Świeżo zatrudniony w posiadłości Blessingów dozorca i ogrodnik znajduje na podjeździe podrzuconego noworodka. Postanawia zaopiekować się dzieckiem w tajemnicy przed swoją chlebodawczynią...
Informacje dodatkowe o Posiadłość Blessingów:
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: b.d
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
83-7391-003-4
Liczba stron: 254
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2018-04-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,
'' Poczucie wielkiej krzywdy pielęgnowane latami . Przekonanie że została wywiedziona w pole przez własną matką , przez córkę , przez swoje środowisko , przez przypadek czy też przez los , było niczym innym jak nostalgicznym żalem za ułudą (...) Spędzała dnie na tęsknocie za wyimaginowanym życiem ''
To bardzo dobra książka , jednak nie dla wszystkich . Docenią ją raczej osoby które są już (albo dopiero :)) w tym wieku , kiedy to człowiek ogląda się za siebie , potem spogląda przed siebie i zastanawia się kim jest , czego w życiu dokonał , co go ominęło i co jeszcze może ze swoim życiem zrobić . Czego tak naprawdę chce . Czy pielęgnować własne poczucie krzywdy , bo przecież wielu z nas ma żal do różnych ludzi o różne sprawy , czy raczej bardziej zainteresować się co jeszcze przed nim ...zanim ....Lydia Blessing , to zgorzkniała osiemdziesięcioletnia starucha żyjąca w wielkiej posiadłości , w której jest cała masa pokrywających się nieustannym kurzem , nieużywanych pokoi . Lydia , nie potrafi się śmiać , wiecznie narzeka , a jej komentarze dotyczące innych ludzi i ich działań są jak jad '' obliczony '' na to by dotknąć , wytknąć , uderzyć słowem . Nie ma wnuków , a ze swoją córką potrafi rozmawiać tylko o rabatkach , kwiatkach i innych zupełnie nie istotnych rzeczach . Zero matczynej miłości , czy chociażby zainteresowania i dobroci z jej strony wobec córki , czy kogokolwiek innego . Pani Blessing sporo przeżyła i zasklepiła się w swojej krzywdzie . Obwiniając o nią cały świat . I oto właśnie tej neurotycznej , zimnej staruszce przydarza się u schyłku życia dziwna , aczkolwiek niezmiernie ciekawa historia , która pozwoli jej spojrzeć szerzej na siebie , na ludzi w około , na świat . Ba , która pozwoli jej po raz pierwszy w życiu stwierdzić '' pomyliłam się '' i naprawdę szczerze swojej pomyłki żałować . Lydia Blessing to jedna z głównych bohaterek tej lektury , drugą osobą jest Skip Cuddy , młody człowiek ''zgodzony '' przez staruszkę do pracy w ogromnej posiadłości jako taka '' złota rączka '' co to i dach naprawi i trawnik skosi . Skip to dobry człowiek , jednak przeszłość ma niezbyt kryształową . Czy te dwie tak różne od siebie osoby potrafią się porozumieć ? Co takiego zrobi młody mężczyzna by zasłużyć na podziw i szacunek zimnej pani Lydia . Kiedy zaczęłam czytać tę książkę , wydawało mi się że raczej jej nie skończę , powolna , snująca się jak dym z dogasającego ogniska opowieść , niemal w całości złożona z rozmyślań i refleksji pani Blessing , nie wydawała mi się jakoś szczególnie zajmująca , wręcz miałam wrażenie że powiewa z niej wielką nudą . Jednak powoli , acz nieustannie dawałam się wciągnąć w te wspomnienia , rozważania , obrazy z dawnych lat . Nawet się uśmiechnęłam pod nosem jak staruszka wspominała , jakie to zupełnie inne rzeczy były dla niemowląt w czasach kiedy ona sama miała małe dziecko . Nawet łezka malutka mi się uroniła kiedy przeczytałam : '' Najpierw były tamte niewiarygodne śmierci z młodości , potem bolesne straty wieku średniego , teraz pozostały nieuchronne zgony starych ludzi , którzy odchodzili jeden po drugim , poprzedzając jej własną śmierć '' . W przypadku lektur które ja nazywam '' refleksyjnymi '' , zawsze człowiek '' leci po swoim '' , przynajmniej ja tak mam . Przypomniał mi się więc mój pierwszy '' dorosły pogrzeb '' . Kiedy po ostatniej klasie podstawówki (wtedy kiedy podstawówki miały jeszcze osiem normalnych klas) jeden z naszych kolegów nie wrócił z wakacji , a raczej wrócił w metalowej trumnie , bo wpadł pod pociąg . Wprawdzie całkiem jeszcze mi daleko do osiemdziesięciu lat Lydii Blessing , jednak wspomnień mam już całkiem sporo . Reasumując , ja osobiście polecam tę książkę , jednak z zaznaczeniem '' dozwolone od lat minimum 35 '' :) . Osobom młodszym niekoniecznie się spodoba .