Piekło kobiet PL

Ocena: 5 (3 głosów)

Oto Polska po zmianie prawa aborcyjnego z 2020 roku. Piekło matek, córek, żon, narzeczonych, dziewczyn i przyjaciółek. „Chcieli ze mnie zrobić taki żywy inkubator” – podsumowuje jedna z bohaterek książki, a inna dodaje: „Aborcja nie jest żadnym złotym środkiem, ale dziś nie ma ani wyboru, ani systemu”.

Daria Górka krok po kroku przeprowadza czytelnika przez osobiste dramaty rodzin, które dowiedziały się o nieuleczalnych wadach płodu. Demaskuje brak systemowego wsparcia i pomocy psychologicznej. Pokazuje hipokryzję rządzących i Kościoła.

To nie jest wyłącznie rzeczywistość tysiąca kobiet rocznie, które do tej pory legalnie przerywały ciążę ze względu na ciężkie wady płodu, a po wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie mogą tego robić. To rzeczywistość nas wszystkich. Rzeczywistość, którą kształtuje język, narracja, opowieść – nie tylko o aborcji, lecz także o wartościach, w które wierzymy, o Polsce, jakiej pragniemy.

Informacje dodatkowe o Piekło kobiet PL:

Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2023-03-09
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788381510561
Liczba stron: 248
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Piekło kobiet PL

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Piekło kobiet PL - opinie o książce

„Piekł kobiet PL” Daria Górka, to książka o której nie da rozmawiać się bez emocji. Dla mnie w tej kwestii polityczne poglądy nie mają znaczenia, bo tutaj chodzi o życie i zdrowie. Zarówno o życie i zdrowie kobiet, ale również i dzieci.
Autorka w książce przedstawiła historie kobiet, które przeżyły piekło na ziemi. Niestety wszelkie nagonki w tym temacie nie pomagają, bo jedynie wywołują wśród lekarzy obawy, są na ciągłym celowniku, rozliczani z każdego, nawet najmniejszego kroku. Gdy kobiece życie jest zagrożone lekarze bez zastanowienia powinni sięgnąć po wszelkie metody jego ratowania, ale nie idźmy również w kierunki dostępności tabletek „dzień po” bez recepty! Popadamy ze skrajności w skrajność.
Każda z przedstawionych przez autorkę historii niezwykle mnie poruszyła, czytając ten tytuł, wylałam morze łez, nie obyło się bez emocji, a kolejne strony musiałam odpowiednio sobie dawkować. Nie mogłam przejść obojętnie obok żądnej z tych historii.
Ale jest również drugie dno aborcji, które zostało przez autorkę kompletnie pominięte (dlatego śmiem podejrzewać, że książka ma również przekaz polityczny – co zupełnie nie powinno mieć miejsca w przypadku takiej sprawy). Moja przyjaciółka, będąc w ciąży, usłyszała diagnozę, że jej córeczka urodzi się z zespołem downa. Miała możliwość wyboru, ale pragnęła tego dziecka, dlatego postanowiła je urodzić. Nie było jej łatwo, płakała, martwiła się, a gdy na świat przyszła Ola okazało się, że lekarze i sprzęty nie są nieomylne, a Ola jest zupełnie zdrową, piękną dziewczynką, która aktualnie już będzie kończyła szkołę średnią.
Sama jestem matką, dzieci kocham nad życie i wiem, że matczyna miłość trzymałaby mnie przy nadziei, że może i u mnie okaże się, że wszystko będzie dobrze, gdybym podjęła inną decyzję, z pewnością do końca życia bym się zastanawiała, czy aby na pewno była ona dobra…
Kobieta powinna mieć wybór, ale aborcja nie powinna być traktowana jako jedna z opcji, bo dzieci biorą się z podjętej decyzji o współżyciu, czego konsekwencją może być zajście w ciąże i z tym również należy się liczyć! Jest to temat niezwykle trudny i złożony, a dobrego rozwiązania tak naprawdę nie ma…
Książka to najsmutniejsze historie kobiet, jakie w życiu poznałam, zdecydowanie warto po nie sięgnąć, aby wiedzieć jakie piekło przechodzą kobiety, często przez lekarskie błędy i bezmyślne decyzje polityków. Czyli ludzi, których to piekło w ogóle nie dotyczy!

Link do opinii

Książka "Piekło kobiet pl" autorstwa Darii Górki to poruszająca i niezwykle aktualna opowieść o skutkach zmian prawnych dotyczących aborcji w Polsce, które miały miejsce w 2020 roku. Autorka krok po kroku prowadzi czytelnika przez osobiste dramaty rodzin, które zmagają się z decyzją dotyczącą ciężkich wad płodu oraz brakiem systemowego wsparcia.

