Ale pewien dom omijał stale. Było w tem drażniące wrażenie jakiegoś niespełnionego obowiązku. Czekało go przykre przejście, które wciąż odkładał na jutro. Było to - wobec tego, co się stało - głupstwem, którem nie zaprzątał sobie głowy, ale to głupstwo dokuczało mu, bo nie dawało o sobie zapomnień i mieszało się ustawicznie do rzeczy wielkich i strasznych i obrażało je.
Wydawnictwo: Czytelnik
Data wydania: 1957 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 347
Język oryginału: polski
Gdybym miał wybrać jedną, jedyną książkę ze wszystkich dzieł Andrzeja Struga, to wskazałbym na „Dzieje jednego pocisku”. Sprawdziłem niedawno...
Książka ukazuje świat ludzi opętanych pieniądzem.Mały drobny kasjer, na codzień uczciwy, za sprawą przypadku zdobywa wielką fortunę. Wchodzi w towarzystwo...