Dwujęzyczne polsko-ukraińskie wydanie
Zysk ze sprzedaży książki przeznaczamy na pomoc dzieciom z Ukrainy, wspierając działalność stowarzyszenia SOS Wioski dziecięce
Maja chodzi do czwartej klasy. Lubi fryzurę zwaną ,,kocie uszka", zielony kolor, kluski z serem, mopsy i arbuzy! W klasie Mai jest jeszcze szesnaścioro innych dzieci, a każde z nich ma inną historię, inną rodzinę i inaczej wygląda. Lubią swoje towarzystwo, choć zdarza im się ze sobą sprzeczać, a czasem też z kogoś naśmiewać. Nad wszystkim czuwa jednak pani Julia, która potrafi rozwiązać spory i tłumaczy, że każdy człowiek zasługuje na szacunek i nie można nikogo krzywdzić ani sprawiać mu przykrości.
W klasie są aż trzy Sofijki, Sofijka druga ma tatę i dwie mamy, jedna z nich mieszka daleko w Australii i przesyła córce pocztówki z kangurami. Tata Sofijki trzeciej zniknął podczas wojny i do tej pory nie wiadomo, gdzie jest. Aksana jest Białorusinką, ale urodziła się w Kijowie. Jej mama zmarła, a dziewczynka bardzo za nią tęskni. Chrystyna mieszka z babcią, a z rodzicami kontaktuje się przez Skype'a, z kolei rodzicom Kyrylo odebrano prawa rodzicielskie, ale na szczęście trafił na wspaniałego opiekuna - Borysa, który jest zapalonym podróżnikiem.
Dzięki opowieści Mai poznajemy wszystkie dzieci i ich historie - czasem wesołe, a czasem bardzo smutne. Nie ma znaczenia, czy jesteś częścią małej, czy wielkiej rodziny, czy łączą was więzy krwi, czy nie, oraz ile masz mam lub tatusiów. Najważniejsze jest to, by się wzajemnie kochać i szanować. To prawdziwa wartość, opisana w tej książce.
Wydawnictwo dziękuje drukarni Dimograf, Arctic Paper, tłumaczce, graficzce i całemu zespołowi redakcyjnemu za wsparcie tego projektu.
???????? ????????-?????????? ???????
???????? ? ??????? ??????????? ?? ???????? ????? ? ???????
???? ?????? ? ????????? ????. ???? ?????? ???????
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2022-04-15
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 128
Tytuł oryginału:
Przeczytane:2022-05-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Nie ma dziecka, na Świecie które nie miałoby przyjaciela takie na całe życie. Kim był twój najlepszy przyjaciel? Jaki miał dom? Z jakiej rodziny pochodzi? a może pamiętasz kim byli jego rodzice? Żyjemy w czasach, które mocno różni się od tych w których wychowywali się nasi rodzice. Wydaje mi się, że to przepaść kulturowa i nie tylko. Wychowałam się w czasach, w których nie było komputerów, telefonów komórkowych całej tej elektroniki jaką mamy dziś, a czas wolny spędzało się na dworze. Siłą byliśmy zaciągani do domu, bo tak wspaniale bawiło się z kimś z sąsiedztwa. Dziś nadal używa się siły, ale w odwrotną stronę, a mianowicie żeby to dziecko wyszło na dwór, a nie siedziało w domu.
Kolejną różnicą jaką zauważyłam to nasza większa wiedza np. na temat tego, że możemy różnić się intelektualnie, bądź możemy pochodzić z różnego środowiska, możemy mieć różny punkt widzenia na temat religii albo na temat polityczne, możemy różnić się w pojęciu związków między dwoma kochającymi się osobami, ale jedno co nasz wszystkich łączy to miłość i szacunek do drugiej osoby.
Książka, którą widzicie to książka właśnie o takich różnicach. Nie ważne skąd pochodzisz, jakie masz korzenie, w co wierzysz bądź ile masz tatusiów, mam jesteś wartościową osobą która zasługuje na wszystko co najlepsze. Staram się uczyć moją córkę takich właśnie wartości, ale ile z tego wyniesie do własnego domu to tylko czas pokaże.
Jeżeli cenisz sobie dobre, mądre książki dla dzieci to tutaj znajdziesz wszystko to co dziecku warto czytać przed snem, ale nie tylko. Cudowna twarda okładka da pewność, że posłuży na wiele lat co może być wspaniałą pamiątką dla następnego pokolenia. Kolejnym atutem, o którym pewnie nie wiecie to książka wydana jest w dwóch językach. Z jednej strony czytamy po polsku, a z drugiej strony po ukraińsku. Uważam, że to cudowny prezent dla naszych ukraińskich sąsiadów, że mogą dostać w polskich księgarniach coś dla swoich pociech. Fantastyczny pomysł na prezent dla waszego dziecka albo kolegi/koleżanki, która pochodzi np. z Ukrainy. Nie wspomnę już o cudownych ilustracjach, które oddają klimat historii jakie zawarte są pod różnymi imionami.
Za swój egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Kropka. Razem z moją Helenką podpisujemy się pod tym, że warto kupić „Maja i przyjaciele”.