Historia Powstania Warszawskiego to historia tysięcy różnych bohaterów. Bez wątpienia należą do nich także ci mężczyźni i kobiety, których Michał Tomasz Wójciuk przedstawia na kartach tej książki, czyli energetycy stołecznej Elektrowni. 1 sierpnia 1944 r. zorganizowali oni brawurowy szturm na zakłady, dzięki którym Warszawa czerpała prąd. Pokonali niemieckiego wroga w trudnym i miejscami brutalnym boju, a następnie przez ponad miesiąc nie tylko bronili Elektrowni, ale również dbali o to, aby działała i dostarczała energię elektryczną do kolejnych budynków zdobywanych przez Powstańców.
Jak w całym Powstaniu, tak i tu polscy bojownicy o wolność mierzyli się z problemami; przede wszystkim byli słabsi liczebnie oraz pod względem uzbrojenia. Przewyższali wroga jednak wolą walki, męstwem i pomysłowością. To właśnie tutaj powstał jedyny samochód pancerny skonstruowany w warunkach powstańczych, który posłużył do niezwykle odważnego ataku na niemieckie pozycje. I to stołeczni energetycy wpadli na nadzwyczaj oryginalny pomysł odbicia z rąk niemieckich piwnic swojego zakładu.
Wielkim walorem tej publikacji są ponadto liczne ilustracje archiwalne, dzięki którym czytelnik łatwiej przeniesie się w realia roku 1944 – zobaczy bohaterskich Powstańców podczas walki, nieraz w zupełnie dramatycznych okolicznościach, a także przy zajęciach codziennych. Ta książka to szczególny dokument owych dni kończący się rozdziałem o pamięci, jaką bohaterscy Energetycy otaczani są dziś przez swoich następców z Polskiej Grupy Energetycznej.
Wydawnictwo: Biały Kruk
Data wydania: 2022-07-27
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 208
Język oryginału: polski
Przeczytane:2022-07-30, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku,
Historia powstania warszawskiego składa się z większych i mniejszych historii, które spotkały znanych nam z imienia i nazwiska oraz takich, którzy pozostali dla nas anonimowi. Znamy przyjaciół z podwórka i ze szkoły, którzy walczyli ramię w ramię. Teraz mamy szansę poznać historię ludzi, którzy pracowali w jednym miejscu. Mowa tutaj o energetykach stołecznej Elektrowni. W pierwszy dzień powstania zorganizowali szturm na miejsca, dzięki którym Warszawa mogła czerpać prąd. Pokonali wroga a przez miesiąc nie tylko zdołali odpierać ataki nieprzyjaciela, ale dostarczyć umęczonemu miastu energię elektryczną. Dodatkowo dzięki ich pomysłowości powstał jedyny samochód pancerny skonstruowany w warunkach powstańczych. Ta książka to szczególny dokument owych dni, które na zawsze odcisnęły piętno w zbiorowej świadomości.
Co roku o tej porze na rynek wydawczy wychodzą kolejne pozycje, które dotyczą ostatniego wielkiego zrywu powstańczego. Bardzo się z tego cieszę, bo przez lata mówienie o 63 dniach walki było prawie niemożliwe. Przez to straciliśmy niepowtarzalną możliwość poznania wielu historii, które zbudowałyby pełniejszy obraz powstania. Cóż, czas bywa nieubłagany dlatego każdą kolejną pozycję książkową, która podjęła się tego tematu witam jako dar losu. Nie inaczej było z tą książką, tym bardziej, że po raz pierwszy, dogłębniej mogłam zapoznać z konkretnym miejscem i jego rolą w powstaniu. Czasami we wspomnieniach powstańców przewijał się temat bytności bądź niebytności prądu na danym obszarze. A co się działo w tym czasie z jego źródłem? Elektrownia podobnie jak wiele miejsc była terenem działań powstańczych. Na początku została zdobyta przez jej pracowników. Potem była miejscem oporu a jednocześnie pracownicy elektrowni, którzy włączyli się do powstania starali się dostarczyć walczącemu miasto energię elektryczną.
Obrońcy stolicy. Energetycy w powstaniu warszawskim to książka, które odsłania nam kolejne fakty z życia powstańczej Warszawy. Tym razem dzięki książce mogliśmy poznać powstańcze losy konkretnego miejsca i ludzi, którzy w nim pracowali. Elektrownia była miejscem szalenie ważnym dla funkcjonowania miasta. Zdobyta na początku walk przez powstańców, którzy byli jednocześnie jej pracownikami, była utrzymywana w polskich rękach przez dłuższy czas. W tym czasie dostarczała prąd wielu mieszkańcom, nieco osładzając trudny dla nich okres. Wierzę, że dzięki temu miejscu i ludziom udało się uratować przynamniej kilka istnień.
Przyznam się szczerze, że po raz pierwszy spotkałam się taką publikacją. Dzięki niej zrozumiałam jak wartościową i pełną poświeceń pracę wykonywali energetycy w czasie powstania. Nie tylko walczyli z bronią w ręku, ale starali się dostarczyć prąd walczącemu miastu. Dla mnie prąd w gniazdkach to oczywistość, ale w trakcie powstania elektrownia pracowała w skrajnie ekstremalnych warunkach i tylko dzięki odwadze i ofiarności energetyków przez jakiś czas Warszawiacy mogli cieszyć się tym wyjątkowym luksusem.
Sama książka wizualnie prezentuje się bardzo dobrze. Została podzielona na krótkie, ale bogate w wartościową treść rozdziały. W środku umieszczono również liczne zdjęcia pozwalające lepiej zrozumieć trud jakiego podjęli się pracownicy stołecznej Elektrowni. Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić wszystkich do zapoznania się z tą publikacją. Jest naprawdę wyjątkowym i cennym źródłem wiedzy.