Pasierbica

Ocena: 4.93 (14 głosów)
ako dziecko Donna Ford nazywana była „małą wiedźmą”, „bękartem” i „złem wcielonym”. Jej macocha stosowała niewyobrażalnie okrutne kary i robiła wszystko, by złamać dziewczynkę psychicznie.

Dziś Donna Ford jest matką trójki dzieci, uznaną malarką i rysowniczką. Jej opowieść to najlepszy dowód na to, że nie ma przeszkód nie do pokonania.

Informacje dodatkowe o Pasierbica:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2012-02-15
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-240-1685-3
Liczba stron: 304

więcej

Kup książkę Pasierbica

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pasierbica - opinie o książce

"Pasierbica" to książka, która chodziła za mną już od jakiegoś czasu, jednak nie tak łatwo było ją zdobyć. Dostępna była tylko w jednej bibliotece, w księgarniach jej nie było, jednak w końcu udało mi się ją szczęśliwie zakupić przez internet. Autorka Donna Ford obecnie dorosła już kobieta, która ma rodzinę i odniosła sukces zawodowy opisuje horror jaki w dzieciństwie zgotowała jej macocha. Nie do pojęcia jest dla mnie jak można tak znęcać się nad drugim człowiekiem, zwłaszcza słabym i bezbronnym, postawa ojca bohaterki mnie denerwowała, miałam ochotę porządnie nim potrząsnąć i przemówić do rozumu, żeby się opamiętał i ukrócił cierpienia swojej córki. Podczas lektury czytelnik zadaje sobie pytania co ta dziewczynka była winna, że spotkało ją takie traktowanie. Porównywanie macochy do zwierząt jest nie na miejscu, ponieważ zwierzęta bywają bardziej skłonne do uczuć niż niektórzy ludzie, dla mnie to sadystka lubiąca znęcać się nad słabszymi. Opisy znęcania się nad Donną ściskały mnie za gardło. Zgodzę się, że styl autorki nie jest zachwycający, jednak jak mogła ubrać w piękne słowa te wszystkie potworne rzeczy, które ją spotkały? Tego nie da się inaczej opisać. To jedna z pozycji, którą wciąż pamięta się po przeczytaniu. Jedyne pocieszenie w tym, że Donna wyszła na prostą, ma rodzinę na którą zawsze może liczyć, czego tak bardzo brakowało jej w dzieciństwie.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-02-15, 52 książki 2014,
Donna Ford jako mała dziewczynka nie miała prawa głosu. Nikt nigdy nie usłyszał jej wołania o pomoc. W końcu przestała prosić o przebaczenie. Przestała prosić o jedzenie. Przestała prosić o pozwolenie na pójście do toalety. Słowa nie niosły otuchy i pociechy - tylko gniew i nienawiść. Tak jak przestała prosić, przestała też żywić nadzieję. Opieka społeczna o niej zapomniała. Szkoła przymykała oczy na siniaki i kości sterczące spod skóry wygłodzonego ciała. Nie była tylko dzieckiem pozbawionym głosu - była niewidzialna. To historia małej dziewczynki... i jej macochy.Jej dzieciństwo to błędne koło: głodzenia, bicia, poniewierania,przemocy, okrucieństwa i wykorzystywania seksualnego.... Książka na długo pozostaje w myślach czytelnika....
Link do opinii
Avatar użytkownika - edith013
edith013
Przeczytane:2013-10-25, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Poruszająca historia!!!! Warto przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - preckowa
preckowa
Przeczytane:2013-06-07, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
książka jak wszystkie z takiej kategori bardzo smutna i poruszająca. Dziewczynka bardzo skrzywdzona przez najbliższych :( aż nie chce się wierzyć że tacy ludzie istnieją.
Link do opinii
Avatar użytkownika - pp_atrycja
pp_atrycja
Przeczytane:2022-06-19, Ocena: 6, Przeczytałem, 12 książek 2022,

Ciężko cokolwiek napisać na temat tej książki... Dzieciństwo z ktorym musiala sie zmierzyć bohaterka bylo tak okrutnie traumatyczne, straszne i ciężkie do wyobrażenia, że trudno uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się naprawdę. Ksiazke sie bardzo szybko czyta, trzy dni wystarczyly by poznać historię tej niesamowicie dzielnej kobiety jaką jest Donna Ford. Podziwiam z całej siły, że pomimo takich doswiadczen w dzieciństwie, dala radę przetrwac w tym trudnym świecie. Ksiazka jest trudna i przygnębiająca, za kazdym razem gdy odkladalam ją na bok, czułam ogromny żal, łapały mnie rozne refleksje "a co jesli to ja byla bgm na miejscu Donny?", "jak inni ludzie mogli przymykac oko na takie traktowanie dziecka?". Myślę ze ta opowieść zostanie ze mna na bardzo długo. To jest ksiazka ktorej sie szybko nie zapomina. Polecam kazdemu z mocnymi nerwami. 

Link do opinii

Trudno oceniać taką książkę. Jak potwornie traumatyczne dzieciństwo, wręcz piekło, zgotowała Donnie macocha ( kobieta i matka przecież). Z każdą przeczytaną stroną miałam ochotę krzyczeć: gdzie był ojciec dziecka ( był głuchy czy ślepy, czy tak mu po prostu było wygodniej), gdzie nauczyciele, pedagodzy, gdzie sąsiedzi ( zapomniałam, korzystali z Donny jak z seksualnego pogotowia dla pedofili)? Nie mogę uwierzyć, że przez kilka lat nikt nic nie widział. Gdybym dorwała tego babsztyla w swoje ręce to nie napiszę nawet co bym zrobiła. Z pewnością to karalne. Cieszę się, że autorce mimo potwornego doświadczenia , złamanego dzieciństwa udało się znaleźć miłość, mieć kochającą rodzinę, realizować się w pracy. Tak trzymać. A ile takich dzieci nigdy już nie wyjdzie na prostą.

Link do opinii

Zachwycaąca a zarazem traumatyczna opowiećć przeżyć młodej kobiety, która przetrwała okrutne dzieciństwo.Ukazany obraz znieczulicy organów państwowych na krzywde dziecka. Walka o siebie i swoje życie.Serdecznie polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - worldbysabina
worldbysabina
Przeczytane:2017-11-17, Ocena: 6, Przeczytałam,

Donna Ford - matka trójki dzieci, artystka. W dzieciństwie przeżyła piekło. Znęcanie psychiczne i fizyczne, molestowanie i gwałty, brak miłości i wsparcia, a to wszystko w miejscu, które z pozoru wydaje się bezpieczne. Wśród ludzi, którzy powinni ją kochać i o nią dbać. W miejscu, które stało się jej więzieniem - w jej własnym domu.


Donna nie miała łatwego życia. Gdy była mała trafiła razem ze swoim przyrodnim rodzeństwem do ośrodka opiekuńczo-wychowawczego. Jednak w wieku 5 lat jej życie miało się zmienić. Wracała do domu. Do ojca, macochy Helen i przyrodniego brata Gordona. Miała być bezpieczna i kochana. Miała mieć szczęśliwe dzieciństwo i mamę, która będzie jej okazywać miłość. No właśnie, miała...
Marzenia o rodzinie, o kochającej mamie, pryskają jak bańka mydlana. Helen uświadamia jej, że życie w nowym domu nie będzie tak różowe, jak to sobie wyobrażała. Zmienia dzieciństwo Donny w horror, który trwa sześć długich i bolesnych lat. 
Zamiast kochanej córeczki jest "mała wiedźma", "bękart", "mała suka". Zamiast zabaw, spacerów i rodzinnej sielanki jest przemoc fizyczna i psychiczna. Regularnie bita, głodzona, zamykana w komórce razem ze szczurami lub rozebrana w łazience bez możliwości poruszania się, upokarzana na każdym kroku - a to tylko część horroru jaki stworzyła dla niej Helen.
W wieku 9 lat Donna była regularnie molestowana i gwałcona przez "znajomych" Helen. W swoim domu, w swoim łóżku, za zgodą osoby, która powinna jej chronić. Z czasem Helen przestało to wystarczać. Zaczęła wysyłać dziewczynkę do sąsiadów, znajomych gdzie po raz kolejny została wykorzystana, obdarta z resztek godności.

Zastanawiałam się jak mam ocenić "Pasierbice" Donny Ford. Zaznaczyć dziesięć gwiazdek i powiedzieć "Super! To arcydzieło!"? A może zaleźć jakieś błędy i siłą się do nich przyczepić? Jak mam ocenić to piekło przeżyte przez autorkę? Nie mogę. W końcu to nie jest zwykła książka. To wspomnienia Donny. Wspomnienia jakimi podzieliła się z nami na każdej stronie "Pasierbicy". Ta książka to jej prośba o wysłuchanie, a także o zakończenie tego etapu życia. Zamknięcie drzwi do wspomnień, które przyprawiają o gęsią skórkę.
Po skończonej lekturze rozmyślałam o tym kogo bardziej winię. To Helen była główną organizatorką piekła Donny, ale winnych było zdecydowanie więcej. Opieka społeczna, lekarze, nauczyciele, sąsiedzi, rodzina, czy chociażby sami zwyrodnialcy, którzy za przyzwoleniem Helen krzywdzili jej pasierbice. Oni wszyscy byli przy tym i nie chcieli widzieć przerażonej dziewczynki z wychudzonym i posiniaczonym ciałem, która walczy o przetrwanie. Nikt nic nie widział i nikt nic nie słyszał bo tak było wygodniej.

Dziś Donna Ford jest dorosłą kobietą. Ma rodzinę oraz pracę, która sprawia jej przyjemność. W końcu prowadzi spokojne życie o jakim zawsze marzyła. Podziwiam ją. Za siłę i chęć walki o każdy kolejny dzień. Nie jedna osoba po takim piekle nie potrafi powrócić do życia. Jej się udało. Zamyka ten rozdział w swoim życiu, a "Pasierbica" to jej ostateczne przypieczętowanie tego potężnego bagażu doświadczeń nabytego w dzieciństwie. Z całego serca życzę jej powodzenia i jeszcze większego zastrzyku siły aby mogła spełnić każde swoje marzenie.

Recenzja pochodzi z bloga: www.worldbysabina.blogspot.com

Link do opinii

Wstrząsająca autobiograficzna historia Donny Ford. Kobiety, która przeżyła piekło na ziemi. Piekło, jakie jej wyrządziła macocha.
Autorka już jako dorosła kobieta często zadaje sobie pytania: "co by było gdyby"? Gdyby jej rodzice się nie rozwiedli, gdyby została w sierocińcu, gdyby jej ojciec nie ożenił się ponownie... etc. Czy wtedy jej dzieciństwo potoczyłoby się inaczej?
Mała Donna nie miała lekkiego dzieciństwa. Poniżana, bita, głodzona przez macochę i zastraszana nie miała większej szansy na zmianę swojej sytuacji.
Los "dopadł" nie tylko ją, bo także i jej przyrodnie rodzeństwo. Dzieci były dręczone i tak żałośnie osamotnione w swojej bezsilności...

 

Brak mi słów, aby określić zachowanie macochy. Każdy po przeczytaniu wyrobi sobie własne zdanie na ten temat. Ze swojej strony powiem, że nazwanie jej wyrodną osobą to zbyt ładne określenie. Ona nie była wyrodna. Ona była niewyobrażalną stręczycielką wyzutą z jakichkolwiek uczuć! Do tego, kobietą, która uwielbia dręczyć i upokarzać (bo nie wiem, czy można bardziej upokorzyć dziecko w święta Bożego Narodzenia przy dawaniu prezentów, niż tak jak zrobiła to macocha Donny...).

 

Opowieść Donny wstrząsa, każdy następny rozdział ukazuje nam nową karę, jaką wymyślała jej macocha. Każde kolejne kartki wywołują u czytelnika kręcenie głową z niedowierzaniem, tudzież opadnięcie szczęki - szok połączony ze zdziwieniem, bo człowiek nie jest sobie w stanie wyobrazić, że to o czym czyta wydarzyło się naprawdę. A kiedy sobie to uświadomi - to oraz to, że zapewne jest więcej dzieci, takich jak Donna i jej przyrodnie rodzeństwo - tym bardziej wzbiera w czytelniku złość na tę macochę i współczucie dla tych wszystkich dręczonych dzieci.

 

Książkę jak najbardziej polecam. Czyta się ją szybko, ale wcale nie przyjemnie, bo historia Donny wręcz boli czytelnika, kiedy się ją poznaje.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy