Nowakowie. Kruchy fundament


Tom 1 cyklu Nowakowie
Ocena: 5.38 (8 głosów)

Czasem wystarczyłoby wykreślić z kalendarza jeden dzień, jedną godzinę, jedno spotkanie, a życie potoczyłoby się zupełnie inaczej...

Wydawałoby się, że Małgorzata i Krzysztof tworzą parę idealną: ona - zadbana, energiczna i wyrozumiała domatorka, on - elegancki mecenas, czuły mąż i doskonały ojciec, zapewniający rodzinie dostatnie, wręcz luksusowe życie. I wszystko byłoby cudowne, gdyby nie ta druga. Kobieta, o której Krzysztof nie potrafi zapomnieć.

Kiedy podwójne życie Krzysztofa wychodzi na jaw, Małgorzata postanawia walczyć o swoją rodzinę i szczęście u boku męża. Ten natomiast - rozdarty między miłością do żony a kochanki - już wkrótce będzie musiał odpowiedzieć sobie na pytanie, które z tych dwóch uczuć jest silniejsze.

Do czego kobieta jest w stanie się posunąć, by zatrzymać przy sobie mężczyznę swojego życia?

Na ile stać kochankę, której partner wciąż wraca myślami do innej?

Informacje dodatkowe o Nowakowie. Kruchy fundament:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2018-06-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788328052222
Liczba stron: 416

więcej

Kup książkę Nowakowie. Kruchy fundament

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nowakowie. Kruchy fundament - opinie o książce

W roku 2018 nakładem Wydawnictwa W.A.B. ukazał się pierwszy tom cyklu Nowakowie autorstwa Barbary Sęk. Niniejszy tom nosi podtytuł „Kruchy fundament” i jest rozszerzonym i zmienionym wydaniem debiutu autorki pt. „Dlaczego ona?”

„Kruchy fundament” to historia, w której poznajemy rodzinę Nowaków. Małgorzata i Krzysztof są małżeństwem od 20 lat i mają ze sobą czworo dzieci w przedziale wiekowym od 20 – 3 lat. On wzięty prawnik po 40-stce zarabia na dom i komfortowe warunki życia członków rodziny. Ona jeszcze nieco przed 40-stką, zajmuje się domem i dziećmi. Obrazek wręcz idealny, lecz niestety to tylko pozory…

Powieść ta to gejzer emocjonalny ukazuje bowiem ogromne spektrum psychologiczne różnorakich postaci tj. osoby zdradzającej, zdradzanej, kochanki oraz dzieci znajdujących się w rodzinie Nowaków, a będących w różnym wieku – od wchodzących w dorosłe życie, poprzez nastolatka, aż po kilkulatka… Każde z nich musi sobie poradzić na swój indywidualny sposób w zaistniałej sytuacji.

Autorka w wykreowanej przez siebie historii dobitnie ukazuje fakt, iż bardzo często oceniamy innych poprzez utrwalane latami, społecznie bardzo głęboko zakorzenione stereotypy.

Tylko czy aby na pewno wszystko, co widzimy wygląda dokładnie tak, jak nam się wydaje?
Moim zdaniem Barbara Sęk udowadnia niniejszą opowieścią, że zdecydowanie nie zawsze. Życie nie jest przecież ani przewidywalnym, ani czarno-białym schematem.

Książka ta jest opowieścią o rodzinie, uczuciach nie zawsze łatwych do przyjęcia, o potrzebie miłości, akceptacji i stabilizacji. Mowa w niej także o wewnętrznym rozdarciu bohaterów oraz emocjonalnej szamotaninie, którą ze względu na pozostałych bliskich każde przeżywa w zasadzie osobno. Na kartach „Kruchego fundamentu” prześledzić możemy również proces przyspieszonego dorastania młodych bohaterów, a także poszukiwanie jakichkolwiek autorytetów, gdy ich uporządkowany dotąd świat legnie w gruzy.

Lektura tej książki bywa bolesna, przez co opowiedziana historia staje się jeszcze bardziej realna. Losy bohaterów stanowią obraz mierzenia się z prawdą o swoich najbliższych, lecz także o samych sobie. Ukazują także walkę z własnymi wadami i słabościami, jak również fakt, iż życie niejednokrotnie potrafi bardzo mocno nas zaskoczyć.

Jeśli macie ochotę na powieść obyczajową, która jednocześnie da Wam sporo do myślenia to ta książka będzie według mnie idealnym wyborem.
A już niebawem spodziewajcie się również mojej opinii na temat drugiego tomu cyklu o Nowakach, gdyż jego lektura też już za mną.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2020/01/mazenstwo-i-rodzina-sa-tylko-i-wyacznie.html

Link do opinii

Książka „Nowakowie. Kruchy fundament” to jedna z tych książek, którą trzeba przeczytać obowiązkowo. To książka tego typu, o której nieustannie się rozmyśla, nie można się od niej oderwać, a gdy się już ją skończy, to przeżywa się emocjonalnego kaca. I właśnie mijają trzy dni od przeczytania przeze mnie pierwszej części, a ja siedzę z blokadą, bo nie wiem co właściwie mam o niej napisać. Zaznaczyć – że była idealna, genialna i wyjątkowa – oddaje to moje wszystkie odczucia, ale brzmi trochę banalnie. Przeczołgała mnie emocjonalnie ta książka i nie spodziewałam się, że aż tak będę ją przeżywać. W rodzinie Nowaków nikt nie jest bez winy. Małgorzata i Krzysztof tworzą na pozór zgodne i idealne małżeństwo. Mają czwórkę odchowanych dzieci – pierworodny był wpadką, pojawienie się córki oraz najmłodszego syna było genialnym posunięciem Małgorzaty. Sielankę małżonków przerywa pojawienie się w kancelarii Krzysztofa Moniki. Między bohaterami rodzi się fascynacja, a Krzysztof zauważa, że takich uczuć nigdy nie czuł do Małgorzaty. Z kochanką przeżywał rozstania i powroty i w pewnym momencie Nowak ma już dość prowadzenia podwójnego życia. Trzeba się na coś zdecydować — czy postawić na miłość, czy wybrać rodzinę i dzieci, dla których jest przecież autorytetem. Czy małżeństwo Nowaków ma jeszcze szansę, by przetrwać, czy jednak nie będzie już czego tutaj sklejać? Takie właśnie pytanie zadawałam sobie podczas czytania książki. Gdy na jaw wychodziły kolejne tajemnice tej rodziny, moje oczy otwierały się coraz szerzej ze zdumienia. W kulminacyjnym zaś momencie nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, rwać włosy z głowy, obgryzać paznokcie czy wykrzyczeć to, co mi w duszy gra. Barbara Sęk bardzo wnikliwie opisała stadium rozpadu rodziny. Tutaj nie ma człowieka bez winy, każdy z nich i Krzysztof i Małgorzata mają coś za uszami. A co z kochanką? Mamy jej współczuć, czy może czuć złość, że przyczyniła się rozpadowi małżeństwa? A co z dziećmi, którym nagle zawalił się cały świat, a idealny ojciec już nie jest taki, za jakiego go uważały? To bardzo trudna i emocjonalna książka, która wyciska emocje z czytelnika, bo przedstawione sytuacje są tak bardzo realne. Finał – bardzo zaskakujący! Cieszę się bardzo, że mam na półce już drugi tom i mam nadzieję, że również mnie zaskoczy. „Nowakowie. Kruchy fundament” uważam za najlepszą książkę obyczajową przeczytaną w roku 2019. Gorąco polecam, bo warto!

Link do opinii
Avatar użytkownika - katooola
katooola
Przeczytane:2019-07-17, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019,

Miałam obawy przed tą książką ale temat mnie ciekawił, rozwody i patchworkowe rodziny to coraz bardziej powszechny problem. Całkiem ciekawa historia o losach rodziny Nowaków. Z pozoru na zewnątrz sielankowa rodzina w środku coś zgrzyta. Nowak z pierwszą żoną Małgorzatą młodo się ożenił, dzięki pomocy swojej rodziny, bogatej adwokackiej jakoś dali radę. Po latach za każdym razem  gdy Małgorzata czuje, że mąż oddala się od niej, niespodziewanie na świat zjawiają się dzieci...Gdy już mają czwórkę, Małgorzata już wie, że ten sam numer nie wyjdzie...na dodatek dzieci domyślają się, że ojciec ma romans z koleżanką z kancelarii...i pewnego dnia pęka bańka mydlana...Nowak wyprowadza się do kochanki...ale czy na dobre?

