Adamsberg wyjeżdża na trzy dni do Londynu na konferencję. Towarzyszy mu Estalere, młody sierżant, i Danglard przerażony na myśl, że będzie jechał pod kanałem La Manche. Miało być lekko i przyjemnie, tymczasem makabryczne zdarzenie stawia na nogi Radstocka, ich kolegę z New Scotland Yardu. Clyde-Fox, miejscowy oryginał, opowiada mu o starym cmentarzu Highgate. Buty ze stopami w środku stoją naprzeciw cmentarza, ,,jednego z najbardziej barokowych romantycznych cmentarzy na Zachodzie", miejsca makabrycznego, gotyckiego, wyjątkowego. Anglicy wszczynają śledztwo, a Francuzi wracają do kraju, gdzie muszą stawić czoło potwornej masakrze w domku na przedmieściach. Stopniowo Adamsberg przy pomocy Danglarda zaczyna odkrywać ślad - ślad wampirów i zabójców wampirów wiodący aż do Serbii.
,,Fred Vargas zaskakuje swoich czytelników, otwarcie flirtując z gotykiem. Tyle że u niej horror jest wystylizowany i utemperowany jej miękką fantazją, poczuciem humoru, erudycją, ma także swoje odniesienia - tą książką Vargas jednoznacznie składa hołd Bramowi Stockerowi, ojcu Drakuli". Paris Match
,,Vargas jest niezrównana w myleniu tropów i wymyślaniu pomysłowych zwrotów akcji, jakby nigdy nic prowadząc intrygę bez zarzutu, która daje szansę każdemu z bohaterów. Oni nigdy nie są w pełni tacy, jacy nam się wydają". L'Est républicain
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2018-09-19
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 328
Tytuł oryginału: UN LIEU INCERTAIN
„Niepewne miejsce” to niesamowity, erudycyjny kryminał, który pochłania się jednym tchem. Częste zwroty akcji, fabularne niespodzianki, wyraziste postacie i jedyne w swoim rodzaju, wisielcze poczucie humoru to kolejne atuty tej powieści.
Fred Vargas to literacki pseudonim Frederique Audoin-Rouzeau, pisarki zaliczanej do czołówki francuskich twórców prozy kryminalnej.
Stworzyła ona cykl powieści o rodzimych śledczych rozwiązujących nawet najbardziej skomplikowane zagadki i stanowiących barwny zespół, w którym aż roi się od dziwaków i oryginałów. Każdy z tomów stanowi zamkniętą całość, więc można je czytać w dowolnej kolejności.
Głównym bohaterem „Niepewnego miejsca” jest młodszy inspektor Adamsberg, który wyjeżdża do Londynu na konferencję poświęconą bezpieczeństwu w Europie. Nie jest tym zachwycony, tym bardziej, że nie zna ani słowa po angielsku i w ogóle nie ma głowy do nauki języków obcych. Towarzyszą mu współpracownicy: erudyta i anglofil Danglard oraz niezbyt rozgarnięty Estalere.
Takie trio od początku intryguje czytelnika, nieraz rozbrajając zabawnymi dialogami.
Konferencja okazuje się nudna jak flaki z olejem, więc londyński kolega po fachu postanawia zafundować Francuzom nocną eskapadę po mieście. Podczas wizyty w jednym z lokali pijany w sztok miejscowy oryginał raczy policjantów opowieścią o makabrycznym znalezisku naprzeciw zabytkowego cmentarza Highgate.
Kierowani poczuciem obowiązku stróże prawa jadą tam, by na miejscu stwierdzić, że pijak nie zmyślał – przy nekropolii leżą buty z...odciętymi stopami.
To wstrząsające wydarzenie staje się przedmiotem rozmów podczas powrotu z konferencji. Francuscy policjanci nie przypuszczają jeszcze wówczas, że na swoim podwórku wkrótce będą musieli poprowadzić śledztwo w znacznie bardziej makabrycznej sprawie.
Czy wydarzenia z Londynu łączą się jakoś z masakrą na peryferiach Paryża? I do czego kolejny raz może przydać się wszechstronna, rozległa wiedza Danglarda?
To pytania, które pojawiają się dość szybko. Na odpowiedzi trzeba poczekać, nie trwa to jednak długo, bo całość połyka się jednym tchem. Zakończenie zaskakuje i to bardzo, więc miłośnicy powieści kryminalnych powinni być usatysfakcjonowani.
„Niepewne miejsce” nie jest zwykłym kryminałem. Oprócz intrygi (a raczej kilku spiętrzonych intryg) mamy tu interesujące rozmowy między bohaterami. Dzięki erudycie Danglardowi czytelnik ma okazję poznać między innymi historię i tajemnice londyńskiego cmentarza oraz jego powiązania z twórczością Brama Stockera, autora słynnego „Draculi”.
W dialogach jest też miejsce na poczucie humoru, raz wysublimowane, innym razem wisielcze, jednak niezmiennie inteligentne i zapadające w pamięć.
Fred Vargas potrafi trzymać odbiorcę w napięciu, ale i dawać mu od czasu do czasu wytchnąć przy dygresyjnych fragmentach. Dla mnie wielkim plusem jest zainteresowanie czytelnika prywatnym życiem policjantów, ich rodzinnymi problemami i wzajemnymi powiązaniami.
Wyraziste i oryginalne portrety bohaterów, nawet pobocznych albo epizodycznych, to także mocna strona fabuły.
Całość napisana jest barwnie, lekko, dynamicznie, ale i z dbałością o literackie walory. Dlatego polecam wszystkim, którzy cenią kryminały wzbogacone o dodatkowe treści, utrzymane na wysokim poziomie i zaskakujące nie tylko przestępczymi intrygami. BEATA IGIELSKA
Królowa francuskiego kryminału powraca z nową, zatrważającą historią! Dziewczyna zamordowana trzema ciosami przecinakiem, pijaczyna, który...
Od czterech miesięcy każdego ranka paryżanie są rozbawieni, nocą bowiem na trotuarach pojawiają się kręgi nakreślone błękitną kredą. W nich „uwięzione”...
Przeczytane:2018-09-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
„Niepewne miejsce” to moje pierwsze spotkanie z piórem Fred Vargas, a dokładniej z Frederique Audoin-Rouzeau. Nie znam przedstawionych mi bohaterów z poprzednich powieści, aczkolwiek uważam, że wcale nie miało to wpływu na odbiór całej historii. Momentami w treści natkniemy się na małe wzmianki do przeszłych wydarzeń, które miały miejsce w innych książkach i na dole strony znajdziemy do nich przypisy. Nie sprawia to jednak, że fabuła staje się bardziej tajemnicza i niedopowiedziana, czy niezrozumiała, są to niewiele znaczące odniesienia.
Nie będę Was trzymać w niepewności, ta powieść jest po prostu świetna i gorąco zachęcam do jej przeczytania. Bardzo podoba mi się w jaki sposób pisarka zbudowała napięcie, które pod koniec historii trzymało mnie sztywno do pierwszej w nocy, bo nie byłam w stanie już odłożyć książki na kolejny dzień. Sprytnie operowała różnymi wątkami, dawała nam sporo poszlak, które badaliśmy wspólnie z młodszym inspektorem Adamsbergiem. Sprawiła, że poddawałam w wątpliwość wiele osób, ich intencje, motywy, szukałam kto jest mordercą do niemal samego końca. Można snuć wiele domysłów, bardzo prawdopodobnych, być może czasem obstawimy dobrze w swoich rozeznaniach, niemniej jednak zaręczam, ze nei jeden raz będziecie zdumieni. Dużym plusem jest też to, że rozwiązanie nie jest bezsensowne, zaskakująco niemożliwe, czy niesprawiedliwie zmanipulowane w sposób uniemożliwiający własne dedukcje, nie podważa się tu inteligencji czytelnika.
Fabuła wzbudza coraz większa ciekawość, momentami oscyluje po cienkiej granicy niedorzeczności, w którą choćby niechętnie, można zacząć wierzyć na poczet historii. Bywały chwile, że nie byłam pewna, czy ta powieść zechce udowodnić prawdziwość tych niewytłumaczalnych na pierwszy rzut oka spraw, czy zechce nas zostawić w aurze nadprzyrodzonej tajemnicy i lekkiego obłędu. Na szczęście bzdur nam nie serwuje, całość funkcjonuje w oparciu o fakty historyczne, którymi autorka niezwykle sprawnie operuje, jako iż z wykształcenia jest historykiem specjalizującym się w okresie średniowiecza oraz zajmuje się badaniami archeologicznymi. Właśnie ta cienka granica pomiędzy faktem, a mitem w towarzystwie makabrycznych morderstw nadaje wspaniałego smaczku całej książce.
Wszystko zaczyna się podczas wyjazdu z Paryża głównego bohatera, wraz z Estalere i Danglardem na konferencję w Londynie. Nic nie zapowiadało tak makabrycznych wydarzeń jakim zostali przypadkowo świadkami Adamsberg, Danglard i Radstock z New Scotland Yard. Otóż ich nocny spacer zostanie celowo skierowany pod bramę Highgate, cmentarza owianego ponurą sławą, gdzie miały miejsce wydarzenia straszne i niewyjaśnione, a nagle koszmar zdaje się powracać w przerażająco oryginalny sposób. Przed bramą Highgate stoją buty, stare, rozsznurowane ze stopami w środku. Do czego to nas zaprowadzi? Po co ktoś zostawił taką odpychającą kolekcję i naprowadził na nią kryminalnych? Czy to celowa prowokacja, ma nieść za sobą jakieś przesłanie? Czy to ostrzeżenie, dar, przechwałki?
Poznając stopniowo różne historie i po zetknięciu się z kolejnym, niesamowicie okrutnym, niespotykanym dotychczas morderstwem, czy bardziej całkowitym unicestwieniem pełnym nienawiści, zaczynamy zadawać sobie coraz więcej pytań, by w końcu spróbować dostrzec powiązanie z butami. Opis morderstwa jest przerażający, osoby o plastycznej wyobraźni na pewno mocno się wczują i idealnie zobrazują scenę zbrodni. Nie znajdziemy tu nadmiernego epatowania i nurzania się w okrucieństwie, nie dane nam będą pełne uniesień opisy, jednakże dla mnie osobiście wszystko jest wspaniale oddane i bardzo realistycznie. Wystarczy pozwolić swej wyobraźni pracować, by się przekonać o niezrozumiałym okrucieństwie, które było napędzane, właśnie, czym? Nienawiścią? Strachem? I co do tego wszystkiego maja wampiry? Pocieszę jednak, że nie ma tu miejsca na cudowne, nieziemskie, zatrważające istoty, wszystko działa tu w oparciu o jeden z pierwszych udokumentowanych raportów na temat wierzeń w wampiry w Europie Wschodniej. Historia niepewnego miejsca wpędzi nas we wspomnianą niepewność, podważy nasze podejście do tych spraw, raz pozwoli nam uwierzyć, raz zdystansować się, a na pewno uwierzyć, że książka opisuje prawdziwe dochodzenie. Można zdać się tu na szczęście na logikę, jednak zakończenie daje nam pewne subtelne znaki. Ostatnie zdanie wprost uwielbiam. Vargas jest świetna i z ogromna chęcią sięgnę po jej kolejne powieści, z niezwykłą przyjemnością poznam wcześniejsze losy nietuzinkowego Adamsberga, o bardzo ciekawej osobowości, jak i pozostałych, charakterystycznych, bardzo plastycznych bohaterów.