Nowe technologie mają to do siebie, że trudno za nimi nadążyć. Gdy wkraczają na terytorium spraw tak fundamentalnych jak reprodukcja, robi się gorąco i niebezpiecznie. A gdyby tak spojrzeć na nowe technologie reprodukcyjne z perspektywy osób mierzących się z szeroko rozumianą niepłodnością?
Czy zamrozić komórki jajowe na przyszłość? Czy zdecydować się na dawcę anonimowego? Czy przekazać zarodki do adopcji? Czy wychowywać dziecko wraz z dawcą nasienia? Czy spróbować kolejny raz, mimo że organizm mówi „nie”? A może zwrócić się do surogatki? Wszyscy ci, którzy mierzą się tymi pytaniami, podejmują decyzje pomimo ataków, moralnego oburzenia i często całkowitego braku zrozumienia. W niektórych krajach jest im łatwiej, w innych poczęcie i narodziny możliwe dzięki nowym technologiom stają się frontem wojen obyczajowo-ideologicznych. Polski ta nowa rzeczywistość na pewno nie omija.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 208
Język oryginału: polski
Dyskusja na temat in vitro oraz wszelkich kwestii wokół tego tematu rozgorzała już co najmniej kilka dobrych lat temu i właściwie nieustająco trwa nadal. Temat ten, bardziej lub mniej, ciągle rezonuje w społeczeństwie budząc bardzo wiele sporów i kontrowersji natury etyczno - moralnej oraz wywołując gorącą dyskusję.
Kiedy na rynku wydawniczym ponownie pojawiła się publikacja, o której chcę Wam dzisiaj wspomnieć to wiedziałam, że prędzej czy później będę chciała ją przeczytać.
Książka Karoliny Domagalskiej ,,Nie przeproszę, że urodziłam. Historie rodzin z in vitro" ukazała się w serii Reportaż, pod szyldem Wydawnictwa Czarne, jest to jej wznowienie, a po raz pierwszy pojawiła się ona na rynku w roku 2015.
Autorka podejmuje się opowiedzenia właśnie o tym niezwykle delikatnym i pełnym wielu różnorodnych niuansów zagadnieniu. W swoim reportażu przedstawia wiele osób i równie wiele podejść do w/w kwestii.
Jak więc widzicie publikacji tej z całą pewnością nie można odmówić wieloaspektowości i wielopłaszczyznowości. Znajdziemy tutaj perspektywę medyczną, emocjonalną, psychiczną, duchową, społeczną czy kulturową - książka jest więc z cała pewnością interesująca i skłania do refleksji. Niemniej jednak dla mnie jej sporym minusem, który znacząco utrudniał mi czytanie i ogólny odbiór był gigantyczny panujący w niej chaos. Bardzo męczące było przeskakiwanie z historii w historię, jak również częste zmiany narratorów i perspektyw.
Reasumując moje odczucia po lekturze są dosyć mieszane, bo choć tematyka ciekawa i bez wątpienia warta uwagi oraz pochylenia się nad nią przez pryzmat własnej refleksji to sam sposób jej podania był jednak trochę męczący i momentami niespójny dla odbiorcy.
Mimo to dla czytelników zainteresowanych tematem lub osób chcących poszerzyć swoją wiedzę i horyzonty w oparciu o poruszoną tematykę myślę, że będzie to wartościowa lektura.
Zawarte w niej dylematy etyczno - moralne każdy czytelnik musi przeanalizować sam. Według mnie należy jednak zawsze pamiętać o tym, że nigdy tak do końca nie jesteśmy w stanie prawidłowo ocenić zasadności (bądź nie) decyzji podejmowanych przez drugiego człowieka i pobudek, jakimi kierował się przy dokonywaniu takich a nie innych wyborów, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie jesteśmy tą osobą i nie mamy pojęcia jaki życiowy bagaż w sobie ona/on nosi.
Decyzję czy sięgnąć po ten reportaż pozostawiam zatem Wam drodzy czytelnicy, gdyż nie potrafię jednoznacznie pozytywnie lub negatywnie zaopiniować tej publikacji.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2023/01/to-jest-strasznie-trudna-droga-trzeba.html
Reportaż, który jest napisany lekko i przypomina powieść. Bardzo dobry dobór postaci, wprowadzenie w temat, poznanie tematu i w jasny sposób przedstawienie go czytelnikom. Dużo bohaterów, co czasami utrudnia wczucie się w daną postać, ale było to konieczne przy tak ważnym materiale. Nie ma w tekście opinii autorki, co naprawdę się ceni i czytelnik nie odczuwa presji. Bardzo dobry reportaż.
Początkowo sugerując się tytułem myślałam, że pozycja skupi się nad moralnymi aspektami stosowania metody in vitro w leczeniu bezpłodności w atmosferze sprzeciwu kościoła katolickiego. Jest o tym wspominane, ale bardziej na marginesie. Autorka zebrała natomiast naprawdę interesujące historie dotyczące starań o posiadanie dziecka: czy to przez wielokrotne zabiegi, przez dawstwo komórek - anonimowe albo rodzinne, przez korzystanie z surogatek. Szczególnie zadziwiły mnie różne konfiguracje tęczowych rodzin oraz pomysł pozyskiwania nasienia na wypadek bezpotomnej śmierci żołnierzy. Mamy też krótką historię badań i dochodzenia do metody in vitro. Bardzo interesująca lektura.
W Nie przeproszę, że urodziłam Karolina Domagalska sięga po temat, który budzi wiele kontrowersji, wywołuje lęk, stawia trudne pytania o wartości etyczne...
Przeczytane:2015-04-20,