Pewnego dnia Pomelo zauważa, że dmuchawiec, pod którym mieszka, zrobił się dziwnie mały. Czy to znaczy, że Pomelo urósł? Hurra! Tylko co to właściwie znaczy rosnąć?
Czy trzeba najpierw urosnąć w środku, żeby móc urosnąć na zewnątrz? Czy z każdej strony rośnie się tak samo? Czy jak się urośnie, to można robić wszystko? I czy wszystko się wtedy rozumie? Ale czy czegoś też się nie traci? Te i wiele innych pytań zadaje sobie filozofujący słoń Pomelo w książce, która też bardzo urosła!
Zabawny i mądry komentarz do życia (nie tylko słoni!) – dla dzieci i dorosłych. Świetne ilustracje Benjamina Chauda, którego znamy między innymi z książek o Bincie, Lalo i Babo.
Wydawnictwo: Zakamarki
Data wydania: 2018-09-17
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 44
Tytuł oryginału: Pomelo grandit
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Katarzyna Skalska
Ilustracje:Benjamin Chaud
Pomelo to mały, filozofujący słoń z długą trąbą. Mieszka w ogrodzie pod dmuchawcem. Ciągle coś odkrywa, nad czymś się zastanawia, czymś zachwyca, smuci...
Czy słoń może się zakochać? Jak najbardziej! Pomelo, słoń ogrodowy, jest rzecz jasna zakochany w swoim dmuchawcu, ale zdaje się, że po trochu jest zakochany...
Przeczytane:2023-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Pomelo to mały słonik, odkrywający świat i zadający sobie mnóstwo pytań.
W prezentowanej części "Pomelo rośnie", jak sama nazwa wskazuje, mamy do czynienia z tematem dorastania.
Słonik podczas spaceru zauważa, że urósł. Cieszy się z tego niezmiernie, jednak po chwili nachodzą go obawy. Czy aby na pewno urośnie równo, czy może jedna noga będzie większa od drugiej? Jaki będzie miał kolor gdy dorośnie i czy będzie mógł wtedy robić wszystko, co tylko zechce? Dociekliwy słonik ma wiele wątpliwości w tym temacie.
Książka jest pięknie wydana. W twardej oprawie, o dużym formacie, ze stronami z grubszego papieru. Zawiera krótkie teksty, prosty język jest dostosowany do maluchów. Ilustracje są przejrzyste, a główny bohater przeuroczy, czym zdobywa sobie sympatię czytelników.
Ta książka to, moim zdaniem, nie tylko wsparcie dla dzieci, które się mogą utożsamiać ze słonikiem. Także rodzicom zwraca uwagę na to, z jakimi pytaniami mogą zmagać się maluchy i jak patrzą na świat. Być może niektóre z tych pytań i Wasze pociechy zadały już sobie lub Wam.
Jestem pewna, że po jej lekturze wywiąże się między Wami a dziećmi ciekawa rozmowa na temat dorastania. Być może maluchy zdradzą swoje obawy i lęki, podobnie jak Pomelo. Może mają swoje wyobrażenia, które dla nas mogą być ciekawe. Na pewno warto po nią sięgnąć z przedszkolakami i potraktować jako wstęp do rozmów o dorastaniu. A może i przy okazji sięgnąć po starsze zdjęcia, gdy nasze dzieci były noworodkami, pokazać im i wytłumaczyć różnice między tamtym okresem a obecnym.
Ja i syn bardzo polubiliśmy słonika Pomelo i na naszej liście do przeczytania wylądowały już inne części tej serii.