Pamiętaj, jedno spojrzenie w lustro złamie twoje serce...
Ying Yue kiedyś wierzyła w miłość.
Gdy książę wybiera ją na żonę, jej marzenia o bajkowym małżeństwie szybko się rozpadają. Przyszły mąż, zimny i obojętny, więzi Ying w jej komnacie bez wyjaśnień. Tymczasem na królewskim dworze krążą plotki o jego siedmiu żonach, które zniknęły w tajemniczych okolicznościach tuż po ślubie.
Pozostawiona sama, Ying zaczyna dostrzegać w lustrze dziwne zjawiska: ruchy, których nie wykonuje, kolorowe światła. W przeddzień ślubu przypadkowo otwiera portal i zostaje wciągnięta do lustrzanego świata.
Tam spotyka Lustrzanego Księcia, który w przeciwieństwie do swojego ziemskiego odpowiednika jest czuły i dobry. Ying zakochuje się w nim miłością, o jakiej zawsze marzyła.
Za taflą lustra kryje się jednak nie tylko szczęście, ale i mrok. Te dwa światy łączy krwawa historia, a Ying ma do odegrania rolę w obu z nich. Ale co, jeśli odkryje prawdę za późno, tak jak poprzednie żony Księcia?
Wydawnictwo: Young
Data wydania: 2025-02-26
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 13-15 lat
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: The Girl With No Reflection
Gdy sięgałam po "Lustrzane życie Ying Yue" nie byłam w 100% pewna czy odnajdę się w azjatyckim klimacie. Nie miałam do tej pory okazji czytać fantastyki okraszonej kulturą azjatycką, ale ponieważ lubię sięgać po nowości i wychodzić poza swoją strefę komfortu, postanowiłam przekonać się czy będzie to udana lektura. I muszę przyznać, że było to ciekawe doświadczenie.
Ying Yue została wybrana na żonę przyszłego cesarza, wierzyła w prawdziwą miłość, jednak rzeczywistość okazała się brutalnie okrutna. Trafiła do miejsca, o którym krążą przerażające plotki, siedem żon cesarza zaginęło bezpowrotnie. W życiu Ying pojawia się wiele niewiadomych, a ona sama zaczyna dostrzegać w odbiciach lustrzanych siebie, ale w innej wersji. Wciągnięta do świata luster poznaje Lustrzanego Księcia, odpowiednik jej prawdziwego męża, tylko z zupełnie innym, czułym, pełnym dobra charakterem. Jak się jednak okazuje, świat po drugiej stronie lustra jest niebezpieczny, pełen mroku, a przed Ying stają trudne decyzje i wybory.
Historia przedstawiona w książce obrazuje życie dziewczyny, które zostało zaplanowane od A do Z. Nie może podjąć własnych wyborów, mieć przyjaciół, wybrać męża, którego pokocha. Ying pragnie wolności, której całe życie jej brakowało. I kiedy nadarza się okazja, aby ją osiągnąć, od razu z niej korzysta bez zastanowienia nad konsekwencjami. Jako bohaterkę nie do końca polubiłam ją, momentami bywała irytująca. Niestety, ale jest strasznie naiwna. Z jednej strony kreowana jest na buńczuczną postać, która przeciwstawia się i wchodzi w przepychanki słowne z księciem, a z drugiej ślepo wierzy nowo spotkanym osobom. Ma ogromną tendencję do odgrywania superbohaterki, chociaż inni przez jej wyboru cierpią. Widać w niej ogromną potrzebę wolności, podejmowania decyzji samodzielne. I po części rozumiem to, że była trzymana w złotej klatce, ale jednak jak dla mnie za dużo było tej jej samodzielności.
Jeśli chodzi o fabułę, to jest ciekawie poprowadzona. Przede wszystkim bardzo podobają się mi wstawki dotyczące kultury azjatyckiej, ich wierzenia oraz przekonania, a także rytuały, które towarzyszą im w codziennym życiu. Jest to bardzo miły element, który pozwala poszerzyć naszą wiedzę. W umiejętny i nienużący sposób wplątane są w wydarzenia, które mamy przyjemność śledzić. Sama historia dotycząca interakcji z lustrzanym życiem jest niebywale interesująca i w ciekawy sposób wykreowana. Wątek ten bez wątpienia jest logicznie wytłumaczony za sprawą przepowiedni, która przewija się w trakcie fabuły.
W książce akcja płynie raczej spokojnie, jednak jak się pojawia, to jest wciągająca. Im dalej tym jest jej coraz więcej, a pod koniec odniosłam wrażenie, że trochę za szybko pewne elementy zostały wyjaśniony w trochę cudowny sposób. Pewne wątki nie zostały również wyjaśnione, przez co poczułam niedosyt i książka ma za to minus. Elementy fantastyczne, na których bazuje książka, są zdecydowanie oryginalne. Motyw luster i magii są świetnie wykreowane i nadają historii charakteru.
W książce nie brakuje wątku romantycznego. Poprowadzony jest w zrównoważony sposób i nie przejął roli głównej w powieści. Mamy tutaj enemies to lovers, ale niestety postawa Ying niesamowicie mnie denerwowała. Miałam wrażenie, że sama nie wie, czego i kogo chce w życiu. Nie do końca rozumiałam też jej złowrogie nastawienie do przyszłego cesarza i jej męża, ponieważ uważam, że to ona sama prosiła się o traktowanie, które otrzymała. Sam książę i jego charakter przypadły mi do gustu. Polubiłam go i jego zrównoważony styl bycia.
"Lustrzane życie Ying Yue" to ciekawa książka, z fajnymi elementami fantastyki, chociaż nie jest idealna. Nie jest to powieść, po której zostałam z czytelniczym kacem, jednak przyjemnie się ją czytało. Jej największym minusem jest gówna bohaterka, która jest młoda i mocno niezdecydowana. Motyw luster, złowrogiego odbicia i drugiego świata skradły jednak moje serce. Bardzo podoba się mi historią związana z tym wątkiem, a także przepowiadania, która pojawiła się w książce. Styl autorki jest lekki i przyjemny w odbiorze, a finalnie lekturę dobrze się czyta.
Lustra, jakie towarzyszą nam każdego dnia, od wieków fascynują ludzi na całym świecie. W rozmaitych kulturach nie są one jedynie przedmiotami codziennego użytku, ale przede wszystkim potężnymi, tajemniczymi symbolami, obiektami legend i pasjonujących wierzeń. Dziś przybywam z recenzją iście hipnotyzującej powieści fantasy, w której lustra, także te zamieszczone na tafli wody, stanowią bramę do alternatywnej rzeczywistości, pełnej zagadek, sekretów i niebezpieczeństwa. Co się stanie, gdy przyszła żona księcia przekroczy szklane wrota i zgodzi się zamienić rolą ze swoim odbiciem?
Jestem ogromną fanką motywu alternatywnych rzeczywistości, dlatego już po przekroczeniu pierwszych stron, przepadłam w tej wyjątkowej opowieści bez pamięci. Bezsprzecznie, Keshe Chow nakreśliła odurzającą, wyjątkową opowieść, jaka wciąga od samego początku, porywa do mrocznego, ale i ekscytującego świata i zaciska na czytelniku swe macki tak mocno, że powrót do szarej rzeczywistości staje się niemal bolesny. Płynęłam z zapartym tchem po kolejnych kartkach, a ciekawość i fascynacja ani na chwilę nie pozwalały nawet na najkrótszą przerwę w lekturze, zwłaszcza, iż jest ona naszpikowana niesamowitą ilością zwrotów akcji, jakie dosłownie pozbawiają tchu!
To jedna z tych pozycji, które nie tylko trzymają w niesamowitym napięciu, ale też silnie mącą w głowie, ściągają na czytelnika otumaniającą podejrzliwość, niepokój, paranoję. Autorka w mistrzowski sposób poprowadziła fabułę, zabawiła się z bohaterami i czytelnikiem w kotka i myszkę, umiejętnie zwodząc i manipulując, czyniąc w ten sposób z naszkicowanej historii nadzwyczaj angażujące, ma
Przeczytane:2025-03-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
"Znalazła się w potrzasku między dwoma mężczyznami. I dwoma światami. W jednym z nich, tym oswojonym, w którym żyła, skazana była na samotność. W drugim – w świecie Lustrzanego Księcia – czyhały na nią potwory"
Życie Ying jest zaplanowane. Jako jedyna córka swoich rodziców ma zostać żoną przyszłego cesarza. Dziewczyna wyobraża sobie wielką miłość, jednak okazuje się, że rzeczywistość jest bardzo daleka od jej wyobrażeń. Książę koronny nie wydaje się kochającym przyszłym małżonkiem, a jej małżeństwo nie zapowiada się kolorowo. Już na dzień dobry zamyka ją w pokoju i nie pozwala opuszczać komnaty. A to nie wszystko... Ying coraz bardziej ma wrażenie, że coś czai się w lustrze i ma rację.
Ying to bohaterka, co do której mam dosyć mieszane uczucia. Są momenty, kiedy ją lubiłam i są takie momenty kiedy wręcz przeciwnie. Podobało mi się to, że miała swoje momenty buntu. Wyrazem tego była między innymi jej nauka walki razem z braćmi co mi się bardzo podobało, choć niestety raczej nie do końca jesteśmy w stanie tego doświadczyć podczas lektury. Z czasem też jest coraz bardziej odważniejsza w rozmowach z księciem. Jednak jest bardzo ufna a czasami wręcz naiwna. Tak naiwna, że czasami się nie dało. Otóż, pewnego dnia porywa ją pewna zjawa z lustra. Okazuje się, że to jej lustrzane odbicie a świat, w którym żyje nie jest jedynym. Zaskakująco i bez żadnego zastanowienia dziewczyna decyduje się wymienić miejscami ze swoim odbiciem, myśląc że w ten sposób uniknie niechcianego małżeństwa. Drugi powód jest taki, że chce pomóc w ten sposób swojej drugiej ja. Z pewnością jest to bardzo miłe z jej strony, ale... A gdzie jest haczyk? Jakie mogą być tego skutki? No właśnie, nad tym bohaterka w ogóle się nie zastanawia. Przecież, jest to za piękne żeby było prawdziwe, prawda?
Oba światy są identyczne, a odbicia mają za zadanie naśladować tych z prawdziwego świata. Niezbyt miły to los, prawda? Okazuje się, że to ich kara. Tylko co takiego zrobili?
W lustrzanym świecie Ying spotyka księcia. A raczej jego lepszą wersje. To właśnie w nim bohaterka się zakochuje. Ying jest w końcu szczęśliwa i przekonana, że spotkała swoją bratnią duszę. Tylko czy jest im dane być razem jeśli każdy żyje w innym świecie? Czy szczęście może trwać wiecznie? Może coś się wydarzy niespodziewanego?
"Bariera została roztrzaskana. Światu grozi zagłada. I tylko od Ying zależało, jak potoczą się wypadki, a przecież nie miała pojęcia, jak się do tego wszystkiego zabrać"
Nadchodzi niebezpieczeństwo. Okazuje się, że w lustrzanym świecie nie tylko jest pięknie, ale jest również pełno zagrożeń, o czym bardzo szybko przekonuje się nasza bohaterka. Wszystko się nagle zmienia. Ying jest nie tylko tą, która wszystko zmieniła, ale również tą, która wszystko może naprawić. Na niej teraz spoczywa duży obowiązek zapewnienia pokoju i powstrzymania zbliżających się mrocznych sił i wojny. Problem jest tylko taki, że chce robić wszystko sama, a jednak nie stoi to na przeszkodzie, żeby ufać nieodpowiednim osobom a te, które pokazują, że można na nie liczyć traktować z nieufnością. Było to momentami naprawdę bardzo irytujące. Czasami podejmowała głupie decyzje, które w konsekwencji sprowadzały niebezpieczeństwo w praktyce na wszystkich. Niektóre sprawy decyduje się przemilczeć, których ujawnienie mogłoby spowodować, że pewne sytuacje inaczej by się rozwinęły. Jednak trzeba przyznać, że jest to waleczna i silna dziewczyna. Nie poddaje się, żeby znaleźć rozwiązanie problemu i uratować wszystkich. Wiele odkrywa na swój temat, co ma bardzo duży wpływ na rozwój historii, jak i odkrywa wiele na temat rodziny księcia co ma istotne znaczenie w całej historii. Przede wszystkim kwestia przepowiedni, która tutaj występuje i która w naprawdę bardzo logiczny i fajny sposób została wyjaśniona.
Jest to historia, w której nie brakuje niebezpieczeństwa, akcji, straty i zdrady. Historia obfituje w dużą ilość fantastycznych zjawisk. Nie brakuje tu wszelkiej maści potworów. Bardzo mi się podobało to, w jaki sposób tu kultura azjatycka została wykorzystana. Im dalej tym coraz bardziej jest ciekawie. Sama akcja dosyć powoli się rozwija, gdzie pod koniec wręcz bardzo szybko przyspiesza i powiem szczerze, że nie wiem czy do końca mi się to podobało. Za szybko to poszło. Tak nagle znalazło się rozwiązanie na wszystkie problemy. Czuję też trochę niedosyt, bo jak dla mnie nie wszystkie wątki zostały do końca wyjaśnione. Co się stało z pewnymi osobami? Z drugiej strony było te zakończenie dosyć zaskakujące ze względu na swoją prostotę, bo takiego rozwoju sytuacji się nie spodziewałam.
"I wtedy spłynęło na nią zrozumienie: nie mogli po prostu mieć nadziei na zwycięstwo. Nie! Oni musieli zwyciężyć. Przez wzgląd na świat. Na księżyc, słońce i wszystkich ludzi.
Musieli zwyciężyć nawet jeśli przyjdzie mi zapłacić za to najwyższą cenę"
Wątek romantyczny nie odgrywa tutaj bardzo dominującej roli i to mi się podobało. Autorka zapewniła tutaj fajną równowagę pomiędzy fantastyką a wątkiem miłosnym. Ying coraz bardziej zbliża się do księcia i okazuje się, że nie jest on taki jaki myślała. Swoją drogą, bardzo irytowała mnie jej zmienność w uczuciach. Raz mówi że kocha jednego, za chwilę całuje się z drugim i wydaje jej się, że coś zaczyna do niego czuć i znowu zmienia swoje zachowanie kiedy pojawia się ten drugi. Cóż, kogo w końcu wybierze? Dla mnie wybór od początku był oczywisty. Czasami ogarniało mnie zniecierpliwienie ze względu na postawę bohaterki, ale postać księcia mi to wynagradzała. Zresztą, zdecydowanie mężczyzna zasługuje na medal za cierpliwość wobec jej zachowania. Jest to bardzo sympatyczny bohater, który w odróżnieniu bohaterki od początku wzbudził moją sympatię. Przez całą lekturę miał tylko na myśli dobro i bezpieczeństwo Ying, choć niestety w tych przypadkach często posuwał się do decydowania za nią. Mężczyzna ma również swoje własne demony i wiele w przeszłości doświadczył. Zawsze pragnął tylko tego, żeby ktoś go pokochał. Czy znajdzie taką osobę? Ale... Który to książę? Czy chodzi o lustrzanego księcia czy tego prawdziwego?
Nadchodzi wojna. Czy dobro zwycięży?
"Lustrzane życie Ying Yue" to książka, z którą dobrze się bawiłam, ale nie pozostawiła po sobie uczucia wow. W głównej mierze właśnie przeszkadzała mi postać głównej bohaterki. Ale z pewnością jest to bardzo fajna fantastyka, z którą dobrze spędziłam czas, mimo że miałam momenty podczas, których lektura trochę mi się dłużyła. Polecam, miłego!