Górka demaskuje w swojej książce nie tylko skutki zmian legislacyjnych, ale również ukazuje skomplikowane dylematy etyczne, jakie stawiane są przed kobietami w sytuacjach trudnych i bolesnych. Przedstawia głosy kobiet, które z różnych powodów muszą podjąć decyzję o aborcji, pomimo braku odpowiednich warunków i wsparcia psychologicznego.

Link do opinii
              ,,Piekło kobiet pl" autorstwa Darii Górki to coś naprawdę wstrząsającego. Chyba nigdy jeszcze nie targały mną tak silne emocje. Gniew, złość, smutek, ogromny żal i współczucie, towarzyszyły mi już od pierwszych stron książki. Nie jestem w stanie nawet sobie wyobrazić bólu jaki musiały i muszą nadal odczuwać te wszystkie opisane w książce kobiety i ich rodziny. Nie jestem sobie w stanie odpowiedzieć, jak ktoś mógł doprowadzić do takiej sytuacji, że los ludzi, ich wolna wola, swoboda do dysponowania własnym ciałem, nadzieje i sama kwestia życia, okazały się nic nie warte wobec bezduszności systemu i ludzi go wspierających.  Jak mocno zdemoralizowaną trzeba mieć motywację do tego, by zmieniać czyjeś życie w piekło, tylko dlatego, że ma się inne przekonania, odmienne poglądy? Jaką bestią trzeba być, by łamać elementarne prawa człowieka tylko dlatego, że serce ma się po prawej stronie? Choć wiem, że to nic nie zmieni, mam nadzieję, że ci wszyscy oprawcy, którzy śmieli zdewastować tak zwany ,,kompromis aborcyjny" poniosą konsekwencje już na tym świecie, że ktoś postawi ich przed wymiarem prawa. Jak taki felczer jak pan (pisane z malej celowo) Chazan, ma czelność stawiać swoje sumienie nad wolną wolą innych ludzi? Nawet Bóg tego nie robi! I jeszcze patrzy tymi swoimi bezczelnymi, pozbawionymi wyższych uczuć oczkami w ekran kamery, i mówi co nim kierowało i że nie ma wyrzutów sumienia. Jeśli pan sądzi, że stanął pan w obronie praw Boga, mylisz się ogromnie! Mam nadzieję, że będziesz smażył się w piekle. Przepraszam, ale nie jestem w stanie pisać bez emocji o tym wszystkim.  Jak pewnie spora część polskiego społeczeństwa pamięta, po 2020 roku ówczesna partia rządząca, Prawo i Sprawiedliwość, podjęli, niestety udaną, próbę zamachu na ludzką wolność, godność, prawo do poszanowania integralności i niezależności fizycznej kobiet. Przy udziale Trybunału Konstytucyjnego zaostrzyli prawo aborcyjne, uniemożliwiając przeprowadzenie aborcji w Polsce. Co gorsza, wprowadzili taki bubel prawny, który wcale nie precyzował, co wolno, a co jest niedozwolone w przypadku wad letalnych płodów. Brak jasności doprowadził ostatecznie do sytuacji, w której lekarze, nie znając żadnych konkretnych podstaw prawnych, żadnych wypracowanych procedur, obawiając się konsekwencji prawnych w przypadku usunięcia płodu, woleli nie podejmować żadnych czynności... Ostatecznie kończyło się to niewyobrażalnym cierpieniem ich pacjentek, tych wszystkich chorych płodów i dzieciaczków, oraz ich rodzin. Dopiero w momencie, gdy zmarła Iza z Pszczyny, moja koleżanka, na światło dzienne wyszła cała degeneracja systemu opieki wobec kobiet będących w ciąży zagrożonej, stworzonego i tak chwalonego co rusz w telewizji przez PIS. Ówczesny minister zdrowia zaczął się wówczas tłumaczyć, że to wcale nie tak, że to wina lekarzy, że to, że tamto... Czyli standardowo - umyto ręce. Aż dziw bierze, że ówczesne protesty kobiet nie skończyły się rewolucją. Daria Górka opisuje losy różnych kobiet, które od 2020 roku musiały zmagać się z bezdusznością systemu opieki zdrowotnej. Czytając tę książkę odniosłem wrażenie, że w polskiej służbie zdrowia nie zbyt wiele jest takich rzeczy, które dobrze by działały. Mamy wprawdzie wielu lekarzy, ale bez świadomości dramatyzmu sytuacji swych pacjentek. Owi medycy nie potrafią okazać odrobiny empatii, wobec dramatu kobiet noszących pod sercem śmiertelnie chore dzieci. Brakuje im również wiedzy, może kompetencji albo i chęci, w niesieniu pomocy (również psychologicznej) pacjentkom. Czy każdy człowiek, z którym się stykają to tylko kolejna cyferka w systemie? Czy okazanie odrobiny współczucia jest tak wygórowaną ceną, żeby jej nie zapłacić? Czy kobiety w tak dramatycznych sytuacjach muszą być traktowane jak przedmioty? Wydaje mi się, że nie trzeba odpowiadać - każdy wie. Dlaczego w Polsce jest tak niewiele miejsc, gdzie kobiety z wadami płodu mogłyby uzyskać pomoc? Dlaczego w szpitalach nie ma osobnych sal dla takich kobiet, gdzie mogłyby poczuć odrobinę komfortu, współczucia i człowieczeństwa? Po lekturze ,,Piekła kobiet" musze przyznać, że tytuł jest adekwatny do opisywanych w niej tematów. W mojej głowie poza emocjami zrodziło się mnóstwo pytań odnośnie systemu prawnego, jakości systemu opieki (choć i tak nie miałem dobrego zdania już wcześniej). Czemu jest tak mało organizacji społecznych, które niosłyby pomoc dotkniętych takim nieszczęściem rodzinom? Jest tego znacznie więcej. i nasuwa mi się jeszcze jedno, ważne pytanie - czy tak naprawdę, w tym państwie rodzicielstwo i kobieta, mają jakąkolwiek wartość? Już nie jestem pewien, czy chcę mieć kolejne dziecko. Bo przecież nie wiem, czy urodzi się zdrowe, czy i nas nie spotka podobna tragedia. A jeśli tak, to czemu nie będziemy mogli znaleźć nigdzie pomocy?  Moja żona, Bernadka czytała pierwsza tę pozycję. I płakała, płakała co chwilę. Opowiadała mi wszystko to, co przeczytała, i wyartykułowała wszystkie swoje obawy związane z byciem matką. I powiem szczerze - bycie kobietą to coś naprawdę wielkiego. Żaden mężczyzna nie jest tak twardy jak kobiety. Mam do was jeszcze większy szacunek, i dziękuję, że jesteście w stanie zaryzykować swoje życie, po to, by nam facetom, dać potomka. Jesteście najsilniejszymi istotami na tej planecie!                W książce znajduje się jeden, drobny mankament - sporo literówek. Szkoda, że ktoś tego nie sprawdził, wydając tak ważną i odważną książkę o ludzkich tragediach. Jednak nie przysłania on tego, że te książkę powinien przeczytać każdy Polak, a zwłaszcza mężczyźni-lekarze, mężczyźni-politycy, mężczyźni-tatusiowie.     Ps. Chyba najmocniej uderzył mnie opis tego, co działo się z Izą z Pszczyny. Dlaczego? Otóż tak się składa, że to była moja koleżanka. Autorka rozpoczyna opis jej historii od wpisu mojej siostry, Natalii. Ja pamiętam Izę jako dziewczynę z charakterem, z którą nie można było igrać. Ileż to przygód miały dziewczyny z sąsiedztwa, ileż to było ognia w okolicy. Ale zawsze było z nią wesoło. Nawet jeśli nie miała racji, prędzej czy później potrafiła przyznać się do błędu. Słowem - fajna była dziewczyna. Miała cięty język, potrafiła dowalić jak mało kto - przynajmniej póki byliśmy nastolatkami. Później, choć miałem z nią zdecydowanie mniejszy kontakt, wiem, iż niewyparzona buzia została zastąpiona przez serce skierowane ku pomocy dla innych. Tym większym szokiem było dla mnie, gdy dowiedziałem się o jej śmierci (mieszkam 150 metrów od pszczyńskiego szpitala w linii prostej). Początkowo nie wiedziałem co się stało. Jednak w miarę rozwoju wydarzeń, dotarła do mnie przerażająca historia ostatnich jej chwil. Ogromny ból, strach, odpowiedzialność i gasnąca nadzieja. Znieczulica z jaką się spotkała i, nazwijmy to prosto - bestialstwo ogromnie mną wstrząsnęło. Nie umiem napisać, jakie to wywołało we mnie emocje... A co dopiero czuła jej rodzina, mama, brat, córka... Spoczywaj w pokoju Izo. To był dla mnie ogromny zaszczyt Cię znać i się wychowywać. Być może kiedyś spotkamy się, jak za dawnych lat, i pogadamy o tym, jak mijało nam dzieciństwo...

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Link do opinii
Inne książki autora
Aż do śmierci. Prawdziwe historie przemocy domowej, która zmusza ofiarę do zbrodni
Daria Górka0
Okładka ksiązki - Aż do śmierci. Prawdziwe historie przemocy domowej, która zmusza ofiarę do zbrodni

Ta książka to głos oddany kobietom, które głosu nigdy nie miały. Historie kobiet, które dotarły do własnych granic i z ofiar przeistoczyły się w katów...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy