Nie ufaj mu to kontynuacja bestsellerowej powieści ,,Wybaczam ci", która wkrótce zostanie zekranizowana!
Rok temu świat Iny Kobryn zupełnie się zmienił. Kobieta musiała dobrze to przepracować, ale teraz już uważa, że może zapomnieć o przeszłości, o wszystkim tym, co przeszła. Szczególnie, gdy poznaje faceta, który sprawia, ze czuje się dobrze i bezpiecznie, który niczego przed nią nie ukrywa. Ina jest przekonana, że przed nią już tylko jasne dni.
Gracjan Pabst ma się ożenić z siostrą Iny, bo jego oświadczyny zostały przyjęte. Wydaje się, że wszystko zmierza do szczęśliwego zakończenia do chwili, gdy nadchodzi wiadomość. ,,Nie ufaj mu". Te słowa budzą niepokój. Czy Gracjan ma za sobą doświadczenia, o których nie chce nikomu opowiadać? Jakie tajemnice skrywa? Jakie demony go dręczą? Czy jest tym, za kogo się podaje?
Siostry Kobryn będą musiały zmierzyć się ze świadomością, że nie wszystko, co miało miejsce, jest takie, jakim się wydaje. I że wszystko może się zmienić.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2022-07-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
To wszystko jest dla mnie niepojęte, a jednocześnie całkowicie zrozumiałe.
"To wszystko jest dla mnie niepojęte, a jednocześnie całkowicie zrozumiałe."
"Nie ufaj mu" to druga część nowej serii Remigiusza Mroza - "Ina Kobryn". Przyznać muszę jeszcze, że nieco zapomniałam co się wydarzyło w części pierwszej, ale im dalej tym lepiej wiedziałam o co chodzi. Ja co prawda tak właściwie nie jestem zbytnią fanką autora, może jeszcze nie...
Serię o Chyłce skończyłam chyba tylko na drugiej części, więc nie jestem może zbyt obiektywna w ocenie jego twórczości.
Jednak historia Iny coraz bardziej mnie wciąga chociaż jednocześnie czasami bardzo wkurza mnie jej zachowanie i niesamowita wręcz naiwność. Główna bohaterka jak w romansidle bez przerwy ładuje się do łóżek nieciekawych facetów, którzy robią jakieś lewe interesy a ona daje sobą sterować.
Tak właściwie to jakby z przekory nie czytałam wcześniej jego książek, zadziwiała mnie zbyt duża produkcja autora...
W życie bohaterów wchodzimy rok po poprzednich wydarzeniach. Ina mieszka kątem u siostry i Gracjana, którzy powoli przygotowują się do ślubu.
Rok temu życie Iny wywróciło się niemal do góry nogami. Kobieta powoli dochodzi do siebie po "niespodziankach", które zafundował jej były a właściwie to nawet nie jej mąż Rafał, który obecnie przebywa w więzieniu. Lecz los jej nie oszczędza, Ina ponownie wplątuje się w niezłe tarapaty.
Pewnego razu gdy wracała wieczorem ze spotkania z przyjaciółką, tuż po wyjściu z autobusu zaczepia ją podchmielony mężczyzna. Niespodziewanie z opresji ratuje ją inny mężczyzna, który razem z grupką znajomych wracał z imprezy przez park.
"Nie ma tutaj niczego, co mogłoby przyciągnąć nocnych imprezowiczów. A ci, którzy wracają do domów po klubowym maratonie, wybierają środki transportu inne niż piechtolot."
Inie trudno jest zrozumieć jak mogło do tego dojść, dlaczego nie zadzwoniła po Gracjana lub nie wzięła taksówki. Julka i Gracjan namawiają ją aby zgłosiła to na policji. Ina nie chce tego zrobić, ale po kilku dniach, gdy dostała tajemniczą wiadomość, jednak decyduje się na ten krok. Pomaga jej w tym mężczyzna, który uchronił ją przed gwałtem. Okazuje się, że Alan próbuje zbliżyć się do Iny, lecz ona początkowo nie jest zainteresowana.
W szafce nocnej, w szufladzie Julki Ina z Gracjanem znajdują kopertę z kartką o treści "nie ufaj mu". Są przekonani, że to dotyczy Gracjana.
Czy jest coś tajemniczego w życiu Pabsta, o czym siostry nie wiedzą?
Czy Gracjan jest tym za jakiego siostry go uważają?
Czy policja odnajdzie gwałciciela?
Zaufanie ściśle łączy się z miłością i przyjaźnią, z byciem razem, na dobre i na złe. Raz stracone zaufanie trudne jest do odzyskania. Jednocześnie jeśli bezgranicznie komuś zaufamy, to często na oczach mamy klapki i nawet nie dostrzegamy tego, że ktoś robi nas w bambuko...
"Starałam się nie pozwolić mojemu sercu na galop w klatce piersiowej, ale zabiło szybciej, kiedy zrozumiałam, że naprawdę oskarżam drugą najbliższą mi osobę o to, że od pięciu lat mnie okłamuje."
"Nie ufaj mu" to połączenie kilku gatunków literackich. Trochę kryminału, trochę romansu, nieco więcej obyczajówki, ale znajdziemy też coś z mrocznego thrillera. Myślę, że trochę się zbyt dużo namieszało, bo nie do końca było spójne. Mimo to bardzo dobrze się czyta, fabuła lekka w odbiorze a chęć poznania zakończenia sprawia, że trudno odłożyć lekturę tej książki na później.
Nie wszystko zostało wyjaśnione, więc myślę, że będzie dalsza część abyśmy mogli poznać więcej sekretów, które skrywają bohaterzy.
[ RECENZJA ]
Remigiusz Mróz „Nie ufaj mu”
Wyd. Czwarta Strona
Nowa książka Remigiusza Mrożą „Nie ufaj mu” to kontynuacja powieści „Wybaczam Ci”.
Główną bohaterką jest Ina, której życie zafundowało wiele przeżyć, emocji i niespodzianek. I jak się okazuje, ma jej jeszcze do zaoferowania dużo więcej…
Po, powiedzieć by można, wyjściu na prost, Ina odzyskuje równowagę emocjonalną. Nadal mieszka jednak u siostry i przyszłego szwagra oraz poszukuje pracy.
Pewnego wieczoru na jej drodze staje jednak niebezpieczeństwo. Tym razem jest to gwałciciel.
Kobieta ponownie przeżywa traumę. Ratunkiem okazuje się być nowo poznany, atrakcyjny i bogaty mężczyzna. Pomaga on zmagać się Idze z ponownie otrzymywanymi tajemniczymi listami, które zawierają niejasne ostrzeżenia.
W grę ponownie wchodzą duże pieniądze, czarne charaktery, były mąż i mafijne porachunki.
Czy uda się młodej kobiecie przetrwać ten trudny czas? Kto okaże się godnym zaufania przyjacielem a kto zdrajcą?
Czy możemy i powinniśmy zawsze wierzyć swoim bliskim bezgranicznie?
Wciągająca bezsprzecznie lektura wydana przez @czwartastronakryminalu to idealna książka na coraz dłuższe wieczory. Choć trudno wyobrazić sobie taki scenariusz w prawdziwym życiu, to warto zwrócić tez uwagę na aspekty relacji międzyludzkich zawarte w powieści.
Jak działa nasza psychika i jakie wywołują reakcje na poszczególne sytuacje.
Życie pod presją i przymuszanie do pewnych zachowań dotyczy przecież także każdego z nas.
#zaczytanarolniczka #remigiuszmroz #nieufajmu #wybaczamci #wydawnictwopoznańskie #czwartastrona #czwartastronakryminału #wydajenamsię #kontynuacjabestsellera #dobrethrillery #kochamtocorobie #naurlopietegomitrzeba #dobraksiazkaijeszczeleoszamuzyka #potanczylobysie
Decydując się na lekturę „Nie ufaj mu” nie wiedziałam, że jest to drugi tom cyklu. Nie czytałam pierwszego, ale mimo to sięgnęłam po książkę. Bo historia, której dotyczy ta część jest inna od tej, którą czytelnicy mogli poznać w pierwszym tomie. Mimo to żałuję, że nie zaczęłam od pierwszej części, bo okazuje się, że wydarzenia w niej zawarte, przede wszystkim te dotyczące prywatnego życia głównej bohaterki, dość wyraźnie łączą się z tym, co działo się w pierwszym tomie. Czytając, odczułam niestety brak niektórych informacji to po pierwsze, po drugie nie od razu potrafiłam się odnaleźć w tej opowieści. Dlatego, jeśli macie w planach „Nie ufaj mu”, zachęcam do wcześniejszego poznania „Wybaczam ci”. Bo niby są to inne historie i można je czytać niezależnie od siebie, ale bez znajomości poprzedniczki brakuje pełnego obrazu.
Powieść zaczyna się mocnym akcentem, a później dzieje się równie dużo. Często, jak to u Mroza, są to wydarzenia dramatyczne, wyglądające na nieprawdopodobne, które mimo tej otoczki nierealności ostatecznie układają się w jedną logiczną i spójną całość. Książkę dobrze się czyta. Doskonale przedstawiona jest jej warstwa obyczajowa, ale zawiązana w powieści intryga kryminalna jest równie interesująca. Czytelnik nie doświadczy w powieści trupów i rozlewu krwi, a mimo to jest intrygująco, panuje napięta atmosfera, a rozwiązanie zagadki, którą próbują rozwikłać bohaterowie nie jest wcale tak proste, jak mogłoby się wydawać. Dla osób, które z gatunkiem mają więcej do czynienia, może być jednak lekko przewidywalne. Chociaż nie czytam powieści Mroza zbyt często, lubię od czasu do czasu sięgnąć po jakąś książkę, która wyszła spod pióra autora. Nie dlatego, że jego thrillery czy kryminały jakoś specjalnie wyróżniają się na rynku, ale dlatego, że autor posiadł zdolność umiejętnego łączenia wątków fabularnych z istotnymi społecznie tematami. I nie dość, że robi to dobrze, to całość świetnie się komponuje i wypada naturalnie. Wystarczy wspomnieć, że już na wstępie zostaje poruszony temat napaści na tle seksualnym i tego, co dzieje się z człowiekiem, który czegoś takiego doświadczy.
Kreacja bohaterów w moim odczuciu jest poprawna, aczkolwiek nie jestem pewna, czy postać Iny miała zrobić na mnie takie wrażenie, jakie zrobiła. To jest właśnie ten moment, kiedy brakuje mi informacji z pierwszego tomu. Kobieta jest naiwna, a ta jej naiwność graniczy momentami z głupotą. To takie ciepłe kluchy, które nie do końca wiedzą, czego chcą. Do tego jest łatwowierna i to mimo tego, przez co zmuszona była przejść. Wydawać by się mogło, że stanie się silną, odważną, pewną siebie kobietą, ale nie zaszła w niej taka przemiana, co rozczarowuje. Nie przekonała mnie ta bohaterka. Jej zachowanie za bardzo irytuje, aby dało się ją polubić. Nieco inne zdanie mam na temat Gracjana, który wzbudza sympatię, nawet w sytuacjach, w których nie jesteśmy pewni jego intencji. To postać niejednoznaczna, która tym razem zostaje posądzona o skrywanie mrocznych sekretów. Ina nie wie, czy może mu ufać, chociaż zna go tyle lat. Sprawy nie ułatwia dziwna relacja między kobietą a jej prawie szwagrem i nowy bohater, który pojawia się u boku Iny jak rycerz na białym koniu i który na temat Gracjana jest w stanie wiele powiedzieć.
Ciekawa jest konstrukcja powieści. Wydarzenia poznajemy z dwóch różnych perspektyw: Iny i Gracjana, dzięki czemu możemy spojrzeć na te same sprawy oczami różnych bohaterów. Powieść jest takim trochę mixem gatunkowym, w którym na moje oko za bardzo dominuje część obyczajowa i romans, a za mało jest mrocznego thrillera i sensacji. Nie zmienia tego nawet fakt, że pod koniec mamy już głównie wątek kryminalny i sensację, że nie brakuje w powieści zwrotów akcji, a ona sama biegnie jak na złamanie karku i naprawdę bardzo dużo się dzieje. Nie oczekiwałam romansu w tej powieści, a odnoszę wrażenie, że kwestie sercowe zdominowały wymiar sensacyjny powieści. I chociaż całość jest naprawdę ciekawa, wciągająca i zostawia czytelnika z głową pełną przemyśleń i pewnym ostrzeżeniem, ten aspekt może przeszkadzać.
Ciężko mi powiedzieć, czy „Nie ufaj mu” to kontynuacja trzymająca poziom pierwszej części, bo jak już wspominałam, nie miałam okazji jej poznać. Jako osobna historia powieść jest interesująca i trzyma w napięciu, dlatego z czystym sumieniem mogę ją polecić.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Już raz Remigiusz Mróz wszedł w spokojne i uporządkowane życie Iny Kobryn. Dla dziewczyny nic dobrego z tego nie wyszło a facet, którego znała tak naprawdę był pełen niebezpiecznych tajemnic. Słowem, dbając o swój duchowy spokój lepiej nie zaglądajmy do laptopów czy komórek partnerów, partnerek. W drugiej części serii Ina Kobryn „Nie ufaj mu” Remigiusz Mróz proponuje czytelnikowi mieszane gatunki począwszy od mrocznego thrillera, poprzez lekką obyczajówkę topiąc czytelnika w romansie rodem z harlequina, na szczęście kończąc mocnym, policyjnym i kryminalnym akcentem. Coś w tej powieści nie zadziałało. Nie wiem, może sposób przedstawienia powieści, chociaż mi odpowiadał. Coś najwyraźniej kulało, były momenty, że przy powieści trzymała mnie tylko ciekawość, kiedy ta biedna Ina załapie, że tacy faceci są, owszem ale w bajkach dla niegrzecznych nastoletnich dziewczynek. No bo niby było wszystko, jak to u Mroza, warsztat wypas ale…. Ale za to się uśmiałem, do łez, chyba drugi raz w życiu przy powieści, kiedy swoją, powieściową perspektywę przedstawiał Bohun. No do łez.
Przyrzekam, że moment, w którym Remigiuszowi skończą się pomysły na fabuły będzie również chwilą, w której ja zaprzestanę czytania książek :) składam tę obietnicę zupełnie bez sensu i na wyrost, bowiem po lekturze „Nie ufaj mu” jestem przekonana, że czekają mnie jeszcze długie lata w czytelniczej szczęśliwości gdyż człowiek, który w dość krótkim czasie popełnił bez mała 60 książek nie może cierpieć na niemoc twórczą (i tu pewne stwierdzenie Kuby Wojewódzkiego nabiera zupełnie nowego znaczenia)…
Ale do rzeczy. Jak książkoleptyk na głodzie, pierwsze, co zrobiłam po otwarciu oczu 27 lipca, to zakup ebooka „Nie ufaj mu”, któregoż to lekturę mam już nieszczęśliwie za sobą… Nieszczęśliwie, bo nie lubię rozstawać się z fajnymi książkami.
Z Iną i Gracjanem spotykamy się rok po wydarzeniach opowiedzianych w „Wybaczam ci”. Ina powoli dochodzi do siebie po rewelacjach, jakie zafundował jej były mąż i kiedy wreszcie wydaje się, że los się do niej uśmiechnął i postawił na jej drodze mężczyznę idealnego, dochodzi do kolejnej katastrofy. Kładzie się ona cieniem na jej wieloletniej relacji z Pabstem i zagraża jego związkowi z siostrą Iny, Julią. Toczy się gra o prawdę i zaufanie.
Powieść ściśle łączy się z wydarzeniami z poprzedniego tomu i już od pierwszej strony rozpoczyna się mocnym akcentem, a w dalszej części możemy liczyć na kolejne niesamowite wydarzenia. Fabuła jest mocno skomplikowana, z mnóstwem pozornie nieprawdopodobnych, a jednak logicznych powiązań. Wartka akcja i coraz to nowe okoliczności wciągają bez reszty. Całość jest, jak zawsze u Mroza, doskonale przemyślana i rozpracowana w najdrobniejszych szczegółach.
