Stefan Grabiński: jedyny polski klasyk opowieści niesamowitej. Maszynista widmowych pociągów, mediumista zabłąkanych dusz, geometra przestrzeni między światami. Nikt tak jak on nie potrafił postrzec grozy przyczajonej w prowincjonalnych miasteczkach, w kątach starych mieszkań, pod podszewką zwyczajności. Nikt prócz niego nie poznał demona ruchu, białego wyraka i zabójcy czasu. Zapatrzony w Edgara Allana Poego, szybko zapomniany, po latach inspirował między innymi Stanisława Lema, ale długo czekał na ponowne odkrycie.
„Muzeum dusz czyśćcowych” to nowy wybór najlepszych nowel mistrza grozy, ozdobiony stylowymi ilustracjami, których autorem jest Maciej Kamuda.
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2018-07-18
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 576
Język oryginału: polski
"Muzeum dusz czyśćcowych" to jest po prostu majstersztyk.Sama się sobie dziwię,że książka,która jest z gatunku grozy(które omijam szerokim łukiem)mnie porwała.
Trzeba przyznać,że dzieło Stefana Grabińskiego należy już do klasyki,ale pomimo upływu lat dzięki grozie czającej się w na pozór przewidywalnej codzienności, dalej potrafi przyprawić czytelnika o gęsią skórkę oraz skłonić do myślenia.
"Muzeum dusz czyśćcowych" to książka,która zawiera w sobie trzydzieści trzy klasyczne opowiadania grozy i weird fiction napisanych przez Stefana Grabińskiego,które są pogrupowane w tomach (tak, jak zostały wydane w rzeczywistości). Stwierdzam,że ta powieść należy do jedynych,które mogą posłużyć za wzór jak wydawać książki.Oprawa graficzna świetnie współgra z całością, ilustracje podbiły moje serce,są one może mroczne, zamglone i niepokojące, sprawiają wrażenie „ciężkich” ale przez to bardzo dobrze pasują do opowiadań.
Trzeba przyznać,że ze stylem pisania Grabińskiego trzeba się przyzwyczaić.Przez pierwsze opowiadanie przebrnęłam z trudem,ponieważ nie jestem przyzwyczajona do archaicznej formy, które prezentowało. Przeczytałam je dwa razy, by w pełni zrozumieć treść. Przy drugim utworze czułam się dużo lepiej, a każde kolejne sprawiało coraz mniej trudności. Skończyło się na tym, że siedziałam nad "Muzeum dusz czyśćcowych" aż do późnych godzin nocnych.
Ogólnie wszystkie opowiadania związane z koleją i pociągami są moim zdaniem najmocniejszą stroną książki – Smoluch, Maszynista Grot, Sygnały, Błędny pociąg i pozostałe historie o tej tematyce wybijają się na tle innych i stanowią swego rodzaju wisienkę na torcie całości. Poza nimi, na większą uwagę zasługuje również Osada Dymów z tomu Szalony Pątnik, bo tak klimatycznego, zawartego w tym opowiadaniu, opisu już dawno nie czytałam – prawdziwy majstersztyk!
Ta książka to jest jak mieszanka wybuchowa, gdzie opowiadania czyta się z zapartym tchem . Nie ma tu oczywistych dramatów, tanich chwytów, potworów czy krwi lejącej się litrami. Są za to wrażenia, niedopowiedzenia, niejasności, tajemnice, rzeczy niewytłumaczalne, dziwne, niepokojące i straszne. Jest życie zwykłych ludzi, którzy stykają się z niezwykłym. Pojawia się doppelganger, człowiek, którego ogień się nie ima, czy poeta, który pisząc, stwarza rzeczywistość. Ale nawet niczego nie podejrzewający ludzie, zwykli przechodnie czy pasażerowie pociągów biorą udział w tym spektaklu przenikania się różnych światów.
Jednego czego żałuję,to to,że tak późno odkryłam Grabińskiego,bo rzadko zdarzają się takie perełki,które na długo zapadają w pamięci.
Genialna.
W zasadzie to powinno wystarczyć.
Wybór opowiadań z kilku zbiorów Grabińskiego; w zasadzie niemal każde jest perełką. Poza pierwszym, przez które niemal porzuciłam czytanie w ogóle - ale na szczęście spróbowałam jeszcze raz przez to przebrnąć.
Wspaniałe wydanie - papier, posłowie, wybór. Tylko ilustracje nieco... no hm, mogły być lepsze. ale kwestia gustu.
Kapitalne opowieści o pociągach, o strażakach (żywiołaki i 'Czerwona Magda' - jak ja kocham te dwa opowiadania!), o kominiarzach - to niemal mity z potworami w roli głównej, typ historii, za którymi osobiście przepadam.
Krótko - pozycja obowiązkowa dla fanów grozy. Szkoda, że Grabiński jest u nas stosunkowo mało znany - naprawdę wiele się na tym traci!
Ten tom to obszerny zbiór zawierający wszystkie cztery powieści polskiego mistrza grozy - "Salamandra", "Cień Bafometa", "Klasztor i morze" oraz "Wyspa Itongo"....
Współautorka: Maria Czaykowska Nazywany „polskim Edgarem Allanem Poe”, zafascynowany okultyzmem i zjawiskami nadprzyrodzonymi, mistrz...
Przeczytane:2021-07-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, 12 książek 2021, 26 książek 2021, 52 książki 2021,
Stefan Grabiński jest moim ulubionym pisarzem okresu międzywojennego, to od niego zaczęła się moja miłość do grozy.
Wracam do jego opowiadań, co kilka lat z ogromnym sentymentem. Za każdym razem jestem tak samo zachwycona, i z upływem lat odbiór niektórych opowiadań jest inny, zawsze odkryję coś nowego.
Tym razem to było moje piąte spotkanie z jego twórczością, dzięki temu nowemu eleganckiemu wydaniu. Są tu bardzo klimatyczne ilustracje oraz posłowie Macieja Płazy przybliżające nam postać Grabińskiego. Pierwszy rzut oka na spis treści wystarczył mi, abym mogła ją polecić każdemu, kto nie miał styczności z jego twórczością.
Cieszę się, że tekst nie został unowocześniony, aby był bardziej przystępny dla współczesnego czytelnika, wtedy ta cała twórczość Grabińskiego straciłaby urok. Jego język jest niesamowity, pełen archaizmów i poetycko lekki, czyta się go z przyjemnością. Lektura ta jest prawdziwą ucztą literacką.
Nie bez powodu Grabiński jest nazywany jest polskim Poem czy Lovecraftem. Jest prekursorem polskiej fantastyki, a zwłaszcza grozy kolejowej. Jest mistrzem stopniowania napięcia i sprawiania, że zwykłe miejsca wyglądają złowieszczo. Pełen podziw wzbudza różnorodność tematyczna jego opowiadań. Począwszy od legend kolejowych, pociągów widm, znikających torów kolejowych, dziwnych stacji, niewytłumaczalnych, irracjonalnych, niesamowitych, pełnych grozy sytuacji.
Nie brak tu filozoficznych noweli z wątkami okultystycznymi, spirytystycznymi, demonologicznymi postaciami, przenikania się świata rzeczywistego z duchowym. Na uwagę zasługuje też jego umiejętność połączenia erotyzmu z czarną magią. Bohaterowie jego opowiadań są nietuzinkowi, zarówno zwyczajni ludzie, ale też i opętani jakąś obsesją wręcz fanatyczną, szaleńcy.
Przyznać trzeba, że potrafił stworzyć inny świat, owiany tajemnicą, z mroczną atmosferą wywołujący dreszczyk emocji, w którym można całkowicie przepaść i to z przyjemnością.
Klasyka grozy, którą gorąco polecam!