Na opak

Ocena: 6 (1 głosów)
Oliver Onions (1873-1961) to jeden z pisarzy, którego twórczość na polu literatury grozy wychwalana była od samego debiutu. Dziewięć opowieści składających się na tom "Na opak" (1911) uwodzi nie tylko pięknym językiem, ale i oryginalnością intryg. Do tego cechą charakterystyczną opowiadań Onionsa było unikanie bezpośredniego przedstawiania nadnaturalnych zjawisk - chociaż jednak...

Pierwsza w zbiorze nowela "Zew pięknej" (znana dotąd w polskim przekładzie jako "Wabiąca ślicznotka") to zdaniem samego Algernona Blackwooda najlepsza opowieść grozy wszech czasów - a autorowi równie znakomitych "Wierzb" wierzyć można...

Informacje dodatkowe o Na opak:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2016-12-05
Kategoria: Horror
ISBN: 9788374703420
Liczba stron: 232
Tłumaczenie: Katarzyna Maciejczyk

więcej

Kup książkę Na opak

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Na opak - opinie o książce

Avatar użytkownika - slpablos
slpablos
Przeczytane:2017-01-30, Ocena: 6, Przeczytałem, 26 książek 2017, Mam,
Biblioteka Grozy Wydawnictwa C&T jest pewnego rodzaju zjawiskiem na polskim rynku literackiej grozy. Nazwiska autorów z najwyższej półki w niewielkiej, z grubsza stałej cenie. Oliver Onions, polecony mi przez Wojciecha Gunię, tylko utwierdza markę serii. Mark Twain powiedział kiedyś: "Klasyka to książki, które każdy chciałby znać, a nikt nie chce czytać." Coś jest w tym stwierdzeniu - zawsze przed sięgnięciem po pozycję określaną tym mianem mam obawy, czy aby sprostam doniosłości dzieła. Dochodzi do tego znajomość kontekstu historycznego, społecznego, ba, literackiego - szczególnie w literaturze grozy znaczących. Choć twórczość żyjącego na przełomie wieków Autora obejmowała różne gatunki, najbardziej znany jest ze swoich ghost stories, zwłaszcza z opowiadania "The Beckoning Fair One". Otwiera ono zbiór "Na opak", pod tytułem "Zew pięknej". Długie, szczegółowe, rozbudowane, bogate w opisy, przywiązane do detali. Piękny, bogaty i precyzyjny język Onionsa wciąga już od pierwszej strony, przypominając mi, dlaczego chcę i lubię poznawać klasykę. Abstrahując na razie od treści, przenosimy się w czasy, gdy człowiek nie był rozszarpywany przymusem natychmiastowości, bombardowany szumem informacyjnym, zmuszany do natychmiastowych decyzji i wyników. Czuć tu ducha przywiązania do pięknych, trwałych przedmiotów użytkowych, poszanowania ich, do pewnej elegancji - to świat, w którym wyjście z domu bez kapelusza jest nie do pomyślenia! W obliczu współczesnych nam fanaberii odzieżowych i bylejakości to tchnienie tradycji i tęsknoty za, jakkolwiek by jej nie pojąć, normalnością. Ten styl ma też przełożenie na język, który nie szczędząc opisów, drobiazgowo odmalowuje zarówno wygląd wnętrz czy architekturę, jak i stany umysłu, z poszanowaniem dla słowa, bez zbędnego pośpiechu. Ten pozorny spokój potęguje też grozę, osaczając nas powoli, oplatając lepką siecią z której nie ma ucieczki. Kolejne co przykuwa u Onionsa, to skupienie na wnętrzu, psychice, przeżyciach. Praktycznie w każdym opowiadaniu mamy jakieś elementy wewnętrznej walki bohaterów, czy też paletę ich odczuć. Zew pięknej - najdłuższa z historii, opowiada o pisarzu, który wynajmuje piętro w tajemniczym domu. Decyzja ta wpłynie zarówno na jego dzieło, jak i życie, dom bowiem zasiedla duch nienazwanej kobiety, który przejmuje kontrolę. To w skrócie, bo powoli i szczegółowo zagłębiamy się w walkę pisarza, z początku nieuświadomiona, z czasem coraz bardziej rozpaczliwą, aż po pogrążenie się w odmętach... szaleństwa? Poddaństwa? Opętania? Przerażające. Widmo - przedziwna opowieść o statku uwięzionym na morzu, umyśle na krawędzi szaleństwa i śmierci. . Kapitan wybiega myślą naprzód, snując marzenia technologiczne, ale... czas jest ułudą, a spotkanie drugiego statku pozostawia tylko pytania. Rooum - najbardziej nienazwana groza, tytułowy bohater uciekający przed czymś nienazwanym, widziany oczami inżyniera, wspaniałe stracie metafizyki z nauką. Benlian - o granicach sztuki, oddawaniu się dziełu, boskości i szaleństwie Io - znów umysł na krawędzi, przemiana, wybrzmiewające bębny mitologii w nas zakorzenionej; Swoją drogą ciekawe jak zarówno w Io, tak i w Benlianie Autor potrafi nas przeprowadzić na stronę (pozornego) szaleńca, zrozumieć go. Wypadek - studium stosunków międzyludzkich, wybaczenia, zapatrywania na życie i kształtowanie swojego losu Papierośnica - urzekające, bo mimo zakończenia, które jest może nie tyle oczywiste, co spodziewane w jakimś stopniu - oddajemy się tej historii, jest w niej coś pięknego i tajemniczego Fotel na biegunach - tajemnica z przeszłości i przedziwna cyganka, niedopowiedziane i smutne. Niebanalne i pięknie napisane opowiadania - zadziwiające, jak pisarz może być jednocześnie klasykiem i by tak mało znanym poza kręgiem zapalonych czytelników gatunku.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy