Katerina BraveWinner – bohaterka książki „Novus ordo” – urodziła swojego pierworodnego, mając raptem czternaście lat. Samuel przyszedł na świat w szpitalu na polsko-niemieckiej granicy, w czasach bardzo niekorzystnych dla niemal wszystkich. Dziewczyna w dniu porodu miała z sobą drogi płaszcz, a w jego kieszeni cztery euro. Za mało, by mogło wystarczyć na bilet powrotny do domu. W chwili desperacji postanowiła zawrzeć umowę z żołnierzem ruchu religijnego. Umowa ta obejmowała oddanie własnego ciała w zamian za dostarczenie jej wraz z dzieckiem do środka Wielkopolski. I tak naprawdę to właśnie w ten dzień Katerina oddała o wiele więcej niż siebie – utraciła wolność.
P.S.
„Novus ordo – wydanie specjalne”, to wersja okrojona, przedstawiająca najważniejsze wydarzenia dotyczące tylko jednej z bohaterek. Tak naprawdę „Novus ordo” z założenia miało być sagą rodzinną, zaczynającą się od postaci właśnie Kateriny i jej męża – Bruce'a. I pełna wersja nie uderza jedynie w sytuację kobiet. Dotyka także mężczyzn, dzieci, więźniów, ludzi innych wyznań czy orientacji. Na rozbudowaną wersję „Novus ordo” zaprosimy Was w połowie przyszłego roku (2021), ale nie musicie martwić się spojlerami, bo wszystko zostało tak wycięte i przedstawione, że nawet docierając w wersji pełnej do momentów znanych z wydania specjalnego, odczujecie niejedno zaskoczenie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2020-10-27
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 105
Język oryginału: polski
Przeczytane:2020-10-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytane w 2020, 52 książki 2020, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku,