Will i Chester kontynuują swoją wyprawę w mrocznej krainie. Poszukując doktora Burrowsa, spadają jeszcze głębiej w OTCHŁAŃ - do miejsca, gdzie już nie istnieje grawitacja. Odkrywają zaginioną starożytną cywilizację i poznają kolejne tajemnice podziemnego świata.
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Czyta:
Tytuł oryginału: Freefall
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ochab Janusz
Nareszcie wydarzenia przestały być pasmem nieszczęść i w końcu czyta się to o wiele lepiej. Autorzy zdecydowali się pokazać nam niezwykłość świata, Styksowie pozostali gdzieś w górze i bohaterowie mogą w końcu nieco odsapnąć. Wreszcie ktoś zajmuje się tymi biednymi dzieciakami (nawet jeśli sam do końca nie jest normalny). Za to medal ojca roku na pewno nie wędruje do Rogera Burrowsa. Kompletnie nie rozumiem, jak udało mu się przeżyć tyle czasu z jego głupkowatym podejściem do tego okrutnego świata. Jego zachowanie w stosunku do Willa jest karygodne - zupełnie nie ufa swojemu dziecku i często naraża je na niebezpieczeństwo. Will stał się dla niego po prostu problemem w rozwiązywaniu zagadek.
Cieszę się na ten tom, bo wreszcie wniósł jakieś promyki słońca i nie przerażał ilością zgonów, a nawet utarł nosa "tym złym".
Pewnego dnia ojciec czternastoletniego Willa, archeolog, znika w nieznanym tunelu. Chłopiec postanawia zbadać sprawę, prosząc o pomoc swojego przyjaciela...
W samym środku Ziemi Will wpada w kolejne kłopoty, a przy okazji odkrywa zapomniane cywilizacje i inne tajemnice. Jego tropem nieustannie podążają Styksowie...