Pocałunki w ciemności

Ocena: 5.4 (10 głosów)

OPOWIEŚĆ, KTÓREJ DOŚWIADCZYSZ WSZYSTKIMI ZMYSŁAMI

Niewidomy dwudziestoletni Austin całe życie spędził w złotej klatce, w której zamknęła go nadopiekuńcza matka. Jedyną ucieczką z czterech ścian domu była muzyka. Niemal dorosły już chłopak wiąże z nią przyszłość na przekór losowi oraz oczekiwaniom innych. Jednak nie ma przy sobie zbyt wielu sprzymierzeńców i trudno mu zrobić pierwszy krok.

Gdy poznaje Tima - buntownika o niepokornej naturze - nabiera odwagi, by coś zmienić. Zaczyna smakować życie. Wprowadzony w świat pierwszych intymnych doświadczeń i uczuć odkrywa, kim jest oraz kim chce być. Postanawia zmierzyć się z losem i dorosnąć na własnych zasadach.

Historia o subtelnym odkrywaniu miłości i świata. Długo nie da o sobie zapomnieć!

Informacje dodatkowe o Pocałunki w ciemności:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2024-03-13
Kategoria: Romans
ISBN: 9788326843402
Liczba stron: 320

Tagi: Romans współczesny

więcej

Kup książkę Pocałunki w ciemności

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pocałunki w ciemności - opinie o książce

Recenzja

 
''Pocałunki w ciemności'' - Nell Grudzień

 
Lubię Was własnymi słowami zachęcać do przeczytania mojej najnowszej opinii, ale tak, jak poprzednio poproszę o wczytanie się w recenzję. Zdaję sobie sprawę, że moje wypowiedzi o książkach są szczegółowe i długie, ale możecie zrobić sobie przecież przerwę od aktualnie czytanej powieści, aby zapoznać się z moją opinią.

 
''Pocałunki w ciemności'' to powieść o mężczyźnie, który urodził się niewidomy i nigdy nie będzie mu dane zobaczyć świata własnymi oczami. Mimo tego, że bohater tej opowieści jest już osobą dorosłą, nie może się usamodzielnić. Uważam wręcz, że tę historię powinni przeczytać opiekunowie osób z niepełnosprawnościami, ponieważ ta książka pomoże i opiekunom oraz osobom pełnosprawnym lepiej zrozumieć życie osoby niepełnosprawnej, która jest w mniejszym lub większym stopniu zależna od swojego opiekuna.

 
Większość z nas kiedy słyszy, że w książce znajduje się wątek LGBT z miejsca mówi ''O nie, to nie dla mnie''. Problem tkwi, w naszych głowach i podświadomość podsuwa nam takie obrazy, że nie jesteśmy w stanie wyjść im naprzeciw, aby przekonać się, czy tak rzeczywiście jest. Już trzeci raz dostałam szansę, aby zapoznać się z historią, w której bohaterami jest dwójka mężczyzn, którzy przez splot nieoczekiwanych wydarzeń krok po kroku odkrywają swoje uczucia.

 
Dla mnie ten wątek nie stanowi problemu, ponieważ w każdej innej, powieści przedstawiony jest w inny sposób.

 
Według mnie mocnym punktem tej powieści jest uświadomienie czytelnikom, że z nadopiekuńczością nie warto przesadzać. Osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem po przeczytaniu tej opowieści.

 
Pozwolę sobie dodać, że jest to pierwszy udany debiut, który trafił w moje ręce w tym roku. Czytajcie, dzielcie się swoimi wrażeniami i polecajcie dalej!

 
Fabuła: jestem, zaskoczona dobrze przemyślanym pomysłem na całokształt. Myślę nawet, że najdrobniejszy szczegół z życia Austina został dokładnie dopracowany. Książka jest podzielona na dziesięć rozdziałów, które są długie, ale proszę, nie zrażajcie się, ponieważ czyta się je bardzo przyjemnie.

