Kolejny tom serii komiksów opartych na mitach greckich. Po zakończeniu wojny trojańskiej i zniszczeniu Troi Ulisses natychmiast wsiada na statek, by jak najprędzej wrócić do Itaki, ukochanej żony Penelopy i syna Telemacha. Tak rozpoczyna się jego długa tułaczka, podczas której, ścigany gniewem bogów, napotka liczne przeciwności i niebezpieczeństwa, by w końcu, po powrocie do swojego królestwa, zastać je w stanie oblężenia przez zalotników żony. Pomysłodawcą serii ,,Świat mitów" i jej opiekunem merytorycznym jest francuski filozof i publicysta Luc Ferry. Scenariusz napisała artystka i rysowniczka Clotilde Bruneau, natomiast rysunki wykonał włoski rysownik Giovanni Lorusso.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Mity - Odyseja
Poznajcie przełomowe momenty historii mutantów Marvela w serii ,,X-Men - Punkty zwrotne"! Głęboko pod Manhattanem mieszkają tajemniczy Morlokowie - mutanci...
Przeczytane:2022-04-23, Ocena: 5, Przeczytałem,
Na temat fabuły komiksu raczej nie ma sensu się zbytnio rozpisywać. Chyba każdy zna (przynajmniej skrótowo) losy Odyseusza (Ulissesa), który po zakończeniu wojny trojańskiej wyruszył w drogę powrotną do Itaki. Jego powrót do ukochanej żony i syna nie był jednak łatwy i musiał on przygotować się na wiele różnorakich niebezpieczeństw.
Pod względem jakości scenariusza, tytułowi trudno jest coś poważnego zarzucić. Dzieło stara się być od samego początku jak najbardziej wierne oryginałowi. Scenarzystka Clotilde Bruneau dba o to, aby zarówno historia, jak i budowana przez nią narracja była taka sama jak w dziele Homera. Klasyczny epos nie ulega więc tutaj niepotrzebnym wielkim „przemianą”. Autorka zdając sobie jednak sprawę z trudnej „zjadliwości” oryginału, starała się dostosować opowieść do potrzeb współczesnego czytelnika. Śmiało można napisać, że zabieg ten w pełni się udał, cały czas zachowując swój klasyczny wydźwięk.
Nawet najlepsza graficzna adaptacja, nie może jednak zastąpić oryginału. Komiksu nie należy więc uznawać za „substytut” Odysei. Jeśli ktoś naprawdę interesuje się mitologią to prędzej czy później musi sięgnąć po dzieło Homera. Na ponad 200 stronach komiksu nie da się bowiem zawrzeć wszystkich szczegółów eposu. Niestety, ale w albumie pojawiają się fabularne skróty lub niektóre wydarzenia są traktowane przez autorkę w dużym uproszczeniu. Tytuł raczej należy traktować jako ciekawą dawkę popkultury, która ma zachęcić do dalszego zgłębiania tematu.
Najmniejszych uwag nie można mieć również do rysunków. Warstwa graficzna, za którą odpowiedzialny jest Giovanni Lorusso, prezentuje się znakomicie. Artysta świetnie kreśli projekty postaci (włącznie z towarzyszącymi im emocjami) oraz radzi sobie z ukazaniem dynamiki wybranych scen. Ciekawie prezentują się również jego wizje bogów i potworów. Będąc przy oprawie graficznej, nie można również nie wspomnieć o świetnym rodzimym wydaniu. Twarda oprawa, powiększony format, świetnej jakości papier, doskonały druk. Wszystko to potrafi zachwycić, ale niestety też swoje kosztuje.