Nadszedł czas odkupienia win
Nad królestwo Nerlend nadciąga widmo zagłady. W obliczu nieuchronnego upadku król Dendrihten wyjawia swoim poddanym wstrząsający sekret: potomek prawowitego władcy, który miał zginąć przed laty, wciąż żyje. I tylko on może ocalić krainę od całkowitego zniszczenia.
Na poszukiwania rzekomego dziedzica zostają wysłani członkowie Wojowników Dwóch Mieczy – zakonu upadłego i okrytego złą sławą. W trakcie wyprawy odkrywają, że zdrady, potwory i mroczne siły pustoszące królestwo to jedynie preludium do znacznie większego koszmaru.
Los całego Nerlend spoczywa w rękach Wojowników. Ale czy skłóceni bohaterowie, nawet z pomocą magii i powracającego Ostatniego Króla, zdołają zjednoczyć podzieloną krainę, zanim będzie za późno? Nadciąga czas próby, gdzie każdy błąd może oznaczać koniec nie tylko dla nich, ale i dla całego świata.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 490
Język oryginału: polski
Przeczytane:2024-12-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024,
Literatura fantasy często stawia przed sobą zadanie stworzenia światów, które choć odmienne od naszej rzeczywistości, niosą ze sobą uniwersalne prawdy. Debiutancka powieść Artura Nici spełnia ten cel z brawurą, oferując czytelnikowi opowieść, która jednocześnie fascynuje, angażuje i zaskakuje. Dzieląc się na dwie części - "Wojowników Dwóch Mieczy" oraz "Ku Królestwu" - książka kreśli historię pełną heroizmu, zdrad i skomplikowanych wyborów, rozgrywającą się na tle klątwy ciągnącej Nerlend ku nieuchronnej zagładzie.
Nerlend, świat stworzony przez Nici, jest czymś więcej niż typowym królestwem fantasy - to kraina pełna sprzeczności, intryg i duchowego ciężaru, który przez lata nieprawej władzy wdarł się głęboko w jej fundamenty. Klątwa, którą sprowadziła dynastia Niepełnych, nie jest jedynie metaforą moralnego upadku; to dosłowna katastrofa pochłaniająca ziemie i ludzi. Tym, co wyróżnia ten świat, to skrupulatność, z jaką autor kreśli zarówno jego geopolityczne napięcia, jak i magiczne podwaliny. Detaliczne opisy stosunków między frakcjami politycznymi, dawnych sojuszy i zdrad, a także konsekwencji magicznych wydarzeń w przeszłości, sprawiają, że Nerlend żyje własnym życiem.
Misja Wojowników, choć z początku wydaje się klasyczną podróżą heroicznych rycerzy, szybko okazuje się pełna zwrotów akcji i moralnych wyzwań. Bohaterowie muszą zmierzyć się nie tylko z potworami i zdradami, ale również z własnymi lękami, przeszłością i niejednoznaczną rolą, jaką odegrają w przyszłości królestwa.
Artur Nici mistrzowsko prowadzi fabułę, utrzymując równowagę między dynamicznymi scenami walki a momentami refleksji. Potyczki z napastnikami, spiski i trudne decyzje bohaterów są opisane z niezwykłą intensywnością, sprawiając, że książka trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
Jednym z najbardziej zauważalnych elementów opowieści jest jego język. Autor postawił na stylizację archaiczną, która nadaje tekstowi atmosferę dawnych kronik rycerskich. Szyk przestawny, bogata ornamentyka językowa i starannie dobrane archaizmy czynią lekturę prawdziwą ucztą dla miłośników literatury stylizowanej.
Stylizacja ta, choć efektowna, momentami staje się jednak pułapką. Nadmiar detali i ozdobników może przytłoczyć mniej wprawionego czytelnika, a kwiecistość opisów spowalniać tempo narracji. Niemniej jednak, jako debiut, jest to ryzyko, które autor podjął z sukcesem - język w pełni oddaje ducha średniowiecznej epiki, jednocześnie pozostając przystępnym.
Wśród licznych zalet książki warto wyróżnić sposób, w jaki Artur Nici opisuje walki i techniki rycerskie. Potyczki na miecze, taktyki wojenne i detale uzbrojenia są przedstawione z niezwykłą dbałością o szczegóły, co świadczy o głębokiej wiedzy autora w tym zakresie. To sprawia, że sceny walki są nie tylko widowiskowe, ale również wiarygodne. Każdy cios, każda decyzja w bitwie ma swoje konsekwencje - zarówno fizyczne, jak i emocjonalne.
Nie sposób jednak pominąć pewnych mankamentów. Jednym z nich jest nadmiar wątków pobocznych, które momentami rozpraszają uwagę od głównego celu wyprawy. Nie wszystkie z nich zostają też w pełni rozwinięte, co pozostawia czytelnika z poczuciem niedosytu.
"Ostatni Król" Artura Nici to debiut, który zasługuje na uwagę każdego miłośnika literatury fantasy. To opowieść o klątwie i odkupieniu, o zdradzie i odwadze, osadzona w świecie, który zachwyca swoją głębią i złożonością. Mimo pewnych niedociągnięć, książka angażuje emocjonalnie, wciąga fabularnie i imponuje szczegółowością. To książka, który z pewnością znajdzie swoje miejsce w sercach miłośników epickich opowieści.