Nareszcie wolna

Ocena: 5.67 (3 głosów)

Historia Betty i Mahtob Mahmoody doprowadziła do zmiany prawa w Stanach Zjednoczonych i stała się orężem w walce o odzyskanie porwanych dzieci w wielokulturowych małżeństwach.

Mahtob Mahmoody jest wesołą, rezolutną czterolatką. Dziewczynka wiedzie beztroskie dzieciństwo córki lekarza, wykształconego w Stanach Zjednoczonych Irańczyka. Wszystko się kończy, gdy wizyta u rodziny w Teheranie przeradza się w półtoraroczną gehennę. Ukochany ojciec i mąż zmienia się w agresywnego i pełnego podejrzeń fanatyka, który za wszelką cenę chcę zatrzymać rodzinę w ogarniętym chaosem Iranie i nie powstrzyma się przed przemocą, uwięzieniem, a nawet morderstwem, by tego dokonać.

Betty Mahmoody, matka dziewczynki, podejmuje decyzję o ucieczce. I za nic nie zostawi małej Mahtob. Nawet jeśli ta decyzja może je kosztować życie. Oto prawdziwa relacja córki.

Informacje dodatkowe o Nareszcie wolna:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-03-16
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 97883240-3574-8
Liczba stron: 400

więcej

Kup książkę Nareszcie wolna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nareszcie wolna - opinie o książce

Tak jak pisałam pewnie niejednokrotnie uwielbiam literaturę dokumentalną, a ostatnio zatopiłam się w kulturze arabskiej. Z jednej strony dlatego, że jest inna, z drugiej, że w pewien sposób nie mieści mi się w głowie, z innej znów, że ma coś co przyciąga, ale i coś co szokuje. I choć najczęściej czytanie właśnie tego gatunku "boli" to jednak mnie magnetyzuje i pochłania. Każdą książkę opisującą historię utkaną na kanwie tej specyficznej kultury śledzę z zapartym tchem. I zazwyczaj nie żałuję. Jedyny żal to żal wobec tego co przeszły bohaterki... Życie Mahtob było cudowne, niestety tylko do czwartego roku życia. To w tedy jej ojciec (Irańczyk wykształcony i pracujący jako anestezjolog w Stanach Zjednoczonych) w życie wcielił plan o jakim nie pomyślałby nikt z bliskiego otoczenia rodziny. Mieli wyjechać na dwa tygodnie do Iranu na wakacje. Żeby mała Mahtob poznała kulturę i rodzinę taty. I nagle okazuje się, że wcześniejsza przeprowadzka do nowego domu i niewypakowanie wszystkich rzeczy przed wyjazdem to rozmyślny zabieg. A po okresie planowanego wyjazdu Moody pokazuje swoją twarz i mówi, że nikt nigdzie nie wyjedzie. Mało tego zaczyna się znęcać nad Betty - mamą małej Mahtob. Przeżywają tam piekło nie tylko z powodu agresji i despotyzmu ojca i męża "Co z tego, że kupił swojej żonie diamentowy zegarek. Czy to daje mu prawo przetrzymywania jej w charakterze zakładniczki, bicia czy grożenia, że ją zabije? Co z tego, że mieliśmy basen. Czy przez to jest okej, że bije moją mamę w mojej obecności albo mówi mi, że już nigdy jej nie zobaczę?"* ale też ciągłego zagrożenia przez trwającą w Iranie wojnę i prawie codzienne ataki bombowe. Jednak upór matki i córki by walczyć, nie poddawać się i uśpić czujność ojca, który z natury był leniwy opłacała się i dzięki pomocy wielu obcych ludzi Betty i Mahtob udało się uciec. Pomyśleć można, że najgorsze już za nimi,a le niestety tak nie jest. U dziewczynki zostaje po jakimś czasie zdiagnozowany Toczeń - choroba autoimmunologiczna, a matka w przebiegu innej choroby musi zostać poddana poważnej operacji. Mimo to żadna się nie poddaje. A pośród codziennych problemów i przeciwności losu, dniami i nocami, miesiącami, a potem latami rozglądają się, obserwują i boją się zemsty Moody'ego. Za każdym razem, gdy wydaje się, że panuje spokój zaczyna się dziać coś co przypomina, że on pamięta, wie i "czuwa". Dziewczynka, dziewczyna, a potem kobieta... Która, jednak nigdy nie żałowała, że razem z mamą uciekły od ojca, że nie miały z nim kontaktu. I że choć mogła nigdy nie zdecydowała się nawiązać z nim jakiejkolwiek relacji. "Nie kochał mnie za to kim, kim byłam - za moją osobowość, mój charakter, moje przekonania, nawet nie za moje osiągnięcia. Kochał mnie, ponieważ byłam jego."** Historia napisana przez dorosłą już kobietę, ale jako wspomnienia z dzieciństwa przerażają i poruszają. Wiele osobistych zwierzeń powoduje, że Mahtob wydaje się być kimś kogo znamy i kto jest nam wyjątkowo bliski. Osobiście przeczytanie tej książki zrobiło na mnie ogromne wrażenie i mam w planach przeczytać też historię opisaną przez Betty - matkę Mahtob. Warto sięgnąć po książki obu Pań Mahmoody. Polecam z całego serca! * - Cytat z "Nareszcie wolna" Mahtob Mahmoody - str. 368 ** - Cytat z "Nareszcie wolna" Mahtob Mahmoody - str. 369
Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2016-04-07, Przeczytałam,

Wiodły beztroskie życie w Ameryce. Były szczęśliwe, czuły, że są u siebie. Kochały wolność i nie podejrzewały, że cokolwiek może się zmienić. I wierzyły jednemu mężczyźnie, który miał ich nigdy nie zawieść. Tymczasem on odebrał im wszystko, co było dla nich ważne- dom, wolność, wiarę, zamieniając ich życie w koszmar.

O mieszanych małżeństwach słyszy się bardzo dużo i bardzo często, a o problemach z nich wynikających jeszcze częściej. Wiele kobiet, pochodzących z Europy, wciąż przeraża perspektywa zawarcia poważnego związku z mężczyzną wychowanym w innej kulturze i innych wierzeniach. Różnice wydają się nie do pogodzenia, zwłaszcza w kwestii odnalezienia kompromisu dotyczącego roli i miejsca kobiety w takim związku. Niektóre z nich natomiast nie słuchają głosy rozsądku i nie czują przerażenia na myśl o wszystkich dramatycznych historiach, z jakimi się zetknęły. Wierzą. Ufają. Kochają. Jedną z nich była Betty Mahmoody.

Zazwyczaj na początku wszystko jest wspaniale- różnice kulturowe nie stanowią dużej przeszkody, przynajmniej podczas pobytu w Europie. Schody zaczynają się dalej, poza nią. Przypadek Betty nie różnił się znacznie od pozostałych. Kochający mąż i wspaniały ojciec wywiózł ją i córkę do owładniętego rewolucją Iranu, gdzie stały się całkowicie uzależnione od niego i jego rodziny.

„Nigdy nie mogłabym wybaczyć tacie tego, co nam zrobił. Nie chciałam go więcej widzieć. Nigdy”.

Mogłoby wydawać się, że to historia jakich wiele, jednak nic bardziej mylnego. Betty znalazła w sobie dość siły i determinacji by uciec i walczyć. Wspaniale czytało mi się o wszystkim, co zrobiła i osiągnęła ta kobieta. Nie wystarczyło jej zadbanie o komfort i bezpieczeństwo swoje i córki- ona chciała pomóc innym w podobnej sytuacji. Wielokrotnie słyszałam, że jednostka nie może zmienić systemu, że nie jest w stanie walczyć w pojedynkę. Historia Betty Mahmoody całkowicie temu przeczy. Cieszę się, że mogłam ją poznać za sprawą książki wydanej przez jej córkę.

Czytałam wiele historii dotyczących skomplikowanego życia kobiet w innych kulturach, zwłaszcza w świecie muzułmańskim (czasami opowieści dotyczyły kultur, w których je wychowano), ale nie przestają mnie one dziwić i zasmucać. Za każdym razem jestem nie mniej poruszona i rozczarowana faktem, że w tym miejscu kobieta jest tak niewiele warta. To zupełnie inny świat i zupełnie inne zasady. Historia naszych bohaterek to kolejna cegiełka wspierająca ten mur nieporozumień, nieszczęść i mylnych przekonań. Czy jest szansa, że to się kiedyś zmieni?

„Nienawidziłam taty za to, że krzywdził mamę. Nienawidziłam jego rodziny, bo na to pozwalała. Nienawidziłam szkoły w Iranie za to, że zmuszała mnie do przeklinania mojego kraju. (…) Nienawidziłam”.

