Kariera Waris Dirie jest niewiarygodna i budzi zdumienie, tym bardziej, że zdarzyła się naprawdę. Urodziła się w Somalii, w plemieniu pustynnych wędrowców. W wieku 13 lat, w obawie przed wydaniem za mąż, uciekła z plemienia i po wielu drastycznych przygodach trafiła do Nowego Jorku. Obecnie występuje jako modelka obok Naomi Cambell oraz Claudii Schiffer. Została wyróżniona tytułem ambasadora Narodów Zjednoczonych jako kobieta, która przeszła rytuał obrzezania, należy do organizacji zwalczających tę brutalną praktykę.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2002-04-11
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 250
Tytuł oryginału: Desert Flower
Tłumaczenie: Marek Wrześniewski
Ilustracje:-
Okładka książki przedstawia autorkę, Waris na granatowym tle. O ile się oczywiście nie mylę. Książkę mam w twardej oprawie. Jest to dosyć stare wydanie, bo książka ma trochę lat. Niemniej jednak cieszę się, że ją gdzieś znalazłam i kupiłam. Czytałam ją z myślą o osobie, która tak jak ja, kochała czytać.
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, a wiem, że ma jeszcze dwie powieści, tak jakby dalsze części swojej historii. Na moment obecny nie mam ich w planie, ale kiedyś - kto to wie.
Czytało mi się dosyć szybko, mimo iż nie zawsze było przyjemnie. Bym powiedziała, że w większej części książki było źle, smutno...
Nie mogę zrecenzować tej książki tak jak wszystkie inne, ponieważ jest to swoista autobiografia. Opisuje losy młodej somalijki, Waris, która ucieka od "przeznaczenia". Ucieka by walczyć o swoje. Ma mocny charakter, nie poddaje się, ma dużo zapału. Sprawia to, że dąży do celu i jeśli ma biec po rozżarzonym węglu, to czemu nie?
Ta książka uzmysławia nam, jak wyglądało i zapewne nadal wygląda życie w dalekich, gorących krajach. Sprawy kontrowersyjne jak obrzezanie, po codzienność, gdzie dziewczynki mają się słuchać rodziców, brać śluby w młodym wieku z osobami o kilkadziesiąt lat starszymi od siebie. Gwałty, molestowanie, przemoc - czy to coś dziwnego? Tam niestety nie, u nas tak. Nie rozmawiamy na te tematy, bo są one niewygodne. A czasami by pasowało. Pasowało by, żeby w końcu kobiety na CAŁYM ŚWIECIE były traktowane równo, z szacunkiem, na jaki zasługuje KAŻDY człowiek.
Czytając tę książkę niejednokrotnie zatrzymywałam się, gdyż miałam głowę pełną refleksji. Wywołała we mnie mnóstwo emocji, i to mocno skrajnych. Była radość, ale i smutek. I tak dalej... Muszę wam przyznać, że my i tak mamy dobre, spokojne życie, bo to, co czekało Waris czy to, co spotkało jej rodzeństwo... Nikt nie chciałby być w ich skórze.
Podsumowując uważam, że Waris dała przykład, że jeśli się chce i walczy o swoje, to można osiągnąć wiele. Pokazuje nam, jak wyglądało jej życie, pokazuje, że my mamy naprawdę lekko w porównaniu do tego, co przeżywały dziewczynki w jej czasach. Jest to szczera do bólu opowieść o życiu i podążaniu za marzeniami. Wiem, że może wzbudzić niejednokrotnie zdumienie, złość, ale i zachwyt. Może pojawią się u Was łzy - zależy, jak bardzo jesteście wrażliwi. Na pewno polecam Wam tę lekturę. Jest jedną z naprawdę ważnych książek, tym bardziej, że jest to autobiografia, więc nic nie jest zmyślone. Myślę, że wielu z Was otworzy oczy na warunki życia innych...
Podziwiam autorkę, nie jest łatwo mówić o swoich prywatnych sprawch publicznie, a zwłaszcza o sprawch intymnych. Mimo przeżyć zachowuje pogodę ducha i pozytywne nastawienie do świata. Polecam zdecydowanie przeczytać tę książkę, nie dlatego że jest jakoś wybitnie napisana. Polecam, żeby wiedzieć. Wiedzieć, jak wygląda namiastka życia w kraju III Świata.