To książka dla skorych do wybaczania
Ta opowieść zrodziła się z fascynacji jej bohatera, żydowsko-południowoafrykańsko-amerykańskiego milionera, urodą poznanej w USA pięknej polskiej aktorki. To właśnie dla niej, enigmatycznie zwanej Dżiej Π, Zebb Sander nauczył się języka polskiego, by móc oddać jej hołd. Dżiej Π nie jest jego jedyną miłością. Przeciwnie: bohater nałogowo wikła się w kolejne miłostki i coraz bardziej ryzykowne przygody erotyczne. Kobiece wdzięki są mu bliższe niż mądrość wersetów Tory, a jego życie osobiste to moralne pole minowe, po którym stąpa emocjonalnie i psychicznie rozchwiany i niepewny siebie.
Po uporczywych walkach oraz wewnętrznych sporach o własną tożsamość, Zebb Sander w końcu staje przed próbą rozliczenia się ze swą obfitującą w barwne fantasmagorie dotychczasową egzystencją, a liczne rozterki religijne, filozoficzne, polityczne i uwarunkowania historyczne tylko pogłębiają dylematy towarzyszące mu w ustalaniu jego prawdziwego „ja”. Czy zatem wyobrażenia o sobie, w których tkwił przez długie dekady, pozwolą mu na szczery i ostateczny rachunek sumienia?
Nie ma już Manhattanu, żadnego drapacza chmur, parku ani rzeki. Nie ma ludzi. Jest już tylko stężała i głucha lodowa pustka bez śladów życia. Martwa natura. Poza horyzont odleciała, po skwitowaniu zagłady, Heglowska sowa Minerwy, która „wylatuje z głowy Jowisza o zmierzchu”.
A wiszący w salonie za moimi plecami Święty Hieronim piszący Caravaggia puszcza do mnie oko, jak gdyby dając znać, że już wtedy wszystko to wiedział i uśmiecha się dobrotliwie: „A nie mówiłem?”. Musiał chyba akurat ślęczeć nad przekładem na łacinę objawienia św. Jana. Też lubię tę Janową, tak malowniczo oddaną, odnowicielską Apokalipsę. Przy jej czytaniu czuję mobilizujący mnie do niemal religijnych uniesień, przypływ energii. W atawistycznej formie dającego życie męsko-damskiego splecenia ciał. Afrodyzjak od „Pana”.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-10-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 632
Język oryginału: polski
Zebb Sander pisarstwem zajął się w późnym wieku. ,,Nowojorska Fantasmagoria" powstała , gdy miał 69 lat, a wydana została dopiero za ponad 20 lat. Motywem powstania książki była fascynacja spotkaną w USA polskiej aktorki. To z jej powodu nauczył się języka polskiego i w tym języku napisał tą książkę. Trudno uwierzyć, że powieść tą napisał amerykański milione, tajemnica wyszła dopiero w rozdziale XI. ,,Co było robić, skoro po ujrzeniu Dżiej II powziąłem postanowienie napisanie na jej cześć książki w jej rodzinnym języku i że spróbuję się jakoś doczepić do jej życiorysu. Wyjdzie, nie wyjdzie, ale spróbuję." To powieść nie o Dżiej, ale dla Dżiej. Czytanie tej powieści należy zacząć od notki ,,O autorze", co wiele wyjaśnia. A rozdział XI Coming out rozłożył definitywnie moje spojrzenie na fabułę, tego się zupełnie nie spodziewałam, chociaż tytuł jest nawiązaniem. Jestem pełna uznania za jego wyobraźnię i szczegóły opisów. Autor doskonale wczuł się w rolę bohatera powieści. Zastanawiam się, czy nie wolałabym pozostać w błogiej świadomości, że wszystko co napisane we wstępie jest prawdą autorze i nie poznać coming out.
Cieszę się, że dzięki serwisowi nakanapie i wydawnictwu NOVAE RES książka ta trafiła w moje ręce i mogłam ją przeczytać. To była uczta dla moich zmysłów. Książka obszerna, ale nie sposób się przy niej nudzić. Głównym bohaterem i narratorem jest Zebb Sander. Polubiłam głównego bohatera, chociaż nie wszystkie jego decyzje akceptowałam i były da mnie zrozumiałe. Opis życia Zebba Sandera wciąga od pierwszej strony, autor po mistrzowsku operuje językiem, dodając odrobinę humoru. Sposób prowadzenia narracji jest prosty, zwięzły, odniosłam wrażenie, że opisana historia jest prawdziwa. Czytając czułam się jakbym oglądała film, doskonale wczuwałam się w akcję. Powieść jest napisana lekko, dużo seksu, ale bez brutalności, główny bohater jest nienasycony seksualnie. Bohaterowie wyraziści, przekonująco przedstawieni, ciekawie wykreowani, mają swoje zalety i wady, rozterki głównego bohatera bardzo realne. Narracja pierwszoplanowa dodaje autentyczności. Autor przedstawił tradycje i mentalność żydowską oraz środowisko aktorów i celebrytów. Książka dostępna również w formie ebooka.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Przeczytane:2024-01-09, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 52 książki 2024, 26 książek 2024, Książki XXI wieku, 12 książek 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
Czytanie książek należących do gatunku literatury obyczajowej nieznanych do tej pory autorów stanowi dla mnie zawsze ogromną niespodziankę i tajemnice, bo nie wiem, czego mam się spodziewać po autorze i jego pomysłowości na nią.
Samo pojęcie tytułu było dla mnie początkowo niezrozumiałe, bo wiało niewiedzą na temat znaczenia.
Nie ukrywam tego, że powieść pt. ''Nowojorska fantasmagoria'' autorstwa Zebba Sandera czytało mi bardzo wolno ze względu na zamieszczoną w tekście małą czcionkę, a to przeważnie utrudnia czytanie.
Wyjątkowo skupiłam, się podczas czytania na zachowaniach wszystkich bohaterów nie pomijając nikogo, ponieważ uważam, że są one warte podkreślenia i zauważenia, jak wyglądały relacje pomiędzy głównym bohaterem Zebbem, a jego pracownikami, znajomymi, przyjaciółmi, rodziną, a szczególnie kobietami, z którymi przebywał, jak je traktował, co liczyło się dla niego najbardziej, a przede wszystkim czy potrafił je kochać tak naprawdę, czy były dla niego wyłącznie zabawką wykorzystywaną dla zaspokojenia jego męskich aspiracji, czy jednak miał w sobie odrobinę miłości, która jest potrzebna dla kobiet pragnących doznać prawdziwej miłości i trwać na zawsze z ukochanym mężczyzną w udanym związku, a nie na pokaz dla środowiska ludzi bogatych lubiących obserwować życie prywatne innych pochodzących z tego samego świata i królujących w nich.
Zwróciłam szczególną uwagę na przyjaciół Zebba oraz jego pracowników, którzy byli mu bliscy i lubili z nim pracować, bo miał dla nich szacunek, ale dla przyjaciół i w pracy był w relacjach niestety nieprzewidywalny. Jeśli chodzi, o samą jego postawę charakteru to jest on pełen pomysłów, ale sam nie wie, czego oczekuje od samego siebie, bo zaplanowany z reguły pomysły, o których marzy, w danym momencie nie zawsze zdąży zrealizować ze względu, że coś nagle wypada, bo niespodziewane okoliczności nie pozwalają mu na to.
Uważam, że kobiety, które poznaje, nie zawsze są takie, jakie on, by chciałby mieć. Być może to wypływa, z jego określiłabym niezdecydowanego charakteru, o którym wiele ujawnia, o nim mówiąc, szczególnie gdy przebywa z nimi w wyjątkowych ważnych dla niego sytuacjach. Marzy o prawdziwej miłości, ale brakuje mu odwagi, aby powiedzieć o tym, co czuje naprawdę do nich, bo liczy się dla niego w tym momencie narcyzm względem zaspokojenia własnych potrzeb.
Zastanawiałam się, kiedy i w jaki sposób zmieni jego podejście i zmianę do życia w normalnych warunkach, że poczuje prawdziwe szczęście z kobietą, którą kocha i da, jej wszystko to na co zasługuje, będąc z nim, a ona wówczas poczuje się przy nim szczęśliwa i bezpieczna.
Ciekawostką w tej powieści jest to, że można wybrać sobie bohatera, z którym można się najbardziej z nim utożsamić lub nie.
Interesujące były dla mnie w książce pt. ''Nowojorska fantasmagoria'' opisy dotyczące prezentacji Nowego Jorku i związane z nim tradycje osób należących do innych narodowości. Można wówczas uruchomić wyobraźnie i znaleźć się na moment w tych miejscach, co one i uważam, że jest taka odskocznia od codziennych wydarzeń życiowych, z którymi zmagał się główny bohater.
Cała powieść określiłabym, że stanowiła dla mnie tajemnicę dotyczącą zakończenia i czy główny bohater Zebb Sander potrafi kochać naprawdę?
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Czy Zebb Sander odnalazł prawdziwą miłość i samego siebie o tym warto, się przekonać czytając tę książkę?