„Co z tego, że kupił swojej żonie diamentowy zegarek. Czy to daje mu prawo przetrzymywania jej w charakterze zakładniczki, bicia, czy grożenia, że ją zabije? Co z tego, że mieliśmy basen. Czy przez to jest okej, że bije moją mamę w mojej obecności albo mówi mi, że już nigdy jej nie zobaczę?”

Mahtob była kilkuletnią dziewczynką, kiedy ze strony ojca spotkał ją prawdziwy dramat. Wydarzenia, w których uczestniczyła i których była świadkiem zmieniły całe jej życie. Nigdy już nie była tą samą osobą, wspomnienia generujące masę negatywnych emocji zdeterminowały jej podejście do życia i innych ludzi. W swojej opowieści pokazuje nam perspektywę osoby, która zawsze ogląda się za siebie i nigdy nie ma pewności, czy nie dogoni jej przeszłość. Strach, niepewność, a przy tym rozgoryczenie i nienawiść stały się stałymi towarzyszami w jej życiowej podróży. Emocje te są bardzo wyraźne i wciąż żywe, a podczas czytania udzielają się czytelnikowi. Dotyczy to szczególnie tych momentów, które uświadamiają nam jak ważna jest więź z drugim człowiekiem, z naszym bliskim i jak bardzo ta relacja nas kształtuje- nie zawsze pozytywnie, a jednak nie potrafimy przejść nad tym do porządku dziennego.

„Nie kochał mnie za to, kim byłam. Kochał mnie, ponieważ byłam jego”.

Niezmiernie się cieszę, że sięgnęłam po tę powieść i poznałam losy tych dwóch wspaniałych kobiet. Dzięki nim uwierzyłam, że mamy realny wpływ nie tylko na własne życie, ale także to, jak żyją inni. Przekonałam się także, jak istotne są własne przekonania i wierzenia oraz to, żeby ich bronić. Nie zawsze musimy się zgadzać z innymi, ale należy im się szacunek i akceptacja. Ta książka pozwoliła mi również zrobić kolejny krok w podróży, której celem jest poznawanie innych kultur. Ta wiedza często mnie przygnębia, ale jestem szczęśliwa, że mogę ją w ten sposób poszerzać. To ważna historia, którą każdy, bez wyjątku, powinien poznać. Z pewnością wpłynie na życie niejednego czytelnika, a może nawet je odmieni. Co najważniejsze, mimo trudnej tematyki czyta się ją szybko i płynnie. Bardzo polecam.   

