Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2015-11-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Książka od początku narzuca jeden nurt i podąża ciągle wytartym korytem, przez co jest przewidywalna i monotonna, autor odnosząc się do specjalizacji postaci narzuca im ogram wiedzy w danej dziedzinie i ścisłe odnoszenie się kiedy tylko jest to możliwy do swojego tytułu naukowego lub też pełnionego zawodu co wydaje się być wręcz komiczne i strasznie denerwujące. Sytuacje jaka ma miejsce w redemptoże jeden pod konie książki gdzie wszyscy współuzależnieni nagle postanawiają wejść w pakt który ma na celu chronić ćmę przez skutkami zabójstwa jest co najmniej oderwany od rzeczywistości, pomijając sam fakt ryzyka dawania komuś fałszywego alibi pomimo,że na miejscu przestępstwa lub w drodze do niego mógł zostawić jakieś ślady o których uczestnicy meetingów nie mogli wiedzieć i tym samym ponosząc wielkie ryzyko, to już świadomość tego, że osoba którą mają kryć ma popełnić morderstwo czyli jedno z najcięższych przestępstw, raczej nie przekonała by ludzi borykających się nie tylko z uzależnieniem ale też z wszystkimi tego konsekwencjami takimi jak problemy w domu i pracy, rozchwianiu emocjonalnym i ciągłym lekiem i depresją, do pomocy jak by nie patrzeć człowiekowi którego znali tylko z meetingów i który właśnie miał zejść na drogę przestępstwa i to od razu na samo dno tej ciemnej otchłani. Książka niestety nie wciąga i jej czytane staje się monotonne.
Miami paraliżuje seria tajemniczych morderstw. Ofiarami są ocalali z holocaustu Żydzi, którzy po wojnie zamieszkali w Ameryce. Niecodzienne śledztwo prowadzi...
W dniu swoich urodzin doktor Frederick Starks, psychoanalityk, dostaje list: Zrujnował Pan moje życie. Teraz ja zamierzam zrujnować pańskie... To początek...
Przeczytane:2017-10-08, Ocena: 2, Przeczytałam,
Sorry, ale mnie po prostu zmogła... Tym razem Katzenbach mnie zmęczył straszlwie. Szkoda.