Sylwetki bohaterów są spójne z ich kreacjami w pierwszym tomie. Nadal moją ulubioną postacią pozostaje Gracjan i mojej sympatii nie zachwiał nawet fakt, że autor tak pokierował jego wątkiem, że wielokrotnie wątpiłam w szczerość jego intencji. Ina to wciąż nieporadna, łatwowierna, rozmemłana i bazująca na współczuciu innych kobieta z syndromem wiecznej ofiary. Typ bohaterki zdecydowanie nie dla mnie, ponieważ zamiast bluszczy wolę silne i zdecydowane kobiety. Ale coś widocznie w tej kobiecie jest takiego, że Pabst wciąż balansuje na granicy utraty rozsądku (nie żebym jakoś szczególnie kibicowała Julii…)
Po kilku książkach autora zdążyłam się już przekonać, że autor ma świetny styl, plastyczny i obrazowy, przemawiający do wyobraźni, pełen szczerości i prostoty językowej, która idealnie trafia do odbiorcy pozwalając mu przeżywać historię wespół z bohaterami.
W „Wybaczam ci” nie wszystko zostało dopowiedziane, dlatego miałam nadzieję na kontynuację wątków. Doczekałam się wprawdzie, ale czy to mi cokolwiek wyjaśniło? Bynajmniej. Powstały kolejne niedopowiedzenia, kolejne pytania, które aż proszą się o odpowiedź więc bardzo bym chciała, żeby bohaterowie znowu wezwali autora do nadania ich historii dalszego biegu. Mnie powieść wciągnęła bez reszty, zafundowała bezsenną noc, a na końcu rozczarowała pełnym niedomówień zakończeniem, ale także sprawiła, że mam ochotę na więcej…
Dalsze losy Iny Kobryn. Zdałam sobie sprawę, że nie darzę sympatią żadnego z bohaterów. Ina i Gracjan odpychają już tym, że oboje okłamują nie tylko siebie, siebie nawzajem ale też bliską im osobę czyli Julkę, której defakto w książce jest jak na lekarstwo - kobieta dostaje dziwne listy i zero wniku, pomimo że ma brać z podejrzanym ślub za kilka miesięcy. Alan od samego początku wydawał mi się śliski, to naiwność ze strony Iny, że tak szybko to się potoczyło, kilka tygodni wystarczyło? Tym bardziej, że miała nauczkę po Rafale.
Ciągłe przepychanie się Pabsta i Kobryn mnie irytuje. Głupi by zauważył, że ta dwójka ma się ku sobie i tu akurat przyznam rację Alanowi, który rzucił tym faktem w twarz Julii. Zastanawia mnie jednak jej reakcja a w zasadzie jej brak. Czy kryje się za tym drugie dno? Czy Julka też coś ukrywa i to, że autor zostawił sobie otwartą furtkę do kontynuacji cyklu o Inie w następnej części da efekty i ta druga siostra nas czymś zaskoczy?
Dlaczego w tej książce pracuje tylko Julia? Wszyscy troje gnieżdżą się w małym mieszkaniu narzeczeństwa i z całej trójki utrzymuje ich tylko Julia? Abstrakcja. I to w Polsce.
Choć miałam nadzieję na zakończenie i chciałam już się pożegnać z Iną, Gracjanem i tą ich relacją, to w sumie chętnie, pomimo niechęci do bohaterów, przeczytam o ich dalszych losach. Jestem zaskoczona, że można nie lubić bohaterów ale historię czytałam z ciekawością.
Co do samej fabuły, zakręcona jak baranie rogi. Tu zawijasy i tam zawijasy. Nadal, co ma związek z otwartym zakończeniem, nie znamy odpowiedzi na wiele pytań i pozostało do wyjaśnienia wiele tajemnic. Stądinad życzę Mrozowi weny twórczej w tym temacie.
Przebycie długiej podróży wraz z bohaterami "Wybaczam ci" sprawiło, że z radością powitałam po raz kolejny Inę, Pabsta i Julię. I choć spędzenie z nimi kolejnych kilkuset stron było fantastycznym przeżyciem, jestem o wiele mniej usatysfakcjonowana, niż w przypadku pierwszej części. Moim zdaniem doskonale sprawidziłaby się ona jako stand alone, pozostawiając miejsce na znaki zapytania i zostawiając bohaterów samym sobie, aby mogli po prostu uporać się ze wszystkim, co ich spotkało - w sposób absolutnie nudny dla czytelnika, przez to nienadający się do druku. Tak wiele chaosu w życiu kogoś takiego, jak Ina, budzi zbyt wiele wątpliwości, aby traktować "Nie ufaj mu" inaczej, niż lekkie czytadło z przymrużeniem oka. "Wybaczam ci" zdecydowanie bardziej trafiło mi do serca.
Świetna kontynuacja thrillera "Wybaczam Ci". Przeczytałam jednym tchem, bo trudno się od tej książki oderwać. Ina Kobryn po historii z Rafałem zamieszkała z siostrą Julią i jej narzeczonym Gracjanem Pabstem. Pewnego dnia, podczas wieczornego powrotu do domu cudem udaje jej się uniknąć gwałtu. Wkrótce zaczyna się spotykać ze swoim wybawicielem. Powoli traci też zaufanie do Gracjana, a wszystko przez anonimowe listy znajdowane w skrzynce pocztowej. Komu tak naprawdę Ina może zaufać? Warto przeczytać!
Drugi raz spotykam się z Ina Kobryn. Świetny kryminał z zagadka w tle.
Pierwsza część zachwyciła mnie ale zostawiła mały niedosyt, sięgając po drugi tom miałam całkiem inna wizje co może się wydarzyć i jaka będzie kontynuacja. Nie spodziewałam tak rozwiniętej fabuły która wzbudzi tyle emocji. Obydwie książki ukazują wątek przyjaźni która przeradza sie w niespełniona miłość. Jak i również o manipulacji, kłamstwach, oszustwach i utracie zaufania.
Polecam jest to napewno książka z tych na jeden wieczór nie da się od niej odejść ?
Dalsze losy Iny Kobryn i Gracjana Pabsta, bohaterów książki Wybaczam Ci.
Ta powieść od początku budziła moją ciekawość.
Byłam zaintrygowana tym jak autor rozwinie akcję i co nowego szykuje swoim postaciom.
Życie Iny nigdy nie było proste. Od wydarzeń, które wywróciły jej świat do góry nogami minął rok.
Kobieta liczy na to,że wreszcie zazna spokoju, lecz już pierwsze strony książki zwiastują coś wręcz przeciwnego, a kolejna trauma powoduje liczne komplikacje..
Na drodze Kobryn staje również tajemniczy mężczyzna-Alan. Jaką rolę odegra? Czy Ina zyska na tej znajomości? A może wprost przeciwnie?
Jakby tego było mało, siostra Iny -Julia, dostaje anonimowy list napisany jak na ironię na ślubnej papeterii. Jego treść jest krótka i złowróżbna- Nie ufaj mu.
Jakie sekrety skrywa Gracjan? Czy siostry naprawdę nie mogą mu ufać?
Atmosfera z każdą kolejną stroną zdaje się gęstnieć od niedopowiedzeń.. a to ostrzeżenie wywołuje lawinę zdarzeń której konsekwencji nikt się nie spodziewa.
Jak to zwykle bywa u Remigiusza Mroza nic nie jest oczywiste, a gdy już myślisz, że coś wiesz szybko okazuje się, że jesteś w błędzie.
Fabula tej serii jest misternie utkana, nic nie dzieje się przypadkiem.
Ani przez chwilę nie można narzekać na nudę.
Polecam gorąco i bez wahania. Nie zawiedziecie się?
Emocje gwarantowane od początku do końca, a ja z pewnością sięgnę po kolejne książki króla polskiego kryminału.
,,Trawers jest nie tylko świetną lekturową rozrywką dla fanów prozy gatunkowej, ale również powieścią, która zmusza do refleksji, kim jako Europejczycy...
Fala nazizmu zalewa Europę. Polacy resztkami sił walczą z okupantem, a ich człowieczeństwo zostaje wystawione na próbę. Jest rok 1940. Braci Zaniewskich...
Nie ma tutaj niczego, co mogłoby przyciągnąć nocnych imprezowiczów. A ci, którzy wracają do domów po klubowym maratonie, wybierają środki transportu inne niż piechtolot.
Więcej