 
Wszystko odczuwamy z perspektywy Austina. Czujemy wszystkie te emocje, które targają młodym mężczyzną, który każdego dnia zmaga się z ciemnością, w której przyszło mu żyć. Ludzie sprawni wzięli sobie za pewnik, że nic tak krzywdzącego, jak niesamodzielność nie może nas spotkać, ale czy kiedykolwiek zastanowiliśmy się jakim pięknym darem jest wzrok?

 
Bohaterowie: zacznę może od tego, że nadopiekuńczość mamy naszego bohatera trochę mi przeszkadzała i nie ukrywam, frustrowała. Kolejny bohater, którego zachowanie mi jakoś nie leżało, to zachowanie ojca Tima. Odniosłam wrażenie, że jego życie i kariera są ważniejsze od syna. Coś w stylu ''Ty tańcz tak, jak Ci zagram, ale mi nie przynoś wstydu''. Oczywiście są postacie drugoplanowe, lecz nie ukrywam, mogą podnieść czytelnikom ciśnienie.

 
Babcia Austina najcudowniejsza postać, jaką dotąd spotkałam w literaturze młodzieżowej. Austin dzięki jej wsparciu miał okazję odkrywać uroki samodzielności. Spełnić marzenia i odkryć, kim naprawdę jest.

 
Tim wspaniały chłopak trochę zbuntowany, jak każdy nastolatek, ale wnętrze ma, piękne to trzeba, mu przyznać. Jeśli kocha, to całym sobą.

 
Korekta: jak na debiut muszę powiedzieć, że tekst został całkiem nieźle dopracowany. A jak wiadomo, obrobiony tekst czyta, się nam bardzo dobrze.

 
Narracja i okładka: oprawa idealnie dopasowała się do historii Austina. Narracja pierwszoosobowa dzięki, której możemy choć troszkę poznać życie i emocje naszego bohatera oraz bliskich mu osób.

 
@nellgrudzien.autorka świetny debiut! Gratuluję, Ci z całego serca czekam, na kolejne twoje opowieści. Miłego Wtorku Ci życzę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ubookmi
ubookmi
Przeczytane:2024-04-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

Nie każdy lubi książki związane z LGBT+. Tak samo nie wszyscy będą potrafili czytać o miłości dwóch mężczyzn. Dla mnie ta tematyka jest również obca, niemniej chciałam sprawdzić, bez ówczesnego oceniania, jakie będą moje odczucia po przeczytaniu takiej historii. 
Książka „Pocałunki w ciemności” to debiut Nell Grudzień i musze powiedzieć, że bardzo odważny. Widać, że autorka nie bała się trudnej tematyki, nie unikała scen, które dla wielu mogą być niestosowne. Wiedziała co chce osiągnąć i w mojej ocenie wyszło jej to bardzo dobrze! 
Doskonałe wykreowanie postaci, szczególnie niewidomego Austina. Nell pokazała czytelnikowi z jakimi bolączkami muszą mierzyć się osoby, które nie widzą. Z drugiej strony stworzyła bohatera z krwi i kości, z głową pełną marzeń. Jego wrażliwość i ostrożność w życiu są zdumiewające, jednocześnie konkurują z chęcią przygody i przeżycia niezapomnianych chwil. Tuż obok niego jest Tim, niepokorny buntownik, który chce wyrwać niewidomego przyjaciela z szczelnie zamkniętej klatki i wypuścić go, by mógł poczuć czym jest wolność. 
„Pocałunki w ciemności” to przede wszystkim emocje, które wylewają się z każdej strony. Pojawiające się stopniowo uczucie, budowanie zaufania i uczenie się siebie nawzajem jest niezwykle obrazowe. Warty zaznaczenia jest fakt, że to debiut, a wykonany mistrzowsko. Autorka potrafiła stworzyć historię subtelną, nienachalną, mimo dość trudnej i kontrowersyjnej tematyki. Ja zostałam oczarowana!

Link do opinii
Avatar użytkownika - marta_czyta
marta_czyta
Przeczytane:2024-03-24, Ocena: 5, Przeczytałem,

Wyobrażacie sobie swoje życie, pozbawione jednego ze zmysłów ?


Słuchu ? Wzroku ? Mnie sama wizja przeraża ale… lepsze takie życie niż żadne… Podobno gdy jesteśmy pozbawieni jednego ze zmysłów, pozostałe są wrażliwsze. I może dowodem na to jest bohater książki “Pocałunki w ciemności”? 


Austin to niewidomy 20 latek ale choć nie rozejrzy się, nie będzie podziwiał widoków, to potrafi docenić muzykę i kocha ją niesamowicie. Jego marzeniem jest gra na pianinie i …normalne życie. Takie jak każdego z nas. Ale autorka zwraca tu uwagę na to jak tacy “normalni” ludzie jak my, często uniemożliwiają to “odmieńcom”. Jednak czy mamy do tego prawo ? Czy osoba niesłysząca czy niewidoma czy w jakikolwiek inny sposób inna od nas, jest gorsza ?


Tak więc życie Austina nie należy do łatwych, tym bardziej, że musi żyć pod jednym dachem z nadopiekuńczą i trudną do zniesienia (przynajmniej przeze mnie) matką. Za to pojawia się tu typ bohaterki, który kocham. Nie wiem jak to się dzieje, ale w większości przypadków, babcie w książkach są cudowne. Albo pełne miłości albo przezabawne, albo jedno i drugie. Babcia Austina jest jego opoką, wielkim wsparciem którego brakuje mu w matce. 


A później pojawia się on - zupełne przeciwieństwo Austina - Tim. Chłopak żywiołowy, odważny, zbuntowany. Nie brak mu pewności siebie. Czy nauczy jej Austina ? Czy zmieni jego życie ?


Przyznam, że nie jestem fanką takich książek. Wiem, że miłość, niezależnie między kim się pojawia, to piękne uczucie. I jestem świadoma, że zarówno heteroseksualni jak i homoseksualni mają takie same serca, żywią równie silne uczucia, aczkolwiek niekoniecznie czułam potrzebę zagłębiać się w relacje LGBT. Ale opisany tu romans ma swoje zalety. Jest i uroczy i otwierający oczy na wiele kwestii związanych zarówno z odmiennością, którą tak chętnie wielu z nas krytykuje, jak i z miłością tak po prostu. 


To książka jak sam tytuł sugeruje, o uczuciach, które rozwinęły się w ciemności. Czy Tim rozświetlił mrok otaczający Austina ? O tym już przekonajcie się sami. Książkę czyta się ekspresowo, więc w mgnieniu oka możecie się przekonać jakie ma atuty. I może nauczy Was doceniać to co macie. Może zamykając ją spojrzycie na świat inaczej i docenicie fakt, że tak po prostu możecie to zrobić ?


Polecam i dziękuję za możliwość poznania tej historii.  

 

 

Link do opinii

RECENZJA


„POCAŁUNKI W CIEMNOŚCI”


AUTOR: NELL GRUDZIEŃ


WYDAWNICTWO: ALE


„Muzyka była ogromną potęgą, a ja czułem się w tym momencie jak największy głupiec, który nigdy dotąd tak naprawdę jej nie docenił. Byłem idiotą, prawdziwym ślepcem, byłem głuchy i niemy, ponieważ aż do tej pory nie słyszałem tego, co od lat ten utwór wręcz krzyczał mi w twarz”.


„Pocałunki w ciemności” to wspaniała, pełna nadziei, emocji, strachu przed przyszłością i tego co przyniesie historia niewidomego chłopaka, który był wychowywany pod kloszem i nie pozwalano mu rozwinąć skrzydeł, bojąc się, że upadnie zbyt boleśnie.
Akcja książki rozgrywa się niepospiesznie, za to dokładnie pokazując emocje bohaterów, ich uczucia, nadzieje i to, czego boją się najbardziej. Zobaczymy piękną i niewinną relację i rozwijające się uczucia, które rodzą się pomiędzy dwoma mężczyznami, co było bardzo urocze, między innymi dzięki drobnym gestom, dotykowi, pierwszymi pocałunkami, czułymi słówkami, przekomarzaniem się. Właśnie to mogliśmy poczuć i doświadczyć wszystkimi zmysłami.
Fabuła książki wciągająca, ciekawie nakreślona, w której autorka skupia się na relacjach głównych bohaterów. Ciekawie poprowadzone dialogi.
Autorka pokazuje, że kiedy w naszym życiu pojawiają się szczególne osoby, wyzwalają w nas wyjątkowe uczucia, które są normalne i piękne, ale również też bolesne. Dlatego trzeba cieszyć się tym, choć możemy cierpieć, żałować, ale na tym polega życie, żeby zaznać życia za życia.
Motywy, które zawiera ta historia to LGBTQ+,
STRANGERS TO FRIENDS TO LOVERS, BUNTOWNIK, NIEWIDOMY MUZYK.
Autorka ma lekkie i przyjemnie pióro, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko.


Książka napisana jest z perspektywy Austina, to on właśnie opowiada swoją historię. Dzięki czemu mogłam poznać go bardziej, przeżywać jego wszystkie emocje, zobaczyć jego obawy, to co czuje i jak widzi świat w ciemności. Postać Austina została wiarygodnie wykreowana, co było ciekawym doświadczeniem, poznać życie niewidomego bohatera, jego życie w ciemności, jego trudy, radości.


Bohaterzy ciekawie wykreowani, różnorodni, barwni, zagubieni i zdaje się, że dzieli ich zbyt duża przepaść, a jednak udowadniają, że jak się czegoś pragnie, to wszystko jest możliwe. Tylko potrzeba do tego wytrwałości. Każda postać wiele wnosiła do tej historii. Ich relacja rozwijała się bardzo szybko, już od pierwszego spotkania, czuć było miedź nimi rodzące się napięcie, przyciąganie, ale również niepewność, zmieszanie, zagubienie. Ale uważam, że autorka mogła jeszcze bardziej rozwinąć ich relację.


Austin muzycznie utalentowany, nieśmiały, zagubiony, ufny jak dziecko, żyjący w ciemności chłopak. Widać dużą zmianę w nim.


Tim pewny siebie zbuntowany chłopak, który pragnie, żyć zgodnie ze sobą, jednak nie może sobie na to pozwolić.


Babcia Austina, to pełna empatii, ciepła, mądra, kobieta, która nie osadzała, ale pozwalała swojemu wnukowi nauczyć się żyć, nawet gdyby miał popełniać błędy.


„...ale czułem, jakby postawiła między mną a resztą świata grubą ścianę. A chociaż pragnąłem się przez nią przebić, to strach, który z każdym rokiem zakorzeniał się we mnie coraz bardziej, nie pozwalał mi na tak ryzykowne posunięcie. Jakbym w mojej głowie wciąż stał na tym dachu i był pewien, że tylko krok dzieli mnie od krawędzi”.


Austin Haris jest niewidomy od urodzenia, który dla większości pozostawał niewidzialny.
Jedyną ucieczką z czterech ścian domu była muzyka, z którą wiązał swoją przyszłość. 
Miał dość życia w klatce, w której zamknęła go nadopiekuńcza matka. Gdy na jego drodze staje Tim, zaczyna inaczej patrzeć na świat i próbuje wyrwać się spod klosza, w którym został zamknięty. Zaczyna smakować życia i odkrywać kim jest oraz kim chce być. 
Nik wcześniej nie działał na niego w podobny sposób, wywołując w nim niezrozumienie emocje i uczucia. Ta znajomość stawała się dla niego bardzo ważna, a Tim coraz bardziej zakorzeniał się w jego głowie, sercu i się od niego uzależniał. 


-Czy Tim przypadkiem zjawił się w życiu Austina?
-Czy Tim zniknie z życia Austina, jak większość ludzi?
-Czy Austin spełni swoje marzenia i zacznie żyć własnym życiem?
-Czy pozna, co to znaczy żyć?
-Czy Tim i Austin byli sobie przeznaczeni?
-Czy ich uczucie przetrwa próbę czasu?


Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dosia1709
dosia1709
Przeczytane:2024-09-01, Ocena: 5, Przeczytałem,

Austin to dwudziestolatek, który od dziecka jest niewidomy. Chłopak mieszka z nadopiekuńczą matką, która zamknęła go w złotej klatce a jedyną jego rozrywka, która pozwala zapomnieć o codzienności, jest gra na fortepianie.

Gdy poznaje Tima, niepokornego buntownika, postanawia zmierzyć się z losem i dorosnąć na własnych zasadach.

 

"Kiedy w naszym życiu pojawia się szczególna osoba, wyzwala w nas wyjątkowe uczucia. To normalne i piękne... Czasami też bardzo bolesne."

 

"Pocałunki w ciemności " to książka pełna emocji, zawierająca kilka ważnych tematów oraz zmuszająca do chwili refleksji.

Główny bohater to nastolatek, który przeżył wiele przykrych doświadczeń. Autorka przybliża nam, co tak naprawdę czują osoby niewidome, jak je zrozumieć i jak im pomagać.

Książka zawiera wątek uczucia między dwoma osobami tej samej płci, więc myślę, że nie każdy będzie chciał sięgnąć po nią.

Fabuła jest naprawdę świetnie przemyślana, choć nie ukrywam, że trochę przeszkadzały mi przydługie opisy oraz irytowała matka Austina.

Ale pomimo tych minusów, z książką spędziłam cudowne chwile, wprawiła mnie w melancholijny nastrój i pozostawiła w głowie wiele tematów do przemyśleń.

Jeżeli szukacie książki, która przyprawia was o łzy, zatrzyma w miejscu czas i zmusi do refleksji to sięgnijcie po "Pocałunki w ciemności"

Choć książka może nie jest doskonała to zdecydowanie jest wartka każdej spędzonej z nią minuty.

 

 

Polecam ?

 

Link do opinii

Nell Grudzień nakreśliła wyjątkową, otulającą opowieść o dojrzewaniu i poszukiwaniu miłości oraz własnego miejsca na ziemi, w której pozornie subtelna i zdawać by się mogło zwyczajna fabuła skrywa w sobie niesamowitą głębię, jaka sięga najciemniejszych zakamarków ludzkiego serca.

 

Piękna, delikatna, a zarazem brutalnie prawdziwa, mistrzowsko ukazująca gorycz i niesprawiedliwość ludzkiego losu. Czy każdy zasługuje na szczęście? Czy prawdziwa miłość pisana jest wszystkim? A wreszcie, jak się przełamać i odważyć zawalczyć o samego siebie w świecie często pozbawionym empatii i wrażliwości? Wkroczcie na karty tej wysublimowanej opowieści i przekonajcie się sami!

 

Główny bohater tej magnetycznej historii jest osobą niewidomą od urodzenia, a dzięki nadzwyczaj błyskotliwemu pióru Autorki, czytelnik dostaje niepowtarzalną możliwość chwilowego odbierania rzeczywistości podobnie jak sam Austin. Mistrzowsko i dosadnie nakreślone zostały wszelkie bariery oraz utrudnienia, a także brak tolerancji ze strony rówieśników. Brak wzroku chłopak rekompensuje natomiast innymi zmysłami, które działają intensywniej i to właśnie one wiodą prym w czasie spotkań z nowo poznanym kolegą, który z każdą kolejną chwilą staje się kimś ważniejszym. Tylko czy Tim na pewno odwzajemnia to uczucie? Czy ten związek nie jest odgórnie skazany na porażkę?

 

Wiek młodości rządzi się swoimi prawami, to okres poszukiwań, kształtowania osobowości. Może cechować go bunt, lecz także zagubienie, przytłoczenie otaczającym światem, a w przypadku naszego bohatera, dochodzi też nadopiekuńcza mama, która z troski, chcąc ochronić syna przed niebezpieczeństwem i rozczarowaniem, zaczęła go izolować i pozbawiać radości oraz możliwości zdobywania doświadczeń. Spotkanie z Timem staje się punktem zwrotnym, motywuje do walki o marzenia i kolekcjonowania kolejnych ,,pierwszych razów".