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - dobrerecenzjepl
dobrerecenzjepl
Przeczytane:2016-04-03, Ocena: 6, Przeczytałem,
Książka, którą chcę Państwa zainteresować to historia czteroletniej dziewczynki (córki Polki i Irańczyka), która wyjechała wraz z rodzicami do Teheranu w 1984 roku. Mieszkając w Polsce była ukochaną córeczką tatusia – ojciec był człowiekiem wykształconym, był lekarzem. Zaś w Iranie stał się potworem… Więził matkę wraz z dziewczynką, do tego dziecko patrzyło jak jej ukochany tatuś mścił się na matce bijąc ją. Mathob jako dziecko przeżyła traumę co odbiło się w jej dorosłym życiu. Nawet po uwolnieniu z tego kraju zawsze żyła w strachu przed ojcem, że ją odnajdzie, zaś podczas swoich studiów aż piętnaście razy przeprowadzała się. Bała się również związków z mężczyznami – definitywne rozstanie z poczuciem strachu nastąpiło dopiero w chwili śmierci ojca, którego dziewczyna próbuje zrozumieć i wybaczyć mu. Pisząc tę książkę Mathob nie musi już dźwigać bagażu wspomnień o cierpieniu i udręce z przeszłości. Uwalnia swój umysł i serce od obowiązku pamiętania, przecież już nie jest prześladowana. Historia matki i córki więzionych przez półtora roku w obcym kraju doprowadziła do zmiany prawa w Stanach Zjednoczonych i stała się tarczą w walce o odzyskanie dzieci porwanych w wielowyznaniowych małżeństwach. Książka ”Nareszcie wolna” to opowieść o trudnym dzieciństwie, która obiegła cały świat. Jest to książka bardzo emocjonalna, czyta się ją niemal na jednym oddechu, bo przecież każdy współczuje małej dziewczynce która była krzywdzona przez najbardziej ukochaną osobę na świecie. Książka w miękkiej oprawie zawiera 32 rozdziały i 387 stron, z dużym zapałem wzięłam się do jej przeczytania, do czego i Państwa gorąco zachęcam. Będziecie wstrząśnięci czytając tę historię a jednocześnie bardzo szczęśliwi tak samo jak autorka. Moja ocena: 10/10 Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - laurence
laurence
Przeczytane:2016-03-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Mahtob Mahmoody mając 32 lata zaliczyła 32 przeprowadzki. Do tego czasu nigdy i nigdzie nie czuła się bezpieczna. Dopiero po śmierci ojca mogła pozostać na dłużej w jednym miejscu i poczuć jak smakuje słowo ,,wolność"... Jako czterolatka zostaje wraz z matką siłą zatrzymana w Iranie, gdzie pojechały na zaplanowane wcześniej dwutygodniowe wakacje, z zamiarem odwiedzenia rodziny Ojca. Jak się okazało ojciec (lekarz anastezjolog, Irańczyk wykształcony i pracujący do tamtej pory w USA), obmyślał całą operację dużo wcześniej. Z rozmysłem zaplanował szybką przeprowadzkę do nowego miasta, upłynnienie majątku oraz inne ,,zbiegi okoliczności", które uniemożliwiły później wyjazd z kraju ogarniętego wojną. Mała Mahtob i jej mama, Betty przeżywają gehennę nie tylko z powodu despotycznego szaleńca, jakim stał się we własnym kraju Ojciec, ale także z powodu poczucia ciągłego zagrożenia oraz konieczności życia w kraju przesiąkniętego reżimem, fanatyzmem, brudem i ciągłym zgiełkiem. Wydostanie się z tego piekła wydawało się jakimś cudem, a pomoc obcych ludzi prawdziwym darem z niebios. Zresztą mała Mahtob wiele razy podkreśla znaczenie wiary swojej i jej matki; często była dla nich jedyną siłą napędową, gdy brakowało już jakiejkolwiek nadziei... Niestety, po powrocie do kraju nie skończyły się problemy Mahtob ani jej matki. U dziewczynki zostaje zdiagnozowana choroba autoimmunologiczna (prawdopodobnie o podłożu nerwicowym), a u matki choroba wymagająca operacji. Dniem i nocą, rok po roku, obie paraliżuje ciągły strach przed zemstą ojca. Ich życie jest ciągłą ucieczką, a w snach powtarza się ciągle ten sam koszmar. Ta powieść uświadamia jak trudne i nieprzewidywalne może stać się życie, gdy dwie osoby z różnych kultur decydują się na wspólne życie, małżeństwo oraz posiadanie potomstwa. W czasie, kiedy rozgrywa się akcja książki amerykańskie prawo nie regulowało jeszcze spraw związanych z uprowadzaniem dzieci poza granice kraju. Matka Mahtob (autorka książki ,,Tylko razem z córką" oraz tytułowa bohaterka filmu nakręconego na jej podstawie) wniosła ogromny wkład, by doszło do zmiany tego prawa, dzięki czemu pomogła wielu ofiarom systemowej luki. Z pełnym zaangażowaniem i oddaniem powierzyła tej sprawie praktycznie resztę swego życia. Mocno porusza postawa samej Mahtob: pomimo tego, co widziała i przeżyła w Iranie, pomimo ciągłego strachu, choroby i konieczności nieustannego ukrywania się przed wzrokiem wysłanników swego ojca, miała w sobie ogromne pokłady wiary i przebaczenia. Nie skarżyła się na swój los, ale przyjmowała go jako Boży sposób na ukształtowanie jej charakteru. Byłam pełna podziwu dla wiary i łagodności, z jaką oceniała działania swego ojca. Ten człowiek praktycznie zamienił całe jej dziecięce, nastoletnie i część dorosłego życia w piekło! Książka jest napisana prostym, dziennikarskim stylem, zachowana jest chronologia zdarzeń. Zawiera sporo osobistych elementów, przez co bohaterka staje się czytelnikowi bardzo bliska. W gruncie rzeczy, pomimo ,,sławy" i nietypowego dzieciństwa, pozostała zwykłą osobą, ceniącą sobie normalne życie wypełnione bliskimi relacjami z rodziną i przyjaciółmi. Polecam lekturę szczególnie czytelnikom, którzy lubią zagłębiać się w historie pisane przez życie. Ta autentyczna, emocjonalna opowieść skradnie Waszą uwagę i serce na długie godziny
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy