sam ładunek ciepła i beztroski, kiedy wracają wszystkie najlepsze wspomnienia. Czasami jednak czas, który upłynął, pozwala nabrać dystansu do miejsc, które darzyliśmy sentymentem i odsłania wszystkie mankamenty. Whistle Stop, które było sceną wydarzeń "Smażonych zielonych pomidorów" właściwie już nie istnieje - upadło, opustoszało, ale wciąż żyje ktoś, kto ciągle wraca pamięcią do lat świetności miasteczka.
Bud Threadgoode, emerytowany weterynarz oraz mieszkaniec domu spokojnej starości, postanawia odwiedzić rodzinne miasto, a jego wyprawa staje się osią dla wielogłosowej narracji o przemijaniu, trudach codzienności i stratach, jakie przynosi życie. "Powrót do Whistle Stop" pod wieloma względami trzyma poziom. Kiedy czyta się obie części w krótkim odstępie czasu, trudno pozbyć się wrażenia, że to jedna powieść, a nie dwie, których powstanie dzieli ponad trzydzieści lat. Ale to tylko pierwsze wrażenie.
"Smażone zielone pomidory" były powieścią, którą można by porównać do dobrze doprawionego, smacznego domowego posiłku. Nawet jeśli nie była idealna, to nadrabiała ogromną dawką ciepła, ale jej największym plusem była równowaga. Pomiędzy zabawnymi, małomiasteczkowymi anegdotami, powieść dotykała poważnych problemów: biedy, rasizmu, przemocy domowej. Być może jestem w błędzie, ale mam wrażenie, że najpoważniejszym problemem kontynuacji było znoszenie przez jedną z głównych bohaterek humorów wrednej teściowej.
Pozbawienie "Powrotu do Whistle Stop" elementów, które stanowiłyby faktyczny problem dla bohaterów sprawia, że powieść czyta się przyjemnie, ale mało w niej jest miejsca na refleksję. Historia stworzona wokół postaci Buda pełna jest ciepła, zabawnych zwrotów akcji i nieco przerysowanych bohaterów (co w ogóle mi nie przeszkadza), ale brakuje tej iskry, która sprawiła, że "Smażone zielone pomidory" stały się powieścią kultową.
Czy warto wrócić do Whistle Stop? Zależy czego oczekujemy od powrotu. Ten nie zagwarantuje nam tej samej intensywności przeżyć, a zarówno miejsce jak i bohaterowie również podlegli zmianom, które nie każdemu mogą przypaść do gustu. Jeśli jednak powrót miałby być sentymentalną podróżą w poszukiwaniu ciepła i starych miejsc, to nie ma na co czekać. Stacja Whistle Stop ugości wszystkich przyjezdnych.
Jeśli czytaliście ,,Smażone zielone pomidory" i historia ta trafiła do waszych serc, nie wahajcie się sięgnąć po ich kontynuację. To ciepła, pogodna, pełna humoru, dająca siłę i nadzieję na lepszą przyszłość opowieść, będąca wspaniałym dopełnieniem losów ukochanych bohaterów i kto wie - być może otwierająca furtkę na to, by w przyszłości dopisano ich ciąg dalszy? Uwielbiam obie powieści i szczerze polecam je waszej uwadze.
Pełna recenzja: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-powrot-do-whistle-stop-fannie-flagg/
O KSIĄŻCE: "Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie pójdę do nieba" to zaprawiona humorem wzruszająca powieść o miłości, przemijaniu i wierze w lepszą...
Dobra nowina! Fannie Flagg wróciła do miasta, a miasto jest jednym z głównych bohaterów jej nowej powieści. Oprócz Sąsiadki...
Przeczytane:2021-09-06, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Jakiś czas temu na moją listę książek do przeczytania trafiła książka „Smażone zielone pomidory”. Ma ona już wiele lat, lecz ja dopiero niedawno po nią sięgnęłam. Zrobiłam to w idealnym momencie, gdyż autorka zdecydowała się wrócić do Whistle Stop i napisać kontynuację przygód. Mogłam więc sięgnąć po drugą cześć od razu po skończeniu pierwszej. Skorzystałam z tej możliwości i mam już za sobą lekturę książki „Powrotu do Whistle Stop”.
Książkę „Smażone zielone pomidory” czytało mi się bardzo dobrze i byłam ciekawa o czym autorka napisała w drugiej części. Ucieszyłam się, kiedy spotkałam się z bohaterami z pierwszej części i ich potomkami. Do ich świata weszłam z wielkim uśmiechem. Byłam ciekawa jak potoczyły się losy bohaterów i ich dzieci, wnuków. W książce „Powrót do Whistle Stop” nie spotkałam już takiego chaosu w chronologii wydarzeń jak w jej poprzedniczce, co spowodowało, że wygodniej się ją czytało. Jeśli było cofnięcie się w czasie to było to umiejętnie zaznaczone i poprzedzone powiązanymi wydarzeniami z teraźniejszości.
Czytanie o kolejnych pokoleniach ludzi z Whistle Stop to była dla mnie przyjemność. W książce „Powrót do Whistle Stop” znajdziemy odniesienia do poprzedniej części, więc jeśli ktoś czytał ją jakiś czas temu to ma szansę sobie przypomnieć fabułę. „Powrót do Whistle Stop” czytało mi się bardzo szybko i z wielką ciekawością. Jestem pewna, że kiedyś wrócę do tej serii, gdyż pozostawia w mojej głowie same pozytywne wspomnienia.