 

,,Pocałunki w ciemności" to chwytająca za serce, nieszablonowa, nadzwyczaj wartościowa historia o odkrywaniu własnego "ja", o zdobywaniu odwagi do walki o marzenia, lecz także o pierwszej, jakże pięknej miłości. Otulająca, urzekająca swą autentycznością, poruszająca duszę! Polecam całym sercem!

Link do opinii

Takiej pozycji nie czytałam już dawno, nawet zastanawiam się, czy w ogóle czytałam. Zauroczyła mnie swoją lekkością, delikatnością i prawdziwością.

Historia Austina i Tima rozczula. To, w jaki sposób się poznawali, do siebie zbliżali, było czymś wyjątkowym. Austin jako osoba niewidoma nie miał w życiu łatwo. Był obiektem kpin i wyśmiewania. W tym momencie też doszłam do wniosku, że ludzie czasami potrafią być okropni. Osoba niewidoma nie różni się niczym od normalnego człowieka, jedynie tym, że nie widzi, ale za to więcej czuje, i czasami więcej potrafi niż człowiek, który ma wszystkie działające zmysły.

 

Osoba Tima była również intrygująca. Niby taki buntownik, w środku w ogóle inny człowiek. Tym, że zwrócił uwagę na chłopaka niewidomego i chciał tworzyć z nim relacje, zaskarbił sobie moje serce.

Mimo iż ich relacja wyglądała różnie, to mimo wszystko czuć było te emocje, które nimi targały. Takie troszkę zmieszanie, zagubienie i przyciąganie.

 

Matka Austina totalnie nie przypadła mi do gustu i choć wydawałoby się, że chciała dobrze, bo chciała chronić syna, to jej zachowanie i brak zrozumienia były odrzucające.

 

Cała historia jest na swój sposób naprawdę piękna. Nie każdy lubi czytać książki o relacji dwóch mężczyzn i rozwijającym się uczuciu, ale mi to nie przeszkadzało. Liczą się emocje, jakich doświadczyłam, czytając tę pozycję, a było ich sporo.

 

Austin dzięki Timowi zyskał drugie życie. Poznał więcej niż dotychczas pod kloszem mamusi.

Koniecznie przeczytajcie, jeśli lubicie takie pozycje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zapiskimola
zapiskimola
Przeczytane:2024-03-16, Ocena: 5, Przeczytałem,

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoale

 

"Pocałunki w ciemności" Nell Grudzień 

 

4.75/5 ?

 

,,- Czy ty... - zacząłem, ale z powodu silnych emocji mój głos się załamał. - Czy ty mnie pocałowałeś? - wykrztusiłem z siebie.
- Tak. 
- Rozumiem - palnąłem, zupełnie nie potrafiąc zebrać myśli. - A mógłbyś... Mógłbyś zrobić to jeszcze raz?

Tim zachichotał.
- Tak, mógłbym."

 

Książki o osobach LGBT - lubicie, czy niekoniecznie?

 

Ja bardzo lubię i nie mogłam się doczekać, żeby mieć tę książkę w swoich dłoniach. 

I wiecie co?

Nie zawiodłam się ?

 

Myślałam, że to będzie zwyczajny romans, a dostałam coś znacznie lepszego. Dostałam opowieść o dorastaniu, pierwszej miłości, pierwszym złamanym sercu i radzeniu sobie z przeciwnościami losu. 

To było piękne. 

 

Austin jest niewidomy. 

Tim jest buntownikiem.

Razem uczą siebie nawzajem życia.

 

Tim pokazuje Austinowi, że może żyć jak inni, że nie musi się bać spełniać marzeń, że to, iż jest niewidomy nie jest żadną 

przeszkodą, a co najwyżej wyzwaniem.

 

Austin uczy Tima miłości, bycia lepszą wersją siebie - tą prawdziwą wersją siebie.

 

Austin ma dwadzieścia lat, ale przez swoją niepełnosprawność jest trzymany niemalże w klatce. Jego mama jest więcej niż nadopiekuńcza, ale jak się głębiej nad tym zastanowić - jestem w stanie zrozumieć jej tok myślenia. Wszyscy wiemy, że ludzie bywają okrutni, a ona chce uchronić swoje dziecko od cierpienia i krzywdy.

Problem w tym, że każdy z nas musi uczyć się na własnych błędach i niepowodzeniach.

 

Kiedy chłopak poznaje na przystanku autobusowym Tima, jego życie diametralnie się zmienia.

Rodzi się między nimi przyjaźń, fascynacja, zauroczenie.. Austin przeżywa dzięki niemu wiele pierwszych razów, jak choćby wyjście na imprezę, czy wyjazd nad morze.

 

To była piękna i jednocześnie smutna opowieść. 

Bardzo współczułam Austinowi, szczególnie, kiedy wspominał o tym, jak traktowali go rówieśnicy. 

Dzieciaki bywają naprawdę podłe..

 

Koniec książki napełnił moje serce nadzieją i optymizmem - w końcu każdy z nas pragnie takiego zakończenia. Nawet delikatnie się wzruszyłam, ale zapewne już was nie dziwi, że ja ryczę na prawie każdej książce ?

 

Ta opowieść mocno poprawiła mi humor ?

 

Gdybym nie przeczytała na skrzydełku, że to jest debiut, to w życiu bym na to nie wpadła. W ogóle nie rzuca się to w oczy, a autorka świetnie wykreowała bohaterów, sprawiając, że kibicowałam im z całego serduszka.

Pragnę więcej takich debiutów.

 

,,Z każdą chwilą utwierdzałem się w przekonaniu, że Tim był darem od losu, który miał wynagrodzić mi lata samotności i poniżeń. Śmiał się ze mną, a nie ze mnie, żartował, był sobą i nie uważał przesadnie na słowa. Momentami obchodził się ze mną jak z najdelikatniejszą chińską porcelaną, a w innej chwili zdawał się zapominać, że jestem niewidomy. Traktował mnie jak równego sobie."

Link do opinii

"Pocałunki w ciemności" to historia Austina, chłopaka niewidomego od urodzenia, jest niezwykle utalentowany, chciałby związać swoją przyszłość z muzyką, tylko niestety świat nie jest na to przygotowany.. Austin to dobrze wychowany młody mężczyzna, jednak nie ma przyjaciół, czas wolny spędza z mamą i babcią, grając lub słuchając audiobooków.

 

Pewnego dnia poznaje bardzo miłego chłopaka Tima, i pragnie się z nim zaprzyjaźnić. Co z tego wyniknie? Czy Austin uwierzy w miłość? ? Tego musicie dowiesz się sami, musicie wiedzieć, tylko że nie będzie lekko, to nie jest słodka, cukierkowa historia. ?

 

"Pocałunki w ciemności" to książka na pewno ciekawa ma w sobie wiele motywów oprócz miłości, muzyki, także trudne relacje rodzinne, brak zrozumienia, oraz właśnie zwrócenie uwagi na problemy osób niewidomych.. I to podobało mi się w tej książce najbardziej. Autorka w bardzo delikatny sposób zwraca uwagę, na problemy tych osób.. i pokazuje, jak niewiele trzeba by pomóc... Ale trzeba chcieć..

Książkę czyta się naprawdę szybko, to zasługa wielu dialogów, które znajdziecie w tekście. Podoba mi się kreacja bohaterów.. muszą wiele przejść, ale mimo młodego wieku, wiedzą czego chcą .

Zwróciłam też uwagę na relację matka-syn... I cóż, kilka razy miałam ochotę potrząsnąć tą kobietą... Ciekawa jestem jak Wy byście to odebrali...

 

Czy polecam? Oczywiście! Każdy powinien wyrobić sobie swoje zdanie na temat tej książki ? Mi się podobało, i doceniam to, że teraz będę bardziej czuła na potrzeby innych ?

Link do opinii
Reklamy