Jeremy Thorn jest amerykańskim ambasadorem w Wielkiej Brytanii. Jego cierpiąca na depresję żona, po latach bezowocnych starań o potomstwo i kilku poronieniach, w końcu rodzi dziecko. Gdy jednak ambasador zjawia się w rzymskim szpitalu, słyszy od pracującego tam księdza, że jego nowo narodzony synek nie żyje, lecz może przyjąć dziecko, jako własne, kobiety, która zmarła podczas porodu. Thorn zgadza się na propozycję duchownego, nikomu o tym nie mówiąc, nawet żonie. Chłopcu nadano imię Damien.
Kilka lat później, podczas hucznej imprezy urodzinowej czteroletniego już Damiena, jego niania popełnia samobójstwo. To jedynie początek całej serii tajemniczych i złowróżbnych wydarzeń, które Thorn będzie próbował zrozumieć, aby zapobiec kolejnym nieszczęściom...
"Omen" to powieściowa wersja słynnego i kultowego już filmu z Gregorym Peckiem. Jej autorem jest scenarzysta tego obrazu, David Seltzer, będący również producentem i reżyserem filmowym.
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2018-08-28
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 0
Tłumaczenie: Lesław Haliński
"Czy zło będzie trwać zawsze?"
Sięgając po klasykę grozy nie spodziewam się intensywnego trzymania w napięciu, mega ekscytacji przy śledzeniu scenariusza zdarzeń, bo wszystko to przeżyłam już kilkadziesiąt lat temu przy pierwszym spotkaniu z książką, komiksem, filmem, czy serialem. Rozmawiało się o nich podczas spotkań ze znajomymi, na szkolnych i uczelnianych korytarzach, wymieniało wrażeniami, mniej lub bardziej świadomie wciągało do popkultury znaczące sceny, postaci i zwroty. Nabierały nowych ścieżek życia wzmacnianych przez czytelników, widzów i słuchaczy, ale również były umiejętnie podsycane przez sztaby zajmujące się szeroką promocją. Dziś wiele osób nie zna źródeł niektórych sformułowań funkcjonujących w społeczeństwie, upłynęło sporo czasu od ich powstania, a na tyle mocno utrwaliły się w świadomości, że stałym się jej stałym i nieodłącznym elementem. I właśnie z racji wieku mam możliwość spojrzenia na klasykę grozy już nie jako rozrywkę obdarzoną powiewem świeżości i nowości, ale jako przyjemny proces przywoływania z pamięci wspomnień i wrażeń sprzed kilkudziesięciu lat. Przy ówczesnych pomysłach, narzędziach i sposobie prezentacji przekazy jakby silniej oddziaływały na wyobraźnię i emocje odbiorców. Z sympatią podchodzę do retrospekcji grozy, ponownie się w nią zagłębiam i dostrzegam wpływ na różne obszary kultury.
"Omen" już mocno nie szokuje, wiele jego scen niejako spowszedniało w dobie social mediowej komunikacji, jednak wciąż potrafi wciągnąć czytelnika w szczególny klimat grozy, umiejętnie podsycić ciekawość, wywołać lekki dreszczyk emocji. Odwieczna walka dobra ze złem, ale tym razem to złudnie niewinne dziecko staje się kluczowym elementem pojedynku wrogich sobie sił. Pozornie szczęśliwa rodzina staje przed przerażającym wyzwaniem konfrontacji z czymś nieznanym, nieodgadnionym, tajemnym, a zatem trudnym do wytłumaczenia. Pęknięcia i rysy w związku małżeńskim Jeremiego i Katherine stają się pożywką dla zatrważających mocy. Słabym ogniwem, podatnym na zerwanie, okazuje się choroba psychiczna kobiety. Zburzono mit idealnej bogatej i wpływowej rodziny, łatwo nakręcającej się spirali politycznej kariery, czy bezstronności reprezentantów środków masowego przekazu. Dostrzegamy kalki trendów funkcjonujących w społeczeństwie lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku, modelu rodzicielstwa, nastawienia wobec synonimów sukcesu. Zwięzła narracja, koncentrująca się głównie na utrzymaniu atmosfery niepewności, pobudzająca fantazję czytelnika, sprawia, że dynamicznie przemieszczamy się przez powieść, szybko docieramy do miejsc mocnych uderzeń akcji. Nie przywiązujemy się do głównych postaci, zostały potraktowane przez autora bardziej jako elementy nakręcające fabułę niż jako osoby, którym warto poświęcić więcej uwagi. Książka na jeden wieczór czytelniczy, poprowadzi dobrym szlakiem przygody w klimacie horroru, zwłaszcza w charakterze dopełnienia kultowego filmu "Omen", bez którego tak naprawdę by nie powstała.
bookendorfina.pl
Uwielbiam horrory, ale trafić na coś dobrego w tym gatunku nie jest łatwo. Wciąż moim numerem jeden pozostaje "Egzorcysta", ale "Omen" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mniej więcej wiedziałam o czym jest ta historia, choć nie oglądałam filmu, bo weszła już do popkultury i nakręcono wiele kontynuacji. W przypadku "Omena" nietypowo najpierw powstał scenariusz filmu, a dopiero potem książka.
Zwykle horrory nie wywołują u mnie strachu, ale zapewniają dobrą rozrywkę. Jednak w tym przypadku była jedna scena, która sprawiła, że poczułam niepokój. Chodzi mi o wydarzenia na cmentarzu z agresywnymi psami, które sprawiły, że odłożyłam książkę. Cała powieść ma świetny klimat wzbudzający lekkie zaniepokojenie, obawę, a niekiedy nawet lęk.
Świetnie mi się czytało, żałowałam, że jest taka krótka i ocena byłaby wyższa, gdyby nie zakończenie.
Pozycja obowiązkowa dla wielbicieli horrorów. Film z Gregorym Peckiem na pewno obejrzę.
Polecam, nie jest to mrożąca krew w żyłach historia ale mimo wszystko ciekawa i wciągająca.
Kto nie kojarzy słynnego filmu „Omen” z niemniej słynnym Gregorym Peckiem w roli głównej? Był to pierwszy horror oglądany przeze mnie ukradkiem lata temu, kiedy zdecydowanie nie byłam w odpowiednim wieku na tego typu obrazy. Nadal uważam, że jest to jedna ze straszniejszych historii z jakimi miałam do czynienia, czy to jako film, czy jako powieść. Nie mogłam sobie zatem odmówić tej mrocznej przyjemności i gdy nadarzyła się okazja, sięgnęłam po „Omen” będący książkową wersją kultowego filmu.
Amerykański ambasador w Wielkiej Brytanii - Jeremy Thorn pomimo dostatniego życia nie jest szczęśliwym człowiekiem. Jego żona cierpi na depresję, ponieważ od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Wreszcie marzenie małżeństwa spełnia się i na świat przychodzi ich syn. Kiedy jednak ambasador zjawia się w szpitalu, zostaje poinformowany, że jego dziecko nie żyje, ale może zaadoptować inne niemowlę, którego matka zmarła przy porodzie. Jeremy przystaje na takie rozwiązanie, aby nie dopuścić do całkowitego załamania swojej żony. Nie wie, że ta decyzja niesie za sobą ogromne konsekwencje...
„Omen” to jedna z najstraszniejszych, a zarazem najlepszych powieści jakie czytałam. To wyjątkowo wciągająca książka, która oplata czytelnika swoją treścią nie pozwalając na uwolnienie aż do ostatniej strony. Przeczytałam ją jednym tchem, choć mrozi krew w żyłach na każdym kroku. Przerażająca opowieść o szatanie w ludzkiej skórze, a co gorsze, w dziecięcej skórze. To opowieść o poszukiwaniu ratunku własnej duszy i próby oszukania przeznaczenia. Próba wygrania ze złem. Mroczna, brutalna, zaskakująca. Pełna oszałamiających fragmentów, które mogą w każdej chwili powrócić w nocnym koszmarze. Prawdę powiedziawszy pierwszy raz miałam takie uczucie podczas czytania, że chciałam w jakiś sposób pomóc bohaterom, mimo że ich los został już dawno przypieczętowany.
Na samo wspomnienie o tej książce odczuwam lekki niepokój, ale i ekscytację, bo to powieść, która nie pozostawia czytelnika obojętnym. Zdecydowanie jedna z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie zarówno w tym roku, jak i w całym życiu. Warto również wspomnieć, że dodatkowego mrocznego klimatu dostarczają ilustracje. Wszak wydawnictwo Vesper przepięknie wydaje książki. To taka mała dygresja. Wracając do powieści to wręcz arcydzieło, które każdy fan literatury grozy powinien znać. Gorąco polecam!
Polowanie na czarci pomiot
Film "Omen" od ponad czterdziestu lat przyspiesza bicie serca widzów i sprawia, że czują się nieswojo w ciemnym mieszkaniu. Czy książkowa wersja tej samej historii również podnosi ciśnienie i zmusza do obgryzania paznokci? Nawet lepiej!
Nie oszukujmy się, pod względem literackim "Omen" nie jest arcydziełem. Styl Seltzera jest poprawny, jednak da się wyczuć, że autor zawodowo nie zajmuje się pisaniem powieści. Jednego nie można mu odmówić – naprawdę potrafi zbudować napięcie, stworzyć poczucie grozy. W powieści – dużo bardziej niż w filmie – wyczuwalne jest osaczenie głównego bohatera, jego rozterki i rozdarcie. Bohaterowie książki są dokładniej zarysowani, pełniejsi, więc wybory, których dokonują, wydają się mieć więcej sensu.
Kolejną przewagą powieści nad ekranizacją jest to, że nie zestarzała się ona tak bardzo. O ile film oglądany przeze mnie osiemnaście lat temu rzeczywiście wydawał mi się przerażający, o tyle oglądany w ramach uzupełnia lektury nie wywołał już większych emocji – o ile kostiumy i wnętrza można uznać za klimatyczne, o tyle „efekty specjalne” raczej bawią niż straszą. W powieści oprócz technologii (np. braku telefonów komórkowych) w ogóle nie czuć upływu czasu. Zaś mroczny klimat trzyma od pierwszej strony, a uczucie nieuchronności złych wydarzeń nie opuszcza przez całą lekturę (a nawet narasta!)
Ekranizację uznaje się dziś za klasykę horroru, za to powieść Seltzera została potraktowana po macoszemu, jako dodatek do premiery filmu – całkowicie niesłusznie! Spełnia ona wszelkie wymagania tego gatunku – jest mroczna, ma idealną dynamikę, świetnie zbudowanych i niejednoznacznych bohaterów (absolutnie żaden nie wzbudza sympatii), a dodatkowym jej atutem z pewnością są ponure, klimatyczne ilustracje (zresztą cała szata graficzna jest obłędna). I jeszcze jeden plus – posłowie, które okazało się świetnym źródłem informacji i ciekawostek na temat całego procesu powstania powieści oraz filmu.
"Omen" w wersji książkowej okazał się ogromnym (i pozytywnym) zaskoczeniem. Powieść uniknęła tego, co spotkało jej ekranizację – starzenia się. Literacki debiut Seltzera jest mroczny, klimatyczny i dokładnie taki, jaki powinien być horror – niepokojący. Niezależnie od tego czy widzieliście film, czy nie i tak warto sięgnąć po powieść, bo choć może nie uwiedzie czytelnika językiem, to na pewno zapewni rozrywkę w niejeden zimny, deszczowy, jesienny wieczór.
Dziś chciałabym zaprosić Was do zapoznania się z moją przedpremierową recenzją powieści Davida Seltzera pt "Omen" ^_^
Film pewnie wielu z Was dawno już widziało, ale czy sięgnęliście po książkę? I czy w ogóle warto?
http://magicznyswiatksiazki.pl/omen-david-seltzer/
PS Premiera książki już 17 października, Wydawnictwo Vesper
Przeczytane:2018-10-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Biblia to skarbiec pełen ukrytych przesłań, przepowiedni i życiowych mądrości. David Seltzer w Księdze Objawienia znalazł inspirację do napisania scenariusza do filmu ,,Omen". Książka ,,Omen" nie powstałaby, gdyby nie film Richarda Donnera. Poza drobnymi różnicami powieść Saltzera jest prawie odzwierciedleniem scenariusza.
Amerykański ambasador w Wielkiej Brytanii Jeremy Thorn i jego żona Katherine od wielu lat bezowocnie starają się o potomka. Kiedy nowo narodzony synek umiera Thorn po kryjomu adoptuje dziecko, którego matka zmarła podczas porodu i pokazuje żonie jako ich własne. Wokół ich syna od najmłodszych lat mają miejsce tajemnicze wydarzenia, a Jeremy Thorn stara się je rozwikłać i zapobiec kolejnym.
Opowieść Davida Seltzera powiązana jest z okultyzmem i satanizmem. Sataniści jątrzą i destabilizują sytuację w wielu krajach, szerzą nienawiść i chaos, poczucie zagrożenia aż do chwili, gdy na świecie pojawi się Antychryst i zbierze owoce aktywności satanistów. Antychryst ma się wyłonić z politycznego zamętu i upadającej demokracji oraz zagrożeń związanych z produkcją broni atomowej. Sfera spiskowa splata się z polityczną. Antychryst, czyli Damien rodzi się w rodzinie wpływowego polityka-Thorna, który z czystej dobroci serca popełnił katastrofalny w skutkach błąd, gdy jego własne dziecko umarło po przyjściu na świat, a on za namową księdza Spilletto przyjął podrzutka i przedstawił go jako swojego syna.
Damien jest bohaterem negatywnym, a przy tym zupełnie niewinnym. Rodzi się szóstego czerwca o szóstej rano, a jak wiadomo strach przed liczbą 666 jest ogromny, bo to liczba Antychrysta. Nie jest świadomy swojego pochodzenia i przeznaczenia. Jest całkowicie bezbronny, a jednocześnie zły. Nie da się unicestwić Antychrysta, który jest w jego genach, bez zabijania małego dziecka, a w otoczeniu Damiena przytrafiają się nagłe i malownicze śmierci.
Charakterystyka Thorna jest w powieści pogłębiona. Czterdziestodwuletni ambasador jest bardzo blisko z prezydentem Stanów Zjednoczonych, z którym razem studiował ekonomię. Pochodzi z katolickiej rodziny, choć nie jest zbyt wierzący. Jest odpowiedzialny, szlachetny i mocno stąpa po ziemi. Rewitalizuje najbiedniejsze dzielnice i udziela małych kredytów wszystkim zdolnym i potrzebującym. Posiada wyjątkowy talent, w którym łączy się umiejętność gromadzenia pieniędzy i poczucie odpowiedzialności za tych , co pieniędzy nie mają. Swoją żonę zna prawie od dziecka i już w wieku siedemnastu lat zdradza ona objawy niestabilności psychicznej, ale Thornowi odpowiada rola opiekuna. Gdy zaczyna dużo podróżować jako polityk Katherine czuje się samotna, porzucona i odizolowana od świata. Nie może utrzymać ciąż i Jeremy rozumie, że jeśli nie będą mieli dziecka jego żona całkowicie się załamie.
,,Omen" to klasyczna powieść o mrocznym i złowrogim klimacie oraz ciągle zmieniającej się akcji. Wyraziści, a czasem nawet ekscentryczni bohaterowie, sataniści i okultyzm, zagrożenie i próba zapobieżenia nieszczęściom. Czyta się bardzo dobrze, a książkę zdecydowanie polecam wielbicielom horrorów.