Link do opinii

Trzy dni, to dużo, czy mało? Trzy dni to 72 godziny, to 4 320 minut... W rodzinie Nowaków TE trzy dni zmienią wszystko. Jednym runie cały świat, dla innych otworzą się nowe drzwi i powstaną nowe możliwości. Jedni będą płakać, a inni śmiać się ze szczęścia. Trudne to wszystko. 
Rodzina Nowaków, to taka przykładna, polska rodzina. Nie wiem, czy autorka z premedytacją nadała im takie nazwisko, ale - moim zdaniem - lepiej trafić nie mogła. Niepracująca mama, zupełnie zagubiona w dzisiejszym trudnym świecie, tata zarabiający fortunę i czwórka fajnych, choć trochę zagubionych dzieciaków.  Najstarszy syn jest pełnoletni, a najmłodszy to  raptem czterolatek. Wydaje się, że żyją szczęśliwie i dostatnio, ciesząc się z uroków codziennego życia. Niestety, kiedy przyjrzymy się bliżej okazuje się, że każdy z członków rodziny ma swoje tajemnice. Tatuś prowadzi podwójne życie i dwa domy. Mama przez cały czas usilnie próbuje utrzymać przy sobie męża, posuwając się do wyjątkowo podłych sposobów. A dzieci? Dzieci właśnie odkrywają podwójne życie ojca, przez co cały sielski obrazek kochającej się rodzinki pierzcha, jak piasek na wietrze. 
Książkę czyta się rewelacyjnie. Nie dajcie się zwieść pozorom. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to powieść, jakich wiele - zdradzona, żona, facet, który prowadzi podwójne życie i skrzywdzone dzieciaki. Nic bardziej mylnego. Autorka wręcz mistrzowsko skonstruowała głównych bohaterów, pochylając się nad ich kreacją wyjątkowo dokładnie. Każdy z nich jest sprawcą i pokrzywdzonym jednocześnie. Każdy ma swoje tajemnice i każdy czuje się winny. Tylko czteroletni brzdąc jest "prosty w budowie", ale trudno oczekiwać, że autorka z czterolatka zrobi bestię. 
Do kompletu mamy jeszcze rodziców tatusia, którzy nigdy w pełni nie zaakceptowali wyboru syna. Co ciekawe - przez całą książkę potępiałam Mamę, która poświęciła wszystko dla domu i rodziny. Pozwoliła sobie na zamknięcie się i odizolowanie od świata, przez co stała się zagubioną kurą domową. Dopiero pod koniec powieści autorka pokazuje czytelnikowi, że prawda leży gdzieś po środku i to, że kobieta pozwoliła sobie na izolację od świata, to nie tylko jej samodzielny wybór. Mieszkając z apodyktycznymi teściami i mężem uzależnionym od rodziców, musiała dostosować się do ich życia. Sama, ze straconymi złudzeniami i niespełnionymi marzeniami... nie wiem, która z nas podniosłaby się i z dumnie uniesioną głową szła przez życie. 
Należy mocno podkreślić, że tak naprawdę głównymi bohaterami tej powieści są dzieci. Początkowo przedstawione są jako rozpieszczone dzieciaki, które mają wszystko. Ich kieszonkowe liczone w tysiącach złotych uspokaja sumienie tatusia. Wydaje im się, że mając taką kasę, są właściwie dorośli i świat stoi przed nimi otworem. Kiedy misterny domek z kart zawala się i ich rodzina pęka w szwach, do głosu dochodzą pierwotne emocje. Nagle okazuje się, że to nadal dzieci, które potrzebują kochającego ojca i czułej matki. Serce mi płakało, kiedy czytałam o rozpaczy najstarszego - jakby nie patrzeć już dorosłego syna. 
Bardzo dobra powieść, która obnaża współczesne stereotypy rodziny. Pokazuje, że często obraz widziany z zewnątrz nie jest prawdziwy. Za frontową, bogato zdobioną ścianą, kryją się często brudne uczucia, kłamstwo i rozpacz. Musimy jednak pamiętać, że to od nas zależy, czy nasze życie to tylko pozory i czy żyjemy dla siebie, czy dla innych. Trudne pytania i trudne odpowiedzi...

Link do opinii

„Nowakowie – kruchy fundament” Barbary Sęk to pierwszy tom trylogii Nowakowie, którego premierę świętowaliśmy w czerwcu 2018 roku. Jest to rozszerzone i zmienione wydanie debiutanckiej książki autorki, która nosiła tytuł „Dlaczego ona?”

Od razu powiem Wam, że do jej lektury podchodziłam sceptycznie. Nie bardzo w sumie wiem dlaczego, może trochę dlatego, że obawiałam się banalnej fabuły, a może dlatego, że bałam się, tego co znajdę w środku.
Dziś powiem Wam, że niepotrzebnie nastawiałam się w ten sposób, bo powieść Barbary Sęk wciągnęła mnie do tego stopnia, że pół nocy nie przespałam, a wydarzenia zawarte w powieści przeżyłam tak głęboko, że trudno to wyrazić mi słowami.

„Nowakowie” to pozornie zwykła historia jednego mężczyzny i dwóch kobiet. Miłość, macierzyństwo, stabilizacja i bezpieczeństwo kontra zdrada, kłamstwa i skrywany żal. Nowakowie to rodzina jakich wiele dziś na świecie, w pięknym domu, pełnym harmonii żyją w poczuciu własnego bezpieczeństwa i jego nieskończoności. Mąż, żona i czwórka wspaniałych dzieci jak z żurnala. Lecz gdzieś pomiędzy nimi, schodami lat i dni pełznie kłamstwo, ułuda i nieszczerość.
A na drugim końcu miasta mieszka ona – która wierzy w niego i choć mocno kocha nie stawia twardych warunków, czeka...wciąż czeka i z miłości do niego jest gotowa wyrzec się przeszłości i przyszłości, mimo największego bólu, jaki to jej przyniesie.

Ktoś powie – ot zwykły życiowy galimatias o zdradzie, o zaniedbanej kurze domowej, o niewiernym mężu i przebiegłej kochance. Bezmyślni dorośli, którzy krzywdzą dzieci w imię własnych wygód i fantasmagorii.
A ja temu zaprzeczę.
Owszem lektura dotyka spectrum zdrady, jednak autorka nie ograniczyła się tylko i wyłącznie do wskazania winnych i niewinnych. Barbara Sęk, wprowadza czytelnika bardzo głęboko w psychikę ludzką obejmując tym wnikliwym spojrzeniem wszystkich bohaterów. Mamy okazje poznać punkt widzenia zarówno żony, męża, kochanki, ale także trójki dzieci (najstarszych Tomka, Kasi i Łukasza). Dzięki temu czytelnik buduje sobie szeroki obraz całego zdarzenia i wnikliwie może prześledzić jakie skutki pociąga za sobą jeden skrzętnie skrywany sekret.

 

„Nowakowie” to pierwszorzędne studium rozpadu rodziny, bardzo bolesne i bardzo przejmujące, które poruszyło mnie naprawdę mocno. Autorka jawnie pokazuje, że pod piękną fasadą mogą kryć się zepsucie i brzydota. Nie wszystko jest zawsze tak piękne i idealne jak się wszystkim na około wydaje.
Ta powieść, długo, bardzo długo będzie we mnie tkwiła, może dlatego, że moje życie nie było usłane różami i nic co ludzkie nie jest mi obce, jak zwykł mawiać nasz rodzimy poeta Kochanowski.
A może właśnie dlatego tak bardzo wszystko przeżyłam, każdą emocję, każdą łzę, każde obalenie ideałów, każde złe słowo. Łączyłam się w cierpieniu z każdym z osobna i ze wszystkimi jednocześnie.
Najbardziej jednak dotknęła mnie postawa Krzysztofa – jego brak zdecydowania, brak działania. To chyba najgorsze co mógł zafundować swej żonie, dzieciom oraz swojej kochance. I chociaż autorka mocno podkreśla motywy jakimi się kierował, to jednak do mnie one niezbyt przemawiają. Owszem – jego żona Małgorzata nie była bez winy, jego kochanka Monika również do niewinnych nie należy, jednak to Krzysztof był punktem łączącym wszystko i wszystkich, i to on nie potrafił podjąć jednoznacznej decyzji. On był centrum wokół którego życie poszczególnych osób się kręciło, był jak słońce wokół którego krążyły jego dzieci, żona i kochanka. A mimo to nie podjął konkretnej decyzji, zupełnie tak, jakby chciał zjeść ciastko i mieć ciastko. A niestety w życiu tak się nie da.

„Nowakowie” to niesamowicie poruszająca historia, pełna emocji i uczuć drzemiących na samym dnie serca. Radosne i tragiczne chwile, przeplatają się ze sobą, zaciskając pętlę wokół gardeł wszystkich bohaterów. Nic nie jest pewne, bo wszystko zbudowane na zbyt kruchym fundamencie, który może runąć w najmniej oczekiwanym momencie. A wówczas jedyną cechą, która wysnuwa się na prowadzenie jest egoizm. Egoizm Krzyśka, Gośki i Moniki.
Naprawdę, powiem Wam szczerze, że trudno mi oceniać bohaterów tej powieści, bo sytuacja choć typowa, to jednak kompletnie odbiega od wszystkiego, co do tej pory czytałam. Jeszcze nikt w żadnej powieści nie przedstawił upadku rodziny i ideałów w taki sposób, jeszcze nikt nie poświęcił tyle czasu na wyjawienie motywów działania wszystkich stron jednocześnie. Dlatego tak trudno opowiadać się po czyjejkolwiek stronie.
Ta książka to idealny przykład na to, że winnych jest zawsze dwóch, a nawet trzech.

Jestem ogromnie ciekawa jak potoczą się dalsze losy rodziny Nowaków.
Jaki wydźwięk będzie miała cała ta sytuacja? Jak się to odbije na Tomku, Kasi i Łukaszu?
Czy będą jeszcze potrafili zaufać sobie nawzajem? Czy w dorosłość wkroczą z przeświadczeniem, że świat nie jest wart bycia uczciwym?
Czy Gosia poradzi sobie w nowej sytuacji? Czy Krzysztof znajdzie w sobie siłę, by utrzymać miłość dzieci, bez radzenia sobie za pomocą portfela? Czy Monika mając na co dzień swego kochanego przy sobie znajdzie to szczęście, na którym tak jej zależało?


Serdecznie Wam polecam powieść "Nowakowie", bo to naprawdę niesztampowo napisana historia przepełniona tak wielką dawką miłości i bólu, że trudno to sobie wyobrazić. Te emocje są tak silne, że zaskoczą Was. Mnie również zaskoczyły, bo sięgając po książkę nie spodziewałam się tak mocnej dawki uczuć od tych najlepszych do tych najgorszych.

Recenzja na: http://przeczytajka.blogspot.com/2018/07/nowakowie-barbara-sek.html

Link do opinii
Inne książki autora
Dlaczego ona?
Barbara Sęk0
Okładka ksiązki - Dlaczego ona?

Czasem wystarczyłoby wykreślić z kalendarza jeden dzień, jedną godzinę, jedno spotkanie, a życie potoczyłoby się zupełnie inaczej... Wydawałoby się...

Nowakowie. Uchylone drzwi
Barbara Sęk0
Okładka ksiązki - Nowakowie. Uchylone drzwi

Drugi tom sagi o współczesnej rodzinie, która doświadcza rozpadu. Niebanalna historia miłości wystawionej na próbę i rodziny, o którą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy