Wybaczcie szczerość, ale przy myciu szyb w przeszklonym kredensie (psiukam trochę płynu i rozprowadzam go starą gazetą) moje myśli, zupełnie jak podczas pisania, wędrują ku istocie rzeczy: czy opinia złej matki wpłynęłaby na sprzedaż moich książek? Pewnie tak, i to pozytywnie, bo produkty, które mają jakąś pikantną historię (...), schodzą lepiej niż te, które jej nie mają, a to się nazywa doping i jest bardzo nieetyczne, bo działa.
Bohaterka Macochy, niestroniąca od alkoholu autorka wysokonakładowych romansów, prowadzi swój ekspresyjny monolog w szlafroku, oparta o barek w dużym pokoju lub na balkonie, który jest właściwie jej jedynym oknem na świat. Wspomina, analizuje, rechocze i roni łzy, przypala zupy, pielęgnuje rośliny balkonowe: pizdenię rozkrokową i masturcję, przyjmuje mniej lub bardziej wyimaginowanych gości, pisze i pije, pije i pisze.
Do domu Julie wchodzicie na własne ryzyko. To przedziwna gospodyni. Jej słowotok bawi, lecz może też męczyć, przede wszystkim zaś zmusza do zastanowienia się nad wieloma niewygodnymi kwestiami. Uważajcie więc, czy na dnie słodkiego likieru, którym was częstuje, nie czai się pet.
Petra Hůlová w swojej najbardziej osobistej książce nie tylko znów zaskakuje językową inwencją, ale też otwarcie porusza trudne tematy, jak kobieta przed dylematem: kariera czy dzieci, piekło małżeńskie, alkoholizm, przemijanie. Na podstawie książki powstała sztuka teatralna, grana w praskim teatrze Studio Hrdinů (2017, reż. Kamila Polívková).
Za polski przekład tłumaczka, Julia Różewicz, otrzymała nominację do Nagrody Literackiej Gdynia 2018.
Wydawnictwo: Afera
Data wydania: 2017-12-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: Macocha
Język oryginału: czeski
Tłumaczenie: Julia Różewicz
Plastikowe M3, czyli czeska pornografia to książka, która ostro prowokuje i wkurza, bawi i zniecierpliwia, wywołuje mimowolne podniecenie i chęć wydania...
Lato 1946 roku. Hablund Doran, właściciel dobrze prosperującej kopenhaskiej fabryki, zafascynowany kulturą i obyczajami mieszkańców Syberii postanawia...
Przeczytane:2023-09-05, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 2023, audiobooki,
Hm.... po "Czeskiej pornografii" ta książka wydaje się być świetna. Wydaje się, ale nie jest. Przynajmniej dla mnie. Po lekturze dwóch książek tej autorki już wiem, że Hůlová nie będzie należała do grona moich ulubionych pisarzy. "Macocha" zupełnie nie współgra ze mną, nie bardzo chyba też rozumiem o co autorce chodzi, a jej styl pisania mnie drażni. Bohaterka próbuje być "fajna", a ja na takich mam alergię. Opowiada o sobie rzeczy, które ani nie są spójne, ani ciekawe. Nie bardzo podoba mi się jako całość, chociaż w lekturze była lekka i zwyczajna, ot czytadło dla miłośników frustracji. Cóż, być może nie jestem właściwym odbiorcą tej literatury. Całość oceniam jako dobrą, ponieważ napisane jest to nieźle i z pewnością będą tacy, na których zrobi to lepsze wrażenie.