Co przyniesie wielka wojna Danów ze Swionami? Kto przeżyje, a kto polegnie? I co stanie się z tronem Norwegii?
Ivar poszerza swoje wpływy w angielskich królestwach. Nowe sojusze bywają kłopotliwe i dopiero nadchodzące bitwy pokażą, kto jest prawdziwą potęgą. Władza nad żywiołem niekiedy bywa okupiona straszliwą ceną.
Narodziny potomków wielkiego wojownika niosą nadzieję na umocnienie chwały potężnego królestwa, jednak na horyzoncie już rysuje się widmo zdrad, oszustw i nielojalności, które wypalą niezatarte piętno i zmuszą bohaterów do krwawej zemsty.
Wielka wojna między braćmi wybuchnie w chwili, gdy rozkład sił na kontynencie znowu ulega zmianie, bo do głosu dochodzi autorytet Rzymu.
Wbrew pozorom zwycięstwo nie zawsze jest lepsze od porażki. Czy wrota Valhalli już na zawsze pozostaną dla zdrajcy zamknięte?
Daniel ,,Dantez" Komorowski - od zawsze zainteresowany średniowieczem, ówczesnymi wojami i bitwami. Najbardziej zafascynowali go wikingowie, dzięki czemu powstała ta książka.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2021-10-12
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 480
Język oryginału: Polski
"Ogień zagłady" to kolejna część cyklu o życiu walecznych, ale i brutalnych Wikingów, która zabiera nas do świata pełnego przemocy, układów i zdrady. Śledzimy dalsze losy synów osławionego Ragnara, którzy dorastają, żenią się, płodzą dzieci. Świat idzie do przodu. Nie zmieniają się tylko dawne urazy, a zdrady wymagają pomsty.
Akcja rozgrywa się z dala od rodzimego Hedeby w różnych częściach świata, do których zagnały braci okoliczności. Wraz z Ivarem po powrocie z walk ze Swenami wyruszamy do Northumbrii, by wyjaśnić ostatecznie domniemaną zdradę Halfdana. Drogi Hvitserka powiodą nas mroźnym szlakiem do Finlandii, a za Kjartadem Czarną Maską pałającym chęcią zemsty na braciach udamy się na pełną bogactw wyspę, która okaże się kolejną kością niezgody.
Nie wszystkie ambitne plany braci uda się zrealizować, nie każdy układ okaże się tym zwycięskim. Walka o władzę i uznanie staje się jeszcze bardziej bezkompromisowa, a braciom przyjdzie zmierzyć się w bezpośrednim starciu. Kto ujdzie z życiem? Kto okaże się bardziej przebiegły?
Daniel Komorowski trzyma wysoki poziom! Mimo że to już piąty tom serii, to towarzyszyła mi niesłabnąca ciekawość dalszych losów i poczynań braci, nadal oczami wyobraźni widziałam ścierających się ze sobą wojowników, w tak plastycznie oddanych scenach walk. Dynamiczna akcja sprawia, że krótkie rozdziały umykają jeden za drugim, a czytelnik czuje wręcz jakby był jej uczestnikiem. I po kolejnym jakże zaskakującym zakończeniu z niecierpliwością wyczekuję już zapowiedzianej części szóstej „Szał bitewny”.
Po raz piąty weszłam do krainy Wikingów i znów poczułam, że wróciłam do domu.
Świat walki o władzę, pełen intryg, bitew, brutalny i krwawy - na tle tego ten powrót do domu brzmi dziwnie, wiem, ale kocham Wikingów ?
Ivar po nawiązaniu nowych sojuszy ma spore wpływy w angielskich królestwach. Jednak zdrady, oszustwa i brak lojalności podgrzeją wojowników do zemsty.
Uwielbiam, ale czy w sumie muszę to pisać? Kto mnie zna od jakiegoś czasu, ten wie, że pałam ogromną miłością do tej serii. Autor niezmiennie trzyma poziom, a jego plastyczne opisy walk potrafią rozgrzać emocje i pobudzać wyobraźnię.
Kto tym razem wybierze się do Valhalli, a komu przyjdzie na nią jeszcze poczekać?
Te powieści to nie tylko gratka dla miłośników tematu, to również sama przyjemność dla tych, którzy cenią sobie dobrą literaturę.
Daniel Komorowski potrafi pisać z pasją, z lekkością tworzy klimat, który wciąga od pierwszych stron. Ja nie czytam tej serii, ona czyta się sama.
Mimo, że to historia wojowników to nie brak tu warstwy obyczajowej, która dodaje całości emocji, a czasami lekkiej pikanterii. To nie tylko powieść historyczna, mamy tu również elementy sensacji, powieści przygodowej, kryminału zmieszanego z thrillerem, a czasami jak w horrorze powieje grozą. Autor funduje nam genialny pakiet po którym czytelnik chce więcej i więcej ?
Mogę tylko dodać #wartojakpieron
Jakie skutki wywoła wielka wojna braci? Czy największych zdrajców spotka zasłużony los? Jaką karę poniesie jeden z synów Ragnara? Rosną wpływy Danów w...
Po burzliwym rozstaniu z żoną dziennikarz Adam Lebuda stara się na nowo poukładać swoje życie i pobudzić nieco przykurzoną karierę. Presja w redakcji i...
Przeczytane:2024-05-29, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,
Zawsze lubiłam lekcje historii, może nie ze wszystkich dziedzin i epok, ale kilka jest wciąż mi bliskich. Uwielbiam zanurzać się w brutalny i mroczny świat Wikingów. Od kiedy sięgam pamięcią, byłam zafascynowana ich podbojami, kulturą czy chociażby niezwykłą konstrukcją łodzi, które aż po dziś dzień są bardzo charakterystyczne i wzbudzają dreszcz niepokoju. Samodzielnie staram się pogłębiać wiedzę, ale z chęcią sięgam też po popularne publikacje, filmy i seriale, które traktują o tych fascynujących mnie czasach i ludziach. Pewne więc było, że z czasem sięgnę po książki Daniela Komorowskiego. W końcu stworzył on cały cykl znacząco i fascynująco zatytułowany Furia Wikingów.
Wielcy Danowie znów stoczą walkę z dzielnymi Swionami. Groźny, nieobliczalny i niepokonany Ivar rozszerza swoje wpływy na ziemiach angielskich, ale wszystko z czasem ma swoją cenę. Często zbyt wygórowaną. Nad wikingami zbierają się ciemne, burzowe chmury. Wokół przywódców roi się nie tylko od dobrych doradców, ale również od zdrajców, tchórzy, intrygantów i zwykłych oszustów. Kto ostatecznie dokona pomsty, a kto zasiądzie na tronie? Kto okaże się najpotężniejszy i najbardziej wpływowy? Czy zbliżająca się bratobójcza walka będzie najgorszym wydarzeniem w historii, czy może splatane nici losu skierują naszych bohaterów w wir jeszcze groźniejszych wydarzeń?
Tak jak serial Wikingowie, tak i książka Daniela Komorowskiego wciągnęła mnie od samego początku, choć przyznam, że chwilami wydawało mi się dość drętwo, szczególnie jeśli chodzi o styl i dialogi. Może na moje odczucia i spadek zainteresowania wpływała świadomość, że nie będę już czytała o Ragnarze, ponieważ ten tom obejmuje już wydarzenia po jego śmierci. Jednak im dalej w las tym niestety było gorzej. Autor mógł sobie darować sceny łóżkowe, a rozbudować bardziej warstwę psychologiczną. Dialogi infantylne, charaktery bohaterów spłycone do tego stopnia, że z trudem powstrzymywałam się przed przewracaniem oczami. Momentami wiało nudą tak, że aż musiałam obejrzeć fragment serialu Wikingowie, by zmotywować się do dalszego czytania. Nie czytałam z wypiekami na twarzy, nawet nie czułam bitewnego szału w opisach walk. Gdzie ta furia? Więcej emocji dostarczyło mi krojenie pomidorów do sałatki.
Zawiodłam się. Uważam, że Ogień zagłady jest najgorszym tomem w serii. W ogólnym rozrachunku aż tak koszmarnie nie było, ale mogło być znacznie lepiej, przyjemniej i bardziej emocjonująco. Autor mógłby bardziej się postarać o tło historyczne, dzięki któremu można by w pełni poczuć ducha tamtych czasów. Starał się, ale jednak nie do końca mu wyszło. Jego książki mają rzesze fanów i na pewno z czasem do tego grona dołączą inni. Ja nie. W tym temacie jestem albo zbyt wymagająca, albo zbyt dużo publikacji naukowych przeczytałam. Jeśli ktoś interesuje się tematyką świata wikingów i ich podbojów zdecydowanie polecam sięgnąć po książki Bernarda Cornwella i jego cykl Wojny Wikingów niż Daniela Komorowskiego. U brytyjskiego historyka i pisarza znajdziemy wszystko, czego tu zabrakło: klimat, duża zgodność historycznych wydarzeń, dobrze wykreowanych bohaterów, emocje, a przede wszystkim piękny język.
Recenzja powstała przy współpracy z Redakcją Sztukater